monica_26 Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 [quote name='nombre']dla mnie to tez pocieszenie jakies ze trzyma sie blisko a nie szuka drogi powrotnej, oby tylko sie szybko pojawil i dal zlapac. a ta kobieta jest pewna ze to on byl?[/QUOTE] Myślę, że czerwona obroża i szelki to jego znak rozpoznawczy, gdyby ich nie miał, to ciężej byłoby komuś określić czy to na pewno był poszukiwany pies. A szelki ułatwiają jego rozpoznanie i zwiększają szansę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 Pani mówiła, że na 100% miał czerwone szelki, wątpię aby luzem latał inny pies w czerwonych szelkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 To dobra wiadomość. A ja właśnie odpiasłam Ulalala, że pies się zapadł pod ziemię. Mogłam wejść na wątek. Zaraz jej napiszę. A ja dzisiaj zgarnełam psiaka z ulicy. Byłam wymieniać opony i jakiś gościu karmił go chlebem. Wtedy nie mogłam go zabrać. Tak strasznie mi go było szkoda. Nie mogłam się na niczym skupić w pracy. Jest taki drobniutki. Było mu strasznie zimno. Pojechałam go szukać po pracy i po godzinie go znalazłam. Będzie jatka jak mój TOZ wróci z pracy...Jak mnie wieczorem nie będzie na Dogo to znaczy, że śpie na ulicy z Timonkiem. Trochę się cykam. Trzymajcie kciuki. Muszę mu załozyć wątek i pilnie szukać domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 AgusiaP w razie czego to Cie przenocuje, razem z Timonkiem oczywiscie:lol: najwyżej ja też wylecę w podskokach;) Ty to masz sreducho i "szczęście " do bezdomniaków. Załóż mu wątek i bedziemy szukać jakiegoś domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 jeny jak dobrze, że dziadziuś się pojawił! jak nie będę musiała jutro jechać w teren to pojadę tam posiedzieć pod marketem :lol: Ula o której był tam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 Rano około 9 miałam telefon, mam nadzieję, że szybko się ośmieli i będzie pokazywał się częściej. Ja go jak na razie nie widziałam nigdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 o nie :mdleje: tak rano to ja pod sklepem nie będę wysiadywać :lol: jeszcze by się ktoś dosiadł z flaszeczką i będę spalona w Żarkach :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 [quote name='monica_26']AgusiaP w razie czego to Cie przenocuje, razem z Timonkiem oczywiscie:lol: najwyżej ja też wylecę w podskokach;) Ty to masz sreducho i "szczęście " do bezdomniaków. Załóż mu wątek i bedziemy szukać jakiegoś domku.[/QUOTE] Dziękuje Moniczko. Jak to dobrze wiedzieć, że można na kogoś liczyc. Wątek założe napewno tylko nie dziś bo padam. Timon wykąpany śpi teraz grzecznie obok mnie na kocyku. Tak bardzo bym chciała przeczytać tutaj, że Bari już bezpieczny. Jak tylko któraś z dziewczyn będzie miała sprawne autko mogę jechać go szukać. Zapłace za paliwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 AgusiaP to nie jest tak żle jak pisałaś, widać zostało Ci wybaczone przyniesienia psa:evil_lol: Ja też jestem gotowa jechac w każdej chwili, tylko nie ma czym Barego nie ma już chyba 5 dni, więc skoro dalej nie poszedł w świat, to mysle, że będzie się kręcił gdzieś w pobliżu, gdyby obrał jedno miejsce to sprawa byłaby o wiele łatwiejsza, bo wiadomo, że będzie do niego wracał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 Jeszcze nie bo mojego jeszcze nie ma w domu, ale już go uprzedziłam przez telefon :cool3: Trochę coś tam marudził, ale myślałam, ze będzie gorzej. On był ze mną na wymianie opon i widział tego psiaka. On był taki zmarźnięty i przerażony. Taki przecineczek. Boję się tylko co będzie jutro jak zostanie sam w domu :roll: Mnie ta dzisiejsza wiadomość, że Bari był pod sklepem bardzo ucieszyła. Mamy jeszcze szanse... Ludzie dzwońcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kalva Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Witam wszystkich serdecznie, i co z Barim? wiadomo już coś? Poczytałam o Nim i chyba nie zasnę, oby się Dziadziuś znalazł, może przyjdzie pod ten sklepik w poszukiwaniu jedzenia, zaciskam kciuki bardzo mocno, oby jego starość była cieplutka i pełna miłości w domku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 te szelki to na prawdę dobry znak rozpoznawczy, oby ludzie dzwonili - trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 ULA miała dwa telefony w sprawie naszego uciekiniera. Właśnie jeździ za nim samochodem, hycel powiadomiony, tylko Bari kręci się koło lasów, więc trochę niebezpiecznie jest strzelać do niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Bari został złapany, obyło sie bez środków, skusił się na psią puszkę ale jest problem, bo ULA nie ma gdzie schowac psiaka, tak żeby