Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


Recommended Posts

Posted

Nam sie udalo, nie poddawajcie sie, trzeba wierzyc, ze mozemy choc na chwile polepszyc zycie naszym nerkowcom.

Choroba podstepna, ale my mamy serca i sile zeby z nie walczyc.
A strach o naszych najmilszych musi nas tylko mobilizowac.

Zycze Wam, zdrowia i wiary - dla Was i Waszych milusinskich.

Posted

dolaczam z bolem do tego tematu.moja ukochana suka ma zdiagnozowana przewlekla niewydolnosc nerek....ma 4 lata i schudla 16 kilo odkad ja ostatnio wazylam-od wrzesnia..we wrzesniu miala badania robione i usg i bylo ok ,problem musial zaczac sie pozniej....Jest bardzo slaba:-(.dostala kroplowke (glukoza i furosemid),dieta hillsa plus ipakitine-srodek ktory pomaga wydalac toksyny z kalem a nie moczem...
Podaje wyniki:
Erytrocyty 4,2 M/mikrolitr (anemia [IMG]http://www.leonberger-info.pl/forum/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG] )
Leukocyty-3,2 tys/mikroliitr
Trombocyty -75 tys /mikrol
Hematokryt 42%
neutrofile paleczkowate-15%
neutrofile segmentowe-78%
eozynofile-1%
limfocyty 4%
monocyty 2%

Biochemia-wpisze te najwazniejsze wyniki stricto zwiazane z nerkami,reszta podobno w porzadku
Kreatyna -3,53
Mocznik-426,3 mg/dl
bialko calk 45.05
Czy cos jeszcze moge dawac,zrobic?/Jakie sa szanse ze przywroce ja do choc w polowie normalnego zycia???Na razie bida spi wiekszosc czasu i ja telepie-szczeka zebami...Kudlaty wielki pies pod kocem na kanapie-moje zawsze zywe szalone stworzonko:-(.Nie je,malo pije ,mocz oddaje 2 razy dziennie....
Kroplowki dostaje od dzis wieczorem,kiedy moge sie spodziewac poprawy??:-(

Posted

Daga - przykro, ze kolejny psiak dołaczył do tego grona, ale się nie poddawaj.
U naszego pieska poprawa nastąpiła po paru kroplówkach. Jak uda się wypłukać mocznik z organizmu to powinna nastapić poprawa.
My szybko zrobiliśmy USG narządow wewnętrznych aby jak najdokładniej zdiagnozować przyczyny. Jeśli możesz skontaktuj się mailowo z dr. A.Neską. Ze strony internetowj wyslij prosbe o konsultacje. Zajrzyj tutaj [URL="http://www.nerkiwet.pl/"][COLOR=#000000]nerkiwet.pl - O mnie[/COLOR][/URL] . Ja wysłałam też wyniki badań. To jest pani doktor , ktora specjalizuje się w chorobach nerek.
I walcz - my się trzymamy :)

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/4025.html"]daga10011[/URL] bądź dobrej mysli i walcz... płuczcie sunię ...to pomaga...czy ona dostaje Renala?? ja teraz zamówiłam z Troveta....moja sunią je ją duzo chetniej niż RC .. no i ta anemia :roll: dostaje cos na to???

Posted

[quote name='daga10011']dolaczam z bolem do tego tematu.moja ukochana suka ma zdiagnozowana przewlekla niewydolnosc nerek....ma 4 lata i schudla 16 kilo odkad ja ostatnio wazylam-od wrzesnia..we wrzesniu miala badania robione i usg i bylo ok ,problem musial zaczac sie pozniej....Jest bardzo slaba:-(.dostala kroplowke (glukoza i furosemid),dieta hillsa plus ipakitine-srodek ktory pomaga wydalac toksyny z kalem a nie moczem...
:-([/quote]

cos mało tych leków dostaliście... a antybiotyk i cos na obniżenie ciśnienia w nerakch?? i dobrze zrozumiałam ..Ipakitynę + środek lekko przeczyszcajacy ?? czy, że Ipakityna jest tym środkiem pomagającym wydalać toksyny?? bo cos chyba nie zrozumiałam........:roll::roll::roll:

Posted

nie,srodka przeczyszczajacego nie-ipakityne ma tylko wiazac toksyny i pomagac wydalac je z kalem bardziej niz z moczem...(z tego co zrozumialam jak wet tlumaczyl)
O antybiotyku dzis bedzie decyzja -dzis beda wyniki moczu bo nie bylo jak do wczoraj pobrac moczu-ani cewnikowanie nie pomagalo ani moje polowanie -sunka bardzo dlugo nie sikala:-(

