Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 118
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Najmocniej przepraszam za OFFa ale sprawa pilna :(

Perdo, młody pies w typie doga musi znaleźć DT, lub wyląduje w schronisku na Paluchu (Warszawa).
[url]http://www.dogomania.pl/threads/191541-Czy-po-tylu-latach-wierno%C5%9Bci-wyl%C4%85duje-na-ulicy-M%C5%82ody-Pedro-potrzebuje-pomocy-na-CITO[/url]
Prosimy o wszelkie wsparcie !

Posted

Smyk ucieka ze schroniska w poszukiwaniu wolontariuszki,która go uratowała.A ona jedzie po niego,bo wie,gdzie będzie na nią czekał i tak prawie każdego dnia.Smyk jest psem żywiołowym i nie może wysiedzieć w zamknięciu.Kiedyś uciekał do swojego domu z którego go oddali(bo ponoć nie mieli dla niego czasu)stał pod bramą,w ogrodzie widział swoja pusta budę,ale pani go nie wpuszczała,tylko wyganiała i obrzucała kamieniami(to relacja świadka)Smyk nie jest tam mile widziany,bo w domu jest już nowy pupil ratlerek.
Także sami widzicie,że los Smyka nie rozpieszczał,a on chce być tylko kochany i potrzebny,nie jest wymagający-budka i ciepła ręka człowieka to jego marzenie.

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='MARCHEWA']Kiedyś uciekał do swojego domu z którego go oddali(bo ponoć nie mieli dla niego czasu)stał pod bramą,w ogrodzie widział swoja pusta budę,ale pani go nie wpuszczała,tylko wyganiała i obrzucała kamieniami(to relacja świadka)Smyk nie jest tam mile widziany,bo w domu jest już nowy pupil ratlerek.[/QUOTE]

Trzeba nie mieć serca żeby tak postępować :(

Posted

[quote name='MARCHEWA']Smyk ucieka ze schroniska w poszukiwaniu wolontariuszki,która go uratowała.A ona jedzie po niego,bo wie,gdzie będzie na nią czekał i tak prawie każdego dnia.Smyk jest psem żywiołowym i nie może wysiedzieć w zamknięciu.Kiedyś uciekał do swojego domu z którego go oddali(bo ponoć nie mieli dla niego czasu)stał pod bramą,w ogrodzie widział swoja pusta budę,ale pani go nie wpuszczała,tylko wyganiała i obrzucała kamieniami(to relacja świadka)Smyk nie jest tam mile widziany,bo w domu jest już nowy pupil ratlerek.
Także sami widzicie,że los Smyka nie rozpieszczał,a on chce być tylko kochany i potrzebny,nie jest wymagający-budka i ciepła ręka człowieka to jego marzenie.[/QUOTE]
Jak można być wobec niego tak okrutnym?:shake: Biedny Smyczek...:-(

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
Posted

Smyk jest pięknym psiakiem i ładnie go charakteryzujecie, więc dziwne się wydaje to, że on nadal tkwi w schronie...w którym został pogryziony i zagłodzony...Na innych wątkach nie zdarzyło się, aby po wyciągnięciu ze schronu pogryzionego psa w kiepskiej kondycji i wyprowadzeniu go na prostą, pies musiał wrócić z powrotem do schronu....Ciotki stawały na głowie, umieszczały w hotelikach aby tylko pies nie wracał za kraty.A tu....Smutek i beznadzieja takiego uroczego trikolorka....Wiem, marchewa, że robisz co możesz, ale chyba ten schron jest w niewłaściwej części kraju....Nie wiem...

Posted

Gazzy, cóż to za pytanie? Marchewa już w pierwszym poście pisała,że szuka mu ds lub bezpiecznego miejsca....On przecież tak lgnie o człowieka,który mu okaże odrobinę serca....Smyku, powinieneś grzać doopkę w nadchodzące zimowe dni w swoim najwspanialszym domku!

