Jump to content
Dogomania

Mordowanie zwierzat w majestacie prawa - czy to mozliwe?


chwiladlapupila

Recommended Posts

[quote name='dosia.wil']
[B]Jak myślisz, ile osób zadało sobie trud[/B], żeby tego gniota urągającego wszelkim zasadom logiki, prawa i legislacji uważnie, analitycznie przeczytać? Jak debatować z kimś, kto nie czyta tekstu źródłowego tylko powtarza zasłyszane od innych opinie?
Ja zrobiłam już wcześniej pierwszy krok. Może Ty dodasz jeszcze jakiś "punkt" od siebie, jako Twój przyczynek do debaty? Tylko po co ta debata tutaj? Kogo to obchodzi? Trzeba działać, a nie debatować. A z tym zawsze największy kłopot...[/QUOTE]
Moim zdaniem dwie, trzy osoby.

Robienie bele czego wyparło myślenie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis']Moim zdaniem dwie, trzy osoby.

Robienie bele czego wyparło myślenie...[/QUOTE]
Moim zdaniem więcej, ale i tak mało. chcesz liczyć ? proszę : Odi, Dosia, ja, do tego z pewnością Agata - to już cztery a Ty ? . Prawdą jest natomiast, że pitolników dostatek wielki, a riplejów jeszcze większy.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Verdana]Odi i Ciebie za jedną sztukę liczę ;)[/FONT]

[FONT=Verdana]Dosia, kimkolwiek jest, to na pewno.[/FONT]

[FONT=Verdana]Ja? Wątpię, na pewno nie ze zrozumieniem.[/FONT]

[FONT=Verdana]Agata? Jesteś pewny...?[/FONT]

[FONT=Verdana]Wyszło, że pewne są tylko dwie osoby...;)[/FONT]

[FONT=Verdana]Tłoku nie ma.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis'][FONT=Verdana]Odi i Ciebie za jedną sztukę liczę ;)[/FONT]

[FONT=Verdana]Dosia, kimkolwiek jest, to na pewno.[/FONT]

[FONT=Verdana]Ja? Wątpię, na pewno nie ze zrozumieniem.[/FONT]

[FONT=Verdana]Agata? Jesteś pewny...?[/FONT]

[FONT=Verdana]Wyszło, że pewne są tylko dwie osoby...;)[/FONT]

[FONT=Verdana]Tłoku nie ma.[/FONT][/QUOTE]
Nie ma to prawda :placz::placz::placz:.
Ale ja doliczyłem pięciu, no może sześć, w porywach do ośmiu :lol: , i tak mało :shake:
Dosia jest cool.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje'][URL]http://www.argos.org.pl/list_otwarty.htm[/URL][/QUOTE]
Wniosek wprost jest taki sam, o którym szczekam od dawna. Nie jest ważna ta czy inna nowelizacja, tej czy innej ustawy, nie jest ważna nowa ustawa, czy nowa stara. Ważna jest konstrukcja i fundamenty naszego państwa. Jakie są te fundamenty ? Takie , że sypie się powoli cała konstrukcja. Żadna łata, żadna podpórka niczego nie zmieni. Możemy jednak dalej próbować i ..... pitolić dalej o małych kroczkach, krokach i na końcu skokach ..... do pustego basenu na chorą z naiwności główkę. Za dziesięć lat, kolejny Ktoś napisze kolejny list w sprawie do ...... .
A na teraz próbka zdolności koalicjanta [URL]http://albert-schweitzer-stiftung.de/nl/nlup.php?hf=B230BF06DE644703.htm[/URL] no i super :angryy::angryy::angryy: Polak potrafi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']A na teraz próbka zdolności koalicjanta [URL]http://albert-schweitzer-stiftung.de/nl/nlup.php?hf=B230BF06DE644703.htm[/URL] no i super :angryy::angryy::angryy: Polak potrafi[/QUOTE]
Europa - tak, pod warunkiem, że dadzą nam święty spokój w naszym własnym kurniku!
Przynajmniej tyle się od nas może nauczyć Zjednoczona Europa - jak zjeść ciastko i mieć ciastko.
Szkoda, że tylko tyle mamy do zaoferowania...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Wniosek wprost jest taki sam, o którym szczekam od dawna. Nie jest ważna ta czy inna nowelizacja, tej czy innej ustawy, nie jest ważna nowa ustawa, czy nowa stara. Ważna jest konstrukcja i fundamenty naszego państwa. Jakie są te fundamenty ? Takie , że sypie się powoli cała konstrukcja. Żadna łata, żadna podpórka niczego nie zmieni. Możemy jednak dalej próbować i ..... pitolić dalej o małych kroczkach, krokach i na końcu skokach ..... do pustego basenu na chorą z naiwności główkę. Za dziesięć lat, kolejny Ktoś napisze kolejny list w sprawie do ...... .
A na teraz próbka zdolności koalicjanta [URL]http://albert-schweitzer-stiftung.de/nl/nlup.php?hf=B230BF06DE644703.htm[/URL] no i super :angryy::angryy::angryy: Polak potrafi[/QUOTE]
Adam Habuda, Wojciech Radecki
„Przepisy karne w ustawach o ochronie zwierząt
oraz o doświadczeniach na zwierzętach”