Posted

[quote name='betka-sp'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/4025.html"]daga10011[/URL] bądź dobrej mysli i walcz... płuczcie sunię ...to pomaga...czy ona dostaje Renala?? ja teraz zamówiłam z Troveta....moja sunią je ją duzo chetniej niż RC .. no i ta anemia :roll: dostaje cos na to???[/quote]
na razie sunce kupilam hillsa(puszki bo ona suchego nie ruszy).Na anemie weci maja cos dac -diagnoza byla postawiona dopiero wczoraj....
Ja nie moge wyjsc z szoku bo to sie sypnelo w pare dni ,wczesniej bylo wszystko w porzadku-to normalne??Suka nagle zaniemogla,z dnia na dzien-w moich rejonach nie ma babejszozy bo bym pomyslala ze moze to to-no i nie ten sezon:-(

Posted

[quote name='daga10011']nie,srodka przeczyszczajacego nie-ipakityne ma tylko wiazac toksyny i pomagac wydalac je z kalem bardziej niz z moczem...(z tego co zrozumialam jak wet tlumaczyl)
O antybiotyku dzis bedzie decyzja -dzis beda wyniki moczu bo nie bylo jak do wczoraj pobrac moczu-ani cewnikowanie nie pomagalo ani moje polowanie -sunka bardzo dlugo nie sikala:-([/quote]

Ipakityna wspomaga pracę nerek....ale przy tym jak źle ona sie czuje to trochę za mało dali :shake: jak na mój gust....moja Joko dostawała całą baterię zastrzyków póki wyniki nie zaczęły sie troche poprawiać a ona sama zaczęła jeść..... nie ma co czekać..sunia twoje jest coraz słabsza i coraz trudniej będzie jej walczyć z chorobą...[B] musi pić[/B], i to dużo, żeby nerki pracowały... my dostaliśmy zalecenie- zero miesa i dieta /na poczatek/ węglowodanowo-cukrowa... rozrabiałam wodę z miodem i podawałam duzą strzykawką do pyska....mód wzmacnia i ma wlaściwości antyseptyczne..a organizm suni zanim zacznie normalnie jeść musi na czymś "hulać"

Nas też złapało dość niespodziewanie.... w pażdzierniku wyniki jeszcze były OK poza lekko podniesionym białkiem...a końcem listopada masakra....:shake: mocznik koło 290 kreatynina koło 6,5 :placz: zostawiliśmy kupę kasy u wetów..wyniki krwi- pełne raz na 2 tyg...kreatynina i mocznik kontrolowane co 2-3 dzień...... Teraz leczymy wyniki...nie psa :roll: bo sunia bryka , szaleje i czuje sie na oko świetnie...ma apetyt..przytyła.... a wyniki skacza jak piłeczka... dalej podajemy jej kroplówki choć ona coraz bardziej sie próbuje z tego wykręcić ;)...dostaje leki...renala.... i czekamy..co z tego wyjdzie na dłużej

Posted

Dzis bede u weta to spytam co jeszcze moga dac.Wode z miodem mowisz...Sprobuje,mam nawet specjalny miod ktory daje sukom w ciazy i jak szczenie slabnie po porodzie i nie chce ssac to kropla tego specjalu na palcu juz 2 razy mi ozywila szczenie-to podam jej z tym miodem,ze tez na to nie wpadlam wczesniej:p.Sunka podczas drugiej dawki kroplowek nagle ozyla ,szczeniaki bawily sie pilka na podlodze a ona zawsze miala korbe na pilke i pod koniec kroplowki nagle skoczyla,wyrwlala wenflon-i to jest dobry znak.Potem w podskokach mi pokazala ze czas na siusiu,wysikala sie i wytarzala w sniegu i w podskokach mnie wyprzedzila,wrocila do domu-to pierwszy raz od kilku dni ze widze ja troche bardziej energetyczna -wiec chyba kroplowki zaczynaja dzialac??:oops:.No i zjadla pol kubeczka karmy wlasnie:multi:.Wyniki moczu juz sa,ale odbiore potem ,telefonicznie tylko pytalam-dzis wlacza antybiotyk.Zaczynam nabierac nadzieje ze jeszcze troche razem pozyjemy i pobiegamy za pilka , a latem poplywamy w stawie ktory kupilam dla niej:placz:

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/4025.html"]daga10011 [/URL]
bądź dobrej myśli... moze będę brutalna jak powiem ,że wiedomo iż nasze "nerkówki" nie dożyją takiego wieku jak zdrowe psy..ale jeszcze parę lat moga pożyć i warto wydaje mi sie o to powalczyć :lol: Wiem jak to przyjemnie jak baba próbuje uciec spod kroplówki...hihih....bo juz jej lepiej...to dobre znaki...ale nie można odpuszczać.......dawaj kroplówki, domagaj sie leków....:roll: niestety z naszymi wetami inaczej chyba nie można.......

