Czarodziejka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Nieee, tam to se sama obgryzę. Jogę ćwiczę ;) Quote
Czarodziejka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Domek Koruni dzwonił ;) Już jadą, bo po pracy. Uff...Pani nawet zgodziła się, żeby jednak dać Korze kolacyjkę, bo cały dzień psy o suchym pysku solidarnie z wyjeżdżającymi :D Tylko Bejek ma swego gnaciora. Quote
Emigrantka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Ufffff to nie musze Ci tych paznokci obgryzac? Za ile beda? :D Zrob zdjecie.. koniecznie.. cichaczem i pozniej nam tu wstaw.... Kolo 5 (waszej 6) wylaze z domu i bede pozno ale zajrze... Quote
Czarodziejka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Pazury obgryziesz przy innej okazji ;) Będą za 3 godzinki, więc będzie już za ciemno na fotki :-? Quote
Emigrantka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 a lampa rob albo do domu z psem zawolaj, KOMBINUJ zeby chociaz jedna fotka byla :) Quote
katarzyna09 Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Cudowna wiadomosc!!!Powodzenia psinko:loveu: Quote
bela51 Posted October 8, 2010 Author Posted October 8, 2010 A ja czekam na wiadomośc od Czarodziejki jak przebiegło spotkanie, czy Korunia chciała z nimi jechac i czy juz dojechali do domu szczęśliwie. Nie zasne jak sie tego nie dowiem. Quote
Czarodziejka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Belu, Koreczek pojechał :) Państwo przyjechali bardzo późno, ciemno już było i na spotkanie wyszła im gromada obszczekiwaczy z Bejkiem na czele. Korunia uciekła w mrok na ogród. Potem do mnie przyszła, a raczej podpełzła przy drzwiach do domu, gdzie chciała się skryć. Bała się bardzo, ale pani tak ładnie i miękko do niej mówiła i tak delikatnie ją głaskała, że przynajmniej się Kora nie trzęsła. Państwo chcieli na początku adoptować Carmen, ale po bliższym poznaniu stwierdzili, że jednak dobrze, że zasugerowałam Korę. Jest łagodniejsza i życzliwsza. Carmi oczywiście zademonstrowała na Korze "uszy nisko" :D Podszczypując niebogę odprowadziła ją do samochodu. Koreczek bardzo się bał, ale pani usiadła przy niej z tyłu gotowa głaskać i tulić całą drogę. Wycałowałyśmy ją z Julką, a w samochodzie całowaniem zajęła się jej nowa pani :D Kora będzie miała 2 duże budy do wyboru i cały ogród dla siebie. No i Tinę, która też uwielbia się bawić. Sunieczka już na początku bardzo ujęła państwa. Myślę, że będzie szczęśliwa, bo ma kochających ludzi :) Quote
Czarodziejka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Ostatni spacerek. Szcylek beniowaty też już w nowym domku. Dwie szczęśliwe adopcje dziś przeżyłam. I płakać mi sie wciąż chce... [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/3317/100810104534.jpg[/IMG] [IMG]http://img181.imageshack.us/img181/2302/100810104556.jpg[/IMG] [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/4521/100810104640.jpg[/IMG] [IMG]http://img524.imageshack.us/img524/5121/100810115823.jpg[/IMG] [IMG]http://img233.imageshack.us/img233/6741/100810115828.jpg[/IMG] Quote
Czarodziejka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 [IMG]http://img411.imageshack.us/img411/8985/100810115835.jpg[/IMG] [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/300/100810115841.jpg[/IMG] [IMG]http://img689.imageshack.us/img689/4226/100810115851.jpg[/IMG] [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/8669/100810115933.jpg[/IMG] [IMG]http://img823.imageshack.us/img823/7589/100810120047.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/3174/100810120053.jpg[/IMG] I w ten oto sposób Korunia spędzała ostatnie chwile w moim domku... Quote
bela51 Posted October 8, 2010 Author Posted October 8, 2010 Moj śliczny Koreczek pojechał.:-( Wierze, ze bedzie jej dobrze. Martwie się tylko o trudne początki, relacje z Tiną i zapędy uciekinierskie. Mam nadzieje, ze Panstwo sie odezwą i opiszą jak upłynęły pierwsze godziny i pierwsze dni. Quote
Czarodziejka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Mam to obiecane. Zapędy uciekinierskie to już chyba nie. Ona pozbyła się reakcji lękowych na niespodziewane ruchy i dźwięki. A tylko to było powodem wyrywania przed siebie. Teraz jak widać na fotkach chodzi bez smyczy na spacery i trzyma się stadka, reaguje na swoje imię, chce być blisko człowieka. Belu, będzie dobrze. Ci ludzie na prawdę ją pokochali :) Quote
figanadrzewna Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Cudowne wieści,powodzenia malutka ! Ciekawe jak się Gromiś odnajdzie w tej sytuacji? Jakby nie było, dama serca go porzuciła ;) Quote
