Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


Recommended Posts

Posted

po jednej dobie w klinice Galowe wyniki sa takie-mocznik ponizej 300,kreatynina 5,3..nie za ladne ale lepsze niz dobe wczesniej....usg ....jedna nerka zupelnie zrujnowana ,drugiej nie znalezli-podobno jelita zagazowane ,mowili ze moze wcale drugiej nie ma ale to niemozliwe bo miala przeciez pare usg wczesniej i byly obie...Moze ktos zna ta klinike??Czytalam na necie ale malo moge sie dokopac-maja super sprzet,sa artykuly o nich ale na paru forach czytalam opinie ze odmawiali pomocy np o 7 rano....Mnie tylko interesuje na ile sa dobrzy..Klinika Mederskich w grudziadzu przy konstytucji 3 maja 50...nie trafilam tam oczywiscie przypadkiem,polecono mi ta klinike(nawiasem mowiac drogo tam )...

Posted

Dla wszystkich piesiów chorych na nerki podam przebieg leczenia Sabki.
Wczoraj byłam z Nią na badaniu ponownym krwi. Wyniki. Kreatynina 1,09, mocznik 149. Mocznik jeszcze duży, ale kreatynina ok. Wczesniej badałam mocz-ph zeszło na 7, ciężar własciwy moczu 1.005, białko 0,25G/l, Leuko 10WPW, Euytro 3-6 WPW. Mocz nie najlepszy ale kreatynina ok.

Co mój Wet stosował.
[B]16.02.2009[/B]
Opis wywiadu: od 2 dni zwiekszone pragnienie, wymioty
tem.38,5
cukier 133MG%
waga 12,6 kg
Diagnoza: USG macicy-niezobrazowano, brak cech ropomacicza
Zastosowane leki:
Biotyl 50 1 ML
Biovetalgin 100 ML, 0,4ML
Combivit 100 ML 0,5 ML
Catosal 100ML 0,5 ML
Intravit B 12/100 ML 0,5 ML
Injectico glucosi et nacl 1;1 250 ML 4 szt ( podskurne po obu bokach kroplówy zastrzykami)
Zalecenia: metolocopramidum
[B]17.02.2009[/B]
znaczna poprawa- kontynuacja leczenia:
Biotyl 50 1 ML
Biovetalgin 100 ML, 0,4ML
Combivit 100 ML 0,5 ML
Catosal 100ML 0,5 ML
Intravit B 12/100 ML 0,5 ML
Zalecenia: metolocopramidum
[B]20.02.2009[/B]
Opis wywiadu: lekki niedowład kończyn, ponownie wymioty
biochemia krwi:
cukier 109 MG%
Crea 5,24 MG/DL
Urea >300 MG/DL
HB 10,08G/DL
waga 12,3 kg
Diagnoza: Mocznica
Zastosowane leki:
Synulox 40 ml 0,6 ml
Dexasone INJ 50 ml 0,2 ml
Combivit 100ml 0,3 ml
Catosal 100 ml 0,3 ml
Intravit B 12/100 ml 0,3 ml
Płyn Ringera 500 ml 0,2 szt
Natrium chloratum 0,9% 250 ml, 1szt
Zalecenia: metolocopramidum
[B][U]Od tego momentu dwa razy dziennie kroplówka- Royal dog Renal chrupki i konserwa( chrupki jadła jako tako, konserwy nie trawi, więc rybka na parze,gotowny indyk, skrzydelka z kurczaka z ryżem)[/U][/B]
[B]22.02.2009[/B]- leki
Synulox 40 ml 0,6 ml
Combivit 100ml 0,3 ml
Catosal 100 ml 0,3 ml
Intravit B 12/100 ml 0,3 ml
Płyn Ringera 500 ml 0,1 szt
[B]23.02.2009 [/B]
Synulox 40 ml 0,6 ml
Dexasone INJ 50 ml 0,1 ml
Catosal 100 ml 0,5 ml
zmiana wenflonu na drugą nóżkę (pękła żyłka)
[B]24.02.2009 [/B]
Synulox 40 ml 0,6 ml
Catosal 100 ml 0,5 ml
[B]25.02.2009 [/B]
[B]Badania krwi przed poranną kroplowką ( ostatnią)[/B]
Kreatynina 1,78, mocznik 141
Zastosowane leki:
Synulox 40 ml 0,6 ml
Catosal 100 ml 0,5 ml
koniec kroplówek
[B]21.03.2009[/B]
[B]Kreatynina 1,09 :multi:, mocznik 149[/B]
waga 12,30

