Jump to content
Dogomania

Choco -nasza czekoladowa lisiczka (strona 96- skoki str. 55, 57


Recommended Posts

Posted

Ewuniu dobrze byłoby gdyby ktoś oddał pieska do schroniska - naszą maleńką znaleziono porzuconą na ulicy rok temu na śniegu pod Warszawą a pamiętasz jakie wtedy utrzymywały sie mrozy?

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

[quote name='Czoko']Kasiu oczywiście serdecznie zapraszamy - znowu zaraz tam jesteśmy umówieni na 13. Najwięcej aktualności jeśli sie znowu umawiamy jest na wątku - spacer po Warszawie. W prywatnych galeriach już rzadziej się informujemy bo znamy swoje nr telefonu a tak a propos moj 600-474-927.[/quote] Ewa, Bardzo chętnie tylko musimy się zdecydować na wyprawę. Bo dla nas jest to mega wyprawa. Mieszkam w Izabelinie a to jest jakieś 30 km od Pól Mokotowskich ;)

[quote name='Czoko'][SIZE=3][FONT=Times New Roman]Łobuz mnie urządził! Wieczór sobie uciekł z domu - w zimie. Krzyś wyprowadzał małą na spacer i nie powiedział o kocie. O 23 przed pójściem do łóżka sprawdzam gdzie kto jest zeby nie odciąć dostępu do kuwety a kota nie ma. [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Nic nie dało przeszukiwanie podwórka, ulicy, bieganie po kamienicy, nawoływanie... Kot zniknął... Może wszedł do mieszkania jakiegoś sąsaida staruszka... na piętrze mamy ponad 100 letniego sąsiada a w dwu sasiednich mieszkaniach tez jego rodzinę.... [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Zrezygnowana o północy poszłam spać... [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]O 5 nagle się budzę - wydaje mi się że przez podwójne zamknięte drzwi słyszę miauczenie... [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Przybiegł po drugim zawołaniu.... [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Przeczucie czy??? Ładnie, ładnie jeśli to był poranny koncert urządzony sąsiadom o tej porze przez mojego łobuza!!![/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]„Szukaj kota” Choculka świetnie rozumie takie było weszenie obieganie całego mieszkania i tropienie... Trzeba było zobaczyć ich radość gdy rano się zobaczyły....było [/SIZE]wzajemne przytulanie i zalizywanie się...a odbywało się oczywiście na mnie...[/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Sielanki podczas jedzenia z jednej miski nie ma...jest sprawdzanie co Mruczek je z jej miski...na suche pozwala a kazde mięso odbiera....[/SIZE][/FONT][/quote] Ależ mieliście przygodę :roll:
Ale dzięki takim przygodom widać jak zwierzęta za sobą tęsknią i jak się do siebie przywiązują.

Posted

Kasiu nie dość że ogromna wyprawa to jeszcze dochodzi pilnowanie Michałka w obecności różnych psów...a czasem bez umówienia się okazuje się że na ogromnej przestrzeni nie ma nikogo!!! nawet w sobotę i niedzielę nawet obcego...
O spotkaniu o godzinie 13 pisałam tydzień temu w niedzielę - teraz wstepnie jesteśmy umówione narazie z Mortikią (Sky - szczeniaczek malamuta) w sobotę na 12 - muszę zaglądać na wątek "Spotkania w Warszawie" - widzę że inne osoby mogą się spotkać i w tygodniu i o innej porze. Często uzależniają to od wielkości piesków.
A jak Dorunia się czuje - troszkę lepiej je?
Ja cały czas walczę ze swoim niejadkiem ale może niepotrzebnie się martwię gdy dostaje bardziej kaloryczną sportową karmę.
Z jej zważeniem i pójściem do weterynarza na coroczne zaszczepienie wszystkim czekam na wypłatę...

