Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


INA

Recommended Posts

witam!
nie wiem czy wybrałam odpowiedni temat, ale może ktoś tu pomoże :oops:
w poniedziałek trafiłam do weta z psiesem z biegunką... po 'wywiadzie' wet obejrzała psa, zbadała i stwierdziła bolesność nerek... podejrzenie zapalenia nerek... ale jak to? tak bez niczego? :roll:
kazano zrobić badanie moczu, no więc zrobiłam, pani spojrzała i potwierdziła zapalenie nerek, ale trochę się zdziwiłam... nie wiem czy te wyniki to nie za mało. Może ktoś coś doradzi... nie chcę faszerować psa niepotrzebnie antybiotykami.

wyniki psiesa:

barwa: żółty
przejrzystość: opal
krew: neg
Bilirubina: neg
Urobilinogen: norm
Ketony: neg
Proteiny: neg
Azotyny: neg
Glukoza: neg
pH: 6.0
Ciężar właściwy: 1.025
Leukocyty: neg

Nabłonki wielokątne: 0-2 wpw.
Nabłonki okrągłe: brak
Krwinki białe: 5-8 w polu widzenia
Krwinki czerwone: świeże - 1-3 w polu widzenia, wyługowane - pojedyncze w preparacie
Wałeczki: szkliste: brak; szklisto-ziarniste:brak; ziarniste: pojedyncze w preparacie; gruboziarniste: brak

śluz: pojedyncze pasma
flora bakteryjna: nieliczna

Link to comment
Share on other sites

A tak z ciekawości to jaki antybiotyk został przepisany? Sprawdzę nabłonki w mojej lekturze weternaryjnej (nie jestem wetem) i dam znać, ale w preparacie widać tylko nieliczne. Ph moczu wg. mnie powinno być niższe t.j. kwaśniejsze. Możesz bezpiecznie podać rutinoskorbin 3 razy dziennie po 1 tabl. (jeżeli to pies rozmiaru dorosłego boksera) przez kilka tygodni, chociaż przy biegunce może bym się wstrzymała do prawidłowej diagnozy. Rutinoscorbin zawiera dodatkowo vit. c, która pomaga zakwaszać mocz. Poza tym rutyna uszczelnia naczynia włosowate. Rozumiem, że rozmawiamy o piesku na zdjęciu. W jakim jest wieku i jakiej płci? Kastrat czy też nie - to wszysto jest ważne. A co Pani doktór zdiagnozowała jako przyczynę biegunki i jakie leczenie wdrożyła? Myślę, że na Twoim miejscu skonsultowałabym się z innym wetem. Może tu na forum ktoś wskaże Tobie dobrą lecznicę w Twojej okolicy.

Link to comment
Share on other sites

Mały ma w tej chwili 5 miesięcy i waży 17kg. Nie kastrowany.
Biegunka już ustąpiła. Pani wet kazała go jeden dzień przegłodzić, a na drugi dzień dać mu ryż z chudym mięsem i tak dostał. Wczoraj kupka była mała, ale normalna, a dziś znów ma dostać swoje suche.

Mam zapisane w książeczce co dostał w poniedziałek, jakieś dwa zastrzyki [jeden niby antybiotyk 48h] i proszek do rozmieszania w wodzie, ale za nic w świecie się nie mogę doczytać nazw... dodam zdjęcie może akurat ktoś się rozszyfruje.
[URL="http://i214.photobucket.com/albums/cc175/sauatka/leki.jpg"][IMG]http://i214.photobucket.com/albums/cc175/sauatka/th_leki.jpg[/IMG][/URL]

Wczoraj byliśmy na kontroli i właśnie z wynikiem badań, pani powiedziała, że w takim razie zostawimy ten antybiotyk co dostał w poniedziałek, z tym że w tabletkach. Na 6 dni, i w środę do kontroli.

Co do weta, bardzo chętnie, tylko niestety nie wiem który jest polecany w Chrzanowie :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nita123']A tak z ciekawości to jaki antybiotyk został przepisany? Sprawdzę nabłonki w mojej lekturze weternaryjnej (nie jestem wetem) i dam znać, ale w preparacie widać tylko nieliczne. Ph moczu wg. mnie powinno być niższe t.j. kwaśniejsze. [/quote]

Nabłonki jak nabłonki, ale w wyniku sa wałeczki, które moga (ale nie musza) byc oznaka, ze cos sie dzieje z nerkami. Trzeba za jakis czas koniecznie powtórzyc badanie i jesli dalej będą, to zrobic dobre usg. A jesli chodzi o antybiotyki - to bardzo dobre sa te z amoxycylina: Betamox, Synergal, Amoksiklav / Augmentin.

