Jump to content
Dogomania

Toffik został we wspaniałym domku "tymczasowym" - inaczej sobie nie wyobrażał :)


Witokret

Recommended Posts

Witam.
Dostałam link od pani Justyny :). Przeczytałam cały ten temat i usciskałam gorąco Tofficzka :-( . Bo Toffik przebywa teraz u mnie i zostanie tu, jak długo bedzie chciał - mam nadzieję, że do końca :p . Właśnie siedzi w kuchni i robi maślane oczy do wątróbki :eviltong: .
Nie pozwolę, by ktokolwiek go skrzywdził :lmaa: - ten pies naprawdę zasługuje, by cały dzień leżeć na dywanie i dawać brzuch do głaskania. Jest najpiękniejszym, najgrzeczniejszym, najwdzięcznejszym i najbardziej cierpliwym psem pod słońcem :loveu: .
Pozdrawiam gorąco
Julia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 220
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mormolyke']Witam.

Nie pozwolę, by ktokolwiek go skrzywdził :lmaa: - ten pies naprawdę zasługuje, by cały dzień leżeć na dywanie i dawać brzuch do głaskania. Jest najpiękniejszym, najgrzeczniejszym, najwdzięcznejszym i najbardziej cierpliwym psem pod słońcem :loveu: .
Pozdrawiam gorąco
Julia[/quote]


Julia

fotki zapodaj jakies :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Witam
Musiałam zmienić konto z powodu wirusa. Po tak długim czasie milczenia, chyba pora napisać kilka słów o naszym cudownym bohaterze. Otóż Toffik został niemiłosiernie spasiony przez moją babcię i osiągnął tragiczną wagę 25 kg :-( ! (Babcia na początku nie chciała słyszeć o żadnym psie i udawała, że go nie widzi, a potem pokochała go na bardzo gastronomiczny sposób). Ale nie martwcie się: Toffik schudł już do 22 kg 800 g i wciąż zrzuca tłuszczyk! Podbija serca wszystkich ludzi (nawet tych, których psy ucierpiały podczas spotkania z Toffim). Każde dziecko pyta się, jaka to rasa (polski owczarek krótkołapy) - nawet niemowlęta w wózkach piszczą do niego :multi:. Acha, to już nie jest Toffik, tylko Lord Darth Toffik Destroyer Of The Grass (przekopie każdy trawnik i wszystkie rabatki - ostatnio byliśmy u znajomych i Toffik zakopał kość pod groszkiem pachnącym a następnie położył się w irysach) - w skrócie Fiffi. Mój brat nazywa go Odynem, a przyjaciele Cyklopem. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko więcej pieszczot, ale obawiam się, że ręce by nam wtedy odpadły :loveu:. Pozdrawiam serdecznie
Julia

Link to comment
Share on other sites

Buu chciałam wkleić kilka fotek i filmik, ale nie mam takiej możliwości :angryy: Czy to się aktywuje po kilkuset postach, czy muszę coś zapłacić, żeby móc wkleić fotki? Pfff nie mogę również wkleić linka z grona - coś się wali.
W związku z tym, zapraszam chętnych na mojego maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - wyślę fotki na skrzynkę.

Link to comment
Share on other sites

Są jeszcze "tytuły lenne": The Hedgehogs Hunter" (nie przepuści żadnemu jeżowi), The Pidgeon Killer etc.
Pierwszego jeża przyniósł nam w prezencie, ale ponieważ dostał reprymendę, to doszedł do wniosku, że lepiej je rozszarpać na miejscu, zanim mu zabierzemy. Na szczęście jeszcze żadnego nie zabił, ale potrzeba dwóch osób, żeby rozewrzeć mu szczęki :).
A z gołębiem to było tak: jakieś dwa lata temu byliśmy na spacerze ze znajomą i jej pudlem. Pudelek od niechcenia gonił gołębia, który był duży i cieżki i zaraz spowrotem lądował. W końcu Toffik postanowił pokazać koledze, jak się poluje i mocno odbił się od ziemi. Zanim zdążyłam zareagować, gołąb był uduszony. Hmm potraktowałąm to jak pokaz umiejętności z ulicy - jak polować w miejskiej dżungli. Ale od tej pory pilnuję, co mój skarb robi. A niedawno omal nie złapaliśmy bażanta... :D