bela51 Posted October 8, 2010 Author Posted October 8, 2010 Wiecie, ja tez wzielam strachulca dwa lata temu. Wiem, jakie były trudne początki. I jak sie bałam, ze mi zwieje. Chodziła bardzo długo na smyczy. Quote
Emigrantka Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Oj super.... :) Tak sie ciesze.... A Ty Czarodziejka nie rycz tylko sie na nowe psie bidy szykuj.... Kto to teraz do Ciebie jedzie? Quote
pirania15_15 Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Super! Będzie dobrze :) Ja dzisiaj także adoptowałam psiaka - dla dziadka do duużego kojca :) Będzie pilnował. 10miesięczne dziewcze , wielkie, białe w czarne łaty :) Z Wrocławskiego schroniska. To już 3 adopcje dzisiaj :) Tyle piesków ma nowy dom :D Oby KOrze się powiodło :) Trzymam kciuki! :) I oczekuję na nowe wieści! :) Quote
pirania15_15 Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 A odbiegając od tematu Korci i wracając do mojej Kiry :) Klatka doradzacie? Zawsze jakoś mi było tak głupio psa w klatce zamkać... Mieszkanie mam duże, więc klatka sie zmiesci spokojnie, ale można ją rozkładać tylko wtedy jak będę wychodzić czy to ma być takie miejsce dla psa? Bo jak już kupować to większą, własnie tak żeby miała jak się obrócić, obejść ogon dookoła, zjeść coś z miski :) Ale w ciągu dnia raczej taka klatka odpada, bo drzwi bym nie mogła otworzyć... Pies takiej klatki nie "przepchnie"? Tylko taki sposób jest żeby ją tego oduczyć? I tak do końca życia...? :( Quote
Emigrantka Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 Na stale, niech tam ma legowisko i "swoje" zdobycze...... Sama bedzie wlazic, zakryj 3 strony kocem zeby ciemnawo bylo, nbedzie miala swoja "jame" A teraz wracam do tylu o Korze poczytac... :) Quote
anett Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 [quote name='Emigrantka'].............. A teraz wracam do tylu o Korze poczytac... :)[/QUOTE] A ja poczytałam i strasznie się cieszę:bigcool: Powodzenia Korunia w nowym domku!! bądź już zawsze szczęśliwa:loveu::multi: Quote
Szarotka Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 Czarodziejko a co z Gromem ?? zostal sam ??????/ Quote
milka74 Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 Podglądam ślicznego Koreczka juz jakiś czas, tylko nic nie pisałam, piękna historia i piękne, szczęśliwe zakończenie. Powodzenia malutka. Quote
Czarodziejka Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 Rozmawiałam właśnie z nową panią Koreczka. Dojechał nasz strachulec trzęsąc się z początku przeogromnie na miejsce. Pani ją wciąż głaskała w drodze, więc było dobrze. Po przyjeździe późno w nocy państwo oprowadzili Korę troszeczkę, żeby poznała nowe miejsce i pokazali jej budę. Szybciutko weszła bardzo zmęczona i śpi do teraz. Dzieci nowych opiekunów już się w Korze zakochały i wszyscy są pod jej urokiem. Jest bardzo wystraszona, ale pani powiedziała, że będzie dobrze i że mordeczka jest kochana. Pani bardzo przejęta właśnie wybrała się zakupić Koruni zabawki - nowe ;) Pan wczoraj powiedział, że jest gotów poświęcić swe buty nawet ;) Tina została Korze przedstawiona na smyczy, bo była noc. Tina siedzi w kojcu, bo lubi dać łapę. Budy suniek się stykają, z tym, że Koreczek ma ogrody do dyspozycji ;) Kiedy nowi opiekunowie nieco ochłoną będą foteczki i jakieś nowinki z życia ICH suni :loveu: Quote
Cantadorra Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 Niesamowicie radosne nowiny, nareszcie Koreczek na swoim :) Bądź szczęśliwa psinko! Wszyscy odetchneli, nowy etap dla Kory. :) Quote
Czarodziejka Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 [INDENT]Tp i tu się pochwalę...Moja nowa znajdka - chyba kociczka [IMG]http://img4.imageshack.us/img4/8412/100710123544.jpg[/IMG] [IMG]http://img29.imageshack.us/img29/8147/100710131725.jpg[/IMG] Ma tylko pół ogona i podcięte wąsy... [IMG]http://img404.imageshack.us/img404/3391/100710131737.jpg[/IMG][/INDENT] Quote
bela51 Posted October 9, 2010 Author Posted October 9, 2010 Dziekuje Czarodziejko, za wiadomości o Koruni. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze, choc jak przypuszczałam początki dla strachulca na pewno są bardzo trudne. No i czekaja jeszcze do ułozenia relacje z Tiną - co tez bedzie nastepnym problemem. Ciągle martwie sie, zby sytuacja ich nie przerosła i jej nie chcieli zwrócic. Albo, zeby nie zwiała ( do Ciebie ! ). Niestety chyba by nie trafiła.:-( Kociątko masz śliczne.:loveu: Wasy odrosną, a dzięki ogonkowi, będzie bardziej oryginalny.:lol: Jesli za kilka dni wiadomości beda pomyslne, to trzeba zastanowic sie nad podziałem majątku Koruni. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.