Link to comment
Share on other sites

Moja Wiki dostawała marbocyl, lespewet i urosept. Agnieszka ma rację, niepokojące są własnie te wałeczki; nam to samo mówił lekarz :roll: Właściwie to od tego momentu kreatynina i mocznik wzrastały.

Co do usg to robiliśmy 2 razy żeby się upewnić. Żadnych, ale to kompletnie żadnych zmian. Budowa prawidłowa, żadnych torbieli, miąższ prawidłowy, miedniczki też były ok. Jak się okazuje (zresztą nie tylko moim zdaniem), usg nie jest niestety miarodajnym badaniem, no chyba, że zmiany w nerkach są już dość znaczne :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Co do usg to robiliśmy 2 razy żeby się upewnić. Żadnych, ale to kompletnie żadnych zmian. Budowa prawidłowa, żadnych torbieli, miąższ prawidłowy, miedniczki też były ok. Jak się okazuje (zresztą nie tylko moim zdaniem), usg nie jest niestety miarodajnym badaniem, no chyba, że zmiany w nerkach są już dość znaczne :shake:[/quote]

Z tym sie absolutnie nie zgodzę :oops:. Zalezy kto robi usg, na usg mozna zobaczyc juz np. niewielkie zmiany zapalne pochodzenia odmiedniczkowego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']Z tym sie absolutnie nie zgodzę :oops:. Zalezy kto robi usg, na usg mozna zobaczyc juz np. niewielkie zmiany zapalne pochodzenia odmiedniczkowego.[/quote]

Popytaj dziewczyn na tym wątku. Też żadnych zmian nie było ;)
Mnie lekarz powiedział tak: jeśli zniszczeniu uległo około 75% nefronów wtedy zmiany na usg będą widoczne. My dlatego robiliśmy je 2 razy, bo lekarz nie chciał wierzyć, że przy moczniku 450 i kreatyninie ponad 5, nerki były rewelacyjne. Aha. Lekarka, do której chodziłyśmy na kroplówki dożylne (zupełnie inna lecznica), powiedziała mi o usg tak samo. :roll:

Edit: jak wrócę do domu to znajdę te 2 badania i napiszę jaka była diagnoza :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sauatka']Biegunka już ustąpiła. Pani wet kazała go jeden dzień przegłodzić, a na drugi dzień dać mu ryż z chudym mięsem i tak dostał. Wczoraj kupka była mała, ale normalna, a dziś znów ma dostać swoje suche.[/quote]

Myślę, że powinnaś powoli wprowadzić suche, a nie z dnia na dzień - może to ponownie podrażnić delikatny w tym momencie przewód pokarmowy. Ja bym dodawała suche do ryżu z mięskiem i powoli zwiększała porcje suchego. Twój piesek zapewne jest jeszcze karmiony przynajmniej 3 razy dziennie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sauatka']
pH: 6.0
Nabłonki wielokątne: 0-2 wpw.
Nabłonki okrągłe: brak
Krwinki białe: 5-8 w polu widzenia
Krwinki czerwone: świeże - 1-3 w polu widzenia, wyługowane - pojedyncze w preparacie
Wałeczki: szkliste: brak; szklisto-ziarniste:brak; ziarniste: pojedyncze w preparacie; gruboziarniste: brak[/quote]

