Syla Posted August 13, 2010 Posted August 13, 2010 Cudowna wiadomość :multi::loveu:Bardzo się cieszę Kostusiu.Dużo dobrego na nowej drodze życia.Powodzenia chudzielcu :lol::evil_lol: Quote
dominika_06 Posted August 14, 2010 Author Posted August 14, 2010 SUPER!!! :D :D :D cudnie Kostuś, trzymaj się maluchu!!!! :D :D :D :D Quote
TERESA BORCZ Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 cudowna wiadomosc na ten weekend, oby tylko umieli się nim opiekwać, bo to jest jednak pies szczególnej troski. Ważne że masz Kostusiu własny kąt nareszcie.!!!! Quote
paulinken Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 Cudna wiadomość! :) Poprosimy o zdjęcia z nowego domku :) Quote
_Goldenek2 Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 Super wiadomość.... Jak ten domek znalazł Kostusia????? Quote
shanti Posted August 16, 2010 Posted August 16, 2010 Podobno Kostuś wcale nie tęskni:roll: No cóż, jak tam go ciągle ktoś przytula i głaszcze to nie ma się co dziwić:lol: Hepatica, który dostał nie chce jeść, ma gotowane jedzonko. Przekazałam Państwu wszystkie Wasze porady dotyczące żywienia. Dostał w wyprawce swoje wiklinowe posłanko, ale przeprowadził się na to przygotowane dla niego przez Panią. Pewnie wygodniejsze:lol: A tak poważnie, to cieszyłabym się z adopcji, gdyby Kostek był w lepszym stanie zdrowia. Państwo wiedzą, że mogą się nim cieszyć tydzień, miesiąc albo rok, tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Będę dzwonić co kilka dni, prosiłam też o zdjęcia. Zobaczymy. Quote
emilia2280 Posted August 16, 2010 Posted August 16, 2010 Wspaniale wiesci. Tylko co z jego wátrobá bédzie jak on je gotowane? U Ciebie shanti tez wcale nie jadl hepatica? Quote
monika55 Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Jak go zmusic? A moze niech je co lubi? Na osłode ? Ważne że ma kochających ludzi. Quote
shanti Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 U Kostusia bez zmian. Zmusić go do jedzenia to tragedia. Je jak myszka, ale też jego żołądek jest pewnie skurczony, więc nie czuje łaknienia. Jeszcze męczy te półtora kilo hepatica, który dostał w wyprawce. Rozpieszczono go chyba niemiłosiernie, bo na sekundę nie chce sam zostać. Czekam na choćby paragon od weta, żeby rozliczyć już Kostusia. Wiem, że u weta jesteśmy winni około 150 zł,ale to takie podliczenie na szybko, karma, badanie krwi, usg, leki. Jak się tylko doproszę jakiegoś potwierdzenia, zaraz to zrobię. Quote
sylwin7 Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Niezmiernie się cieszę, że Kostuś znalazł dom.!! Jedyne co mnie martwi to ta wątroba... :-( Jeśli Kostuś nie je to może spróbować z inną karmą? No chyba, że musi jeść tą aktualną co przepisał weterynarz? Quote
shanti Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 [CENTER][B]Kostuś dzisiaj przeszedł za Tęczowy Most.[/B] [B] Był u cudownych Państwa od 13 sierpnia ubiegłego roku.[/B] [B] Śpij spokojnie Kosteczku. [IMG]http://s106.chomikuj.pl/ChomikImage.aspx?k=1327475&t=634365133842706984&id=69488406&vid=175506742[/IMG] [IMG]http://img263.imageshack.us/img263/2763/dsc00253bj.jpg[/IMG] [/B][/CENTER] Quote
lika1771 Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 Spij spokojnie malutki[*]Dobrze ze odszedłes u kochanych ludzi....... Quote
AnnArt Posted March 23, 2011 Posted March 23, 2011 Najważniejsze, że chociaż na ostatnie miesiące swojego życia zaznał prawdziwej troski i miłości ... Będzie tam czekał z merdającym ogonkiem na swoich ukochanych właścieli .. Quote
wilczek007 Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 :(:(:( [*] Ważne że zanałes miłosci piesku Quote
emilia2280 Posted March 27, 2011 Posted March 27, 2011 o matko, ale jak to sié stalo? chorowal? nic nie wiadomo od czasu adopcji, jakies zdjécia mial robione przez te kilka miesiécy? EDIT: tylko o wátrobie wiemy, ale napiszcie cos wiécej, kiedy sié dowiedzieliscie ze jest zle zanim umarl? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.