Jump to content
Dogomania

Psie przedszkole - relacja.


sylwekw

Recommended Posts

W sobotę byliśmy na pierwszych zajęciach w "psim przedszkolu".

Powiem Wam szczerze, że to nam się spodoba. Wprawdzie Shojo nie bardzo chciała robić cokolwiek z tego co w domu (ogrodzie) wykonuje prawie bez zarzutu. No ale cóż się dziwić. Nowe miejsce, nowa sytuacja i po raz pierwszy w towarzystwie tylu innych psów. Instruktor wprawdzie uprzedził, że pewnie dopiero na 3-4 zajęciach pies będzie się normalnie zachowywał ale i tak było ciekawie.

W skrócie.

Tak jak już wspomniałem nasza akitka była pierwszy raz wśród tylu i na dodatek sobie nieznanych psów. Zatem jej zachowania były odmienne od codziennych. Nie było jednak ani strachu (a tymbardziej paniki). Nie było też nadmiernej chęci figli. Powiedziałbym zwiększone zainteresowanie otoczeniem i zmniejszone zainteresowanie moją osobą.

Na dodatek Shojo była najmniejszym psem - nie wiem jak wiekowo ale rozmiarami zdecydowanie (górował 6 miesięczny Malamut).

W swoich realcajach postaram się skupić na zachowaniu i postępach mojego psa. Niech z tego powstanie taki jakby mały dziennik "psiego przedszkola".


Na tych piewrszych zajęciach to wielkiego szkolenia nie było. raczej tylko oswajanie się Shojo z otoczeniem, psami i ludźmi oraz informowanie nas jak będzie praca wyglądała.

Pierwsza praca domowa: nauka chodzenia na luźnej smyczy. Na spacerach nie mam z tym z Shojo żadnych kłopotów, naprawdę bardzo ładnie chodzi nie ciągnąc i nie zapierając się z tyłu. Zobaczymy gdy przyjdzie na zaliczenie pracy domowej za tydzień.

Link to comment
Share on other sites

U Ciebie to przynajmniej uczą chodzic na smyczy. Ja chodze na zajecia w psim przedszkolu, ale czy to ciagle ucze sie tego samego, czy to ciagle zmienia sie instruktor i nie wie o poprzednio sie uczyłą Roxana, daje jakieś nie znane nam jeszcze komendy i nie zwraca uwagi na to czy pies skończył i czy mu sie udaje zrobic komende tylko daje następną. Na pierwszych zajeciach było tylko fajnie, na drugich było okropnie, na 3 to samo ale w sumie tak sobie. zobacze co bedzie w sobote.
Chyba zrezygnuje z tego ośrodka.

Link to comment
Share on other sites

Atena .... to faktycznie dziwne. U nas instruktor tłumaczy co i jak mamy ćwiczyć ale potem właściciele sami ćwiczą ze swoimi psami.

A to pierwsze zdjęcia:

[IMG]http://republika.pl/highelv/fotos/shojo/shojo87.jpg[/IMG]
[IMG]http://republika.pl/highelv/fotos/shojo/shojo88.jpg[/IMG]
[IMG]http://republika.pl/highelv/fotos/shojo/shojo91.jpg[/IMG]

Jedyne do czego mam wątpliwości to stosują metodę klikierową a ja do niej nie jestem przekonany bo nie wiem jak to potem będzie, kiedy sie klikier odstawi - a przecież nie będę ciągle chodził z klikierem a wiele komend potrzebnych mi będzie w normalnych warunkach.

Link to comment
Share on other sites

Klikerem? Człowieku, jak aj bym chciała na klikerowe iść!
Nie, pies poprostu sie naucz, co am robic nie majac juz klikera ;)
Bardzo dobra metoda sama szkole nią Roxane, tym barzdziej np. zostawania na miejscu bo po kliknieciu czeka na nagrode i dłuzej zostaje :)
Zobacz do watku o klikerze i [url]www.kliker.z.pl[/url] :)

Link to comment
Share on other sites

A ja poszłam na psie przedszkole z pinczerkiem mini.Ten piesek choc mały ma taka energie i temperament ze gdyby go nie "utemperowac " to wlezie nagłowe -dosłownie i w przenosni.I na zajeciach teoretycznych było ok. Ale w praktyce nas po prostu olali.Były same duze rasy i nami sie nikt zbytnio nie przejmował.A w domu jest małe dziecko ,psa wszedzie bedziemy zawsze ze soba zabierac i oczekiwałam jakichś rad jak go ułozyc aby nie był uciązliwydla otoczenia-po to tam poszłam.Ale sie zawiodłam i nie wiem czy jeszcze pojde.

Link to comment
Share on other sites

a w jakim mieście?