Jednak [COLOR=royalblue]pH moczu jest ok[/COLOR].
Nabłonki wielokątne: 0-2 wpw. -[COLOR=royalblue] pochodzą z kanalików nerkowych, ale są tylko nieco większe od leukocytów. Są często trudne do odróżnienia od komórek warstw najgłębszych dróg odprowadzających mocz. Często występują w wałeczkach nabłonkowych i zawsze przy białkomoczu a tu białka brak???? [/COLOR]
Nabłonki okrągłe: brak - [COLOR=royalblue]te też pochodzą z kan. nerkowych[/COLOR]
Krwinki białe: 5-8 w polu widzenia - [COLOR=royalblue]norma to 2-4 wpw[/COLOR]
Krwinki czerwone: świeże - 1-3 w polu widzenia, wyługowane - pojedyncze w preparacie - [COLOR=royalblue]Norma do 5. świeże pochodzą z dróg wyprowadzających; wyługowane z nerek - duża ich liczba pojawia się przy kłębuszkowym zapaleniu nerek, ale także i przy zapaleniu pęcherza moczowego wskutek zasoju moczu[/COLOR]
Wałeczki: szkliste: brak; szklisto-ziarniste:brak; gruboziarniste: brak
ziarniste: pojedyncze w preparacie; - [COLOR=royalblue]ziarniste powstają z rozpadłych komórek kanalików nerkowych;występują w ciężkich chorobach nerek z uszkodzeniem kanalików -przewlekłym, śródmiąższowym zapaleniu nerek, toksycznym uszkodzeniu nerek, zwyrodznieniu nerek[/COLOR].

Wyniki tylko w małym stopniu odbiegają od normy. Po przeleczeniu i odczkaniu powinnaś ponownie wykonać badanie moczu. Daj zna co i jak?

Piesek dostał na pewno Enteroferment, chyba Lydium i pewnie dalej to nazwa antybiotyku - może Clavolux, ale to tylko domniemania - ciężko odczytać. Spytaj się Twojej wetki co podała lub jeśli możesz to zrób lepszy skan obejmujący cały tekst.

Link to comment
Share on other sites

dzięki śliczne ;]
oczywiście wyniki za jakiś czas powtórzymy i damy znać.

a co do tego rutinoscorbinu, to mam go podawać?
wet powiedziała, że odczyn moczu mógłby być kwaśniejszy i że można mu podawać rutinoscorbin, tylko nie powiedziała ile :roll:

czyli dostał jednak coś na biegunkę... trochę tego proszku jeszcze zostało, nie wiem czy mu podawać czy już przestać? (biegunka już sobie poszła precz)
niestety nie mam skanera, zrobiłam zdjęcie tego tekstu, ale przy wizycie na pewno spytam co dokładnie dostał, a następnym razem może poproszę o napisanie drukowanymi literami :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sauatka']a co do tego rutinoscorbinu, to mam go podawać? wet powiedziała, że odczyn moczu mógłby być kwaśniejszy i że można mu podawać rutinoscorbin, tylko nie powiedziała ile :roll:[/quote]

Możesz podać 2 razy dziennie po 1 tabl. Więcej nie trzeba. Ph moczu mieści się w normie, chociaż mógłby być o tyci kwaśniejszy, a kwaśne środowisko moczu zapobiega namnażaniu się bakterii ;)

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, czy ktoś z Was ma wiedzę, czy kurze łapki posiadają dużo białka?? Ostatnio gotowałam je swojej drugiej suni, bo ma już swoje latka i ostatnio jak źle stanęła, to kulała trochę. I się zastanawiałam, czy w ramach odmiany ciut diety mogłabym je podać też swojej suńce z problemamy nerkowymi..A jak nie łapki, to chociaż ciut tej łapkowej galaretki, która powstaje po ich ugotowaniu. Teraz suńka zajada Trovet Rid i ogólnie nie ma już kłopotu z pożeraniem tej karmy, tak samo jak z RC Renalem. Ale zawsze tak niuszy, co podaję tej drugiej suni, i mi się serce kraja..No i jak jest np z wątróbką?? Pytam, bo ogólnie to teraz walczę z anemią u mojej chorowitki..Całe szczęście po szeregu badań, okazało się, że to postać regeneratywna, więc mam nadzieję, że będzie lepiej. Aha, i jeszcze przy okazji, czy się orientujecie, jaki jest koszt podania u weta wit. B12 takiej do iniekcji. Z tego co wiem, taka wit. o niebo lepiej działa niż ta w tabletkach. My póki co jesteśmy na tej tabletkowej, ale chyba lepiej jak się przerzucimy na tę w zastrzykach.

