Jump to content
Dogomania

O cechach Yorka


Wala

Recommended Posts

Mam zamiar kupic psa, prawdopodobnie Yorka (choc myśle tez o goldenie). Mam w zwiazku z tym kilka pytan do wlascicieli tych pieskow.
1. Czy yorka da sie wytresowac - nauczyc czystosci, posłuszenstwa, komend?
2. Jak dlugo psy tej rasy moga zostawac same w domu i czy bywaja sprawcami demolki :mad:
3. Czy sama bede w stanie zadbac o psa (strzyzenie i inne zabiegi?)
4. Czy prawda jest to ze yorki czesciej niz inne rasy maja klopoty żołądkowe?
Opowiedzcie o swoich doswiadczeniach.

Link to comment
Share on other sites

Ja take zastanawiałam się nad kupnem Goldena albo Yorka- wybrałam mniejszego ;)
Jest duo topiców na których są odpowiedzi na te pytania ale cóz napiszę ;)
1. Jasne, a czemuz by nie? Przeciez to pies, jak inne, wszystko zalezy od Ciebie- jak Ty go "wytresujesz". Mój Ramzes np. reaguje na bardzo duzo komend- bo lubię go uczyć i on to polubił, dzięki odpowiedzniej motywacji- najwazniejsze- nauka, to przyjemnosc, nie obowiazek! Z takim podejsciem mozna zajsc na prawdę daleko ;)
2. Tu takze wszystko w Twoich rękach!! Jeśli nauczysz pieska ze gdy zostaje sam, nic mu się nie stanie- nic się nie stanie ;) Nie jest określone jak długo- wszystko w Twoich rękach
3. Tak, jeśli się tego nauczysz i jesteś osobą cierpliwą. Ogólnie takie zabiegi pielęgnacyjne jak czesanie, kąpanie, przycinanie włosów, pazurków itd (musisz poczytac o ich pielęgnacji, jeśli nie wiesz jakie zabiegi trzeba wykonywać, jeśli wiesz to bardzo dobrze ;) ) robi się samemu- trzeba psa przyzwyczajac, u czyc go cierpliwosci. Jeśli chodzi o strzyzenie- róznie- niektórzy chodzą do salonów, inni robią to sami- kwestia odwagi ;)
4. Tego nie wiem...

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania - postaram się Ci pomóc! :)

Link to comment
Share on other sites

Znowu ktoś nie czyta archiwum...:shake:
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wiele pytań i nie tylko te które zadałaś.
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22699"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22699[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wala']Mam zamiar kupic psa, prawdopodobnie Yorka (choc myśle tez o goldenie). Mam w zwiazku z tym kilka pytan do wlascicieli tych pieskow.
1. Czy yorka da sie wytresowac - nauczyc czystosci, posłuszenstwa, komend?
2. Jak dlugo psy tej rasy moga zostawac same w domu i czy bywaja sprawcami demolki :mad:
3. Czy sama bede w stanie zadbac o psa (strzyzenie i inne zabiegi?)
4. Czy prawda jest to ze yorki czesciej niz inne rasy maja klopoty żołądkowe?
Opowiedzcie o swoich doswiadczeniach.[/quote]