U mnei zalezy jaki jest instruktor, ale mnei denerwuje to, ze nigdy nei wiem kto mnei bedzie uczył. Czy bedzie ten fajny Pan i bede coś robić, czy nieumiaca uczyc Pani i poprostu wystarczy, zę wezme notes i długopis zamiast psa i bede spisywć czego "uczyła", bo te komendy które dawała dopiero nauczyłąm Roxane w domu.

Link to comment
Share on other sites

Nie bede ujawniać. Możliwe, że Pani miała poprostu zły dzień bo było mokro i zimno. Ja poprostu odczułam, że Pani sie nami nei przejmuje i nei zwraca uwagi czy Roxy wychodzi i czy już poćwiczyłysmy komęde i dawała nastepną.
Do tego zero kontaktu wzrokowego.

Choć widze ze nie tylko ja mam taka kiepska opinie.

nathaniel-mam pytanie troche po za temat. Dlaczego pod twoimi postawi są zawsze liczby?

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie inne fora dzialaja mi bez zadnego ale, byl brat cos pozmienial w kompie, a ze ja tam wole poki co technologie www, to sie nie mieszam w sprawy bardziej techniczne ;D , tez sie dziwie ze cyferki wyskakuja, nie wiem co sie dzieje ... Bede skladac u brata reklamacje ;) ze mi kompa popsul
248
272

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwekw']
Jedyne do czego mam wątpliwości to [B]stosują metodę klikierową a ja do niej nie jestem przekonany[/B] [/QUOTE]
Jeśli wybierasz się na szkolenie, to dobrze by było najpierw zrozumieć o co chodzi w stosowanej metodzie :cool3:
Może zapytaj Twojego szkoleniowca:
[QUOTE]jak to potem będzie, kiedy sie klikier odstawi [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

do [B]coztego[/B] ...

nie szedłem do "Psiego przedszkola" dla szkolenia .... ale głównie po to aby Shojo oswoiła się z wiekszą ilością innych psów (wokół naszego domu psów jak na lekarstwo a i ludzi niewielu i uznałem, że psie przedszkole będzie lepsze niz jeżdżenie i szukanie parków, gdzie mógłbym spotkac ludzi z psami :-). Drugim celem było zobaczyć jak on się uczy gdy jest rozpraszana przez inne psy.

Klikier na zajęciach w przedszkolu wyszedł przy okazji i myslę, ż enie jest grzechem, że tutaj o to spytałem.

A poza tym jesli juz się zdecydowałem i dostałem pozwolenie pisac o moich wrażeniach z zajęć w psim przedszkolu to pisze o wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

W ten weekend odbyły sie drugie i trzecie zajęcia.

Na drugich pojawiły sie dwa nowe pieski (jamnik i rotwailer). Jamniczek taki słodki malutki i niestety SHojo sobie go upodobała i cały czas była bardziej nim zainteresowana niż wszystkim innym dookoło :-) - nic dziwnego wygładał jak szczurek :-).

Rotwailer z ogonem też jakos tak sympatycznie wygląda.
Jeśli zaś chodzi o zajęcia. Utrwalaliśmy polecenia z pierwszych zajęć, niektózy dostali reprymendy, że przez tydzien nie opanowali chodzenia na luźnej smyczy :-)


Trzecie zajęcia niestety przerwał rzęsity deszcz a jako nowe ćwiczenie instruktor wprowadził - "zostań" po "siad". Podpowiedział tez sprytny trick do komendy waruj :-)

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='Atena']Nie bede ujawniać. Możliwe, że Pani miała poprostu zły dzień bo było mokro i zimno. Ja poprostu odczułam, że Pani sie nami nei przejmuje i nei zwraca uwagi czy Roxy wychodzi i czy już poćwiczyłysmy komęde i dawała nastepną.
Do tego zero kontaktu wzrokowego.

Choć widze ze nie tylko ja mam taka kiepska opinie.
[/quote]
W Alteri nie prowadzimy na Śląsku zajęć z "psiego przedszkola" w soboty. Zajęcia w ramach kursu "Podstawy PRacy z PSem" odbywają się we wtorki i we środy. MOgą w nich uczestniczyć psy już od 6 - 7 tygodnia życia. Nie ma też takiej możliwości, że jeden instruktor nie wie, co zrobił inny, bo zajęcia przebiegają według konspektu zawartego w skrypcie. Każdy uczestnik dokładnie wie co będzie się działo na których zajęciach. Wie to również instruktor prowadzący. Też zdarza mi się zdyscyplinować ludzi, jak nie pracują z psem. Ale na ogół jest tak, że szkolenie jest frajdą i dla psów i dla ludzi, więc jak wszyscy się dobrze bawią, to nie ma obawy, że komuś się nie chce. Przecież każdy lubi się pobawić, prawda?