A tak w ogóle, wcześniej zamieszczane tu przeze mnie wyniki badania moczu suńki wskazały na ropomocz :roll:, więc teraz leczymy się jeszcze antybiotykiem. Już nie wspomnę nawet o tym, że niedawno sunia dostałą od weta antybiotyk, bez wcześniejszego posiewu moczu!!! 10 dni brania wcześniej Noilicinu, po 10 dniach zrobiłam sama badania moczu i posiew i okazało się, że ma ropomocz....Normalnie słów mi brak w takich chwilach na wetów...Eh...No ale cóż, człowiek się uczy na błędach..A ha, no właśnie, słuchajcie czy w diecie nerkowej może pojawić się ciut kefiru, maślanki itp?? To już w kwestii tej antybiotykoterapii, oczywiście dostaje osłonowo Dicoflor, ale dobrych bakterii nigdy nie zawiele...

Pozdrawiam

Monika.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moniaa'] Słuchajcie, czy ktoś z Was ma wiedzę, czy kurze łapki posiadają dużo białka?? I się zastanawiałam, czy w ramach odmiany ciut diety mogłabym je podać też swojej suńce z problemamy nerkowymi..A jak nie łapki, to chociaż ciut tej łapkowej galaretki, która powstaje po ich ugotowaniu.[/quote]

Kurze łapki zawierają białko kolagenowe - więc nie polecam dla suni z pnn Jeśli Twoja sunia je karmę dla nerkowców to tak trzymaj. Będzie czas kiedy będziesz musiała ją zachęcać do jedzenia i wtedy troszkę tej galaretki bądź innych zachęczaczy będzie wskazane.

[quote name='moniaa'] No i jak jest np z wątróbką?? Pytam, bo ogólnie to teraz walczę z anemią u mojej chorowitki..Całe szczęście po szeregu badań, okazało się, że to postać regeneratywna, więc mam nadzieję, że będzie lepiej. Aha, i jeszcze przy okazji, czy się orientujecie, jaki jest koszt podania u weta wit. B12 takiej do iniekcji. Z tego co wiem, taka wit. o niebo lepiej działa niż ta w tabletkach. My póki co jesteśmy na tej tabletkowej, ale chyba lepiej jak się przerzucimy na tę w zastrzykach.[/quote]
Przy pnn tak to jest z anemią. Wątróbka raczej nie. Vit. B12 bardzo tania u weterynarzy tylko nie wszyscy ją mają (nazwa komercyjna to Intravit). Powinnaś podawać codziennie B-Complex oraz kwas foliowy w tabl. doustnie i raz w tygodniu żelazo domięśniowo (po kilku podaniach powinnaś sprawdzić poziom żelaza we krwi) i Combivit z Intravitem w iniekcji. Te ostatnie najlepiej podać z kroplówką podskórnie - wtedy Vit B nie pieką. O jakim stopniu anemi mówimy?

[quote name='moniaa']A ha, no właśnie, słuchajcie czy w diecie nerkowej może pojawić się ciut kefiru, maślanki itp?? To już w kwestii tej antybiotykoterapii, oczywiście dostaje osłonowo Dicoflor, ale dobrych bakterii nigdy nie zawiele...[/quote]

Tak, możesz podać. Te postacie jak i jogurt maja mniej białka nawet niż biały ser. Staraj podawać te naturalne nieodtłuszczone. Przy pnn poprzez tłuszcz dostarczamy najwięcej kalorii=energii.

Link to comment
Share on other sites

byliśmy wczoraj na kontroli...
nerki wet macał i jego zdaniem 'jeszcze bolą'
wczoraj dostał antybiotyk na dwa dni i w sobotę i niedzielę mam mu podać, a w poniedziałek znów na kontrole.
ciekawe co będzie jak się okaże, że nerki 'dalej bolą' :roll:

zna ktoś jakiegoś polecanego wet w Chrzanowie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sauatka']zna ktoś jakiegoś polecanego wet w Chrzanowie?[/quote]
Myślę, że raczej trzeba będzie skoncentrować się na Lublinie - to nie za daleko, a jest wiele klinik oraz Wydział weterynarii Uniwersytetu przyrodniczego.

Link to comment
Share on other sites

Niestety po dlugim leczeniu kroplowka i po dializie,mocznik zatruwal coraz bardziej nerki,az moj kochany psiak odszedl...jedno co mysle,ze wazne,podobno przy chorobie nerek i mocznicy,psy nie cierpia,podobno to nie boli..