[B]„Tzw. „ciemna liczba” obrazująca różnic między rzeczywistym rozmiarem przestępstw i wykraczają przeciwko zwierzętom a liczbą ujawnionych i zakończonych orzeczeniem skazującym musi być olbrzymia[/B].
Czy remedium należy szukać w zaostrzaniu przepisów i wzmaganiu represji? Oczywiście nie, [B]naiwna wiara w omnipotencją prawa w ogóle, a prawa karnego w szczególności jest jednym z najpoważniejszych grzechów nie tylko polityków, lecz także opinii publicznej.[/B]
Zawsze pamiętać trzeba, że odpowiedzialność karna jest i musi być traktowana jako [I]ultima ratio, [/I]środka ostatecznego, który może – ale także powinien – być stosowany tam, gdzie inne środki zawodzą.
[B]W ochronie zwierząt wyrabianie postaw moralnych, szacunku dla naszych „braci mniejszych”, działalność organizatorska administracji samorządowej (nie tylko schroniska dla zwierząt, ale i programy ochrony zwierząt), aktywność organizacji społecznych statutowo zainteresowanych ochroną zwierząt,[/B] poczucie odpowiedzialności komisji etycznych do spraw doświadczeń na zwierzętach, które z całą mocą powinny przeciwstawiać się przeprowadzaniu bezsensownych doświadczeń na zwierzętach, aby potwierdzić to, co w nauce już dawno ustalone zostało – mają nieporównanie większe znaczenie od represji karnej.
Ale nie można popadać w drugą skrajność lekceważenia instrumentów penalnych, które mogą i muszą być stosowane wszędzie tam, gdzie dochodzi do naruszenia reguł mających na celu dobrostan zwierząt.”

[I]Prokuratura[/I]
[I]i Prawo nr 5, 2008[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zenobiusz flores']POlska .....do społeczeństwa obywatelskiego daleka droga . Zresztą teraz to już chyba za późno - przyjdą kolejne[B] fale [/B]emigracji i tak zmienią wszystko .[/QUOTE]
Jeśli na coś liczysz, licz wyłącznie na falę , na [B]falisko[/B] tsunami, jeszcze większe niż made in Japan albo made in Filipina. Szare mydło za słabe, szara maść także.
Tu poszerzenie tematu [URL]http://albert-schweitzer-stiftung.de/tierschutz-aktiv/petitionen/eu-kaefigverbot[/URL]

Ot i powód do dumy :angryy::angryy::angryy: . Jakim cudem wpuścili nas do tej Unii :shake: - tego nie wie nikt !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje'][URL]http://www.argos.org.pl/list_otwarty.htm[/URL][/QUOTE]
Jeszcze słowo w sprawie. Ada jesteś pewna, że list został wysłany do adresatów, a może oni mają wejść na tę sławną stronę i se poczytać. Jeśli wysłany to mam nadzieję , że jako dwa odrębne listy, pojedynczo do każdego adresata. Tak tylko pytam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje'][U][U]list otwarty[/U][/U][/QUOTE]

Nie wiem po co T.Wypych pisze taki list otwarty - jeden do obu Adresatów, skoro [COLOR=black][COLOR=#ff0000]z dniem 31.03.2010r. [B]nastąpiło [/B][/COLOR][COLOR=#ff0000][B]rozdzielenie[/B] funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz utworzenie Prokuratury Generalnej.[/COLOR][/COLOR]

Nie wiem także w jakim właściwie celu T. Wypych pisze do Adresatów list otwarty zamiast po prostu wysłać swoje pismo - ów list, oddzielnie na właściwe adresy do obu Adresatów i oczekiwać na odpowiedź - zgodnie z kpa.

