Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Trufelek']Jak możesz [B][U]bezczelny babsztylu[/U][/B] w ten sposób wypowiadać się o Nes, która co 45 minut zmienia Diegowi opatrunek na uchu, karmi go łyżeczką bo ten nie może jeść, poi ze strzykawki,i wszystko po to żeby mu uratować ucho. Jak śmiesz w ten sposób napisać. Jesteś beznadziejna.


Jak się ma do Twoich pompatycznych wypowiedzi fakt, że ratujesz kundelka, szczeniaczka, dajesz do nas na DT i nie ważne, ze tylko na 4 dni, że bez umowy. To maleńki szczeniak. Podobno ratuje się tylko starsze psy.

p.s
Pies szkolony gdy się mu powie raz to rozumie i wykonuje polecenie.
Pies szkolony = człowiek przynajmniej po podstawówce
Wy wszyscy pieniacze pomimo wielokrotnego upominania, że nie jest to wątek na temat usypiania szczeniąt nie potraficie takiej prostej rzeczy zrozumieć i kłapiecie dalej ozorami co wam ślina na język przyniesie. Niestety nie na temat.[/QUOTE]

[quote name='Trufelek']Marlena:) Przekonałaś mnie... że nie umiesz czytać. Nigdzie nie napisałem [B]głupi babsztyl[/B].
Masz 100% racji, że osoby z którymi chciałem dyskutować są żałosne same w sobie.
Dlatego też nie mam zamiaru więcej wypowiadać się w tym wątku szkoda mojego czasu.
p.s.
Jeżeli masz ochotę Nes bić pokłony i stopy jej całować to nie stoi nic na przeszkodzi, wpadnij do niej, może Ci pozwoli.[/QUOTE]

No faktycznie, głupiego babsztyla nie było, za to był bezczelny... Nie wiem co lepsze. I nie pouczaj innych jak mają się wypowiadać, bo sam nie grzeszył dobrymi manierami...

  • Replies 170
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Ada-jeje']Po to sie klapie na tym watku zeby sie przekonac ktore org. pro zwierzece rozumieja doglebnie problemem bezdomnosci i te ktore tego nie rozumieja. Niech dogomaniacy sami decaduja ktorym org. chca pomagac i czy chca wspierac rozmnazanie zwierzat.[/QUOTE]a które ich eksterminacje trwającą już od lat i opłakaną w skutkach. No ale jakoś trzeba usprawiedliwić swoje czyny i uspokoić własne sumienie

Posted

[quote name='Nes2009']Lepiej być drugim i atakować niż być pierwszym i się bronić.

Wszyscy mówicie a wręcz krzyczycie o kastarcji i sterylizacji. Ile z Was wyadoptowało szczenię nie robiwszy tego? Z wypowiadających się na tym wątku znam jedną. I też krzyczy. A tu ludzie z Fundacji nie wspomnieli nic o oddawaniu szczeniąt bez ciachnięcia. Jeśli nie macie nic konstruktywnego do dodania to po co się odzywacie i zaśmiecacie wątek Dolly.
Mnie osobiście wisi Wasze zdanie. Ale jest demokracja można powiedzieć wszystko.[/QUOTE]

ten wątek traktuje o jednym... a tym kto za a kto przeciw i kto bardziej kocha zwierzeta i walczy o ich bezdomność... napisałam co napisałam bo konkretów to ja tu nie iwdze żadnych....

Finetta, zadałam jedno konkretne pytanie... o tym co pisała gametta czytałąm... ja nie pytam o kaszki i papki odżywcze, tylko czy jest realna mozliwosc zeby szczeniaki były karmione inaczej niz przez dolly

Posted

[quote name='Marlena:)']Czas, cenna rzecz - wykorzystaj go dobrze ... może na psychologa - pomoże. Wszystko będzie dobrze ;)[/QUOTE]Typowy przebieg nagonki, jak argumentów brak to zawsze pozostaje do dyspozycji kpina, ironia i poniżanie. Psycholog Cię tego nauczył?

Posted

SeeElite a Ty co tu masz do pisania na dogomani, widocznie modzi sa bardzo zajeci skoro po raz trzeci nie zostalas zbanowana. Tobie ani chlop ani psycholog nie pomoze. :shake:
10 szczeniat ktore byc moze podzieli los 90 tys. zwierzat w schronisku???

Posted

[quote name='Ada-jeje']SeeElite a Ty co tu masz do pisania na dogomani, widocznie modzi sa bardzo zajeci skoro po raz trzeci nie zostalas zbanowana. Tobie ani chlop ani psycholog nie pomoze. :shake:
10 szczeniat ktore byc moze podzieli los 90 tys. zwierzat w schronisku???[/QUOTE]

A może dla kontrastu (mam na myśli fotki mamusi i szczeniaczków) wkleić tutaj zdjęcia Mozarta, czy innego pokrzywdzonego/zagłodzonego boksera, który kiedyś tez był takim słodziakiem?
A po kilku latach dogorywa na łańcuch lub w schronisku?
Jeśli logiczne myślenie i umiejętność przewidywania pewnych sytuacji u niektórych jednostek nie działa - może odwołać się do jednego z podstawowych zmysłów. Np. Wzroku.