[B]Babecia wygrała. Dalej stosuję Jej swoją dietę ze wspomaganiem chrupek Renala.[/B]
[B]Może KOMUŚ pomoże ten opis wygrać walkę.[/B]

Posted

Trzymam kciuki za wszystkie psiaki cierpiace na nerki. Od smierci Kingusia minelo prawie 10 mies a ja pamietam jakby bylo to kilka dni temu.

Daga Kingus zyl ze zdiagnozowana choroba nerek 2 lata. Ponad polowe tego okresu cieszyl sie niesamowita pogoda ducha, apetytem itp. Weterynarze nie potrafili uwierzyc, ze pies z takimi wynikami zachowuje sie jak zdrowy, a nawet mlodszy niz wynika to z "metryczki". Sunia mojej przyjaciolki przy podobnych wynikach kwalifikowala sie tylko do uspienia :-(
Juz kilku wetow (w przypadku roznych przypadlosci) powiedzialo mi, ze wyniki wynikami a najwazniejsze samopoczucie psa.

Trzymajcie sie psiaki dzielnie. I wlasciciele tez.

Posted

Dzis na usg i rtg wyszlo ze Gala od urodzenia ma jedna nerke....Zaden wet wczesniej tego nie zauwazyl:crazyeye::angryy:.Miala duzo usg w zyciu bo miewala problemy z macica i cystami na jajnikach,potem miala 3 usg nerek po zdiagnozowaniu niewydolnosci-i nikt nie widzial???Gdyby weci to w pore zauwazyli to od dawna by jadla karme dla nerkowcow:placz::placz:nie przeszlaby paru narkoz-do rtg bioder i lokci,miala oczy skrobane pod narkoza ,inna operacje na krwiaka.....i po tej operacji chyba ja to dobilo...Mocne antybiotyki..jestem wsciekla ,wychodzi na to ze z psem trzeba isc jako jeszcze szczeniakiem na usg,rtg wszytskich narzadkow chyba :crazyeye: zeby miec pewnosc ze wszystko jest absolutnie ok:roll:.
Dzisiejsze wyniki-kreatynina 7,4 ,mocznik 240:shake:.Chyba nasz czas nadchodzi:placz:

Posted

jesssu...............[B]daga[/B]..........a jak Galunia się czuje??? czy coś je??/ nie patrz na wyniki...parz na jej zachowanie....jedzenie...picie.....póko to ja nie męczy...jest szansa na następny dzień...:-(:-(

Posted

nie je:-(pije i sika....i umiera ale sie nie meczy a ja co chwila wariacko patrze czy oddycha jak spi....mi juz brak slow ,jestem wsciekla bo tyle usg w zyciu,widzieli nerke i nikt nie zauwazyl ze za duza i ze moze jest jedna??mozna bylo tego uniknac i to mnie doprowadza do szalu po prostu.I w calej tej sytuacji dziekuje Bogu ze nie miala nigdy miotu bo jakby to przekazala to nie byloby dla mnie zadnego usprawiedliwienia -jak moja suka dala dysplazje to choc badana byla i ojciec tez i po prostu juz nie da miotu,zreszta na dysplazje sie nie umiera:-(.
Gala ma kroplowki,ale jak wyniki sie nie poprawia to odlaczam i dam jej biegac-na to jeszcze ma energie ....Zawsze traktowalam wetow z nieufnoscia ale teraz to juz uwazam ze wiekszosc to konowaly :angryy:

Posted

pewnie największy problem w tym, że większość wetów ma stare jakieś dziady a nie USG - ja od czasu jak zobaczyłam różnicę co widać na USG takim zwykłym a co widać na dopplerowskim to na zwykłe nie pójdę za chiny z psami :shake: tam to zgadywanka :roll:

Posted

no moze ale wobec tego jak widzieli 2 nerki jak byla jedna jak juz na to badali??i tak bylo juz za pozno ale ja wariatke z siebie robie w klinice bo nie mam wydrukow a oni mowia ma jedna nerke,ja na to-niemozliwe ,miala 3 usg od stycznia typowo na nerki:-oi 2 nerki sa zniszczone podobno ..a tu mi pokazali:shake:.To jest bezsilnosc bo mozna bylo ja uratowac:placz::angryy:

Posted

ale ta jedna mogla pracowac gdyby to wczesniej odkryli..historia Gali od poczatku:zapalenie oskrzeli po przylocie do nas-3 tygodnie antybiotykow bez sensu,coraz slabsza suka,potem wymaz z gardla i alleluja-antybiotyk jedyny co mial to zabic -gentamecyna-mogla ogluchnac ale zyc !!! i nie wiem jak to dziala na nerki ale wtedy zadnego usg nie miala..Potem usg w wieku 17 miesiecy,ropomacicze ktorego nie bylo-przy usg pamietam ze najpierw mowia-to nerka..(ale jedna i na pewno byla duza juz to wiem).a tu ropo...i experymentowali z lekiem nowym ...a to nie bylo ropomacicze ale mniejsza z tym....potem cysta na jajniku-efekt tego eksperymentu...leki,hormony.....w miedzyczasie 2 badania rtg bioder i 2 lokci osobno-razem 4 narkozy..potem grudkowe zapalenie powiek i zabieg-to nam daje juz piata narkoze..prawie 2 lata temu pies ja napadl na wystawie-krwiak ogromny,antybiotyki,upuszczanie krwiaka ktore powodowalo rosniecie kolejnych powiezi-w koncu operacja bo okulala od tego-w narkozie juz szostej....od operacji kolejny krwiak i moja rozpacz bo po dobie suka glowe wlokla po ziemi od krwiaka-takie odczyny i 5 litrow plynu w tym czyms....w koncu pomoc innego hodowcy i antybiotyk-cholernie agresywny ale pomogl..tyle ze od tego czasu suka nikla w oczach..i gdybym wiedziala o jednej nerce to by nie byla wystawiana,nie miala by badan na dysplazje i bylaby na diecie-dodam ze jadla barf bo ktoz to wiedzial???nie bralaby tych lekow ..i pewnie by jeszcze pozyla -nerka jedna ok..ale nie pracuje bo zostala obciazona bo nikt nie zauwazyl ze miala jedna w jej przypadku i tylu usg powinni:placz:.zapomnialam wymienic jak sobie oko o siatke rozwalila i tez byla narkoza-7 narkoz w 4 lata....jedna nerka......mozna bylo tego uniknac gdyby bylo wiadomo o jednej nerce-inna narkoza,inne antybiotyki ,bez badan na dysplazje bo i tak bylaby niehodowlana....nie jechalaby na wystawe ,nie mialaby krwiaka..mogla jesc jedzienie dla nerkowcow....co by bylo gdyby:shake:

Posted

Dagusia, wyobrażam sobie, co teraz czujesz i mocno ściskam. Żeby nie oszaleć, powiedz sobie, że - z jakiejś, bliżej nieokreślonej przyczyny - przeznaczenie tak chciało i los ma w tym jakiś cel, który dopiero kiedyś odkryjesz. Nie pozwól psu cierpieć i bądź z nim tyle, ile tylko możesz, to dla niego teraz najważniejsze:glaszcze:

Posted

Daga bardzo mi przykro, ze wyniki sa jakie sa i jeszcze ta historia z usg :shake:
Probuj namawiac ja do jedzenia jakos, dzieki temu bedzie silniejsza... King w pewnym momencie tez przestal jesc, nie chcial nic-nawet kielbasy a zarlokiem byl kiedys niespotykanym. Dodawalismy mu zwyklej psiej puszki kilka kawalkow do gotowanego (bo diet dla nerkowcow juz nie chcial). Jedynie te zwykle psie puszki mu pachnialy i zjadal obiad. Stwierdzilismy, ze lepiej niech je cokolwiek, nawet nie za zdrowo niz wcale. Moze Twoja sunia ma cos, co b. jej smakuje?
Aha i zauwazylismy dziwna rzecz, ze King tak jakby chcial jesc- lizal jedzenie,bral do pyska i wypluwal. Tak jakby nie czul smaku. Ponoc to efekt wysokiego poziomu mocznika, ktory niejako zatruwa mozg i nie pracuje on prawidlowo.
Pozniej pojawila sie u niego trauma zwiazana ze schodami- bal sie panicznie:shake:
Reszta to juz jak lawina... :shake::-(

Trzymaj sie i walcz o sunie, ale umiej tez obiektywnie spojrzec na wszystko.