Być może T. Wypych uważa, że zarówno Minister Sprawiedliwości, jak i Prokurator Generalny są wiernymi czytelnikami jego strony internetowej.
Skoro tak, to już dawno wszystkie sprawy dotyczące szeroko pojętej ochrony zwierząt powinny chodzić w Polsce, jak w przysłowiowym szwajcarskim zegarku, ale - morwa nać, niestety nie chodzą, więc wnioskować jednak należy, iż Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny nie są czytelnikami stron internetowych T. Wypycha.
Zatem dobrze by było po prostu wysłać do nich pisma i tyle.

Zupełnie inną sprawą jest czy pisanie, nawet na właściwy adres, coś da i ma sens.

W każdym razie ja spróbowałam - zrobiłam tyle, ile może zrobić obywatel, któremu zależy na bezdomnych zwierzętach i w dniu 27 lutego 2011 r. wysłałam pocztą elektroniczną osobne pisma zarówno do Ministra Sprawiedliwości, jak i Prokuratora Generalnego poruszając w nich łamanie praw zwierząt bezdomnych.

Oto odpowiedź, jaką otrzymałam z Ministerstwa Sprawiedliwości:

[IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/55b7d3fd6181445c94f8a78680bd92c4,20,19,0.jpg[/IMG]

Zważając na powyższą odpowiedź - moja rada dla T.Wypycha:
niechże składa zawiadomienia do właściwych Prokuratur w sprawach dot. praw zwierząt.
T.Wypych jest przedstawicielem organizacji pozarządowej mającej w swoim statucie ochronę zwierząt, zatem jest w stanie, w odróżnieniu od obywateli niezrzeszonych, wykonywać prawa pokrzywdzonych zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny'] Jakim cudem wpuścili nas do tej Unii :shake: - tego nie wie nikt ![/QUOTE]
Wpuścili nas, bo nie uczyli się historii. Gdyby postudiowali historię naszego dzielnego narodu, to powinni się byli od nas oddzielić grubym murem. Nie takie twory polityczno-gospodarcze rozwalaliśmy od wewnątrz! Z własną I Rzeczpospolitą włącznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Odi']Nie wiem po co T.Wypych pisze taki list otwarty - jeden do obu Adresatów, skoro [COLOR=black][COLOR=#ff0000]z dniem 31.03.2010r. [B]nastąpiło [/B][/COLOR][COLOR=#ff0000][B]rozdzielenie[/B] funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz utworzenie Prokuratury Generalnej.[/COLOR][/COLOR]

Nie wiem także w jakim właściwie celu T. Wypych pisze do Adresatów list otwarty zamiast po prostu wysłać swoje pismo - ów list, oddzielnie na właściwe adresy do obu Adresatów i oczekiwać na odpowiedź - zgodnie z kpa.

Być może T. Wypych uważa, że zarówno Minister Sprawiedliwości, jak i Prokurator Generalny są wiernymi czytelnikami jego strony internetowej.
Skoro tak, to już dawno wszystkie sprawy dotyczące szeroko pojętej ochrony zwierząt powinny chodzić w Polsce, jak w przysłowiowym szwajcarskim zegarku, ale - morwa nać, niestety nie chodzą, więc wnioskować jednak należy, iż Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny nie są czytelnikami stron internetowych T. Wypycha.
Zatem dobrze by było po prostu wysłać do nich pisma i tyle.

Zupełnie inną sprawą jest czy pisanie, nawet na właściwy adres, coś da i ma sens.

W każdym razie ja spróbowałam - zrobiłam tyle, ile może zrobić obywatel, któremu zależy na bezdomnych zwierzętach i w dniu 27 lutego 2011 r. wysłałam pocztą elektroniczną osobne pisma zarówno do Ministra Sprawiedliwości, jak i Prokuratora Generalnego poruszając w nich łamanie praw zwierząt bezdomnych.

