gazzy Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Hehe :) Niezła rozmowa :) Ale widać , że jakiś odzew w ogóle jest :) A może Fagulka zgłosić do fundacji niemieckiej ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 11, 2011 Author Share Posted February 11, 2011 Niezła masakra. :( Gazzy azyl nie zgodzi się na adopcję zagraniczną, musimy szukać tu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gazzy Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Szkoda :( Może tam by dostał szansę... Wiadomo jak w Polsce z adopcjami starszych psiaków... Z młodymi jest ciężko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dudson13 Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Niech dziad sam się do budy przywiąże i zrobi to za darmo!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gazzy Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 siekowa, wyślij maila z historią fago na mail [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] i z wielką prośbą o przedstawienie jego historii... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 Podsumowując 1. pies jest w schronisku 2. na inne psy i koty reaguje normalnie tzn. bez agresji wrogiej, lękowej, ucieczki itp, dogada się 3. jest wykastrowany 4. ma około 15 lat zgadza się ? a teraz pytania: 1. czy na coś choruje, wymaga leczenia (nie pytam o normalne starcze ubytki i problemy) ale o inne choroby, które wymagają stalego leczenia 2. czy wiadomo jak z zzachowywaniem czystosci w domu? czy ewentualnie akceptowalne byłby warunki: 1. generalnie w domu, ale na czas pracy kojec i buda (ciepła, z werandami, kojec ok 25 metrów. Mieszkanie niewielkie, ale z kawalkiem ogrodu no i stałymi spacerkami 2. w domu na stałe: 2 suki (duza i mała) oraz od czasu do czasu tymczasy, a także inne zwierzęta 3. dom pewnie na stałe (zważywszy wiek psiaka), ale oficjalnie tymczas (wszytkie inne info na priv) 4. dom nie stać na calkowite pokrycie kosztów, więc byłby to tzw. DT płatny, myślę, że przez krótki czas (ok 5- 6 miesiecy) i kwota niewielka (ok 50 zł miesiecznie), dlaczego tak - szczególy jeśli potrzebne na priv napisze, a nie tak publicznie, to jednak informacje nie do rozpowszechniania 5. urlopy, wakcje oczywiście wszystkie psy jadą piszę na forum, bo wiele osob zaangażownych i zainteesowanych wątkiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 Czułam to czuuułam, po naszej dzisiejszej rozmowie, że wieczorem tu wejdziesz i coś napiszesz . Itske, po prostu wiedziałam... Czekałam tylko zaglądając co chwilę tu na wątek. Jesteś niesamowita To co mnie martwi to fakt, że wiesz... u starszego psa nie możesz być pewna zachowania czystości. Po prostu czasem coś siada i pies choćby chciał nie utrzyma... to dotyczy wielu starszych piesków... Nawet w schronisku może sie wydawać, że próbuje załatwiać się za boksem, że korzysta ze spacerków ale potem...no po prostu leje pod siebie... tak jest ze Stworkiem(okreslony na 16 lat,ma mniej prawdopodobnie) u telmy, tak jest z Dudzią (10 lat) która właśnie pojechała do Arktyki na DT... to jest nie do przewidzenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 [quote name='Betbet']Czułam to czuuułam, po naszej dzisiejszej rozmowie, że wieczorem tu wejdziesz i coś napiszesz . Itske, po prostu wiedziałam... Czekałam tylko zaglądając co chwilę tu na wątek. Jesteś niesamowita To co mnie martwi to fakt, że wiesz... u starszego psa nie możesz być pewna zachowania czystości. Po prostu czasem coś siada i pies choćby chciał nie utrzyma... to dotyczy wielu starszych piesków... QUOTE] eeee nie, to ja wiem, nawet mój młody Funiacz też potrafi na czerwony dywanik siknąć, nie o takie sikanie i kupanie mi chodzi, wiem, że hydraulika na strość siada i pies może nie trzymać, ale chodzi bardziej, ze np jesteś z psem, a on sobie kuca, bo nie ma zielonego pojęcia, że toaleta jest na dworze, nie chodzi o problem z nietrzymaniem, albo problem, że za dlugo w domu, ale że ogólnie ma pojęcie, ludzie robią w WC a pieski na piaseczku na podwórku:lol: jak układ nie trzyma to się zwija dywanik oraz uważa, żeby na kapciach ne roznieść:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 13, 2011 Author Share Posted February 13, 2011 :) :) :) Podsumowanie się zgadza. Jeśli chodzi o punkt drugi to nie wiem jak by było gdyby jakiś pies zbyt nachalnie go męczył. Psy z którymi Faguś przebywa czują przed nim respekt i raczej nie wchodzą mu w drogę. Widziałam parę razy jak Fago straszył inne psy, ale nigdy nie chciał ich ugryźć. Żadnej choroby u niego nie wykryto, ostatnie badania miał chyba kilka miesięcy temu. Kiedyś miał gorsze wyniki wątrobowe, ale teraz jest już ok (możliwe, że co jakiś czas trzeba to sprawdzać badając krew). Musi jeść karmę niskobiałkowałą, rc hepatic lub kurczaka z ryżem. Z czystością w domu raczej nie powinno być problemów. Nie jestem osobą decydującą o adopcji, więc musiałabyś skontaktować się z fundacją: 501-258-303, 502-385-252 Mogę tylko napisać, że Fago raczej nigdy nie mieszkał w budzie i bardzo możliwe, że nawet by nie chciał do niej wchodzić. Na podwórku po którym Fago spaceruje jest buda i on nigdy się nią nie