Posted

[quote name='Czoko']Kasiu nie dość że ogromna wyprawa to jeszcze dochodzi pilnowanie Michałka w obecności różnych psów...a czasem bez umówienia się okazuje się że na ogromnej przestrzeni nie ma nikogo!!! nawet w sobotę i niedzielę nawet obcego...
O spotkaniu o godzinie 13 pisałam tydzień temu w niedzielę - teraz wstepnie jesteśmy umówione narazie z Mortikią (Sky - szczeniaczek malamuta) w sobotę na 12 - muszę zaglądać na wątek "Spotkania w Warszawie" - widzę że inne osoby mogą się spotkać i w tygodniu i o innej porze. Często uzależniają to od wielkości piesków.[/quote] Muszę zacząć zerkać do watku o spacerze w Wawie. :-)



[quote name='Czoko']A jak Dorunia się czuje - troszkę lepiej je?
[/quote] Dorka troszke podjada, ale głównie z ręki :roll:




[quote name='Czoko']Ja cały czas walczę ze swoim niejadkiem ale może niepotrzebnie się martwię gdy dostaje bardziej kaloryczną sportową karmę.
Z jej zważeniem i pójściem do weterynarza na coroczne zaszczepienie wszystkim czekam na wypłatę...[/quote] Jeśli dajesz sportową karmę to ona jest bardziej kaloryczna. A z niejadkami... cóż... ciężka sprawa :-)

Posted

Wiecie co nas z męzem spotkało?
Zastanawialiśmy się już oddawna co zaplanujemy na Jego 50 urodziny...
[SIZE=4]Już wiemy - dokładnie w tym dniu nasze mieszkanie bedzie dokładnie rozwalone - wymiana rur wodociągowych i kanalizacyjnych...Rozwalą nam ściany w trzech miejscach - kuchnia/ppokój, kuchnia/łazienka, łazienka/pokój...Hi, hi! hi! - będzie ażurowe mieszkanie![/SIZE]
W innych pionach zaczyna się to już od najbliższego poniedziałku...

Posted

No to się Wam świetnie składa. W domu zostawiacie babcię, siostrę, brata, kogo macie na podorędziu, niech pilnuje robotników, psów, kotów i reszty a sami ruszacie w miasto :evil_lol:.
Ale jak znam życie to tu i ówdzie termin się lekko obsunie i do Was w terminie nie dojdą.

Posted

Hej
melduje sie w waszej galerii :cool3: przyznaje ze na razie tak pobierznie przejzałam :oops: ale jak bede miec chwilke to kazda strone zalicze :lol:
Na razie wyczytałam tylko że masz te same problemy co j a z Tośką...
Mam nadzieje ze niedlugo spotkamy sie na spacerku i wymienimy doświadczenia :eviltong:

Posted

[SIZE=4][quote]wymiana rur wodociągowych i kanalizacyjnych[/quote][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na nas to też czeka... Niby mieszkamy w różnych miejscach... Kolejny raz potwierdza to jedność intelektu ludzkiego! ;) [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Napewno to przetrwamy,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]pozdrawiam serdecznie,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Miroszka[/SIZE][/FONT]

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Aniu Choco karmię Acana Adult Sport [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Sierści jeszcze nie zaczęła zmieniać – zmieniała ostatnio wtedy kiedy poruszyłam ten temat w Waszym wątku i skierowałam to pytanie do Gosi. Problem z nóżką u nas też już się nie powtórzył – prawdopodobnie to było jednak ukłucie...ale jest mniejsza i lżejsza niż Wasze dziewczyny. A propos ile one teraz ważą? Zdjęcie śliczne ale na razie widzę tylko malutkie – a dlaczego „Dolinka? Widzisz prowokuję Cię żebyś tutaj też coś napisała.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wiola miała wystawiać Sonię 11 lutego w Bydgoszczy i milczy.[/SIZE][/FONT]

Posted

A 11 lutego a ja jej dzis powodzenia życzyłam....hmmm...troszke spóźnione..
ad zdjęcia - Dolinka dlatego, że tak smutno patrzy a to jej się nie zdarza:shake: chyba, że ze stołu nic nie spada...
pozdrowienia
ania vel safarii

Posted

Tak spojrzenie zostało ale reszta to sie wielkie psisko zrobiło. obecnie ma 18 kg i tyle powinno jje pozostać :cool3: choć przy jej apetycie trudno będzie, zwłaszcza latem gdy na ogrodzie z pewnością będzie pałaszowac wszystkie owoce (spady). Dzis jak idzie na pole to dokładnie potrafi się paść liśćmi po rzepaku:eviltong: no i nic jej nie jest???