Link to comment
Share on other sites

Z ostatniej chwili: jedziemy na RTG!
Fiffi ma coś w jelitkach - piłeczka, kasztan lub odchody. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i szybko skończy. Sam piesiunio jest w świetnym nastroju: szczaka, biega, je, wypróżnia się normalnie. Ale wcina trawę i wymiotuje. Myślałam, że to robaki, ale lekarstwo nie powstrzymało nudności. Weterynarz go zbadała i znalazła coś w brzuszku. Jedziemy za chwilę. Trzymajcie kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Nic nie wiadomo. Dzisiaj próbujemy z parafiną. Jeśli to nie pomoże, to jutro sposób Pani Doroty (ziemniaczki z kapustą).
Toffik to okaz zdrowia - nie widać, żeby się szczególnie przejął tym wszystkim. Nawet wymiotować przestał.
W klinice mnie nastraszyli nowotworem, ale ja w to nie wierzę. Toffik swojego czasu miał zwyczaj zjadania różnych dziwnych rzeczy, jeśli się go nie przypilnowało - obecnie ograniczył się do podgryzania rączki od szczotki to sierści.
USG będzie 14.09 o 21.20, wszystko powinno się wyjaśnić. Robi doktor Marcinkowski - fachowiec, wyraźnie chwalony i respektowany przez wszystkich. Na szczęście z mojej ulicy Kwitnącej do kliniki na Powstańców Śląskich jest niedaleko (kiedyś poszliśmy na piechotę z Toffikiem). I jest całodobowa, więc w razie czego, to w samochód i jedziemy.

Link to comment
Share on other sites

Toffik czuje się cudownie - biega, gryzie, bawi się z nami... tylko wymiotuje co dwa - trzy dni. Poza tym okaz zdrowia. Na youtube wrzucam filmiki z jego codziennego życia (Uparty Jak Toffik :loveu:), żebyście sobie mogły popatrzec jak się zachowuje i jak spędza czas. Kiedy odzyskam komputer, wrzucę stare filmy z poprzedniej zimy, a nawet jego pierwsze dni u nas.
Oczywiście, pilnuję, co piesek je i zrobię wszystko, żeby taka sytuacja się już nie powtórzyła. W ogóle jest mi wstyd, że nie przypilnowałam i połknął coś...

Link to comment
Share on other sites

Ohh jak Potworek na początku nienawidził kagańca! Tarł pyskiem o chodnik i uciekał przed spacerem pod stół :cool3:. Teraz przygotowania do spaceru wyglądają tak:
J: Misiu, spacerek
T: Ogonek merda
J: Skarbie, spacerek
T: Ogonek merda szybciutko
J: Obróżka
T: Ogonek niemal odpada z radości
J: I nurkujemy w kaganiec
T: Ogon w dół, uszy po sobie i wyrzut w oczku.
Ahhh skoro jesteśmy przy spacerach, to muszę zaznaczyć, że Toffik - jeśli jestem w domu - nie wyjdzie beze mnie na spacer. Choćbym umierała z 38 C, muszę wyjść. A dla odmiany, jedyną osobą nie pracującą w tej chwili jest babcia, która nie powinna wg mnie z pieskiem wychodzić. Skoro więc Fiffi ma siedzieć dziesięć godzin beze mnie, proszę moich przyjaciół, żeby z nim wychodzili. I tu należą się wielkie podziękowania Karolowi (który już niemal jest współwłaścicielem Toffika), Iwonie (której nie straszny Toffik, bo ma żywiołową owczarkę niemiecką) i Kamilowi (który woli spacery ze mną i zawsze twierdzi, że Toffik jest coraz grubszy, a to nie prawda). Dzięki dzięki dzięki!!!:multi:
Musiałam to napisać :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Są już wyniki badania:

Wątroba niepowiększona, miąższ bez zmian. Pęcherzyk, układ żółciowy, układ naczyniowy wątroby bez zmian. Śledziona nieznacznie powiększona, miąższ bez zmian. Nerki rozmiarów prawidłowych, ok. 5.6x3.4 cm, nieznaczne zapalenie przewlekłe. Nerka lewa z ubytkiem - wpukleniem miejscowym na ok 5-6 mm. Zmiana pourazowa lub miejscowa wada wrodzona. Brak złogów i cech zastojowych. Nadnercza bez zmian. Moczowody, pęcherz moczowy, cewka moczowa bez zmian w budowie, brak złogów. Gruczoł krokowy zanikowy ok 2x1 cm. Trzustka niepowiększona, miąższ bez zmian. Żołądek o wzmożonym pofałdowaniu śluzówki, zwłaszcza przyodźwiernikowo, tu ściana do 1.2 cm, z zachowaniem układu warstwowego, bez odczynu zapalnego wokół. Obraz wskazuje na zapalenie przewlekłe. Brak cech typowych dla guza. Widoczne odcinki jelit, węzły chłonne bez uchwytnych zmian. Brak płynu wolnego w jamie otrzewnej. Brak cech zastoju krążeniowego widocznych w łożysku naczyniowym jamy brzusznej.

Adj 1. W papierach stoi, że Toffik to suka :p.
Adj 2. Wpuklenie na lewej nerce może być powiązane z krzywo zrośniętą lewą przednią łapką.
Adj 3. Gruczoł krokowy zanikowy - czy to inna nazwa kastracji czy co?Hmmm

Ogólnie zatem, mogło być gorzej, ale i tak uważam, że to moja wina. Teraz przechodzimy na dietę. Jutro idę do pani weterynarz, aby pomogła mi przygotować jadłospis.
Pozdrawiamy :multi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...