Posted

Daga ja ja cie doskonale rozumiem....u mojej Milvuni tez juz ostatni wet , gdy była praktycznie w stanie agonalnym dopiero zauważył,że ma tylko 1 nerkę:-(
Wcześniej weci nawet badania krwi nie chcieli zrobic...ehhh nóż sie w kieszeni otwiera na samą myśl:angryy::placz:

Trzymajcie się:-(

Posted

Kingula-Gala chce jesc-ich(reszty psow) jedzenie normalne,kosci uwielbia -ale kosci ja zabija:shake:.kupilam blender bo stary gdzies lezy na dnie w kartonie po przeprowadzce,gotuje watrobke w mikrofali(nie mam kuchni jeszcze),karme zalewam woda goraca,jak rozmieknie dodaje watrobke i miksuje-cos tam zjada ale malo:shake:..Na razie walczymy,kroplowki dostaje,nasi budowlancy (bo mam plac budowy w domu) mowia ze ozyla,ze widza roznice w zachowaniu-ja nie widze:shake:.

Posted

[B]daga[/B]...niech Gala je...cokolwiek...ale niech je.....przy takim stężeniu mocznika w żołądku jej buzuje.......więc jak na coś ma ochote to po prostu jej daj...niech coś w tym żołądeczku będzie.........dzielna sunia...ale ty też musisz być dzielna......:-(:-(

Posted

[quote name='daga10011']Kingula-Gala chce jesc-ich(reszty psow) jedzenie normalne,kosci uwielbia -ale kosci ja zabija:shake:.kupilam blender bo stary gdzies lezy na dnie w kartonie po przeprowadzce,gotuje watrobke w mikrofali(nie mam kuchni jeszcze),karme zalewam woda goraca,jak rozmieknie dodaje watrobke i miksuje-cos tam zjada ale malo:shake:..Na razie walczymy,kroplowki dostaje,nasi budowlancy (bo mam plac budowy w domu) mowia ze ozyla,ze widza roznice w zachowaniu-ja nie widze:shake:.[/quote]
Nie wiem co poradzić. Spójrz na dietę Sabki.I Jej leczenie.Wątróbki nie dawaj, chyba że tylko na smak. Nie wiem co powiedzieć. Sabce się udało. Ma dwie nerki. Kreatynina spadła do normalnego poziomu. Mocznik jeszcze za duży. Po schodach czasami wejdzie. Nigdy nie zejdzie. Cały czas Ją wynoszę. Sadzę ,że nie widzi krawędzi z górki....Dbaj o Nią!
Mój Wet w Wodzisławiu Śląskim-Maurycy Mosiński. Udało się. ...Narazie przynajmniej...

Posted

[quote name='daga10011']po jednej dobie w klinice Galowe wyniki sa takie-mocznik ponizej 300,kreatynina 5,3..nie za ladne ale lepsze niz dobe wczesniej....usg ....jedna nerka zupelnie zrujnowana ,drugiej nie znalezli-podobno jelita zagazowane

Daga, spróbuj dać Jej na zagozawane jelita -[B]espumisan.[/B] To jest ludzka tabletka. Kupisz w kazdej aptece. Jeśli tak ma , to może Ją nadymać i boleć a nawet może dostać skrętu kiszek. Poprostu-....nie może się ..wypierdzieć.Usunąć gazów. I może dlatego nie chce jeść, bo ma biedny żołądek. Spróbuj.
Jeśli będziesz Jej gotować jeść, to tylko chude mięso drobiowe, bez soli- zmiksowane z chudym rosołkiem; żółtko gotowane z jajka ( bez białka). Nigdy wątróbki.Rybkę na parze bez przypraw. Spróbuj wstrzykiwać Jej zmiksowane pożywienie jak wyżej strzykawką- jeśli nie zechce.
Ile miała kroplówek i jak często? Odpowiedz!!!! Czy miała zastrzyki wspomagające???? i JAKIE???

