Czaruś Posted December 20, 2010 Author Posted December 20, 2010 Aniu rozmawiasz przez tel?? czy nie odłożyłaś słuchawki? Quote
ania z poznania Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Rozmawiałam, dzisiaj się telefony o pudelka Malika rozdzwoniły :) Quote
fioneczka Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 rozmawiałam z Anią i Sandrą, plan jest taki Sandra zadzwoniła do Marka i nakresliła mu sytuację i osobę Pana Marek uwaza że chłopaki mogą się nieźle zgrać bo Bruno to naprawdę fantastyczny pies Pan ma zadzwonić do Marka i mają sobie chwilkę pogadać o Bruno, jeśli Pan dalej będzie gotów na adopcję to kastracja przewidziana jest na 29,30 grudnia (o ile nasz wet będzie miał wolny termin) czyli zaraz po nowym roku Pan będzie mógł przyjechać do Marka, zapoznać się z Brunem, przejść szybkie szkolonko i do domu... mam nadzieję Sandra że nic nie pomieszałam :) Quote
Czaruś Posted December 20, 2010 Author Posted December 20, 2010 Nic nie pokręciłaś :) Ja rozmawiałam ponownie z Panem przekazałam nr telefonu do Marka i napisałam mu też meila. Pan akurat teraz był oglądać dom, gdzie mają się przeprowadzić. Poprosiłam też Pana aby po rozmowie z Markiem dał mi znać czy decyduje się na Bruncia, bo musimy ustalić termin z weterynarzem. Quote
Alicja Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Czyli myślimy podobnie . To teraz czekamy na szczęśliwy bieg wypadków ( tak myślę ;)) Quote
katarzyna005 Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 Cały czas trzymam kciuki za Bruna i jestem na bieżąco, chociaż nic nie piszę. Quote
agaga21 Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 [quote name='Kana']Przede wszystkim pamiętajmy że Bruno potrafi być terytorialny. Nowy wlaściciel Bruna nie będzie mógł mu pozwolić nawet na odrobinkę "bronienia" jego nowej rodziny, domu czy czegokolwiek. [/QUOTE] właśnie w tym przypadku temu pasnu chyba chodzi o to, by pies bronił...trzymam kciuki za to, by wasza decyzja dziewczyny była słuszna. ja mam masę wątpliwości po rozmowie z anią ale na szczęście to nie ja muszę podjąć decyzję ;) Quote
fioneczka Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 [quote name='agaga21']właśnie w tym przypadku temu pasnu chyba chodzi o to, by pies bronił...trzymam kciuki za to, by wasza decyzja dziewczyny była słuszna. ja mam masę wątpliwości po rozmowie z anią ale na szczęście to nie ja muszę podjąć decyzję ;)[/QUOTE] decyzję podejmie Sandra a wątpliwości ... jakie ... pisz śmiało ... przecież chodzi o dobro psa czy chodzi o dobermana i jeszcze jednego psa które poszły do innych domów ? ... czy coś jeszcze ? bo ja po rozmowie z Anią "tylko" to uznałam za "minus" Quote
agaga21 Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 [quote name='fioneczka']decyzję podejmie Sandra a wątpliwości ... jakie ... pisz śmiało ... przecież chodzi o dobro psa czy chodzi o dobermana i jeszcze jednego psa które poszły do innych domów ? ... czy coś jeszcze ? bo ja po rozmowie z Anią "tylko" to uznałam za "minus"[/QUOTE] no dobrze. oto moje wątpliwości: -oddany ONek -oddany doberman -wynajmowane mieszkanie -przeprowadzka w planach do również wynajmowanego domu -pan chce psa, który ma bronić Quote
Czaruś Posted December 21, 2010 Author Posted December 21, 2010 Zobaczymy co powie p.Marek jak Pan się z nim skontaktuje......... Myślę, że Marek najbardziej zna charakter Bruna i jego zachowanie. Mi wydaje się, że Panu chodzi o to żeby pies był jego przyjacielem, a kiedy będzie potrzeba to bronił np. swojego podwórka i nikogo obcego nie wpuszczał, wątpię żeby Panu chodziło o "agresywnego" do wszystkich psa. Hm...... nie wiem co robić....... nie ma domu źle........... jest dom, to tak wiele wątpliwości. Ja bardzo się cieszę, że dom został sprawdzony i jeśli nie Bruno to ktoś inny będzie miał super domek. Quote
