Jump to content
Dogomania

harold_osborn

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

harold_osborn's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. jeśli aktualne, to ja i Toffik się zgłaszamy :)
  2. Nowa wersja: to kał. Kulka utknęła gdzieś w górnym odcinku jelita grubego i dlatego jej położenie zinterpretowano jako zalegające w żołądku. Uwypuklenie w żołądku nie ma nic wspólnego z guzem czy wrzodem. Co lekarz to diagnoza, poprosiłam o konsultację jeszcze jedną znajomą weterynarz...
  3. Są już wyniki badania: Wątroba niepowiększona, miąższ bez zmian. Pęcherzyk, układ żółciowy, układ naczyniowy wątroby bez zmian. Śledziona nieznacznie powiększona, miąższ bez zmian. Nerki rozmiarów prawidłowych, ok. 5.6x3.4 cm, nieznaczne zapalenie przewlekłe. Nerka lewa z ubytkiem - wpukleniem miejscowym na ok 5-6 mm. Zmiana pourazowa lub miejscowa wada wrodzona. Brak złogów i cech zastojowych. Nadnercza bez zmian. Moczowody, pęcherz moczowy, cewka moczowa bez zmian w budowie, brak złogów. Gruczoł krokowy zanikowy ok 2x1 cm. Trzustka niepowiększona, miąższ bez zmian. Żołądek o wzmożonym pofałdowaniu śluzówki, zwłaszcza przyodźwiernikowo, tu ściana do 1.2 cm, z zachowaniem układu warstwowego, bez odczynu zapalnego wokół. Obraz wskazuje na zapalenie przewlekłe. Brak cech typowych dla guza. Widoczne odcinki jelit, węzły chłonne bez uchwytnych zmian. Brak płynu wolnego w jamie otrzewnej. Brak cech zastoju krążeniowego widocznych w łożysku naczyniowym jamy brzusznej. Adj 1. W papierach stoi, że Toffik to suka :p. Adj 2. Wpuklenie na lewej nerce może być powiązane z krzywo zrośniętą lewą przednią łapką. Adj 3. Gruczoł krokowy zanikowy - czy to inna nazwa kastracji czy co?Hmmm Ogólnie zatem, mogło być gorzej, ale i tak uważam, że to moja wina. Teraz przechodzimy na dietę. Jutro idę do pani weterynarz, aby pomogła mi przygotować jadłospis. Pozdrawiamy :multi:
  4. Ohh jak Potworek na początku nienawidził kagańca! Tarł pyskiem o chodnik i uciekał przed spacerem pod stół :cool3:. Teraz przygotowania do spaceru wyglądają tak: J: Misiu, spacerek T: Ogonek merda J: Skarbie, spacerek T: Ogonek merda szybciutko J: Obróżka T: Ogonek niemal odpada z radości J: I nurkujemy w kaganiec T: Ogon w dół, uszy po sobie i wyrzut w oczku. Ahhh skoro jesteśmy przy spacerach, to muszę zaznaczyć, że Toffik - jeśli jestem w domu - nie wyjdzie beze mnie na spacer. Choćbym umierała z 38 C, muszę wyjść. A dla odmiany, jedyną osobą nie pracującą w tej chwili jest babcia, która nie powinna wg mnie z pieskiem wychodzić. Skoro więc Fiffi ma siedzieć dziesięć godzin beze mnie, proszę moich przyjaciół, żeby z nim wychodzili. I tu należą się wielkie podziękowania Karolowi (który już niemal jest współwłaścicielem Toffika), Iwonie (której nie straszny Toffik, bo ma żywiołową owczarkę niemiecką) i Kamilowi (który woli spacery ze mną i zawsze twierdzi, że Toffik jest coraz grubszy, a to nie prawda). Dzięki dzięki dzięki!!!:multi: Musiałam to napisać :loveu:
  5. Toffik czuje się cudownie - biega, gryzie, bawi się z nami... tylko wymiotuje co dwa - trzy dni. Poza tym okaz zdrowia. Na youtube wrzucam filmiki z jego codziennego życia (Uparty Jak Toffik :loveu:), żebyście sobie mogły popatrzec jak się zachowuje i jak spędza czas. Kiedy odzyskam komputer, wrzucę stare filmy z poprzedniej zimy, a nawet jego pierwsze dni u nas. Oczywiście, pilnuję, co piesek je i zrobię wszystko, żeby taka sytuacja się już nie powtórzyła. W ogóle jest mi wstyd, że nie przypilnowałam i połknął coś...