Posted

Oj wszystkie mięśnie mnie bolą - albo przeholowałam podczas zabaw z psinką albo coś trzeba zażyć...a tutaj czeka mnie perspektywa taakich spacerków.

Aniu bardzo miło ze jesteś i to nawet w dwu miejscach zostawiasz ślad!
Mamy całkiem odwrotny problem z wyżywieniem - moja jest niejadkiem, owoc ledwo skubnie.
Zobaczymy co u Was odpowiedzą inne dziewczyny oprócz Gosi.

Posted

Cześć wszystkim, nie pisałam szybciej bo miałam "trochę" pracy. Chciałam napisac coś o wystawie w poniedziałałek rano ale wyskakiwało mi że jakieś prace są przeprowadzane na forum a wczoraj byłam znowu służbowo w Poznaniu jak przyjechałam byłam wykończona.
A wię co do wystawy, Jak dla mnie średnia: ścisk, dużo ludzi, nasz ring był ostatni więc jak dla mnie było tam strasznie duszno a ponadto byliśmy za labladorami -78szt- więc kilka godzin czekania. Opis od sędziego bardzo fajny. Sonia była całą wystawą przerażona, ale naszczęście później trochę się przyzwyczaiła i na ringu nie było problemu.

Posted

[COLOR=black][FONT='Times New Roman'][SIZE=3]Wiola[/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT='Times New Roman'][SIZE=3]Najserdeczniej gratuluję i bardzo się cieszę – widzę że obydwa „moje” szczeniaki, którym kibicowałam odniosły sukcesy – Twoja Sonia i Imanci Atenca . Najważniejsze że Sonia się przełamała – poczytaj kiedyś wcześniej jak Taq opisuje jak Jej suczka przeżywała wystawę. Początek zawsze jest najtrudniejszy. Teraz możesz podać tytuł, który zdobyłyście Gosi do uzupełnienia w bazie. W Waszym wątku napisałam że może którąś z Was poznam i dotknę prawdziwego Tollera we wrześniu podczas Krajowej Wystawy w Warszawie bo na innych przy mojej kundliczce nie bywam. Właśnie dziś też tutaj odwiedziła mnie Ania i oglądałam nowe śliczne zdjęcia Fili.[/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT='Times New Roman'][SIZE=3] [/SIZE][/FONT][/COLOR]

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][SIZE=4][COLOR=red]Jak u Was wygląda sytuacja z chodzeniem psów na smyczy i w kagańcu?[/COLOR][/SIZE] U mnie w kamienicy pojawił się nowy plakat o obowiązki wyprowadzania psa na spacer tylko i wyłącznie w kagańcu i na smyczy z powołaniem się na & 77 Kodeksu Wykroczeń.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dwie ulice ode mnie znajoma wczoraj wyszła na spacer ze szczeniakiem – kagańca nie założyła i została spisana.[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman][U]Ja dwa tygodnie temu [B]zostałam ostrzeżona przez patrol[/B] za coś innego[/U] – małej bardzo się chciało i skręciłam na trawniczek koło torowiska bo bardzo długo trzeba czekać zanim uda się przejść przez obydwie jezdnie i torowisko. W kamienicy na piętrze akurat na balkonie rozszczekał się na nasz widok jakiś pies, moja dołączyła... i patrol nas zaczął obserwować....[/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Usłyszałam że stwarzam zagrożenie, mogę się potknąć, przewrócić, pies może się spłoszyć...[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Chyba na wiosnę też pisałam ze w mojej okolicy spisują ale teraz to dotyczyło znajomej.[/SIZE][/FONT]
[B][COLOR=red][SIZE=3][FONT=Times New Roman]I gdzie teraz pieski mogą się wybiegać??? Znacie takie miejsca?[/FONT][/SIZE][/COLOR][/B]

Posted

Aniu i Wiola właśnie sprawdzałam kiedy Wasze suczki dostały cieczkę. Różnie - znowu jestem na etapie obserwowania małej i oczekiwania na kolejną... może to być już każda chwila albo początek maja!