Ślicny szczeniaczek vs zagłodzony, cierpiący bokser, który tez kiedyś był takim ślicnotkiem....

Ps.Niestety nie potrafię wklejać zdjęć...

Posted

[quote name='Ada-jeje']SeeElite a Ty co tu masz do pisania na dogomani, widocznie modzi sa bardzo zajeci skoro po raz trzeci nie zostalas zbanowana. Tobie ani chlop ani psycholog nie pomoze. :shake:
10 szczeniat ktore byc moze podzieli los 90 tys. zwierzat w schronisku???[/QUOTE]a być może jutro będzie koniec świata, usypiaj sobie usypiaj a społeczeństwo ci drugie tyle dołoży, będziesz mieć pełne ręce roboty, potem społeczeństwo się nauczy, że usypianie to rutynowy zabieg jak wyciśnięcie pryszcza i jak się York znudzi to go radośnie uśpią i kupią sobie Maltańczyka a co se będą żałować. No wiesz w sumie może i dobrze,
bo York by się kiedyś zestarzał a tak to umrze młody i szczęśliwy. Usypianie nawet ślepych miotów [B]nie uczy odpowiedzialności[/B], jest zagrożeniem, prowadzi do braku poszanowania życia i zobojętnienia.

Posted

Tu już nic nie pomoże...To jak orka na ugorze...
Fundacjo SOSBokserom - pamiętaj, że tego Wam nie zapomnimy.. Straciliście w oczach wielu ludzi - i to nieodwracalnie. Tylko tak dalej...

Posted

[quote name='SeeElite']a być może jutro będzie koniec świata, usypiaj sobie usypiaj a społeczeństwo ci drugie tyle dołoży, będziesz mieć pełne ręce roboty, potem społeczeństwo się nauczy, że usypianie to rutynowy zabieg jak wyciśnięcie pryszcza i jak się York znudzi to go radośnie uśpią i kupią sobie Maltańczyka a co se będą żałować. No wiesz w sumie może i dobrze,
bo York by się kiedyś zestarzał a tak to umrze młody i szczęśliwy. Usypianie nawet ślepych miotów [B]nie uczy odpowiedzialności[/B], jest zagrożeniem, prowadzi do braku poszanowania życia.[/QUOTE]


Moherowe podejście! Zajmiesz się tymi psami, które uratujesz od igły? Przy takiej ilości bezdomnych psów chcesz produkować następne nieszczęścia? Ja jestem zdania, że lepsza igła, a nie wegetacja po 17 lat w schronisku. Miałaś takiego psa? Po Twoim akcie miłosierdzia? Jak nie, to zmilcz i daj spokój. Ja wzięłam psa, który spędził kilkanaście lat w schronisku.

Posted

[quote name='gameta']A różnica między maleńkim szczeniakiem a tymi z tego wątku jest taka, że [B]USYPIA SIĘ ŚLEPE MIOTY A RATUJE SZCZENIAKI, KTÓRE JUŻ OTWORZYŁY OCZY[/B] a ty niestety i tak tego nie pojmujesz :shake:[/QUOTE]

A jest to gdzieś zapisane w prawie polskim że zawsze uśmierca się ślepe mioty? Dlaczego narzucasz swój tok myślenia. Dlaczego chcesz narzucić komuś wybór w uśmiercaniu? Jeżeli ktoś takiej decyzji nie chce, nie potrafi podjąć to jest jego sprawa i jego sumienie. A pomogą tylko osoby które tak samo myślą jak ludzie od bokserów.
Ile szczeniąt własnoręcznie uśmierciłaś? Czy tylko dawałaś dyspozycje wetom za co oni brali pieniądze.

Jak można wymagać od ludzi rzeczy których samemu się nie jets w stanie podjąć?

