Radek Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 I rozpoczął się sezon "kosiarkowy" :evil_lol: Wzeszła młoda trawa i nie można przejść obok trawnika żeby Saruśka nie zaczęła się "paść" trawą i ciężko suczydło odciągnąć:) Tak jest co wiosnę :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 13, 2011 Share Posted May 13, 2011 W zeszły weekend pogoda była przyjemna więc pojechaliśmy wyczesać Saruśkę na zieloną trawkę. [IMG]http://img197.imageshack.us/img197/7482/imgp3232r.jpg[/IMG] W samochodzie jak zwykle pyszczydło uśmiechnięte:) [IMG]http://img857.imageshack.us/img857/4229/imgp3238.jpg[/IMG] Po dotarciu na miejsce małpiszonek powygrzewał się na słońcu [IMG]http://img268.imageshack.us/img268/4654/imgp3239d.jpg[/IMG] ...a później czesanie [IMG]http://img859.imageshack.us/img859/4866/imgp3242.jpg[/IMG] Po powrocie do domku w nagrodę kajzerka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted May 13, 2011 Share Posted May 13, 2011 Moje psy też uwielbiają sie paść na trawce. Gabi równiez na trawnikach , ale Fero tylko , jak wyjedziemy za miasto, widocznie bardziej dba o zdrowe odżywianie:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 Z trawnikami jest jeszcze jedna śmieszna rzecz. Gdy trawa jest wysoka, taka powyżej brzucha to Saruśka uwielbia chodzić tak, żeby smyrało ją po brzuszysku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 31, 2011 Share Posted May 31, 2011 Z weekendowej wyprawy:) [IMG]http://img802.imageshack.us/img802/6083/imgp3278g.jpg[/IMG] Pies trawożerny [IMG]http://img848.imageshack.us/img848/7269/imgp3285.jpg[/IMG] A tu Saruśka patrzy na świat z góry, pycho zadowolone ale zmęczone, bo fotka robiona podczas dłuższej wędrówki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 Pogoda sprzyja wedrowkom, nie jest jeszcze bardzo goraco, a i trawka mlodziutka w sam raz do skubania. Sarunia lubi swieze kajzerki czy takie troche podsuszone, twarde? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 Kajzerka obowiązkowo musi być świeża i chrupiąca, w przeciwnym przypadku jest niesmaczna:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 Dobrze ,że Sarunia już zdrowa , w dobrej formie i ma siłę na wędrówki:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 3, 2011 Share Posted June 3, 2011 Saruśka jak najbardziej w formie (odpukać), wędrówki są jak najbardziej w normie (im dłuższe tym lepsze:) ). Jedyne co widać, to że upałów małpiszonek nie lubi, a poza tym na fotce z 31.05 (tej z góry) widać, że pyszczydło trochę posiwiało. Dzisiaj po pracy trochę nawet pobiegaliśmy, gdy znajdowaliśmy się w cieniu, Sara lubi trochę pobiegać:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 6, 2011 Share Posted June 6, 2011 Od kilku dni mamy koszmarne upały, wczoraj podczas wędrówek trzeba było robić postoje żeby Saruśka odpoczęła i napiła się, a po spacerach odpoczynek jest dłuższy niż zwykle. W sumie trudno się dziwić, ja też ledwo żyję z gorąca:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 I mamy kolejną awarię :angryy: Wczoraj Saruśka wdrapując się na łóżko (niestety łóżko wysokie, a więc wejść trudno, szczególnie gdy jakieś problemy czasem są z łapinkami, czasem ale jednak się zdarza) zdarła sobie skórę z prawej tylnej łapinki. I to tak paskudnie, że wieczorem trzeba było pędzić do lecznicy:( W efekcie małpiszonek ma 3 szwy i jest na antybiotyku żeby jakieś paskudztwo się nie wdało. Akurat dziś dość ciepły dzień, a suczydło w bandażu. Pozdrawiamy zaglądających. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 Dzisiaj w nocy Saruśka zdjęła sobie szwy :angryy:! I na dodatek zrobiła to tak sprawnie, że tylko je wyjęła nie uszkadzając rany. W zasadzie to nie wiadomo jak mogła się dostać przy tak dokładnym opatrunku, widać że Sara to wyjątkowo mądre psisko:) Niestety nie można już było szyć i małpiszonek będzie miał na nodze brzydką bliznę. Z samego rana pognaliśmy do lecznicy, pani doktor obejrzała suczydło i na szczęście okazało się, że poza szwami nie ma innych szkód. Na razie antybiotyk i kołnierz dla Saruśki:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 [quote name='Radek']I mamy kolejną awarię :angryy: Wczoraj Saruśka wdrapując się na łóżko (niestety łóżko wysokie, a więc wejść trudno, szczególnie gdy jakieś problemy czasem są z łapinkami, czasem ale jednak się zdarza) zdarła sobie skórę z prawej tylnej łapinki. I to tak paskudnie, że wieczorem trzeba było pędzić do lecznicy:( W efekcie małpiszonek ma 3 szwy i jest na antybiotyku żeby jakieś paskudztwo się nie wdało. Akurat dziś dość ciepły dzień, a suczydło w bandażu. Pozdrawiamy zaglądających.[/QUOTE] ojej :( niedawno była rekonwalescentką po pogryzieniu a teraz znów cierpiąca........... Proszę wygłaskajcie ode mnie Sarcię :) Na pewno szybko dojdzie do formy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 Już jest lepiej, na tyle że z kołnierza można było zrezygnować i psisko chodzi w samym opatrunku. Oczywiście Saruśka już wygłaskana:) A na zdjęciu Saruśka jeszcze w kołnierzu. [IMG]http://img62.imageshack.us/img62/5983/p1000693q.