Posted

No ja sie tak latwo nie poddaje.Skonsultuje sie tez z dr.Neska jak tylko bede miala pelne wyniki,ktos mi radzil zrobic jeszcze tomografie calego brzucha-chcialabym dociec przyczyny naszej choroby,co prawda Gala miala od zawsze problemy hormonalne i moglam ja wysterylizowac-moze teraz bym nie beczala:placz:.Wyniki moczu zostaly u weta w domu,ale sa liczne komorki z glebokiej warstwy nerek-wiec dobrze nie jest:-( (wg slow wetow,ja sie nie znam )...
Ale Gala niejadek jak otworzylam puszke hillsa odtanczyla mi taniec "glodowy" pod nogami po czym pozarla cala puszke i patrzy czy dostanie wiecej-chociaz tyle.Jest zywsza,juz sie upiera przy swoim zdaniu jak zawsze i cos burczy pod nosem jak jej szczeniaki przeszkadzaja(to szefowa stada,a maluchy oczywiscie nie sa jej:))-wraca moja Gala:p i oby jak najdluzej ...Oczywiscie nie osiade na laurach,bedziemy sie badac ,leczyc i jesc specjalne jedzonko,mysle ze za 2 dni powtorzymy badania i ludze sie ze bedzie lepiej .Najwazniejsze ze moje suczydlo odzyskuje energie,bo za to ja tak kocham:loveu:.
Czytam ze tu niektore psy nawet 3 lata z tym zyja czego sobie i wszystkim wam zycze........

Posted

[B]Daga10011[/B] trzymam kciuki za Galę oby wróciła do zdrowia jak najszybciej. Mój poprzedni pies niestety nie miał tyle szczęścia - zbyt późna diagnoza (wcześniej inny wet leczył Maxa "na oko" :angryy:) i raczej kiepskie leczenie podjęte przez kolejnych wetów nie pomogło. :-(

Jeśli mogę Ci coś doradzić skonsultuj się z dr. Krawczykiem (przyjmuje na Legionów koło Piotra i Pawła) - postawił na nogi wiele beznadziejnych przypadków, także takich, na których inny weci postawili już krzyżyk. Ja żałuję, że nie wiedziałam o jego istnieniu kiedy Max chorował, bo być może wszystko potoczyłoby się inaczej (Max miał lepsze wyniki niż Twoja Gala gdy ją zdiagnozowano, a weci w pewnej toruńskiej lecznicy już wtedy stwierdzili, że nie ma sensu psa leczyć :crazyeye:).

Posted

Podejrzewam ze wiem w jakiej lecznicy:roll:
Ja sie lecze na lelewela (tzn nie ja tylko moje psy tam od ponad roku prowadzam:lol:) w nowej malutkiej klinice ktora sie preznie rozwija -Pan Tomasz Charyton i Maria jakos tam-nie pamietam.Pani Maria mi zawsze sluzy pomoca w kwestii cieczek,rozrodu,a Tomasz Charyton ma duza wiedze z tego co obserwuje,zreszta uratowal oko mojego szczeniaka,bracia mu zadrapali,mial ogromne ubytki w rogowce a teraz ma normalne oko,nic nie widac po tym wypadku.Ale dzieki za namiary,zawsze warto skonsultowac diagnoze -jesli nam sie nie polepszy to i tak chyba pojade do Warszwy-na razie wciaz do mnie nie dociera co za straszne chorobsko nas dopadlo i z coraz wiekszym przerazeniem brne przez ten watek:-(

Posted

[quote name='daga10011']
Ale dzieki za namiary,zawsze warto skonsultowac diagnoze -jesli nam sie nie polepszy to i tak chyba pojade do Warszwy-na razie wciaz do mnie nie dociera co za straszne chorobsko nas dopadlo i z coraz wiekszym przerazeniem brne przez ten watek:-([/quote]

Ja tez przez kilka nocy czytałam ten watek i ryczałam z przerazenia. A teraz walczymy. Jutro jedziemy do dr Neski na kolejne badania. Pufi jest juz ponad tydzien bez antybiotyku i trzeba sprawdzić czy organizm zwalczył ten stan zapalny. Znow sie boje :-(