1.jak kazdego psa czyli TAK
2.moja zostaje po 9 godz. czasami i nie niszczy nic z nic, a ma dopiero pol roku, odkad z nami jest nie poczynia zadnych strat- z goldenem juz tak latwo nie pojdzie, chocby dlatego ze wiekszy i wszedzie wlezie, wskoczy, a maly york- coz, pewnie by i chcial zdemolowac conieco , ale nie wszedzie sie dostanie:loveu: - nie ma zagrozenia, ze wlezie na stol i zezre tabletki, jak pies mojej znajomej- nafaszerowal sie wit.C:)
4.u nas niestety sie to sprawdza- juz kilkukrotnie były wymioty, ostatnio biegunka- dlatego uwazam co jej podaje, zadnych odpadkow czy ciezkostrawnych pokarmow, na spacerze zwracam uwage, bo juz dwukrotnie wyciagalam z pyska gume do zucia, jakies ziemniaki, splesnila suszona fige(ludzie sa beznadziejni, rzucaja rozne swinstwa gdzie badz:mad: )
Za to goldeny sa bodajze sklonne do dysplazji- to juz wole sensacje zoładkowe.
3.Kąpiel, czesanie, czyszczenie uszu, czy oka(a raczej wydzieliny ) to proste sprawy, wiec sobie poradzisz.Strzyzenie- ja jesli juz to udam sie do fryzjera, ale nastawiam sie raczej na długie naturalne kudły;). Wiecej Cie bedzie kosztowalo wykarmienie goldena niz wizyta u fryzjera raz na jakis czas.
Polecam Ci yorka, bo naprawde klopot niewielki, a pies rozkoszny, ja w ogole lubie psy w wersji mini:lol: , sa poreczniejsze :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli pytasz o ubieranie psa...
Mój Toffik ma cztery ubranka; jedno a deszcz, dwa kolorowe polarki na zimę i golfik na zimę...
Przeciwdeszczowe ubieram mu jak wiadomo, gdy pada deszcz i jest bardzo mokro. W golfiku przechodził całą zimę... Polarki mu niedawno kupiłam, jeden jest krótszy na jesień, drugi cieplejszy i dłuższy na zimę. Co do ubierania, to tak jak piszę. W zimę poniżej 0 stopni, no i ewentualnie na deszcz, nic poza tym...
Widziałam ostatnio na Allegro koszulki na lato, i uważam, że to jest zbędne, bo po co psu ubranie w lato :shake:
Myślę, że znalazłaś odpowiedzi na swoje pytania, moderator mógłby zamknąc ten temat, a na przyszłość polecam temat:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22699"][B][COLOR=red]Zanim Założysz Nowy Temat Przeczytaj ! ! ![/COLOR][/B] [/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ja też popieram wybór yoraska,to naprawdę kochane pieski:loveu: Zresztą Wala, na pewno znasz kogoś kto ma yorasa albo ma znajomych,którzy yorka mają. Pójdź do nich,popytaj się jak się im żyje z psinką,poobserwuj ją i pobaw się troszkę(zwykle ludzie nie robią problemów,w końcu oni też kiedyś psa kupowali i wiedzą,że to poważna sprawa;)). Jak kogoś takiego nie znasz to umów się z kimś z dogo na spotkanie,żeby wziął swojego psiaczka to zobaczysz jaki ogólnie york ma charakter i w ogóle dowiesz się paru rzeczy.No i przejrzyj temat:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22699&highlight=szkolenie[/url]
masz tam spis wszystkich interesujących zagadnień dotyczących pielęgnacji,żywienia i czego tam jeszcze chcesz.

Link to comment
Share on other sites

a czemu pytania dotycza tylko strony wlasciciela czyli czy pies sika w domu i jak go strzyc czy ubierac?
Ja bym wolala pytania typu:
1. czy to pieski ktore potrzebuja duzo ruchu
2. ile poswiecac im czasu, co z nimi robic (np agility) a nie czy piesek moze byc dlugo sam w domu.
3. ile czasu mozna poswieic pieskowi w ciagu dnia
wybor golden a york to zasadnicza roznica.

Link to comment
Share on other sites

Zauważyłam u mojej Molly pewną nieciekawą cechę,jest z niej prawdziwa złośnica.:diabloti: Kiedy rano jem śniadanie to złości się,że jej nie biorę na kolana(parę razy wzięłam i był spokój,ale już zaczynam tego żałować) Kiedy wychodzę gdzieś(nawet na 5 min. do łazienki) to też jest wściekła. Szczeka straszliwie i warczy. Wiem,że nie lubi być ignorowana,ale ja też mam swoje potrzeby(np.wyjście do WC:eviltong:) i ona powinna to zaakceptować. Naprawdę poświęcam jej 100% mojego czasu(rodzice mówią mi czasem,że nie robię nic innego niż zajmowanie się Molly;)) Molly chce być ze mną zawsze i wszędzie i chce żebym bawiła się tylko z nią i nic poza tym. Czy ktoś przeżywał takie psie fanaberie? Jak to jest u Was z tym złoszczeniem się? Czy to jej z wiekiem przejdzie albo czy można ją tego jakoś oduczyć? Proszę o pomoc,bo już mi chwilami psychika siada.

Link to comment
Share on other sites

Molly też do WC idzie ze mną,nawet jak się idę umyć to mi spokoju nie da i czeka obok prysznica aż wyjdę,chyba tylko po to,żeby mi potem palce u stóp wylizywać:lol: A jak mam reagować na szczekanie,bo 'fe' i 'spokój' całkowicie sobie olewa.