Link to comment
Share on other sites

Szukjac po roznych stronkach natknelam sie na takie cos:
"Dieta niskobiałkowa, o niskiej zawartości fosforu i magnezu, wysokostrawna.
Pies 18 kg:
- ryż biały ugotowany - 237 g (nie solimy!) 445 kcal/100 g
- wołowina zwykła ugotowana - 78 g białko – 21% s.m.
- jajko ugotowane - 20 g fosfor – 0,22% s.m.
- biały chleb - 50 g wapń – 0,43% s.m.
- olej roślinny - 3 g magnez – 0,1% s.m.
- węglan wapnia - 1,5 g
- sól jodowana - 0,5 g
Kot 4,5 kg:
- ryż biały ugotowany - 98 g 458 kcal/100 g
- wątróbka drobiowa ugotowana - 21 g białko – 24,4% s.m.
- mięso drobiowe ugotowane - 21 g wapń – 0,54% s.m.
- olej roślinny - 7 g fosfor – 0,29% s.m.
- węglan wapnia - 0,7 g magnez – 0,09% s.m.
- sól jodowana - 0,5 g włókno surowe – 0,1% s.m.
- KCl - 0,5 g
Dieta o niskiej zawartości magnezu, sodu (serce), też fosforu.
Pies 18 kg:
- ryż biały ugotowany - 330 g 431 kcal/100 g
- wołowina - 94 g fosfor – 0,26% s.m.
- płatki owsiane - 9 g magnez – 0,11% s.m.
- olej - 2 g sód – 0,12% s.m.
- węglan wapnia - 2 g
- KCl - 1 g
Kot 4,5 kg (koty chore na serce mogą pobierać trochę soli):
- ryż - 67 g 500 kcal/100 g
- wołowina chuda - 67 g białko – 36% s.m.
- węglan wapnia - 0,7 g fosfor – 0,28% s.m.
- sól jodowana - 0,1 g sód – 0,17% s.m.
- KCl - 0,1 g magnez – 0,07% s.m."