Oto odpowiedź, jaką otrzymałam z Ministerstwa Sprawiedliwości:

[IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/55b7d3fd6181445c94f8a78680bd92c4,20,19,0.jpg[/IMG]

Zważając na powyższą odpowiedź - moja rada dla T.Wypycha:
niechże składa zawiadomienia do właściwych Prokuratur w sprawach dot. praw zwierząt.
T.Wypych jest przedstawicielem organizacji pozarządowej mającej w swoim statucie ochronę zwierząt, zatem jest w stanie, w odróżnieniu od obywateli niezrzeszonych, wykonywać prawa pokrzywdzonych zwierząt.[/QUOTE]
Uwazasz ze jeden czlowiek jest w stanie skladac powiadomienia do prokuratur na wszystkich w Polsce ktorzy lamia prawa zwierzat? Napisalas pismo otrzymalas odpowiedz, czy to cos zmieni/lo?
List otwarty, wstawilam na dogo po to zeby mozna bylo przesylac go do szerszego grona obywateli, nie wystarczy do samych adresatow. To spoleczenstwo ma odczytac list i zareagowac. Wydrukowanie go w prasie jest zbyt kosztowne. Odi sama wiesz ze tylko medialnie i glosno mozna cos zdzialac. Sam Wypych nie zmieni prawa obrony zwierzat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Uwazasz ze jeden czlowiek jest w stanie skladac powiadomienia do prokuratur na wszystkich w Polsce ktorzy lamia prawa zwierzat? Napisalas pismo otrzymalas odpowiedz, czy to cos zmieni/lo?
List otwarty, wstawilam na dogo po to zeby mozna bylo przesylac go do szerszego grona obywateli, nie wystarczy do samych adresatow. To spoleczenstwo ma odczytac list i zareagowac. Wydrukowanie go w prasie jest zbyt kosztowne. Odi sama wiesz ze tylko medialnie i glosno mozna cos zdzialac. Sam Wypych nie zmieni prawa obrony zwierzat.[/QUOTE]

Już powyżej napisałam, że T. Wypych nie ma mocy sprawczej, bo gdyby tak było, to - szwajcarski zegarek.

Moje pismo, jak widać z odpowiedzi, jaką na nie otrzymałam, można również o kant wiadomo czego rozbić.

Czyli T. Wypych powiedział Ci, że napisał list otwarty, bo ma to dotrzeć do szerszego grona obywateli, ale wydrukowanie w prasie jest zbyt kosztowne.
Wiem skądinąd, iż jego strona internetowa przeznaczona jest wyłącznie i tylko dla myślących, zatem trudno wyrokować czy szersze grono obywateli byłoby w stanie zrozumieć co na tej stronie jest napisane.

Dobrze, dobrze - niechże społeczeństwo odczytuje list i reaguje.

Jak trzeba było reagować, gdy się ważyły losy Psów Kieleckich, to T. Wypych miał te Psy tam, gdzie słońce nie dochodzi i nie zrobił NIC, ABSOLUTNIE NIC, aby wytrącić PUK-owcom broń z ręki.
Reakcji ze strony T. Wypycha nie było wówczas żadnej, no, ale może T. Wypych nie zalicza siebie do tzw. szerokiego grona obywateli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Odi']Już powyżej napisałam, że T. Wypych nie ma mocy sprawczej, bo gdyby tak było, to - szwajcarski zegarek.

Moje pismo, jak widać z odpowiedzi, jaką na nie otrzymałam, można również o kant wiadomo czego rozbić.

Czyli T. Wypych powiedział Ci, że napisał list otwarty, bo ma to dotrzeć do szerszego grona obywateli, ale wydrukowanie w prasie jest zbyt kosztowne.
Wiem skądinąd, iż jego strona internetowa przeznaczona jest wyłącznie i tylko dla myślących, zatem trudno wyrokować czy szersze grono obywateli byłoby w stanie zrozumieć co na tej stronie jest napisane.

Dobrze, dobrze - niechże społeczeństwo odczytuje list i reaguje.