  6. Nic nie wiadomo. Dzisiaj próbujemy z parafiną. Jeśli to nie pomoże, to jutro sposób Pani Doroty (ziemniaczki z kapustą). Toffik to okaz zdrowia - nie widać, żeby się szczególnie przejął tym wszystkim. Nawet wymiotować przestał. W klinice mnie nastraszyli nowotworem, ale ja w to nie wierzę. Toffik swojego czasu miał zwyczaj zjadania różnych dziwnych rzeczy, jeśli się go nie przypilnowało - obecnie ograniczył się do podgryzania rączki od szczotki to sierści. USG będzie 14.09 o 21.20, wszystko powinno się wyjaśnić. Robi doktor Marcinkowski - fachowiec, wyraźnie chwalony i respektowany przez wszystkich. Na szczęście z mojej ulicy Kwitnącej do kliniki na Powstańców Śląskich jest niedaleko (kiedyś poszliśmy na piechotę z Toffikiem). I jest całodobowa, więc w razie czego, to w samochód i jedziemy.
  7. Zorbiliśmy RTG i nic. 14 robimy USG żołądka - mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
  8. Ha wydało się, że to ciało obce. Jedziemy na RTG.
  9. Z ostatniej chwili: jedziemy na RTG! Fiffi ma coś w jelitkach - piłeczka, kasztan lub odchody. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i szybko skończy. Sam piesiunio jest w świetnym nastroju: szczaka, biega, je, wypróżnia się normalnie. Ale wcina trawę i wymiotuje. Myślałam, że to robaki, ale lekarstwo nie powstrzymało nudności. Weterynarz go zbadała i znalazła coś w brzuszku. Jedziemy za chwilę. Trzymajcie kciuki!
  10. Mój piesiunio też wymiotuje co kilka dni trawą i żółcią, gęsto. Czasami przed snem, czasami z rana... podejrzenia, że to kość upadły, bo wymiotował zanim jeszcze ją zjadł. WEterynarz zaleciła RTG jamy brzysznej, ale to duży wydatek i mam nadzieję, że go unikniemy. Oczywiście, od razu po wystąpieniu wymiotów odrobaczyłam go i spsikałam Fiprexem przeciw kleszczom - może to coś po kleszczowego?
  11. Ja mieszkam na Chomiczówce i nawet łosie tu się zdarzają (Toffikowi nie robi różnicy wielkość zwierzyny :eviltong:). Ale boję się, że pewnego dnia spotkamy dzika i ten nie będzie już taki bojaźliwy, jak jeże czy łosie...
  12. Są jeszcze "tytuły lenne": The Hedgehogs Hunter" (nie przepuści żadnemu jeżowi), The Pidgeon Killer etc. Pierwszego jeża przyniósł nam w prezencie, ale ponieważ dostał reprymendę, to doszedł do wniosku, że lepiej je rozszarpać na miejscu, zanim mu zabierzemy. Na szczęście jeszcze żadnego nie zabił, ale potrzeba dwóch osób, żeby rozewrzeć mu szczęki :). A z gołębiem to było tak: jakieś dwa lata temu byliśmy na spacerze ze znajomą i jej pudlem. Pudelek od niechcenia gonił gołębia, który był duży i cieżki i zaraz spowrotem lądował. W końcu Toffik postanowił pokazać koledze, jak się poluje i mocno odbił się od ziemi. Zanim zdążyłam zareagować, gołąb był uduszony. Hmm potraktowałąm to jak pokaz umiejętności z ulicy - jak polować w miejskiej dżungli. Ale od tej pory pilnuję, co mój skarb robi. A niedawno omal nie złapaliśmy bażanta... :D
  13. [url=http://www.youtube.com/watch?v=Ka0H1dggBHk]YouTube - Lord Toffik[/url] Pierwszy Toffikowy filmik na youtube :D Oj, spamuję, flooduję, więc już siedzę cichutko i tylko pozdrawiam wszystkich :)
  14. [url=http://grono.net/gallery/8001366/]IMG_1139 - grono.net[/url] Udało się! :multi:
  15. Buu chciałam wkleić kilka fotek i filmik, ale nie mam takiej możliwości :angryy: Czy to się aktywuje po kilkuset postach, czy muszę coś zapłacić, żeby móc wkleić fotki? Pfff nie mogę również wkleić linka z grona - coś się wali. W związku z tym, zapraszam chętnych na mojego maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - wyślę fotki na skrzynkę.
×
×
  • Create New...