Fajnie pokazane ile czego jest w diecie.
Poza tym podana jest waga psa, mozna sobie przeliczyc ile czego na mniejszego i wiekszego.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[FONT=Arial]Moja mała sunia, [B][I]Toto[/I][/B]. Mieszaniec, ma 11 lat. [/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]25 maja br została dotkliwie pogryziona przez innego, dużego psa. Konieczna była operacja i zastosowanie półtorej dawki narkozy z powodu dużych obrażeń (oderwany płat skóry na grzbiecie, rozerwana pachwina prawej tylnej łapy, uszkodzona otrzewna). Dnia 30.05.09. zrobiono wyniki krwi, poniewaz pies zwracał nawet wodą, nie chciał jeść i słabł z godziny na godzinę. Wyniki: KOSMOS:crazyeye:: mocznik 487,1R mg/dL(norma - 20-45), kreatynina 8,8 H mg/dL (norma - 1.0 -1.7) Podawano kroplówki przez 4 dni. Przez cały czas rany płukano Rivanolem. Po dwóch dniach, podczas których pies funkcjonował niemal normalnie (jadł, pił, załatwiał się, chodził na spacery - wynik krwi z 05.06.09.- mocznik 78,60, kreatynina 1,4) okazało sie, że Rivanol nagromadził się w dużej ilości w dolnej części brzuszka, tuż pod rozerwaną łapką, tworząc ogromny, bolesny guz ( 06.06.09)- nie było odpływu i wdał się stan zapalny, pies ponownie bardzo osłabł. Następnego dnia weterynarz wycisnął brud z ran, podał antybiotyk z nadzieją, że nagromadzony Rivanol da się wymasować, bez rezultatu. Dnia 09.06.09. zrobiono kolejne wyniki - mocznik 109,2, kreatynina 2,5. - podano kroplówkę. Następnego dnia zrobiono nacięcie w prawej tylnej łapie i udrożniono przepływ, ponownie kroplówka. 13.06.09. ponowna analiza krwi: mocznik 72,7H, kreatynina 2.3. Ponieważ piesek ponownie zaczął zwracać (brak łaknienia, wręcz wstręt do jedzenia) ponownie podawano kroplówkę przez 3 dni, od 15.06.09. Przez ten czas normalnie piła, ale bardzo niechętnie jadła, karmiłam ją nieco na siłę, przez dwa popołudnia sama od niechcenia coś skubnęła. Od 19.06.09. ponownie zaczęła zwracać, najpierw niegroźnie, jednak 21.06.09 zwróciła już 4 razy. Rano zrobiła jednak kupkę, bo coś tam udawało się w nią wepchnąć, dwa dni wcześniej dostała czopek. Wyniki z 22.06.09: mocznik 76,3, kreatynina 5.0. kroplówki przez 3 dni, potem wyniki. Lekarz uważa, że poziom kreatyniny nie daje jej wielkich szans, bo nerki nie pracują, i w zasadzie jest już bezradny. Rozkłada ręce. Mówił o przeszczepie nerek. Czy można coś jeszcze zrobić?[/FONT]
[SIZE=2][/SIZE]
[FONT=Arial][SIZE=2]Teraz, po przemyśleniach, rozmowach z Połówkiem i analizie wczesniejszych zachowań dochodzę do wniosku, że cierpiała na niewydolność nerek od dłuższego czasu. Wypadek i podana narkoza mogły być jedynie katalizatorem przyspieszającym rozwój choroby. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Ma ewidentnie problemy z jedzeniem: poza kilka dniami na początku choroby, kiedy sama trochę jadła, trzeba ją karmić na siłę. Zagląda do miski z chrupkami, zagląda za innym jedzeniem, ale jakby ją odrzucał sam zapach. Nigdy wcześniej tego nie było. Teraz wreszcie jakby odzyskiwała siły, jest ciekawska, zagląda wszędzie, chodzi z nami na spacery i ma duże łaknienie na wodę, za jedzeniem dalej nie tęskni. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Opuchlizna zeszła niemal całkowicie, rany nadal są płukane 2 razy dziennie znacznie już minejszą ilością Rivanolu. Zastanawiam sie, czy problemy z żąładkiem nie sa spowodowane także i tym, że pies zlizywał Rivanol, wysysał z drenów razem z ropą, itd. Ponieważ sam Rivanol zawiera w sobie kwas borowy, przyszło mi na mysl, czy pies się nie zatruł, niektóre objawy pasują właśnie do przedawkowania kwasem borowym - drgawki, wymioty, osłabienie, jadłowstręt. Czy jest to możliwe? Kwas borowy wpływa także na pracę nerek, mógł zasuszyć wręcz lub uszkodzić błony żołądka. Dopiero od dwóch tygodni po każdym przepłukiwaniu Rivanolem pies jest spłukiwany czystą wodą. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Nie miała badanego moczu, ani robionych żadnych prześwietleń. Lekarz mówi o uszkodzeniu kłębuszków nerkowych. Bardzo nam pomógł i nas wspierał, ale jego mozliwości chyba się już wyczerpały. Zastanawiają Go skoki poziomu kreatyniny, nie wie już, co ma o tym myśleć. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Co jeszcze możemy zrobić? Wyniki badań wątroby z 05.06.09 - ALT - 13,9 IU/L (norma 3-50), AST -23,3 ocenił na przyzwoite. Sprawdził też poziom glukozy i mówi, że jak na pieska, który mało je poziom jest dość wysoki, ale w normie (120). Ma też zgęstniałą krew, na 2 dzień bywają problemy z ponownym podaniem kroplówki. Nie wiem, czy stało się to przez wypadek, czy miała już wczesniej tak wyskoką krzepliwość, nigdy wcześniej nie robiłam jej żadnych wyników. Teraz ma już pokłute całe łapki. Nadal ją płuczemy, tylko rzadziej - rany wreszcie się zasklepiają, wychodzi coraz mniej brudu, już ją to tak nie boli. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Jak możemy jej pomóc? Czy nasza dziewczynka ma jeszcze szanse? [/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2] Przed wypadkiem ważyła 6,400 kg, w tamtym tygodniu waga wskazywała 5,600 kg. Lekarz mówił, że dla psa jej wielkości to norma i nic złego się nie dzieje. Wczoraj jednak waga wskazywała 4700 ( w ubiegłą środę 5100) i powiem Wam, ze faktycznie widać i czuć różnicę:-( Wet. uważa, że to ucieczka białka z organizmu, dlatego pies tak schudł i będzie coraz gorzej:shake:. Ja się pocieszam, że po prostu bardzo niewiele jadła ( o ile w ogóle...) Jak sprawdziłam w miarce (kubek) ile powinna jeść dziennie tego Renala, to mi włos się zjeżył - nie zjada nawet 1/4 dawki - stąd może to chudnięcie...[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]W tamtym tygodniu miała dwie kroplówki, poniedziałek i wtorek, w środę nie udało się podać 3, na własne ryzyko kupiłam Rubenal75 (lekraz mówił mi wczesniej o tym leku, ale uważał, ze pies powinien jeść sam, zeby móc mu to podawać) ja jednak karmię Tusię na siłę i tak samo podaję lek...[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]wyniki z wczoraj: kreatynina - 4,48, mocznik 125,3 - nie za dobrze, tyle że na 6 dzień od ostatniej kroplówki...Chyba to skutek owego Rubenal, że podchodzi poziom nieco wolniej - wczesniej już na po dwóch, trzech dniach zaczynały się kłopoty.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Tusia nadal (odpukać!) nie zwraca, ale i sama nie je i szczerze mówiąc, gdyby nie wyniki czarno na białym trudno uwierzyć, że jest chora.. Inna sprawa, że jest osłabiona utratą wagi i ta ciągła koniecznością przepłukiwania Riavanolem i wyciskania brudu z ran( bardzo ją to męczy i stresuje:-().[/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Zdecydowaliśmy, że od wczoraj znów podajemy kroplówki - 1x 250 ml dziennie, jak długo się da - obu wenflon utrzymał się w łapce, bo wczoraj udało się wet. wkłuć w ostatnią wolną łapkę, w dodatku tę chorą... Chcemy podawać jak najdłużej, bo może wreszcie zagoją sie jej rany, to tak koszmarnie długo trwa, a jeszcze dzień, dwa po odstawieniu kroplowki jakoś brudu mniej, a potem znowu zaczyna się gromadzić- błędne koło... No i to chyba jedyny sposób, zeby podleczyć nieco nadwątlone żyły, bo naprawdę - nie ma się gdzie wkłuwać:-( [/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Rubenal podaję 2x dziennie, rano i wieczorem - chyba dość dobrze go znosi, pytanie, na ile preparat jest w stanie zatrzymać wzrost parametrów, a na ile tylko spowolnić. Zaraz po tamtych dwoch kroplówkach nie robiliśmy wyników, więc nie wiemy, czy spowodowały spadek kretyniny i Rubenal spowalniał wzrost, czy parametry były jakie były i lek trzymał je wciąż na tym samym poziomie. Sądząc po tym, że ostatnie dwa dni było nieco więcej brudu w ranach, chyba ta 1 opcja.[/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Jak myślicie, warto zrobić jeszcze jakieś wyniki? Moczu choćby? Teraz chyba będą mało miarodajne, skoro przyjmuje kroplówki, ale może warto? Wet skupia sie podczas badania krwi jedynie na dwóch parametrach - moczniku i kreatyninie, a może powinnam zwrócić uwagę jeszcze na coś innego... [/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]A USG? Też jakoś milczy na ten temat - może szkoda męczyć psa - dla niej to duży stres...samo karmienie jest męczące - Toto nigdy nie była do niczego przymuszana.[/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Jako jedzonko podaję jej rozwodnione chrupki Renal zmieszane z puszką na pastę, bo tylko tam moge jej podać - łyżeczką nie nakarmię, bo pluje, sprawdza się jedynie obsmarowywanie tym ozorka i podniebienia. Do tego odrobina siemienia lnianego ( od dziś podaję jej do tego po kapsułce oleju z wiesiołka na przemian z Vitalenem (kwasy Omega 3 i takie tam) - jedno rano, drugie wieczorem ) Ilośc jedzonka śladowa tak naprawdę - 3 spodeczki dziennie, dziś chce zwiększyć do 4 - ta waga mnie przeraża:crazyeye: Ale wet. coś kręcił głową, że karmienie nic nie da - ja się łudzę, ze to tylko strata przez zwracanie długotrwałe i minimalne ilości jedzenia, wczęsniej nie karmiłam jej zbyt upracie - lekrza przekonywał, ze sama zacznie jesć, więc czekałam... A kiedy zwracała, karmienie nie miało sensu...[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
Wiecej pytań niż odpowiedzi i mnóstwo łez:-( Nasz mały wierny przyjaciel, zawsze z nami...
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