Link to comment
Share on other sites

Ja na poczatku mialam tak samo z Mikim. Nie moglam go zostawic na 5 min, bo zaraz zaczynal piszczec:shake: W koncu postanowilam z tego zrezygnowac, bo uznalam, ze to juz przesada, aby pies wchodzil ze mnna do wc..... Poprostu zamykalam za soba drzwi i czekalam az sie Miki uspokoi. Kiedy byla cisza, wychodzilam i nagradzalam malym smakolykiem no i oczywiscie chwalilam. I po kilku razach pomoglo:multi: Niestety do dzisiaj zdarza mu sie popiszczec pod drzwiami kiedy sie ucze... ale to dlatego, ze nauczyl sie spac na lozku (czeka, az skoncze:evil_lol:)

Molly ma charakterek:evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

A jakże,to prawdziwa diablica z miną aniołka:diabloti: Kiedy ją kupowałam to zdawałam sobie sprawę z tego,że będzie dość...niezależna:evil_lol: Ale nie myślałam,że to może sprawić tyle kłopotu. Spróbuję Twojego sposobu Madziu,może coś się uda zrobić.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nataliyka']A jakże,to prawdziwa diablica z miną aniołka:diabloti: Kiedy ją kupowałam to zdawałam sobie sprawę z tego,że będzie dość...niezależna:evil_lol: Ale nie myślałam,że to może sprawić tyle kłopotu. Spróbuję Twojego sposobu Madziu,może coś się uda zrobić.;)[/quote]

Czekam na relacje:cool3:

Link to comment
Share on other sites

nataliyka - nie przejmuj się, ten okres potwa jeszcze jakieś 3-4 m-ce i piesek usamodzielni się. Z tego co widać na tickerku, twoja Molly ma dopiero 3 miesiące czyli to jeszcze psi dzieciak. Będzie ciągle domagać się uwagi i Twojego towarzystwa.
I tu zaczyna sie problem bo w tym momencie trzeba konsekwentnie pieska uczyć posłuszństwa i odmawiać mu wielokrotnie (wchodzenia do łazienki, siadania przy stole, dziadowania podczas obiadu, szczekania w domu sikania oraz wielu innych rzeczy [swoją drogą to biedne psiny marne mają dziecinswo ;) ]).Niestety trudno takiemu maluszkowi odmówić i być konsekwentnym we wszystkim.
I dlatego właśnie nasze pieski :diabloti: śpią z nami w łóżkach, grymaszą przy misce, zjadają kapcie pana, jedzą łyżeczką lody śmietankowe lub jogurt (tylko waniliowy) oraz "kręcą" nami jak chcą zapedzając nas do najlepszego skleu zoologicznego na koniec miasta po kostkę o smaku czekoladowym.

Link to comment
Share on other sites

Z tą czekoladową kostką to prawda;) Molka ma ją zaledwie od kilku dni,a już połowa zjedzona:lol: Jeszcze jak pani ją przy ogryzaniu potrzyma to piesio jest w siódmym niebie:cool3: Ależ mam rozpieszczonego pieska,ale jak tu jej odmówić?

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img379.imageshack.us/img379/3049/molkaladnapsd9kd.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

No to zaryzykuj i kup coś paskudnego zwanego "suszona kurza łapka".
Śmierdzi jak skunks, wyglada jak z "Poradnika młodej czarownicy" ale pies zakocha sie od pierwszego... wąchnięcia.
Trzeba tyko zabrać do sklepu ze sobą rękawice gumowe aby tę ochydę wziąć do ręki.:megagrin:

Link to comment
Share on other sites

To zwykła kostka ze skórki(bawolej,cielęcej nie pamiętam:eviltong:) i ma zapach czekoladowy,a może nawet smak(nie wiem,nie próbowałam,poczekam aż moja siostra spróbuje,bo ona lubi Molce czasem podjadać;)).Ja kupuję ją w zoologicznym,mała kostka kosztuje mnie 80gr,a sprawia tyle radości Molly,że trudno to opisać:lol:

Link to comment
Share on other sites

Wasze wypowiedzi - wypisz-wymaluj moja sucz. Jak wyjdę z kąpieli i wytrę nożki, ona musi poprawić - efekt stopy drugi raz umyte małym jęzorkiem. Kostka, a i owszem ale najlepiej jak pani lub pan ją trzyma, (suszoną kurzą łapkę chyba sobie darujemy). Zawsze siada lub staje nad czyjąś dłonią - żeby ją "smyrać" i drapać po brzuszku. Oburzona jak wieczorem wyganiamy ją z łóżka, o dziwo ostatnio sama po zgaszeniu światła i telewizora idzie do siebie, ale tylko do momentu jak nie zaśniemy, wtedy kic i tuli się tak słodko i jak tu czegokolwiek takiemu pieszczochowi odmówić.