Jak trzeba było reagować, gdy się ważyły losy Psów Kieleckich, to T. Wypych miał te Psy tam, gdzie słońce nie dochodzi i nie zrobił NIC, ABSOLUTNIE NIC, aby wytrącić PUK-owcom broń z ręki.
Reakcji ze strony T. Wypycha nie było wówczas żadnej, no, ale może T. Wypych nie zalicza siebie do tzw. szerokiego grona obywateli.[/QUOTE]
Czasami trudno Cie zrozumiec, A po co byl Wypych w Kielcach potrzebny? Tam dziewczyny zrozumialy ze nie pisma uwolnia psy z rak oprawcow, i zadzialaly, JAK? wlasnie manifa, wlasnie poprzez publike i media. Gdyby media jeszcze chcialy reagowac na to kto jest sprawca lamaniem prawa, moze szybciej udalo by sie zmienic chora sytuacje.

Link to comment
Share on other sites

Ada, przecież dokładnie wyjaśniałam Ci przez telefon co T. Wypych mógł i powinien był zrobić w sprawie Psów Kieleckich.
Wówczas podzielałaś moje zdanie, zatem czego teraz nie rozumiesz?

Proszę - oto post Em_ z dnia 10.11.2010 r. na temat haniebnego zachowania się T. Wypycha w sprawie Psów Kieleckich zawierający zacytowany list holenderskiej Fundacji JMVR do BOZ, czyli de facto do T. Wypycha:
[quote name='"Em_"'][INDENT] [I]List holenderskiej fundacji JMVR do Biura Ochrony Zwierzat fundacji Argos, po ich kompromitującym biernym udziale w sprawie Dymin (daliby przynajmniej jakieś oświadczenie, sprostowanie na stronie)[/I]

Szanowni Państwo,

Zwracając się do Państwa pozwolimy sobie najpierw się przedstawić. Jesteśmy niderlandzką fundacją zajmująca się pomocą dla zagranicznych schronisk dla bezdomnych zwierząt i działamy przede wszystkim w Polsce. Pierwsza polską organizacja tego typu, z która mieliśmy do czynienia 2 lata temu, było schronisko w Krotoszynie. Ponieważ była to jednostka gminna, mieliśmy pewne wątpliwości, ale po telefonicznej, dobrej i jasnej, rozmowie z wolontariuszką Magdą postanowiliśmy w czasie naszej podróży do Polski odwiedzić również i to schronisko.
Azyl, prowadzony wówczas przez byłego już kierownika, był w bardzo złym stanie, sam kierownik nie był zupełnie zainteresowany zwierzętami, i jasne było, że nie jest zachwycony też naszą wizytą, albo przynajmniej takie sprawiał wrażenie. Magda z kolei była bardzo zaangażowana w prace schroniska i przejęta losem zwierząt, i już wtedy nam powiedziała, byśmy byli cierpliwi, ponieważ prowadzone są różne działania i nadchodzą zmiany na lepsze.

Tak więc zawsze odtąd zostawialiśmy karmę i wszystkie rzeczy, które przywoziliśmy, właśnie u Magdy w domu (inaczej w schronisku zostałyby sprzedane „na boku”). Od Magdy również otrzymywaliśmy zdjęcia rzeczy od nas w trakcie używania ich przy psach. Kilka miesięcy temu, ku naszej radości, dotarła do nas wiadomość, że kierownik został zastąpiony przez nowego zarządcę, który wyraźnie jest zainteresowany swoją pracą, zwierzętami, a nawet dokonuje różnych prac na terenie schroniska – naprawia kojce, wyprowadza psy, poświęca im uwagę. Na zdjęciach, które otrzymujemy, psy są teraz weselsze, to już nie są te smutne bojące się psy, co dawniej, obecnie bawią się nawet zabawkami przywiezionymi przez nas. Rozpoczęto akcję sterylizacyjną, czyli u podstaw zapobiega się problemowi nadmiernej populacji, co dawniej oczywiście nie miało miejsca. Podejmowane są próby szczepienia wszystkich psów, dzięki czemu w końcu będzie można doprowadzić do sytuacji, kiedy to schronisko będzie miejscem bez chorób. Od niedawna dzięki sumie 5000 zł wybudowane zostały pomieszczenia na kwarantannę, a za pozostałość otrzymanej kwoty zostanie wysterylizowanych 10 psów! Również administrowanie schroniskiem, które dawniej było pokrętne, teraz prowadzone jest porządnie. Wszystko to schronisko zawdzięcza właśnie ludziom działającym w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami.