Posted

[quote name='zachary']Gazzy, cóż to za pytanie? Marchewa już w pierwszym poście pisała,że szuka mu ds lub bezpiecznego miejsca....On przecież tak lgnie o człowieka,który mu okaże odrobinę serca....Smyku, powinieneś grzać doopkę w nadchodzące zimowe dni w swoim najwspanialszym domku![/QUOTE]
Pytam o to , bo wolontariusz mi mówił , że on nie idzie do adopcji... A więc już sama nie wiem.

Posted

[quote name='gazzy']Pytam o to , bo wolontariusz mi mówił , że on nie idzie do adopcji... A więc już sama nie wiem.[/QUOTE]

Jak to? Już nic nie rozumiem...

Posted

[quote name='zachary']Smyk jest pięknym psiakiem i ładnie go charakteryzujecie, więc dziwne się wydaje to, że on nadal tkwi w schronie...w którym został pogryziony i zagłodzony...Na innych wątkach nie zdarzyło się, aby po wyciągnięciu ze schronu pogryzionego psa w kiepskiej kondycji i wyprowadzeniu go na prostą, pies musiał wrócić z powrotem do schronu....Ciotki stawały na głowie, umieszczały w hotelikach aby tylko pies nie wracał za kraty.A tu....Smutek i beznadzieja takiego uroczego trikolorka....Wiem, marchewa, że robisz co możesz, ale chyba ten schron jest w niewłaściwej części kraju....Nie wiem...[/QUOTE]

Niestety,mi finansowo nikt nie pomaga,czy na wątku Smyka ktoś zaproponował jakąś pomoc???.....A mnie samej nie stać na utrzymanie psa w hotelu.Prawda jest taka,że odkąd tu mieszkam i staram się pomagać tylko w przypadku konającej onki Lusi otrzymałam wielką pomoc finansową od obcych ludzi,a tak wszystkie koszta pokrywam sama,robię bazarki itp.
Teraz też nie wiem co zrobic z amstafka Luną,która ma dt tylko na kilka dni,a potem będzie musiała wrócić do przepełnionego schroniska.........
Gazzy,nie wiem o co chodzi z tym,że niby Smyk nie jest do adopcji???skoro jest w schronisku to znaczy,że nie ma domu.Dlatego szukamy dla niego domku nadal.Czy twoje ogłozenia sa aktualne?

I chciałam dodać,że ostatnio do weta trafiła sunia z naszego schroniska tak strasznie dotkliwie pogryziona jak Smyk,niestety nie przeżyła!!!!
Dlatego szukamy domu dla Smyka,aby nie spotkało go to po raz kolejny.

Posted

To ja już nic nie rozumiem... Ale ok :) Marchewa czy pytanie o ogłoszenia było do mnie ? Smyk ma się dobrze. Wczoraj szalał na wybiegu z koleżanką z boksu, a wieczorem był na spacerku. W sprawie Luny piszę do znajomych.

Posted

Dzięki za info, Marchewo. To fakt, dziwne,że na innych wątkach, gdzie psiaki były pogryzione w schronie, pomoc była zewsząd i ogromna.Psiak nie wracał już do schronu, szedł do hoteliku, aż do znalezienia ds, ale to są koszty.Może rozreklamować go po ciotkach z dogo?, czy to już było?

Posted

A czy Smyk ma jakies ogłoszenia ? Na pewno wątek trzeba rozreklamowac, bo bez tego ani rusz. Zagląda tu pare osob, zapewne zadeklarowanych po same uszy. ( niestety mówie, tu m.in. o sobie). Jest wiele nowych osob na dogo, trzeba by im rozesłac info o Smyku.

Posted

Trafiłam do Smyka za Belą;) myślałam, że do ONka...;)

Smyk miał naprawdę wielkie szczęście, że przeżył takie pogryzienie i straszne, że musiał wrócić do schronu:shake:
Z tego co widzę na wątku nie miał w ogóle ogłoszeń... poproszę zdjęcia + tekst + kontakt do ogłoszeń!

Posted

anett, bela51, fajnie,że jesteście! Smyka okropnie szkoda, a to przeuroczy psiak i bardzo potrzebujący swego człowieka, więc dlatego uciekał ciągle do wolontariuszki, która okazała mu serce.....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...