zainteresował. Czemu na czas pracy musiałby być w kojcu? Powiem szczerze, że z tą budą nawet na kilka godzin raczej nie przejdzie. Skąd jesteś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 Budy i kojec - psy i tymczasy zostają tam na czas pracy, nieobecności domoników, ponieważ: - w domu byłyby same na malej powierzchni - kojec duży i o wiele więcej interesujacych rzeczy się dzieje na zewnątrz i na podwórku, nie jest nudno, czasem (ogród wspólny) sąsiadka otwiera kojec i hajda hasanko po ogrodzie, jak bardzo zimno, to oczywiście, że nie do kojca, ale lato idzie, jak w domu są domownicy to i tak drzwi otwarte i towarzystwo lata w te i we wte - w domu czasem dlugo nikogo nie ma i trudno skazywac psiaki na zaciskanie pęcherza - lepiej w słonecznym, (część zadaszona) dużym kojcu, z możliwoscią zabawy, poleżenia na werandzie, obserwacji niż w nudnym, malym mieszkaniu - a do pracy muszę i chcę :lol: chodzić jestem z okolic Gdańska, ale wożę często psy z dogo na trasie Warszawa Gdańsk, więc transport nie problem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 Ja sama bym się do tego kojca wprowadziła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 13, 2011 Author Share Posted February 13, 2011 Jeśli możesz to zadzwoń jutro do fundacji, ja niestety nie mam żadnych możliwości by coś zdziałać. :( Na pewno właścicielka schroniska będzie chciała mieć pewność, że Fago będzie pod opieką dobrego weta. Mi to się marzy by Faguś trafił właśnie do dogomaniackiego domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 Chyba e-mail wysłałam do Ciebie, bo na pierwszej stronie namiary na Ciebie, do jakiej fundacji i do kogo dzwonić i pytać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 No to moze cos sie uda. A "dziad" widac ze starszy czlowiek ze wsi, pewnie jakiegos psa do budy sobie sprowadzi:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 14, 2011 Author Share Posted February 14, 2011 [QUOTE] Nie jestem osobą decydującą o adopcji, więc musiałabyś skontaktować się z fundacją: 501-258-303, 502-385-252[/QUOTE] To są numery do fundacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 A jaka to fundacja w ogóle?;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 [quote name='Betbet']A jaka to fundacja w ogóle?;)[/QUOTE] No właśnie? Z kim rozmawiać? jakiś e-mail? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 14, 2011 Author Share Posted February 14, 2011 Fundacja Azylu pod Psim Aniołem. Numery które podałam są do osób zajmujących się adopcjami. [email][email protected][/email] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 Dziewczyny, zanim zadzwonię / napiszę - czy mozecie zrobić jakiś rekonsans i rozeznanie, czy interesują ich warunki / przebywania psa / status - dom tymczasowy, częsciowo odpłatny - czy też mam nie zawracać im i sobie głowy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 14, 2011 Author Share Posted February 14, 2011 Nie mam zbyt dobrych relacji z fundacją, więc nie jestem w stanie nic zdziałać. Tak jak pisałam wcześniej bardzo wątpię, że zgodzą się na to by Faguś przebywał w kojcu gdy nikogo nie będzie w domu. On nawet nie lubi zbyt długo chodzić sam po dworze, to taki dziadzio kanapowiec bardziej. Mimo Twoich dobrych chęci wydaje mi się, że to nie będzie odpowiednie rozwiązanie dla Fagusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 A to jest ciekawe w ogóle... ech:( A nie ma kogoś kto ma dobre relacje z fundacją? I dziwne, że fundacja będzie wolała schronisko dla malucha niż naprawdę rewelacyjny dom... Bo raczej wielu alternatyw nie widzę dla tak starego pieska, adopcje seniorów nie są na topie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 14, 2011 Author Share Posted February 14, 2011 Dla większości schroniskowych psów takie warunki będą na pewno świetne. Faguś to jest dziadek, który woli przebywać w domu, raczej nigdy nie mieszkał w budzie a ok. 10 godzin dziennie to jednak sporo czasu. :( On teraz w azylu prawie cały dzień chodzi sobie luzem, woli być w pomieszczeniu niż chodzić po dworze. Wyraziłam swoją opinię, może jednak fundacja będzie miała inne zdanie na ten temat. Najlepiej jeśli Itske sama się z nimi skontaktuje. Teraz kiedy okazało się, że Fago nie ma nowotworu to ma dużo większe szanse na znalezienie domu. Widać, że i zainteresowanie nim jest większe. Gdyby nie ta diagnoza :angryy: to Faguś już dawno by był w domu u jednej z dogomaniaczek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 Ok, dzięki za info, powodzenia dla Fagusia i życzę jak najszybciej dobrego domku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gazzy Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 [quote name='siekowa'].... Gdyby nie ta diagnoza :angryy: to Faguś już dawno by był w domu u jednej z dogomaniaczek.[/QUOTE] O kim mówisz ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 Dogomania nieraz mnie zadziwia... Mam nadzieję, że ktoś Fagusiowi zapewni te idealne warunki... powodzenia mały, szkoda że nie będziesz bliżej bo ciocia Betbet szykowała się na odwiedziny, mizianko i sesję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.