Zaskakuje nas, że na stronie Waszej fundacji schronisko Krotoszyn prowadzone przez TOZ znajduje się na „czarnej liście”. Przekonani jesteśmy, że chodzi tu o przestarzałe informacje.

Jednocześnie chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę na schronisko Dyminy w województwie kieleckim, pod zarządem Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych (PUK). Jeżeli schronisko w Krotoszynie znajduje się na czarnej liście, to zdziwienie budzi, że Dymin tam na niej nie znajdziemy, choć w porównaniu z tym przybytkiem Krotoszyn to prawie hotel! W Dyminach psy umierają z głodu, braku opieki medycznej i z powodu znęcania się nad nimi. Na stronie fundacji Emir i innych organizacji prozwierzęcych znajduje się wystarczająco dużo informacji, do których odsyłamy. Proszę również zapoznać się z naszymi listami do zarządców Dymin i do polskiej ambasady w Holandii. Podjęliśmy też kontakt z Parlamentem Europejskim w tej sprawie. Jeżeli już jakieś schronisko powinno się znajdować na jakiejkolwiek czarnej liście, to są to właśnie Dyminy.

Mamy nadzieję, że zechcą Państwo zrewidować swoje dane i swoje stanowisko w tej kwestii.
[SIZE=3]
[/SIZE] [FONT=&quot][SIZE=3]Z uprzejmymi pozdrowieniami[/SIZE][/FONT][/INDENT][/quote][INDENT][FONT=&quot][SIZE=4][FONT=Tahoma][SIZE=2]Z powyższego widać, że T. Wypych (i jego BOZ) jest już znany nie tylko w powiecie, ale także w szerokim świecie, ale niestety - znany z bardzo złej strony.

Z tego, co później pisała Em_, to T. Wypych nawet nie raczył Holendrom odpowiedzieć.[/SIZE][/FONT]


[/SIZE]




[/FONT] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Odi'][B]Nie wiem po co[/B] T.Wypych pisze taki list otwarty - jeden do obu Adresatów, skoro [COLOR=black][COLOR=#ff0000]z dniem 31.03.2010r. [B]nastąpiło [/B][/COLOR][COLOR=#ff0000][B]rozdzielenie[/B] funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz utworzenie Prokuratury Generalnej.[/COLOR][/COLOR]

[B]Nie wiem także w jakim właściwie celu[/B] T. Wypych pisze do Adresatów list otwarty [B]zamiast po prostu wysłać swoje pismo[/B] - ów list, oddzielnie na właściwe adresy do obu Adresatów i oczekiwać na odpowiedź - zgodnie z kpa.

Być może T. Wypych uważa, że zarówno Minister Sprawiedliwości, jak i Prokurator Generalny są wiernymi czytelnikami jego strony internetowej.
Skoro tak, to już dawno wszystkie sprawy dotyczące szeroko pojętej ochrony zwierząt powinny chodzić w Polsce, jak w przysłowiowym szwajcarskim zegarku, ale - morwa nać, niestety nie chodzą, więc wnioskować jednak należy, iż Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny nie są czytelnikami stron internetowych T. Wypycha.
Zatem [B]dobrze by było[/B] po prostu wysłać do nich pisma i tyle.

Zupełnie inną sprawą jest czy pisanie, nawet na właściwy adres, coś da i ma sens.

W każdym razie ja spróbowałam - zrobiłam tyle, ile może zrobić obywatel, któremu zależy na bezdomnych zwierzętach i w dniu 27 lutego 2011 r. wysłałam pocztą elektroniczną osobne pisma zarówno do Ministra Sprawiedliwości, jak i Prokuratora Generalnego poruszając w nich łamanie praw zwierząt bezdomnych.


