Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Syla']Kupiłam kilogram, najtańszej karmy i zawiozłam Cynkowi, w piątek.U psa bez zmian.Dowiedziałam się, że tamten teren ktoś kupił, jakiś inwestor, i prawdopodobnie powstanie tam jakiś market.Wszystko fajnie, tylko jak tam zaczną się ludzie kręcić, to pies zniknie, jak kamfora i problem rozwiąże się sam.Nie będzie kogo łapać.Piszę tak, bo trochę mnie to wtrynia i tyle.Romka, czy Ty pisałaś, kontaktowałaś się z którąś, z tych organizacji?Nie wiem, ile jest czasu, o szczegóły nie mam kogo zapytać.Chyba, że w UM, ale nie wiem, czy udzielą mi takich informacji.Będę u niego w środę, ale po 5 sierpnia już nie dam rady.Syn wyjeżdza, a mój Edi, nie może zostawać sam.Nie tylko bardzo głośno szczeka, ale i niszczy.Do niego dołącza się Żaba i sąsiedzi będą mieć super koncert.Wolę nie ryzykować.[/QUOTE]
Syla,bardzo Ci dziękuję!

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

jak tam zacznie się budowa, to faktycznie kanał :(

trzeba coś zorganizować teraz, hycla, palmer, albo niech ten pan co tam mieszka sprubuje go zamknąćna swojej posesji

Posted

nie ma żadnej odpowiedzi od organizacji? Kaja, jaka budowa? czy tam mają coś budować?
Może nawiązać kontakt z władzami miasta? Czasem takie zainteresowanie ze strony ludzi z innych terenów mobilizuje władze do pomocy.
Romka, czy próbowałaś kontaktować się z tymi organizacjami?

Posted

[quote name='kaja555']jak tam zacznie się budowa, to faktycznie kanał :(

trzeba coś zorganizować teraz, hycla, palmer, albo niech ten pan co tam mieszka sprubuje go zamknąćna swojej posesji[/QUOTE]
Nie ma takiej opcji Kaju.Cynek nie wchodzi nigdy na żadne podwórka, nawet te nieogrodzone.Nawet jedzenie go nie skusi.Ten pan go widzi przez swój płot, a i to tylko kilka sekund zaledwie, bo on od razu ucieka, jak tylko go wyniucha.Panu Markowi też tylko mignie i znika.Nie da do siebie podejść.Jedynie, gdyby hycel był pod domem tego pana, może stąd udałby się strzał.Inaczej, ja tego nie widzę.Trzeba zobaczyć tę okolicę.Aha, chodzą słuchy, że działkę nabył "ktoś ważny" z elity rządzącej czy jakiś poseł.Wybieram się na miasto, bedę też w UM.Chyba trzeba zapytać w jakimś wydziale zabudowy przestrzennej, urbanistyki czy coś takiego hihihi.Jak zwał, tak zwał, zobaczymy.Przez telefon mogą mnie zbyć, albo wyśmiać, jak powiem o co mi chodzi.Kilku mieszkanców stamtąd i tak ma mnie za nawiedzoną wariatkę, bo chodziłam i o psa pytałam.Po południu idę z moją niedomagającą Żabcią do weta, tak więc dopiero jutro będę u Cynka.

Posted

rozumiem, to niech UM zasponsoruje hycla z palmerem jeżeli to jest ktoś ważny :) może da się tą sytuację obrócić na korzyść Cynka

ja znam ten typ, od listopada 2010 łapię Lenkę i z nią jest jeszcze gorzej, bo jej wcale nie widać, jedynie odciski łap że była i zjadła :(

Posted

[quote name='luka1']nie ma żadnej odpowiedzi od organizacji? Kaja, jaka budowa? czy tam mają coś budować?
Może nawiązać kontakt z władzami miasta? Czasem takie zainteresowanie ze strony ludzi z innych terenów mobilizuje władze do pomocy.
Romka, czy próbowałaś kontaktować się z tymi organizacjami?[/QUOTE]
Wysłałam maile wszystkich oprócz trzech organizacji(nie wyświetlała się strona)...czekam

Posted

Nie wiem co to jest palmer, ale przypuszczam, że coś do strzelania.Więc tak.W UM byłam w dziale Geodezji i Kartografii.Dzielnica nazywa się Podlesie, a działka ma numer 166.Nic więcej mi nie powiedzą.Musiałabym wypełnić wniosek, napisać uzasadnienie i dołączyć znaczek z opłatą skarbową.Jeszcze pani mi poradziła, że można spróbować przez Straż Miejską się czegoś dowiedzieć, ale też lepiej osobiście.Zobaczę adres, gdzie to jest i jak będę znowu w OPSie, to wstąpię.Może w tej straży zapytam o tego hycla, albo o inną możliwość pomocy z ich strony.U nas, od kilku godzin, ciągle leje, burza jeszcze teraz się zbliża.Znikam, bo raz mi już kompa spaliło.Oj, moja Żabola tak bardzo boi się burzy, a jeszcze do weta musimy iść...