ale się rozpisałam...

Piszę o tym Rubenalu, bo odnosze wrażenie, ze to może byc dobry pomysł dla chorego psa. Zbyt krótko go wprawdzie stosuję, ale mam wrażenie, ze jesli czyjś piesek nie ma choroby mocno zaawansowanej, to może mu to pomóc. To w sumie nowość na rynku, niewiele o nim znalazłam, lekarz mówił, że podaje to dopiero 3 psom, tamte dwa podobno mają się nieźle, więc chyba warto wziać go pod uwagę.

Rozważałam dołączenie Ipakitine ( ma inny skład i odrobinę inne zdania niż Rubenal), ale lekarz kręci nosem, żeby "nie przedobrzyć". Mnie chodzi o to, że Rubenal skupia się na kreatyninie, a Ipakitine bardziej na moczniku i miałam zamiar potraktować to jedynie jako dodtaek, w mniejszej dawce niż przewiduje ulotka... jak myślicie, warto dodać do leczenia?

W ogole jak tak przeglądałam ten watek, to widzę, ze podajecie psom rózne rzeczy, o kotrych nasz lekarz milczy, nie ma mowy o niczym na wzmocnienie, o furosemidzie, o witaminach... Na moją prośbę, ze może trzeba podać coś przeciwwymiotnego, też kręcił nosem i nie podał, uważa, że to pogarsza sprawę, podobnie jak jakiekolwiek dodatkowe leki...

Gdyby komuś się coś nasunęło - jakiś pomysł, uwaga, bedę wdzieczna za wszelkie wskazówki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martini-ka']

Na moją prośbę, ze może trzeba podać coś przeciwwymiotnego, też kręcił nosem i nie podał, uważa, że to pogarsza sprawę, podobnie jak jakiekolwiek dodatkowe leki...

[/quote]

U nas wręcz przeciwnie. Jak tylko skakał mocznik, suczce było niedobrze (stąd zerowy apetyt), podawaliśmy jej cerenię.
Co do rubenalu to nie wiem jak u innych, ale u nas działa "tak sobie". Jakiś szczególnych zmian nie zauważałam, a jeśli już kreatynina i mocznik spadały to jestem pewna, że po kroplówkach dożylnych.
Piszesz wcześniej o przeszczepie nerek - może się mylę, ale w Polsce chyba tego typu operacji się nie wykonuje. Możliwe jest dializowanie, ale też nie w każdej klinice.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martini-ka']Nie mylisz się. Tak odpowiedział mi weterynarz, gdy spytałam, co jeszcze mozna zrobić. Przeszczep nerek - padła odpowiedź.
Chyba machnął na nas ręką, jest miły, fachowy i życzliwy psiakom, ale najwyraźniej nie wierzy, że można coś jeszcze zrobić.[/quote]

Bo z nerkami to ciężka sprawa. Wcale nie myślę, że machnął na was ręką. Próbowałaś dawać trovet? Mojej akurat nie smakował, ale od wielu osób wiem, że z tych wszystkich karm dla nerkowców jest ponoć najbardziej zjadliwy, i najbardziej pachnie mięskiem.
Spróbuj też może ziemniaki - gotowane w łupinkach, bez soli oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']
Piszesz wcześniej o przeszczepie nerek - może się mylę, ale w Polsce chyba tego typu operacji się nie wykonuje. Możliwe jest dializowanie, ale też nie w każdej klinice.[/quote]

Nie mylisz się. Tak odpowiedział mi weterynarz, gdy spytałam, co jeszcze mozna zrobić. Przeszczep nerek - padła odpowiedź.
Chyba machnął na nas ręką, jest miły, fachowy i życzliwy psiakom, ale najwyraźniej nie wierzy, że można coś jeszcze zrobić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Próbowałaś dawać trovet? Mojej akurat nie smakował, ale od wielu osób wiem, że z tych wszystkich karm dla nerkowców jest ponoć najbardziej zjadliwy, i najbardziej pachnie mięskiem.
Spróbuj też może ziemniaki - gotowane w łupinkach, bez soli oczywiście.[/quote]

Trovet może mieć za duże krokiety, ale jeśli będzie rozmaczany to ok. Poza tym krokiety są bardzo twarde. Jeśli chodzi o ziemniaki to pamiętaj, że trzeba je dobrze rozdrobnić jak na piuree. Możesz dodać dużo masła i tłustej śmietany. Chodzi o kalorie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...