Posted

Zazwyczaj spisują niewinnych...:angryy: Ponieważ nie ma miejsca z ich strony na skuteczną obronę.
My na szczęście mamy koło nas park, w którym psy są puszczane luzem i mają możliwość wybiegania się w każdej chwili - i nikt się nie przyczepi (jeśli tylko rzecz jasna pies się na nikogo nie rzuci.., ale właściciel powinien lepiej znać swojego zwierzaka).
Najlepiej o prostu bierz ze sobą kaganiec i w razie potrzeby - jeżeli patrol zwróci Ci uwagę na nieobecność kagańca - od razu wyciągaj z torby i zakładaj go Choco. "Jak to bez kagańca - przecież jest w namordniku, państwo doskonale to widzą!";) Tylko na chwilkę zdjęłaś kaganiec, aby piesek się załatwił (bo w tym ustrojstwie nie potrafi) i teraz z powrotem zakładasz.
(miałam podobną sytuację, gdy z Jaszką spóźnialiśmy się na autobus i wskoczyliśmy do niego bez założonego kagańca. Rzeczywiście kierowca się zatrzymał, podszedł do nas z pytaniem "Czy ma Pani kaganiec?" - na co ja w milczeniu po prostu go wyciągnęłam i założyłam Jaszce. Kierowca nic nie odpowiedział, tylko zajął z powrotem swoje miejsce i autobus ruszył...;) )

Pozdrawiam ;)

Posted

[quote name='Czoko'][SIZE=3][FONT=Times New Roman][U]Ja dwa tygodnie temu [B]zostałam ostrzeżona przez patrol[/B] za coś innego[/U] – małej bardzo się chciało i skręciłam na trawniczek koło torowiska bo bardzo długo trzeba czekać zanim uda się przejść przez obydwie jezdnie i torowisko. W kamienicy na piętrze akurat na balkonie rozszczekał się na nasz widok jakiś pies, moja dołączyła... i patrol nas zaczął obserwować....[/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Usłyszałam że stwarzam zagrożenie, mogę się potknąć, przewrócić, pies może się spłoszyć...[/SIZE][/FONT][/quote]

ojj.... pogadałabym sobie z tą strażą miejską :roll: :diabloti:

Trzeba było powiedzieć im, że niech najpierw spiszą tego psa co zaczął szczekać, a nie Twoją małą. I niech się uczą o psich zachowaniach ...

Ale tak to jest ze strażą miejską. Czepiają się nie tam gdzie trzeba. :roll:

Posted

[quote name='Czoko'][FONT=Times New Roman][SIZE=3][SIZE=4][COLOR=red]Jak u Was wygląda sytuacja z chodzeniem psów na smyczy i w kagańcu?[/COLOR][/SIZE] [/QUOTE]

U mnie w mieście psy tylko na smyczy, no chyba, ze z listy agresywnych i psy obronne (ale z tymi obronnymi nie wiadomo o co chodzi :lol: czy z wyszkoleniem IPO czy te co są w podgrupie psów obronnych :evil_lol:) to mają mieć w dodatku kaganiec.

Ja bym zakładała kaganiec jeśli jest takie rozporządzenie przejść przez okolice w której jest nakaz noszenia kagańca i ściągnęła na polance :eviltong:.

Posted

Mnie nikt z osób upoważnionych ( i nieupoważnionych:razz: ) nie zwracał uwagi ,że Figa jest bez kagańca czy biega luzem... ponoć ( to jest właśńie najgorsze -swoboda interpretacji:mad:) jak miejsce jest nieuczęszczane, nie ma ludzi wokół to można i luzem i bez kagańca... ale już strażnik jest przecież "spacerowiczem".....Naprawde wszystko zależy od dobrej woli i rozsądku mandatujących......
Zresztą ja sama pilnuję żeby Fizia nie podbiegła do dziecka i jak jest dużo ludzi to albo ścieżkami z dala od ludzkich albo smyczka na przejście do "lepsiejszego" miejsca
Jak tak patrzę na Czoko to:czy ja jej nie widziałam na PM? I czy nie bawiła się z Fizią? Ale chyba była z jakimś starszym panem?
No i ten Kredens o którym wspomniałam... wypisz wymaluj Czoko! Wet podobno powiedział ,że jest to mix labradora i setera