Posted

[quote name='luka1']nie ma żadnej odpowiedzi od organizacji? Kaja, jaka budowa? czy tam mają coś budować?
Może nawiązać kontakt z władzami miasta? Czasem takie zainteresowanie ze strony ludzi z innych terenów mobilizuje władze do pomocy.
Romka, czy próbowałaś kontaktować się z tymi organizacjami?[/QUOTE]

podobno ktoś kupił dziką działkę gdzie ukrywa się Cynek i ma tam budować market

Posted

kot z Dabrowy górniczej pilnie potrzebuje ds

piekny domowy i kastrowany

[url]http://www.dogomania.pl/threads/211479-Pi%C4%99kny-kocur-musi-znale%C5%BA%C4%87-nowy-dom!Kto-pomo%C5%BCe?p=17288842#post17288842[/url]

Posted

Zazwyczaj nie spamuję, ale miałam sunię z tego schroniska.Proszę zajrzyjcie i chociaż podnoście.
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/211574-POMÓŻ-ZWIERZAKOM-ze-Schroniska-POTRZEBNE-LEKI[/URL]
Zostawiam linka i zaraz do Cynka się zbieram.Od kilku dni u nas pada, prawie non-stop.Jak on nie ma się gdzie schować, to jest cały czas przemoczony, jeszcze tyle kudłów ma na sobie i pewnie mu ciężko z tym.

Posted

Napisałam do Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych,któremu podlega schronisko w Gliwicach...i czekam na odpowiedz.Wysłałam też prośbę do Straży Miejskiej w Gliwicach i czekam na odpowiedz.Pozostałe organizacje prozwierzęce do ,których pisałam nie odpowiedziały...PORADŻCIE CO ZROBIĆ!

Posted

Romka, czy pisząc do MZUK napisałaś, ze zabierzemy Cynka po złapaniu? Umieszczenie kolejnego psa w schronisku może być dla nich zniechęcające do działania.

Posted

[quote name='luka1']Romka, czy pisząc do MZUK napisałaś, ze zabierzemy Cynka po złapaniu? Umieszczenie kolejnego psa w schronisku może być dla nich zniechęcające do działania.[/QUOTE]
Oczywiście,zaraz wyślę Ci tego maila...

Posted

Byłam u Cynka wtedy, w piątek.Do pasa byłam przemoczona, bo przedzierałam się przez te trawy, a nie zabrałam sobie nic do przebrania.W drodze powrotnej i w autobusie patrzyli na mnie ludzie cosik podejrzliwie i wymieniali uwagi.Pewnie myśleli, że w ubraniu się kąpałam. Codziennie u nas pada, teraz też mocno leje.Wtedy nie ma nikogo na działkach, ani przy tym budowanym domu.W piątek nie widziałam nikogo.Zawiozłam mu duży metalowy garnek i plastikowe pudełko, kości do poobgryzania, kiełbasę i pół kilo suchego, takiego taniego.Nie wiem, kiedy skończą się te deszcze.W piątek, jakby było ok, to będę, bo tak, to nie ma nawet kogo zapytać, czy pies bywa.Akurat będę wracać "z miasta" Romka, nie mam żadnego pomysłu i naprawdę niefajnie to wszystko widzę.Taki marazm zniechęca, bo nie widać wyjścia z tej sytuacji.

Posted

[quote name='Syla']Byłam u Cynka wtedy, w piątek.Do pasa byłam przemoczona, bo przedzierałam się przez te trawy, a nie zabrałam sobie nic do przebrania.W drodze powrotnej i w autobusie patrzyli na mnie ludzie cosik podejrzliwie i wymieniali uwagi.Pewnie myśleli, że w ubraniu się kąpałam. Codziennie u nas pada, teraz też mocno leje.Wtedy nie ma nikogo na działkach, ani przy tym budowanym domu.W piątek nie widziałam nikogo.Zawiozłam mu duży metalowy garnek i plastikowe pudełko, kości do poobgryzania, kiełbasę i pół kilo suchego, takiego taniego.Nie wiem, kiedy skończą się te deszcze.W piątek, jakby było ok, to będę, bo tak, to nie ma nawet kogo zapytać, czy pies bywa.Akurat będę wracać "z miasta" Romka, nie mam żadnego pomysłu i naprawdę niefajnie to wszystko widzę.Taki marazm zniechęca, bo nie widać wyjścia z tej sytuacji.[/QUOTE]
Syla,bardzo dziękuję...wraz z Luką wzmacniamy(czytaj ponawiamy)teraz prośby do instytucji i organizacji prozwierzęcych...

Posted

[quote name='Romka']Napisałam do Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych,któremu podlega schronisko w Gliwicach...i czekam na odpowiedz.Wysłałam też prośbę do Straży Miejskiej w Gliwicach i czekam na odpowiedz.Pozostałe organizacje prozwierzęce do ,których pisałam nie odpowiedziały...PORADŻCIE CO ZROBIĆ![/QUOTE]
[B]DZIEWCZYNY ŚWIATEŁKO W TUNELU!Odezwała się przemiła Pani ze Straży Miejskiej w Gliwicach...powiedziała,że chce nam pomóc...nie wierzyłam własnym uszom...jestem z Panią w kontakcie...[/B]

Posted

Rozmawiałam z panią Agnieszką ze Straży Miejskiej i jestem umówiona na 20stą, żeby pojechać w tamte miejsca.Cynek jeszcze bywa gdzieś indziej, w godzinach rannych.Nasza kierowniczka Schroniska jest zainteresowana złapaniem psa.Schronisko miało już kilka telefonów od ludzi.Niby niedaleko bywa, ale jednak kawałek dalej i tam jest dość niebezpiecznie, bo to zjazd na DK88, autostradę.Widziany jest pod ekranem akustycznym w takim rowie, jak leży.Nie da, do siebie podejść, nic nowego, ale to byłaby większa szansa na złapanie go.Ten ekran może okazać się pomocny.Trzeba skrzyknąć masę ludzi.Pani Basia ma klatkę łapkę, na dużego psa, jest też sieć, czy siatka, coś takiego.Jeszcze dowiem się wieczorem, bo na razie o wielu rzeczach była mowa, ale to tylko ogólnie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...