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 Biedna Sarunia, niech juz odejdzie od niej ten pech i niech bedzie zdrowa. Jak Sarunia teraz jogurcik je? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 Z jedzeniem jogurtu czy kefiru jest tak, że trzeba było trzymać kubeczek gdy małpiszonek miał kołnierz:) Teraz jest OK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted June 25, 2011 Share Posted June 25, 2011 Jak tam Sarunia ? Juz lepiej ze zdrowiem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted June 25, 2011 Share Posted June 25, 2011 A to pechowa coś Sarunia ostatnio. Radku, a dawaliście jakies probiotyki w czasie tej kuracji antybiotykowej, bo nie wiem, czy sam jogurt wystarczy , bo ona troche sie tych antybiotyków ostatnio nabrała ,zeby jakaś grzybica nie zaatakowała, bo o to łatwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 26, 2011 Share Posted June 26, 2011 W tej chwili wygląda na to, że wszystko jest dobrze. Teraz przez długi weekend byliśmy na działce, Saruśka dzielnie wędrowała, rana goi się dobrze, teraz za to małpiszonek odsypia;) Może jutro uda mi się wrzucić zdjęcia. Antybiotyk Sara dostawała w zastrzyku, ale to była krótka seria (3 razy) i pytaliśmy czy nie zaszkodzi, pani doktor powiedziała że nie będzie problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 29, 2011 Share Posted June 29, 2011 Kilka zdjęć działkowych. [IMG]http://img155.imageshack.us/img155/6710/p1000697y.jpg[/IMG] Odpoczynek po przyjeździe na działkę [IMG]http://img684.imageshack.us/img684/7189/p1000710j.jpg[/IMG] Kefir na trawce smakuje znacznie lepiej [IMG]http://img651.imageshack.us/img651/605/p1000746o.jpg[/IMG] Na spacerze [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/1138/p1000766e.jpg[/IMG] Przeciągamy się :) [IMG]http://img96.imageshack.us/img96/3507/p1000794d.jpg[/IMG] A tak śpię po dniu pełnym wrażeń. Zobaczcie jak ślicznie Saruśka wysuwa język przez sen. Na żywo wygląda to przeuroczo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 8, 2011 Share Posted July 8, 2011 I kto mi powie co zrobić z psem podłóżkowym? Znowu mamy ulewę i na dodatek połączoną z burzą. Oczywiście Saruśka jak tylko pogoda się załamuje włazi pod łóżko i oczywiście trudno małpiszonka wyciągnąć:mad: Najgorsze, że wchodzi sama i to szybciutko jak tylko zlewka się zacznie, albo zagrzmi, ale niestety trzeba suczydło wyciągać dwuosobowo:cool3: Jedna osoba trochę podnosi łóżko, a druga pomaga Saruśce się wygramolić. Kochana jest psinka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted July 8, 2011 Share Posted July 8, 2011 Ja mam to samo z moją Gabi, potrafi się wtedy wcisnąć w najmniejszy kącik i też ja muszę wygrzebywać potem. Za to Feruś nie boi sie niczego:). [IMG]http://img96.imageshack.us/img96/3507/p1000794d.jpg[/IMG] A ta fotka , to miód na moje serce:):). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 11, 2011 Share Posted July 11, 2011 Saruśka śpi z tak wysuniętym językiem gdy ma dzień, gdzie dużo się dzieje (wędrówki i inne), często też tak leży gdy jest zupełnie zrelaksowana i spokojna - na łóżku, gdy nie ma deszczu, burz itp. i nie jest za gorąco. Bardzo lubimy jak śpi z tak trochę wysuniętym językiem. Taki kochany pies! W sobotę sobie dłużej wędrowaliśmy i zrobiłem małpiszonkowi portret (średnio udany, talentu fotograficznego raczej nie mam) [IMG]http://img856.imageshack.us/img856/914/p1000804.jpg[/IMG] A po południu Saruśka dostała nowego pluszaka - piłkę. Rzecz jasna zaraz powędrowała z nią na posłanko:) [IMG]http://img849.imageshack.us/img849/5593/p1000818z.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 Urlop, urlop i po urlopie:) W sobotę wróciliśmy z Saruśką z 2-tygodniowego urlopu i... Małpiszonek odpoczywa:) Dużo sobie razem wędrowaliśmy, więcej niż zwykle, w związku z tym Saruśka wracała ze spacerków dość zmęczona. Na szczęście burzę mieliśmy tylko raz i dwa razy mocne opady więc stresu za dużego kochane suczydło nie miało. Niedługo wkleję jakieś zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 [IMG]http://img825.imageshack.us/img825/2397/p1000902l.jpg[/IMG] Saruśka jest śmieszna, przez pierwsze dni trzeba jej było podawać kefir w taki sposób jak na zdjęciu, postawiony na podłodze przestawał smakować:) [IMG]http://img835.imageshack.us/img835/8194/p1000968.jpg[/IMG] A tak małpiszonek odpoczywa [IMG]http://img842.imageshack.us/img842/3650/p1000969b.jpg[/IMG] Na tym zdjęciu widać jak bardzo zmieniła się Saruśka jeśli chodzi o psychikę. Gdy do nas przyjechałą i jeszcze długo później bardzo bała się dużych czarnych psów i reagowała kłapaniem pyszczydła, a teraz proszę - dała się obwąchać czarnemu labradorowi! [IMG]http://img839.imageshack.us/img839/6331/p1000977w.jpg[/IMG] A tu suczydło na zwyczajnym codziennym spacerze na ulicy, przy której mieszkaliśmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.