Posted

[quote name='Figa Bez Maku']Mnie nikt z osób upoważnionych ( i nieupoważnionych:razz: ) nie zwracał uwagi ,że Figa jest bez kagańca czy biega luzem... ponoć ( to jest właśńie najgorsze -swoboda interpretacji:mad:) jak miejsce jest nieuczęszczane, nie ma ludzi wokół to można i luzem i bez kagańca... ale już strażnik jest przecież "spacerowiczem".....Naprawde wszystko zależy od dobrej woli i rozsądku mandatujących......
Jak tak patrzę na Czoko to:czy ja jej nie widziałam na PM? I czy nie bawiła się z Fizią? Ale chyba była z jakimś starszym panem?
No i ten Kredens o którym wspomniałam... wypisz wymaluj Czoko! Wet podobno powiedział ,że jest to mix labradora i setera[/quote]

Mogłaś nas spotkać - byłyśmy na PM już kilkanaście razy.

[quote name='miroszki']Zazwyczaj spisują niewinnych...:angryy: Ponieważ nie ma miejsca z ich strony na skuteczną obronę.
My na szczęście mamy koło nas park, w którym psy są puszczane luzem i mają możliwość wybiegania się w każdej chwili - i nikt się nie przyczepi (jeśli tylko rzecz jasna pies się na nikogo nie rzuci.., ale właściciel powinien lepiej znać swojego zwierzaka).
Najlepiej o prostu bierz ze sobą kaganiec i w razie potrzeby - jeżeli patrol zwróci Ci uwagę na nieobecność kagańca - od razu wyciągaj z torby i zakładaj go Choco. "Jak to bez kagańca - przecież jest w namordniku, państwo doskonale to widzą!";) Tylko na chwilkę zdjęłaś kaganiec, aby piesek się załatwił (bo w tym ustrojstwie nie potrafi) i teraz z powrotem zakładasz.
(miałam podobną sytuację, gdy z Jaszką spóźnialiśmy się na autobus i wskoczyliśmy do niego bez założonego kagańca. Rzeczywiście kierowca się zatrzymał, podszedł do nas z pytaniem "Czy ma Pani kaganiec?" - na co ja w milczeniu po prostu go wyciągnęłam i założyłam Jaszce. Kierowca nic nie odpowiedział, tylko zajął z powrotem swoje miejsce i autobus ruszył...;) )

Pozdrawiam ;)[/quote]

Jeszcze mnie osobiscie nikt nie zaczepił że jest bez kagańca tylko jestem na etapie odważenia się na zdejmowanie kagańca czasem do zabawy.

Wtedy na tym torowisku chodziło o mnie że to ja stwarzam sobą zagrozenie!
Choculka już oddawna nosi kaganiec bo poruszamy się srodkami komunikacji miejskiej a podczas spaceru jest niezbyt przewidywalna i biega w kagańcu...ale koło nas okazuje się ze już nie będzie mogła nawet w okolicach Warszawianki czy dzikiej części parku na psiej łączce niedaleko Królikarni skoro "tylko i wyłącznie na smyczy"

Kasiu u Ciebie zadałam pytanie kto się wybiera na spotkanie - chociaż i tak watpię czy dołączyłabym - akurat zawiadamia osoba, która nigdy nic nie napisała w naszej galerii apoza tym mąż nie wiem jak zniósłby moją nieobecność - na 12 idę na może kilka godzin na PM (ale wtedy mu to odpowiada bo pies nie szczeka na jego gości gdy razem pracują), już zbliża się moment pierwszej wizyty u maleństw może właśnie w sobotę albo niedzielę a gdybym jeszcze wieczór znikła to nie byłby zbyt zadowolony.

Posted

U nas na razie nikt się nie czepia, przynajmniej mnie ale Bunia ciągle na smyczy po mieście (bez kagańca oczywiście) a poza tym nie za bardzo w "zielonym" Grodzisku jest zielone miejsce gdzie można wyjść z psem (a i na spacer samemu też), jeden SKWEREK zwany szumnie PARKIEM Skarbków i parę innych szczątków roślinności to cała zieleń tego miasta. W Warszawie jest bardziej zielono niż u nas. Nie wiem jak postąpię się straż przyczepi bo ogólnie spokojny ze mnie człowiek ale jak mnie coś wkurzy to wybucham więc może się to dla mnie źle skończyć. Na razie podchodzę do tego zgodnie ze swoim nickiem czyli na luzie.