Link to comment
Share on other sites

A ja od poczatku ZAWSZE trenowalam sama mojego psa. Przeczytalam chyba tuzin ksiazek o tresurze (polecam-"Nasz Wierny Przyjaciel Pies" Pat Miller) i zaczelam ostra prace.:evil_lol: Codzinnie chodzilysmy i chodzimy do parku na 20-30min "zajecia". Moja sunia swietnie sobie radzi,chociarz czasem jej sie nie chce-jak chyba kazdemu psu/;). Uczymy sie juz teraz nawet skompikowanych komend/sztuczek (stawanie na 2lapkach itd). W czasie wakacji chciałabym zacząć ternować z nia agillity,bede miala wtedy warunki-na cale wakacje wyjezdzamy na wies. Zbuduje jej tor pod dachem i na swiierzym powietrzu. A we wrzesniu zapieszemy sie do klubu i...strzeszcie sie-nadchodzimy!!:multi: :lol: :p ;). Mam tylko pyt-gdzie można kupić klikier???

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='wiska'] A we wrzesniu zapieszemy sie do klubu i...strzeszcie sie-nadchodzimy!!:multi: :lol: :p ;). Mam tylko pyt-gdzie można kupić klikier???[/quote]
Na szczęście klikerów juz teraz pod dostatkiem. Wiem, że na pewno mają w Karusku [url]www.karusek.com.pl[/url] albo w [B]e-pet [/B]
ul. Spółdzielcza 14 / 5
51-662 Wrocław Tel: +48 696 77 22 52 (od 9:00 do 17:00)
Fax: +48 71 338 18 18
Pozdrawiam i życzę Wam samych złotych medali :)

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='wiska']Dzienx za zyczenia.:lol: A co do klkierow to gdzie mozna kupic WE WROCLAWIU?co do klubu to chce sie zapisac do klubu "de Lux"(czy jakos tak) na Partynicach we Wrocławiu,wiecie coś o nim??[/quote]
Wiska, przecież Ci dałem namiary na sklep WE WROCLAWIU!
[B]e-pet [/B]
ul. Spółdzielcza 14 / 5
51-662 Wrocław Tel: +48 696 77 22 52 (od 9:00 do 17:00)
Fax: +48 71 338 18 18
A klubu De Lux nie znam niestety. Być może właścicielka e-peta zna, bo ona jest klikerowa :)

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

[URL="http://www.agilitydeluks.republika.pl/html/Klub.html"]http://www.agilitydeluks.republika.pl/html/Klub.html[/URL]

Zofia

Link to comment
Share on other sites

No jestesmy po kolejnej sesji weekendowej w psim przedszkolu.

[B]Wiska[/B] ... ja równiez główna pracę zamierzam z psem wykonywac sam po lekturze kilku książek ale jednego czego sam nie mogę zapewnić psu to jest zabawa z innymi psami (chocbym nie wiem jak się starał to jednak od psa się różnię :lol: .

I to jest główny powód dla którego postanowiłem wziąć udział w zajęciach psiego przedszkola.


No i właśnie apropos kontaktów z innymi psami to na ostatnich zajęciach zachowanie Shojo wzbudziło moje zaniepokojenie. Otóż niestety o ile z większymi i silniejszymi psami wygląda to jak zabawa to psy mniejsze niestety potraktowała wczoraj dośc ostro. Aż mi było głupio i przepraszałem właściciela.
Prowadzący zajęcia jakby nieco zbagatelizował ten fakt ale ja wiem, że Shojo to jednak akita i ma swoje cechy a nie chciałbym aby one szły w złym kierunku.

Wczoraj wieczorem od razu szukałem wsparcia u właścicieli akit.
Bo chciałbym wiedzieć jak odczytywac takie postępowanie Shojo i jak reagować.


Wskazówki dała mi Donya. Wynika z tego, że musze oswoić się z myślą, że dla Shojo partnerami do zabawy powinny własnie być raczej albo inne akity albo duże psy a i tak Shojo prawdopodobnie będzie starała się dominować w grupie zdecydowanie wymuszając posłuszeństwo.

Mam tylko nadzieję, że to się nigdy nie przerodzi w prawdziwą agresję i że Shojo bedzie respektowała uległośc innych psów powstrzymując się od dalszych dokuczliwości.


Jeśli zaś chodzi o normalne zajęcia to wczoraj ćwiczylismy "Zostań" po waruj - jako nowy element oraz utrwalaliśmy poznane wczesniej.

Na zabawę psy miały czas aż dwukrotnie i bardzo fajnie.

Po zajęciach wspólnie z Golden retrieverem i rotwailerem dodaliśmy jeszcze chwilę wspólnej zabawy głównie po to aby rotwailer przełamał się troche bo jak na razie jest bardzo płochliwy. Wspólna zabawa poskutkowała postępami.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...