Zważając na powyższą odpowiedź - [B]moja rada dla T.Wypycha[/B]:
[B]niechże składa zawiadomienia[/B] do właściwych Prokuratur w sprawach dot. praw zwierząt.
T.Wypych jest przedstawicielem organizacji pozarządowej mającej w swoim statucie ochronę zwierząt, zatem jest w stanie, w odróżnieniu od obywateli niezrzeszonych, wykonywać prawa pokrzywdzonych zwierząt.[/QUOTE]
[FONT=Verdana]Marny los zwierząt w Polsce i obrzydliwe zadupie intelektualne niektórych "obrońców zwierząt" idą łapka w łapkę. Facet się stara, odkrywa karty, demaskuje bandę urzędniczych rzezimieszków, daje dowody, upublicznia sytuacje kryminogenne, a my siadamy na tym i wrzeszczymy:[/FONT]

[FONT=Verdana]1. [/FONT][FONT=Verdana]nie wiem po co piszesz taki list,[/FONT]
[FONT=Verdana]2. [/FONT][FONT=Verdana]nie wiem w jakim celu to robisz,[/FONT]
[FONT=Verdana]3. [/FONT][FONT=Verdana]nie tak trzeba było, trzeba inaczej, zgodnie z kpa, MNIE posłuchaj,[/FONT]
[FONT=Verdana]4. [/FONT][FONT=Verdana]zastanawiam się czy takie pisanie ma sens i czy cokolwiek zmieni,[/FONT]
[FONT=Verdana]5. [/FONT][FONT=Verdana]dam ci rade, nie rób tak jak robisz, rób TAK JAK JA UWAŻAM za słuszne.[/FONT]

[FONT=Verdana]Kompromitacja.[/FONT] Oczom nie wierze.
[FONT=Verdana]Każdy pies, który potrafiłby to odczytać zabiłby się o własną budę, ze śmiechu.[/FONT]

[FONT=Verdana]Panie Tadeuszu, to jest ważne przesłanie. Popieram w całej rozciągłości. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Czy my, którzy usiłujemy pomagać zwierzętom, kazdy według swoich możliwości, ciagle musimy kogoś obszczekiwać?
Ilez na tym wątku przewineło się oskarżeń i złosliwości! Dostało sie Schwertzler, teraz Wypychowi i jeszcze kilku innym.
Czy nie rozumiecie, że brak odpowiedzi na czyjeś żadanie, od kogokolwiek z organizacji pozarządowych może być spowodowany nawałem innych NIEPŁATNYCH obowiązków.
Czasem postępujecie jak ludzie kompletnie nieobeznani z prawem. Przecież wiecie, że organizacje pozarządowe nie są dotowane, że ich usługi polegają na wolontariacie. Że na wydatki dla ratowanie zwierząt same muszą szukać sponsorów.
Czyzbyście dzielili, razem z wiekszościa obywateli, przeświadczenie że jeżeli ktoś ma pomóc zwierzętom to należy to do OBOWIĄZKÓW organizacji pozarządowych. A przecież wiecie, że to nieprawda! To należy do obowiązków gmin a oranizacje pozarządowe moga im w tym pomagac, jezeli mają na to pieniądze i czas.
Poza kilkoma organizacjami pozarzadowymi, które potrafiły sie medialnie ustawić (łącznie z po-PRL-owskim TOZ), 98% organizacji finansuje wszystko z własnych pensji i użebranych pieniędzy. A czas który na to poswięcają jest kradziony ich rodzinom i własnemu wypoczynkowi.
Dotyczy to także dogomaniackich, pozaorganizacyjnych wolontariuszy. Ci nie mając oparcia w zarejestrowanej organizacji wielokrotnie popełniają przestepstwo "wyłudzania" pieniedzy by ratować jakies zwierzę.