Posted

Trzymam kciuki za pozytywny wynik badania:calus:
Nas czeka za pare dni tez badanie -czy wogole kroplowki cos daja.Gala puszki owszem wcina z wielkim apetytem ,jak widzi ze biore puszke w reke to az fruwa,ale wolalabym zeby troche suchego tez zjadla ,marzenie scietej glowy:-(
Podaje wyniki moczu Gali-ja sie nie znam:placz:-dopiero sie tego wszystkiego ucze.....
klarowny
hemoglobina +++++
erytrocyty +++++
bialko +++
leukocyty -
glukoza -
bilirubina -
urobilinogen -
ciala ketonowe -
C.W. 1,015
PH 5,0
azotyny +

jak to waszym zdaniem wyglada??:-(

Posted

Nasz Pufi je tylko puszki Hillsa. Probuję mu wciskać suchą karmę Royal lub Purina - Renal - oczywiście, ale traktuje to jako przekąskę. Puchy to głowne danie (kosztowne - niestety).
Na temat wyników badań niewiele wiem - tez sie tego wszystkiego uczę. Zwracam uwagę na białko w moczu - nie powinno go być wcale.
Wyslij komplet badań do dr Neski i poproś o konsultacje to będzie najbardziej fachowe. mnie podpowiada też często Saganka, ale ostatnio nie widać jej na formum.
Kroplowki nie leczą ale wypłukują z organizmu nadmiar mocznika i kreatyniny - więc są właściwie konieczne i bardzo pomagają.
I nie poddajmy się :)

Posted

ja chce jechac do dr.Neski po kolejnych badaniach....A puszki ...wlasnie-kosztowne,na Gale wypada 5 na dzien a ja mam jeszcze reszte psow(3 dorosle i 2 szczeniaki) na utrzymaniu ,plus jeden tez chory-nie mieszka ze mna ale jest moj i tez je specjalistyczne karmy i bierze leki.....Wiec Gala musi sie przeprosic do suchego,do tej pory po prostu jadla BARFA,teraz bede mieszac suche z puszkami ,jak tylko nabierze wiekszego apetytu-niestety,ale reszta psow tez musi jesc:placz:.A czy sa gdzies w necie przepisy na gotowane jedzonko dla psow chorych na nerki?w ulotce od weta mam jeden ,wyprobuje ,ale przydaloby sie wiecej:roll:

Posted

Ja początkowo gotowałam ryz z marchewką i odrobiną, odrobinką kurczaka. Teraz jednak mamy zakaz domowego jedzenia (do ktorego Pufi był przyzwyczajony - jadał zawsze to co my). Dopóki będzie białko w moczu mamy podawać tylko karmę renalową.
Dla mojego psiaka to niezrozumiałe i ciągle niestety szuka "normalnego jedzenia".

Posted

Daga, a moze zrób tak: namocz sucha karme i jak bedzie miękka wymieszaj z puszką. Potem z puszka mieszaj karmę coraz mniej rozmoczona, i stopniowo dodawaj coraz mniej puszki.

Ja tak przestawiałam swojego psa z puszek na suche Intestinala.

I zyczymy wszystkim nekowcom wytrwałosci.

Posted

No, tą niechec do jedzenia jet paskudna....ale dobrze, że Gala przynajmniej ma ochote na puszkę.... moja nawet tego nie chciała i na widok miski robiła w tył zwrot.... :shake: ...powoli...powoli....zaczeliśmy ja karmić z ręki...tak jak u ciebie pomocna była druga sunia która traktowała renala jako smaczki....i Joko widząc , że ona cos je z ręki sama też zaczynała podjadać...po paru dniach nawet z miski ruszała żarełko... ale to wszystko powolutku małymi kroczkami szło... teraz daję suche Trovet-renal /jest duzo tańsze i chyba smaczniejsze od RC którego Joko po pierwszym kilogramie juz ruszyć nie chciała/ i to mieszam z odrobiną puszki..... A czy w moczu okreslaliście stosunek białka do kreatyniny?? / UPC chyba:roll:/

Posted

Gala ma apetyt ale tylko i wylacznie na puszke i to co ja jem-a tego jej nie wolno.Suchego nigdy nie lubila:roll:.Probowalam mieszac puszke z suchym ,zanim postawie miske na podloge to jest taniec radosci ale potem chwile kombinuje jak tu wyjesc puszke a jak sie okazuje ze nie da rady to odchodzi:shake:.Kiedys jak jeszcze byla zdrowa (albo mi sie zdawalo ze zdrowa-sama nie wiem) to czasem mieszalam jej suche z wywarem z watrobki,potem miksowalam calosc z watrobka i tak jadla tydzien...A skoro w tej puszce jest watrobka-moglabym dodac wywar np.z zoladkow lub watrobki i dodac ciut watrobki i puszke??Czy to juz jej zaszkodzi??:placz:
UPC nie robilam,dopiero tu wyczytalam o tym i dzis bede gadac z wetem zeby zrobic badanie w ilosciach i tych samych jednostkach a nie plusach:roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...