Posted

widzialam i dziekuje-wasza sunia jest juz chyba bezpieczna...u nas niestety to nie mocznica :shake:.zdegenerowana nerka nigdy sie nie odbuduje ,a taki mamy stan -nie pracujaca nerka jedna....drugiej brak...nam juz nic nie pomoze i to wyscig z czasem po prostu ,ale moze komus pomoze-oby..ja sie duzo nauczylam,szkoda ze za cene zycia Gali:shake:

Posted

[quote name='annamariola'][URL="http://img21.imageshack.us/my.php?image=200903081718.jpg"]ImageShack - Image Hosting :: 200903081718.jpg[/URL]
Sprawdż proszę moje wczesniejsze informacje....na temat mocznicy Sabki. Miała b. złe wyniki. Trzymajcie się!![/quote]
SABKA ma 15,5 roku. Kupiłam folię dwa lata temu.Na noc ją rozkładam. jeśli mnie nie obudzi, gdy chce siku...sika na folię. Poprostu wie, że tam ma ostatnią "wytrzymałość". Nie zdarza Jej się to co noc. Tylko okazjonalnie, ..ale ma komfort....
Ta psinka wiele przeszła w młodości.
Najpierw kaszlała.
Diagnoza w klinice na Brynowskiej w Katowicach: serduszko- zastawka się nie domyka, serduszko żle się kurczy. Gdybym nie odstawiła leków(po ukg serca)........( miała problem wchodzić już po schodach po lekach) już by Jej nie było....
Potem... 2 lata temu ...coś wyszło Jej z pupy- różowaty, krwawy twór- diagnoza w Katowicach na Brynowskiej i ta sama potem w Bielsku: guz strickera- operacja- usunąć całą listwę....
Nie zaufałam. Czytałam w necie. Okazało się -zwykłe wypadanie pochwy- ( potwierdziła to diagnoza dr Budzika z Pawłowic). 5 minut zabiegu i po wszystkim.
Dziewczynka leżała na tylnim siedzeniu samochodu po zabiegu i narkozie wziewnej....Sabcia słyszysz? ..... języczek na zewnątrz- nieprzytomna jeszcze a ona ..mach -mach ogonkiem - "....słyszę ..."
Teraz ta mocznica.
Zrobię Wszystko aby była jak najdłużej.
Dla niej Samej.
Dla pamięci mojej Sary dożycy zmarłej na zapalenie żołądka.
Dla mojej Afrodytki spanielki , zmarłej na raka.
Dla Dżekiego,psa z naprzeciwka,którego ktoś na pieprzonej wsi zabił kołkiem a ja nie byłam tam wtedy aby mu pomóc.
Dla kocurka , przyjaciela Dżekiego;
Dla Saby psicy z gór,

Dla Sary rudej spanielki..prawie siostry, która zawsze towarzyszyła Sabce... póki raczysko i cukrzyca Ją nie pokonały i która była z Nią w Bieszczadach na Smreku, Połoninie, Białej Łące w Tatrach, Śnieżce i na wszystkich połoninach gorczańskich,

Dla Bacy spod góry, wyleniałego, chorego i starego psa którego wyprowadziłam, po raz pierwszy sądzą ,od kilku lat na spacer,

Dla Pcheła, który biegł za samochodem , gdy odjeżdżałam,

Dla Bacy bis, którego pan odwiedza co tydzień z Kraka aby dać mu jeść,

Dla Skarpety, młodej suni, która z Pchełem turlała sie pod domkiem ( ........Sabcia, a Ty czemu nie chcesz się bawić?)
Dla Zuzy , niebieskookiej wilczurki,
Dla tych piesków ze zwałów kwk Jankowice,
Dla prezesa -kota,którego nie uratowałam,
Dla Agaty, której znalazłam dom,
i dla Filipa spod Marcelowskich koksów, który , gdy co dziennie jadąc do pracy zanoszę mu jedzenie- tak śmiesznie szczerzy zęby w uśmiechu na powitanie..........

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...