Miejmy proszę trochę zrozumienia dla wszystkich którzy, tak jak potrafią, pomagają zwierzętom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis'][FONT=Verdana]Marny los zwierząt w Polsce i obrzydliwe zadupie intelektualne niektórych "obrońców zwierząt" idą łapka w łapkę. Facet się stara, odkrywa karty, demaskuje bandę urzędniczych rzezimieszków, daje dowody, upublicznia sytuacje kryminogenne, a my siadamy na tym i wrzeszczymy:[/FONT]

[FONT=Verdana]1. [/FONT][FONT=Verdana]nie wiem po co piszesz taki list,[/FONT]
[FONT=Verdana]2. [/FONT][FONT=Verdana]nie wiem w jakim celu to robisz,[/FONT]
[FONT=Verdana]3. [/FONT][FONT=Verdana]nie tak trzeba było, trzeba inaczej, zgodnie z kpa, MNIE posłuchaj,[/FONT]
[FONT=Verdana]4. [/FONT][FONT=Verdana]zastanawiam się czy takie pisanie ma sens i czy cokolwiek zmieni,[/FONT]
[FONT=Verdana]5. [/FONT][FONT=Verdana]dam ci rade, nie rób tak jak robisz, rób TAK JAK JA UWAŻAM za słuszne.[/FONT]

[FONT=Verdana]Kompromitacja.[/FONT] Oczom nie wierze.
[FONT=Verdana]Każdy pies, który potrafiłby to odczytać zabiłby się o własną budę, ze śmiechu.[/FONT]

[FONT=Verdana]Panie Tadeuszu, to jest ważne przesłanie. Popieram w całej rozciągłości. [/FONT][/QUOTE]
I ja popieram dlatego wstawilam na dogo, Wypych mnie o to nie prosil, niczego nie sugerowal. Nie udziela sie na dogo robi swoje nikomu niczego nie narzucajac. Wlasnie za to go cenie. Mamy jego strone do dyspozycji i jak go pytam czy moge to wstawic na dogo, odpowiedz brzmi: przzeciez to jest strona publiczna i kazdy kto chce moze z niej korzzstac. Nigdy nie uslyszalam od niego co mam zrobic, za to czesto otrzymuje bardzo cenne rady wskazwoki itp.

Link to comment
Share on other sites

Pokiełbasiona kiełbasa, a każdy niech robi co uważa, tyle, że :
[B]Ada-jeje [/B]- nie odkrywaj T. Wypycha, bo my tzn. Odi i ja znamy Go z Jego pracy w BOZ dobrze. Nieustannie ostatnio powołujesz się na Wypycha, w niemal każdej sprawie. To co robi to robi i chwała Mu za to. Chcesz głosić Jego dzieło - rób to do woli i dyskutuj. Miałaś pisać do zespołu - -nie napisałaś, wolisz dyskutować tu - to dyskutujemy. Znam dzieło Wypycha i Jego nastawienie do Dogo - wszystkich tu na dogo uważa za maluczkich i niedokształconych, niegodnych dyskusji z Nim. Rajcuje Go przywalenie urzędasom - los zwierząt daleko mniej, Jego prawo. Ja to piszę bo, wiem to od Niego osobiście. Nie masz swojego stanowiska, popieraj Wypycha - Twoje prawo, Twoja wola - tu tylko dyskutujemy. Koniec końców zgadzasz się z każdym.
[B]Syllepsis[/B] - jw. a do tego Odi wie co napisała i nie był to atak na Wypycha, a pytanie o skuteczność takiego postępowania. Metodykę ma przetrenowaną w wielokrotnych rozmowach z Wypychem i współpracy w sprawach Wielunia. Szczegółów oszczędzę dla dobra sprawy. Ten list jest tym samym czym jest wcześniejszy raport nt. przestrzegania praw zwierząt na podstawie przypadków rozstrzygnięć przeróżnych doniesień do prokuratury które składał T. Wypch. Wszystko dostępne na Jego stronach. Jaki efekt ?, jaka skuteczność ? - taka sama jak nasza dyskusja. Zwierzomaniacy maja siebie nawzajem przekonywać co jest dobre , a co nie dla zwierząt ? - to jest kompromitacja - masz rację. Jaki oddźwięk ma ten list otwarty zamieszczony na stronach BOZ ? Marny i tylko w naszym sosie. To jest problem !
[B]Agata Balu[/B] - j.w. Rzecz w tym, że powtórki z rozrywki nie chcemy i pora znaleźć środki na sponsorowane artykuły w gazetach. Tu nie ma nic więcej do rozumienia. Nie potrzeba 10 000,0 zł na wysyłanie pism do gmin, wystarczy kwalifikowany podpis elektroniczny za 550 zł - reszta na promocje własnego stanowiska.

Każdy wedle woli własnej i własnego przepisu na pranie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...