Posted

[quote name='elmira']Moherowe podejście! Zajmiesz się tymi psami, które uratujesz od igły? Przy takiej ilości bezdomnych psów chcesz produkować następne nieszczęścia? Ja jestem zdania, że lepsza igła, a nie wegetacja po 17 lat w schronisku. Miałaś takiego psa? Po Twoim akcie miłosierdzia? Jak nie, to zmilcz i daj spokój. Ja wzięłam psa, który spędził kilkanaście lat w schronisku.[/QUOTE]
Taaaaaaaa;) jak argumentów brak to zawsze można dowalić Radiu Maria! :-) typowe ..
Może zacznijmy od tego, że masz skrzywione pojęcie produkowania, produkowanie to rozmnażanie czyli dopuszczanie psa do suki:-)
Chcesz z tym walczyć zajmij się pseudo hodowcami bo to te sk......y zalewają rynek psami

Jak uśpisz te 10 psów gwarantuje Ci, że nie wyciągniesz żadnego psa ze schroniska tylko dasz zarobić pseudo hodowcom.
Poprzesz ich interes. Bokserki/kundelki z fundacji będą za darmo, oddane na umowę adopcyjną, będą pod nadzorem i fachową opieką tej organizacji,
te od "hodowców" a i owszem zobaczysz
w schronisku:-) gwarantuje Ci to................albo zeskrobiesz je z jezdni

Posted

Bredzisz! A RM nie słucham, bo mnie słabi. Zadałam Tobie konkretne pytanie. Czy miałaś psa, który przebytował kilkanaście lat w schronisku?

Nie lej wody, ale rozmawiaj. Ja już się napatrzyłam na dobrodziejki psiego losu! I nie chce mi się chrzanić po raz kolejny, że z Was dobrodziejki jak z koziego tyłka trąbka.

Posted

[quote name='SeeElite']Taaaaaaaa;) te od "hodowców" a i owszem zobaczysz
w schronisku:-) gwarantuje Ci to................albo zeskrobiesz je z jezdni[/QUOTE]
I te z prawdziwych hodowli też się tam znajduje. Rok już czekam na zwrot kosztów kastracji psa którego hodowla nie mogła przyjąć ze względu na ( różne względy itd). A pytali sie o konto i mieli się odezwać, chcieli wiedziec gdzie pies trafił itd.......

Posted

Ja przekazalam fanty na bazarek za ktore pokryla koszty wysylki nasza Fundacja kasa ta trafila do was, nie tylko za fanty ale rowniez za koszty przeyslyki. NIGDY WIECEJ !!!

Posted

[quote name='elmira']Bredzisz! A RM nie słucham, bo mnie słabi. Zadałam Tobie konkretne pytanie. Czy miałaś psa, który przebytował kilkanaście lat w schronisku?

Nie lej wody, ale rozmawiaj. Ja już się napatrzyłam na dobrodziejki psiego losu! I nie chce mi się chrzanić po raz kolejny, że z Was dobrodziejki jak z koziego tyłka trąbka.[/QUOTE]

Nie będe Ci się spowiadać co robie dla zwierząt i co zrobiłam i jakie psy mam w domu miałam, myśle, że "pobiłabym" tego Twojego jednego pieska na 1000%.
Czy masz może jakieś inne argumenty niż: "bredzisz"?

Posted

SeeElite bredzisz to Ty bo akurat mieszkasz na naszym terenie i wiemy co wielkiego zrobilas/ robisz, my bysmy Ci nawet szczura pod opieke nie daly.

Posted

I allejuja. Licz procenty ale się nie ośmieszaj:) Nie dyskutuję z Tobą, bo jesteś tchórzem i wchodzisz pod nowym nickiem:) Dla mnie jesteś pieniaczem!

Posted

[quote name='bea_m']
Ile szczeniąt własnoręcznie uśmierciłaś? Czy tylko dawałaś dyspozycje wetom za co oni brali pieniądze.

Jak można wymagać od ludzi rzeczy których samemu się nie jets w stanie podjąć?[/QUOTE]

???? Pytasz mnie, czy nie będąc wetem zabijam szczeniaki? Berecik nie za ciasny? Odpowiem jednak: nie będąc wetem, nie mając więc ani kwalifikacji, ani środków nie uśpiłam ani jednego szczeniaka, ani jednego psa dorosłego, ani też żadnego innego zwierzaka. Tak, bezczelnie zlecałam takie czynności wetom, tak, otrzymywali za to wynagrodzenie, tak, robili to przy mnie w sposób humanitarny!

Masz rację, nie pojmuję, jak wet może odmówić uśpienia ślepego miotu.

Zacytowany przez ciebie fragment na tomiast miał wyjaśnić innemu użytkownikowi tego forum różnicę, która decyduje kiedy ratuje się psa a kiedy się go usypia. Nigdzie nie napisałam o częstotliwości usypiania ślepych miotów.


[quote name='Kapsel']Nie mówię o uczestnictwie w bazarkach, gdyż wiele osób kupujących na bazarkach nie daje pieniędzy za nic, po prostu coś kupuje i z reguły jest to rzecz dla kupującego przydatna, prawda?
[/QUOTE]

Wyobraź sobie, że uczestnictwo w bazarkach jest zazwyczaj typową formą wspomagania np. fundacji. Z kilkudziesięciu zakupów, które dokonałam na bazarach jeden jedyny raz zakupiłam coś, na czym mi zależało i chciałam to mieć. W innych przypadkach były to zakupy tylko ze względu na pomoc psom. Znacznie bardziej wolę kupować np. na allegro, gdzie mam większy wybór i prawo do reklamacji. Cieszę się, że z powodu zaprzestania moich zakupów fundacja nie ucierpi bo umie sobie inaczej radzić finansowo.