Link to comment
Share on other sites

Wala,
1. Jak najbardziej możesz go wychować. To pies jak każdy inny. Przez długi czas był u nas problem z czystością. I skończyło się. Bazyl załatwia się na dworze. Z posłuszeństwem - no cóż to różnie bywa, toż to terrier. Zawsze będzie próbować przeforsować swoje. Ale przynajmniej nie jest z nim nudno. Bazylowi najlepiej wychodzi komenda ''siad''.
2. Bazyl nic nie zdemolował. żadne ściany, dywany etc. Tylko ostatnio, a ma 1,5 roku przeciął ząbkami paski w moich klapkach. No, ale ta sprzączka była taka smaczna, a pani spała.... Jak idę dp pracy to generalnie śpi. Jasne, że woli jak jestem z nim a nie w pracy, ja też wolę.
3. Pielęgnacja - no trochę wymaga czasu; jeżeli nie będzie chodził na wystawy możesz go ostrzyc na krótko. Fajnie wyglądają. Przynajmniej mnie się podoba. Oczka,uszka to nie problem.
4. Nie wiem jak inne rasy, ale czytałam, że do roku u yorków tak bywa. U nas to się prawdziło. Ale to nie jest reguła. Teraz nie mamy z tym raczej problemów.

Link to comment
Share on other sites

Bazyl(nie wiem jak masz na imię więc posłuże się nickiem:lol:) jak przyzwyczaić pieska do sikania na dworze? Bo ja juz próbowalam chyba wszystkiego(czatowanie kiedy Molly szuka miejsca i wynoszenie na dwór;rano od razu na dwór na jakieś 30minut,układanie gazet na podwórku-przemilczę miny sąsiadów,ale chyba uważaja mnie za wariatkę:eviltong:- itp,itd). Niestety nic to nie dało:shake: Molly sika TYLKO na gazety w domu. No i niby fajnie,bo pies nie szczy po kątach tylko zawsze na gazetę. Ale ja bym wolała żeby Molly załatwiała się na dworze w czasie spacerków(ostatnio łaziłam z nią 2 godziny po parku,a ona przez cały czas 'trzymała siusiu' żeby się załatwić w domu. Ja już nie wiem co mam robić:mad: Ma ktoś jakiś pomysł? Każda pomoc dobra...pliiiz:placz:

Link to comment
Share on other sites

Nataliyka, mam na imię Edyta. Wiesz to chyba samo przyszło. Bazyl zaczął kojarzyć siusiu ze spacerem. W domu nie miałam gazet, ponieważ on zamiast na nie siusiać namiętnie je ''czytał', tylko takie podkłady dla szczeniaków. Ale też wolał na tym leżeć niż się załatwiać. Siusianie na spacerach chyba polubił, ponieważ jest to chłopiec i musiało go bawić podnoszenie nóżki pod drzewkiem. Na pewno dużo pomógł prawie półroczny pobyt na działce; nowe mieszkanie nie było jescze gotowe i skorzystaliśmy z uprzejmości mamy. Często wychodził do ogródka i właśnie chyba tam zaczął kojarzyć, że swoje potrzeby załatwia się na dworze, tyle krzaczków do obsiusiania. Jeżeli w domu zdarzyła mu się wpadka mówiłam mu, że fe i próbowałam tłumaczyć. Co on z tego zrozumiał to nie wiem, w każdym bądź razie patrzył mi w oczy i wydawał sie być skruszony.
Nie mówię, że teraz nie zdarzają mu się wpadki. Ale np. wczoraj pilnie potrzebował załatwić grubą potrzebę, bo go brzuszek bolał. Krecił się i kręcił, aż w końcu poszedł na balkon i tam załatwił swoje. Czyli coś mu się kojarzy, że takie rzeczy załatwia sie na świeżym powietrzu. Pochwalilam go za to.
Nie wiem jak to jest z suczkami. No wiesz, odpada ta atrakcja z podnoszeniem nogi.
Polecam Ci książkę [B]'' Proste domowe sposoby na psie i kocie przypadłości''[/B] Wydawnictwa Lekarskiego PZWL (1000 porad doświadczonych hodowców i weterynarzy). Znajdziesz tam różne porady o wychowywaniu, chorobach, nawet psich depresjach i lękach i jest także o nauce czystości.
Piszą tam m.in żeby oprócz metod, które Ty stosujesz stopniowo ograniczać gazety a wyprowadzając psa używać [B]słów -[/B] [B]kluczy[/B] (za każdym razem jak wyprowadzasz, mów do niego, gdy się załatwia, używając tego samego słowa, np. ''pipi'') i okazuj mu entuzjazm chwaląc go i dając smakołyk.
Ja Bazyla też chwaliłam, tak jak np. wczoraj.
Polecam lekturę, bo pomocna. Przy przeprowadzce korzystałam z porad na temat ''Stres przeprowadzki''.
Jak pisałam, u mnie trwało to dość długo, ale w końcu Bazyl załapał w czym rzecz.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...