Posted

[COLOR=Purple][FONT=Georgia]Co do policji to napisałam całą historię u mnie i nie chce mi się powtarzać. Podsumuję tylko, że chyba mają jakiś odgórny przykaz.

Ja dziś weszłam sobie na bloga i na miau i poczytałam o Mruczusiu. Piękne opowieści o ściąganiu kotka po drabinie :evil_lol: No i o jego kąpielach bardziej niż błotnych :diabloti:

Co to by było za życie bez zwierzaków, nie byłoby tyle szczęścia i wspomnień :shake: Ja sobie nie wyobrażam życia bez zwierząt.

O wklejeniu zdjęć Chocunii u Was pamiętam, tylko dotrzeć do drugiego kompa nie potrafię :roll:

Ruda przyszła terroryzować :roll:


Ps. Baaaardzo mi się podoba forma narracji i określenie "Duża" :D
[/FONT][/COLOR]

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Haniu![/B] Bardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądało spotkanie Choculki (wróciliśmy do oryginalnej pisowni imienia suczki – tylko nicka już nie można zmienić z wersji, którą wpisał nam wetwerynarz) z identycznie wyglądającym pieskiem.) z pieskiem podobnym do niej.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeśli chodzi o jej cechy to dość dawno śmialiśmy się że znajomi dopatrzyli się cech 8 ras : Toller, Flat – czyli retrievery, Groenendael - owczarek, Malamut albo Akita...(kiedyś się na to natknę boi sama już nie pamiętam co wynikalo z naszych zartów i to znowu wkleję).[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Asiu![/B] Wtedy na wspólnym spacerku nawet nie zapytałam jak Ci się podoba nowa praca? Byłyśmy tak zajęte zabawą z pieskami i robieniem zdjęć. Ja byłam oczarowana Waszą wspólną zabawą z Sabunią – jaka ona jest delikatna! Zabawa z moją nakręconą psinką widziałaś jak się skończyła dla mojej kurtki gdy chwilę za późno ją przerwałam...cóż zagapiłam się a przecież znam swoją psinkę! Przekonałam się że na razie chyba dla nas jest za wcześnie na zaczynanie friesbie z lepszym talerzem – musimy potrenować spokojne oddawanie zabawki. Nie wiem jak by wyglądała zabawa na zasadzie podmiany talerzy – piłeczkę ładnie zamienia.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Czy moglabyś mi przypomnieć dane techniczne tamtego zdjęcia księżyca? [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Już jest troszkę cieplej i ładniejsza pogoda spróbuję podczas kolejnego spacerku w tą sobotę pouczyć się obsługiwać trochę większy aparat - na razie jeszcze nie na manualu ale może coś zdąze pstryknąć na automaciku i sporcie. Jeśli znasz naszą galerię właśnie ten aparat ma opcję zdjęcia ultraseryjne... cały skok do wody miał 70 zdjęć ale zanudziłabym Was gdybym wkleiła wszystko klatka po klatce. Serie skoki po piłkę to często około 20 zdjęć. Ale kiedyś nauczę się go i ja obsługiwać.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Miroszki[/B] ale mnie wczoraj kusiło (cóż podobne miałam panieńskie nazwisko zaczynające się właśnie na kus...) żeby się odezwać i dołączyć do spacerku jednak przeważył rozsądek, fakt ze miałam już rozplanowane popołudnie i przede wszystkim niepewność co mi się dzieje – zakwasy czy początek grypy. Z wejściem na schody do biblioteki na pierwsze wysokie piętro miałam bardzo poważny problem. A z Tobą i tak dalej nie wiem jak szybko można się porozumieć, GG nie mam ale na razie i tak na razie musimy zaczekać na[/SIZE] Jaszkę[/FONT]
[FONT=Times New Roman][/FONT]
[FONT=Times New Roman][B]Imanca[/B] Dzięki - na Miau kilka osób pisze właśnie w tym stylu i czasem tez sama tak zaczęłam pisać.[/FONT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...