nie uciekł. Klatka jest poszarpana i nie wiadomo gdzie go teraz umieścić, żeby historia się nie powtórzyła. ULA ma kojec na dworze, ale boi się, że Bari może się podkopać i znowu dać nogę Poradżcie coś, bo ja nie wiem co z nim robić:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Moniczko jestem. Kamień z serca spadł mi po telefonie od Ciebie. Teraz mamy następny problem... Gdzie umieścic Bariego?I to jak najszybciej. Dziewczyny błagam pomóżcie coś znaleśc dla niego. Ja jestem teraz w pracy i mogę tylko z doskoku siedziec na Dogo. Po pracy napewno będę czegoś szukac, ale tu czas jest bardzo ważny. Ula jak rana po kastracji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ilon_n Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 cioteczki, [B]jaki jest stosunek Bariego do innych psiaków??[/B] pilne bardzo, bo chyba wykluwa się miejsce dla Niego .. ale nie chcę zapeszać .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Jak to dobrze,że Bari-turysta już jest zlapany !!! Cieszymy się ,że już nie tuła się biedak po ulicy-dość tego zwiedzania Żarek .:razz: [COLOR=Navy][B]Na prędko zadzwonilam do cioteczki Nescca i wstępnie wiem już ,że jest szansa na miejsce dla Bariego w hoteliku Lilki kolo Kluczborka !!! Cena jest przystępna - 10zl/doba -chyba a kojce nowe ,Bari nie powinien uciec tak prędko...No i Kluczbork nie jest daleko od Zarek-Cz-wy . Od Cz-wy to ok. 50 km chyba . [/B] [/COLOR] [B][COLOR=Navy]Nescca jeszcze mówila i hoteliku Czarodziejki -w Wieluniu ,tam jest domowy hotelik i kojce -gdyby Lila nie mogla,czy obawiala się ,że Bari im ucieknie .[/COLOR] [/B] hotelik Lili kolo Kluczborka : [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189840-Hotel-u-Lilki...-Okolice-Kluczborka[/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images45.fotosik.pl/322/f0e91fb2ca4372fdmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images35.fotosik.pl/176/6ff0d67fbd3afd82med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 On raczej psów się boi, to strachliwy Dziadek, jak mieszkał na osiedlu jeszcze to biegał z innymi psami, nie widziałam żeby wykazywał jakąkolwiek agresję czy chęć dominacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 ooo jaka niespodzianka! super! wielka ulga :loveu: dziewczyny kombinujcie szybko miejsce dla Barego bo będzie powtórka z "rozrywki" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ilon_n Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 [quote name='monica_26']On raczej psów się boi, to strachliwy Dziadek, jak mieszkał na osiedlu jeszcze to biegał z innymi psami, nie widziałam żeby wykazywał jakąkolwiek agresję czy chęć dominacji.[/QUOTE] a u ULKI12 jak to wygląda?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 On u ULKI12 był dwa dni i został oddzielony od reszty psów, ze względu na kastrację którą miał w tym samym dniu, został umieszczony w klatce. Psy jedynie podbiegły i powąchały Barego, ale on nawet się nie ruszył, nie reagował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 cieszę się bardzo że uciekinier dał się złapać, ufff tylko gdzie go teraz umieścić hoteliki z kojcami chyba odpadają, to musi być coś domowego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Rana po kastracji OK, szwy wszystkie. Ja mam kojec wybetonowany ale znam również możliwości Bariego i on to może po prostu rozwalić, gdybyście widziały klatkę zrozumiałybyście o czym mówię. Ja po prostu się boję, bo nie mam pomysłu gdzie go umieścić aby był bezpieczny, jedyne co mi przychodzi na myśl to bunkier ale nie posiadam:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 [quote name='kaja555']cieszę się bardzo że uciekinier dał się złapać, ufff tylko gdzie go teraz umieścić hoteliki z kojcami chyba odpadają, to musi być coś domowego[/QUOTE] [B]Moze u tej Czarodziejki w Wieluniu pytać sie ,[/B]jesli nie chcecie dac Bariego choć na razie do Lili kolo Kluczborka ?? Tam są i domowe mijesca i kojce tez .,tylko czy ma miejsce ?? Moze to miejsce o ktorym pisze Ilon_n będzie dobre -bezpieczne dla Bariego -dzikuska ? Czekamy na wiesci . [B]No i chyba Igielka oraz Owieczka mają domowew hoteliki[/B] ,ale nie jestem pewna .I gdzie się znajdują konkretnie .Do Czarodziejki już pisalam ,bo widzę ,że tylko chyba domowy dt wchodzi w grę ... Agusia ma urwanie glowy w pracy dzis i nie może wejsc na dogo teraz . Ula -pilnujcie jakoś tego Bariego ,żeby znow nie uciekl tam . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Szukałam na Domach Tymczasowych tego domowego hoteliku u Czarodziejki, ale nie widzę, chyba, że przeoczyłam, może ma ktos link? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.