Posted

[quote name='gameta']
Masz rację, nie pojmuję, jak wet może odmówić uśpienia ślepego miotu.
[/QUOTE]Ja też nie, jak on śmiał się ważyć był człowiekiem! Myślę, że to pojąć może tylko człowiek...

Posted

[quote name='SeeElite']Ja też nie, jak on śmiał się ważyć był człowiekiem! Myślę, żeby to pojąć może tylko człowiek...[/QUOTE]


Moherem się nie bał być. A wziął te psy pod osobistą opiekę? Zapewnił im opiekę? Jaki miałaś nick pierwotnie?

Posted

[quote name='SeeElite']Ja też nie, jak on śmiał się ważyć był człowiekiem! Myślę, że to pojąć może tylko człowiek...[/QUOTE]

Tak, bo tylko człowiek może być tak głupi i okrutny, bo tylko człowiek może dopuścić do tego, by te szczenięta żyły podczas, gdy w schroniskach i na ulicach umierają setki innych, do tego, by 10 domów zyskało słodkiego wychuchanego szczeniaczka Fundacji, podczas, gdy inne schroniskowe umierają obsrane w schroniskowych boksach...

Posted

[quote name='Ada-jeje']SeeElite bredzisz to Ty bo akurat mieszkasz na naszym terenie i wiemy co wielkiego zrobilas/ robisz, my bysmy Ci nawet szczura pod opieke nie daly.[/QUOTE]
a i od Ciebie bym szczura nie wzięła bo byś przy najbliższej kłótni zarzuciła mi, że go głodziłam, był wystraszony i na 100 procent bity, jak tak można;((( ludzie to potwory;( czy nie da się czegoś z takimi ludźmi zrobić?
nie mogą być bezkarni;(! itd itd;)

Posted

[quote name='Kapsel']Moje zasadnicze pytanie brzmi, kto z uczestników wątku, którzy straszą, że nie pomogą już w finansowaniu Fundacji, wpłaca pieniądze na Fundację SOS Bokserom?[/QUOTE]

Np. ja, mój mąż, siostra, mama, szwagier i paru znajomych za moją namową przekazali swój 1% podatku. To też jest wsparcie. Ale ta cała dyskusja... Powiem szczerze jest poniżej pasa. Temat zszedł już do wyzywania się nawzajem, wyliczania co kto zrobił, ile wpłacił, etc. Fundacja zrobiła jak uważała. Pozostawiła szczeniaki przy życiu. Ich wybór, my nie mamy wpływu. Wiele osób się z tą decyzją nie zgadza (w tym ja). Ale to ich wybór, nie mój. Jeżeli ktoś chce pomóc, jego decyzja i jego kasa. Sądzę, że dalsza dyskusja nie ma sensu.

W moich oczach fundacja też straciła. Za rok zastanowie się nad inną organizacją, której przekaże jeden procent - to mój wybór!

Posted

[quote name='Nes2009']
Niespodziewanie w niedzielę rano sama zaczęła rodzić. Obdarzyła naszą Fundację 11 szczeniakami. Mimo, że jest bardzo słaba, chuda i wyniszczona ciążą, od pierwszych godzin wspaniale opiekuje się maluchami. Jakby chciała nam powiedzieć "dam radę, nie zabierajcie mi ich".
Pani doktor, która odbierała poród, powiedziała nam "gdy zobaczyłam, jak spieszą się na świat, jak bardzo chcą żyć, jak chcą pokazać, że są silne, [B]że podołają [/B]- nie potrafiłabym zdecydować o ich uśpieniu.[/QUOTE]

Wszystko zostałe już powiedziane. Mam lzy w oczach czytając wypowiedz tej pani doktor "odbierającej poród"

"że podołają"??? gdzie podołają? kto podoła? To nie są dzikie zwierzęta! "Podołają" tylko, jesli zlituje się nad nimi jakiś człowiek! I podołają tak dlugo, jak długo człowiek będzie miał takie widzimisię! Z pewnością będzie wielu chętnych na tanie "boksery". Z pewnością ktoś je rozmnozy( tu różnica dot. dorosłych, starych psów, kalekich itd)

Psy nas zalewają, psy w każdym kącie, pełne lodówki w schroniskach, a tu proszę romantyzm i nadzieja; I proszę "podołają" "jak spieszą na świat"........ Niedobrze mi.
Weterynarze...niech Was...

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...