Aleksa. Posted November 1, 2015 Author Posted November 1, 2015 Raaany, z lapa nie ma poprawy :( przepadaja treningi.. a i na spacery chodzić nie można.. jeszcze z praca teraz lipa...wszystko do dupy Quote
marta1624 Posted November 1, 2015 Posted November 1, 2015 O kurcze, niefajnie :( Oby szybko przeszło! Quote
*Magda* Posted November 1, 2015 Posted November 1, 2015 Olu, nie łam się, będzie dobrze ;) Musi być :) Quote
Guest TyŚka Posted November 1, 2015 Posted November 1, 2015 I ja kciukuję za szczęście, będzie dobrze. A co wet powiedział na łapkę? Quote
Aleksa. Posted November 1, 2015 Author Posted November 1, 2015 Skopiuje wypowiedź, która pisałam pi wizycie u weta wet zbadała jej łapkę i ma opuchnięte srodrecze lewej łapki. Dostała zastrzyk, ja dostałam dla niej na trzy dni syrop i mam robić 3xdziennie okład z altacetu. Gdyby jednak nie było poprawy, to zrobimy prześwietlenie, bo może być tak, że mogła nawet jeden paluszek mieć złamany..ale na razie powiedziała, że to wystarczy.Nie możemy biegać ok.10 dni żeby nie pogorszyć ???? Quote
łamAga Posted November 1, 2015 Posted November 1, 2015 Ale Wam sie narobiło , oby szybko wróciło do normy ;) Quote
Aleksa. Posted November 6, 2015 Author Posted November 6, 2015 Cześć! :) we wtorek dopiero mamy wizyte z Larą u ortopedy.. Quote
Aleksa. Posted November 11, 2015 Author Posted November 11, 2015 Jakby ktoś czekał na tę decyzje, co miała być na początku listopada, to wszystko jeszcze niewyjaśnione..tzn. pomieszane wszystko, ale jednak chyba będzie coś mniej w jakiejś części korzystne dla mnie Byłam z Larą u ortopedy...prawdopodobne uszkodzone ścięgno stawu ramiennego. czeka nas usg Quote
*Magda* Posted November 11, 2015 Posted November 11, 2015 Ja czekałam i całkiem zapomniałam, że coś miało być :D No nic, czekam nadal ;) Oj biedna Lara :( Quote
Aleksa. Posted November 12, 2015 Author Posted November 12, 2015 No z Larą byłam dzisiaj u kolejnego ortopedy..a jutro USG.. a co do decyzji..to chodziło o Larę, ale na razie z jednej strony gorsza dla mnie opcja. Jednak wraca na razie do właścicieli..zobaczymy, czy jednak bedą mieli czas dla psa. A miała być już moja.. Quote
Ania :) Posted November 12, 2015 Posted November 12, 2015 Zdrowia dla Lary. Trochę szkoda że taka decyzja bo też psu mieszają w głowie. Trochę tu trochę tam... Quote
marta1624 Posted November 13, 2015 Posted November 13, 2015 Kurcze, szkoda że tak wyszło. Tak myślałam że to o Larę chodzi. Quote
gops Posted November 13, 2015 Posted November 13, 2015 Nie bardzo rozumiem, Lara jest czyim psem ? To pies obcych ludzi czy Twojej rodziny ? Skoro tak zmieniają zdanie, raz u Ciebie , raz u kogoś nie możesz napisać jakiejś umowy ? i jak znowu będą mieli jej dosyć to im podetkniesz żeby podpisali :) Umowa jakby adopcyjna, tak żeby to był Twój pies i za miesiąc im się nie odwidziało . Ty płacisz za tego weta po uszkodzeniu łapy? Może jak będą musieli podjąć się drogiego leczenia psa to im się całkiem odechce . Życzę Ci żeby tak im dała w kość żeby Cie jeszcze prosili żebyś po nią przyjechała :) Quote
Aleksa. Posted November 13, 2015 Author Posted November 13, 2015 Pies rodziny, u której pracuje. Lara bywa u mnie na hoteliku, jak oni wyjeżdżają :) po prostu pewne rzeczy teraz się u nich zmienił, o których tutaj nie będę pisała. Zobaczymy jak to się ułoży w ciągu kilku miesięcy..jak poczują ze nie dają rady to będzie ich ostateczna decyzja. Quote
*Magda* Posted November 30, 2015 Posted November 30, 2015 Chyba się nie doczekam odpowiedzi :( :P Quote
Aleksa. Posted December 1, 2015 Author Posted December 1, 2015 Przepraszam Madzia! :* Trochę się działo u mnie.. teraz po dwóch tygodniach powróciłam do domu :P 2 tyg mieszkałam w Wawie w samym centrum :D całkiem fajnie ;) Co do Lary, to to musiało byc uszkodzone ścięgno..ani usg, ani RTG nic nie wykazało..badało dwóch ortopedów. Pies na tę chwilę nie kuleje, ale jako że to ścięgno i mogło być nadwyrężone powinna tak ponad miesiąć mieć luz! Spacery na smyczy, żadnych szaleństw.. Lara jest mega niewybiegana..takie spacery ( na pewno ze mną) ma od 24 października! ona już głupieję.. Liczę, że niedługo wszystko wróci do normy.. będę chciała jej stopniowo wprowadzić ruch..niestety właściciel zabrał już ją na bieganie, a dziecko gdy Lara miała głupawkę zawołało ją na kanape pies z niej z rozpedu skoczył na śliską podłogę..:( tym razem nic się nie stało.. ak się do niej przywiązałam, że martwię się o nią strasznie, ale wiem, że będąc u mnie byłaby skazana na długie samotne godziny w domu.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.