baster i lusi Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 [quote name='fioneczka']decyzję podejmie Sandra a wątpliwości ... jakie ... pisz śmiało ... przecież chodzi o dobro psa czy chodzi o dobermana i jeszcze jednego psa które poszły do innych domów ? ... czy coś jeszcze ? bo ja po rozmowie z Anią "tylko" to uznałam za "minus"[/QUOTE] nie skreślajmy go za to bo gdyby facet miał coś na sumieniu przecież by się do tego nie przyznał.Są jeszcze wizyty poadopcyjne .Można zrobić je częściej ,może nieraz trzeba zaufać komuś.Ja tylko mam jedno pytanie na jak długo Bruno by zostawał sam? Quote
agaga21 Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 zawsze są wątpliwości większe czy mniejsze. nigdy nie mamy 100% pewności, że będzie dobrze. jakieś ryzyko zawsze jest, że się nie uda. za tym panem przemawia to, że nie ma małych dzieci ;) i że chce właśnie bruna Quote
fioneczka Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 Onek i dobek nie trafiły do schroniska czy pod igłę ... z właścicielem dobka Pan ma kontakt z tego co było mówione ... facet równie dobrze mógł nie wspomnieć ani słowem o psiakach ... tłumaczył że decyzja była podjęta pod naciskiem małżonki (kto z nas nie popełnił w przeszłości błędów ... związanych ze zwierzętami które były w naszych domach, w wychowaniu dzieci czy podejmowaniu waznych życiowych decyzji) Pan wynajmuje mieszkanie ... sporo ludzi wynajmuje mieszkanie, nie każdego stać na kupno własnego, nawet pomimo prowadzenia własnego biznesu wynajm domu w chwili obecnej ... to chyba świadczy o tym że jednak Pana stać na utrzymanie siebie i psa (różnica w wynajęciu mieszkania i domu jest pewnie znaczna) z tego co mówiła Ania pan chce psa mało wylewnego w uczuciach do innych ... a to znaczna różnica ... niż psa agresywnego do ludzi i zwierząt (pewnie wtedy starał by się o adopcję Baronka ;)) adopcja to ciężki temat ... pełen niepewności ... wielu pytań może powinny być określone konkretne warunki adopcji dla TTB i nie tylko rodziny dojrzałe, najlepiej z dziećmi powyżej 16 roku życia z własnym mieszkaniem a najlepiej domem z ogrodem z dużym zasobem finansowym bo przeciez pies może zachorować i co wtedy i jeszcze wiele innych wymogów ... jednak uważam że nie w każdej osobie starającej się o adopcję powinno się widzieć KATASTROFĘ ADOPCYJNĄ jeśli nie da się szansy ludziom i psu ... niestety ale latami będą gniły w schroniskach i hotelach Quote
baster i lusi Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 Czesio trafił do domu z ogrodem i złotymi klamkami a dom prawie go zagłodził.Ja na miejscu Sandry bym zaryzykowała i tylko prośba do Ani czy mogła by jakoś szczególnie pilotować tą adopcję. Quote
agaga21 Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 asia, nie napisałam nigdzie, że widzę to KATASTROFE ADOPCYJNĄ! napisałam, że ja miałabym wątpliwości i że cieszę się, że nie będzie to moja decyzja. chciałaś znać moje obawy to je napisałam. tyle w temacie, już się nie wtrącam, przepraszam. Quote
Czaruś Posted December 21, 2010 Author Posted December 21, 2010 Oddane psy.............. faktycznie tu macie rację, ja bym swoich "dzieci" nie oddała, mogłabym mieszkać z nimi nawet w altance, ale z nimi. Ale prawdą jest, że nigdy nie byłam w konflikcie małżeńskim, nigdy nie musiałam wybierać między psem a mężem. Nie mam tez dzieci więc nie mogę się wypowiedzieć w temacie wyboru między dominującym psem a dzieckiem. Może Pan chciał "udobruchać" żonę......może chciał by byli szczęśliwi....... Ale i tak z tego nic nie wyszło. Na plus przemawia to, że Pan się przyznał, przecież wcale nie musiał o tym mówić. Co do wynajmowania....... już kiedyś mówiłam o tym na niebieskim, dla mnie to nie żadna przeszkoda, wręcz przeciwnie uważam, że jak kogoś stać na wynajem to musi jakąś kasę zarabiać. Ja kupując Toffika tez mieszkałam w wynajmowanym mieszkaniu, później dołączyła do nas Aria i jak było nas już 4 to zdecydowaliśmy się na wynajęcie domu, patrząc pod kątem psów :) że będą mogły się wybiegać itd.itp. Pan chce psa broniącego.......... wydaje mi się, że Panu poprostu chodzi o to żeby pies nie wpuszczał na podwórko. Uważam, że to nie jest złe podejście. Quote
fioneczka Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 [quote name='agaga21']asia, nie napisałam nigdzie, że widzę to KATASTROFE ADOPCYJNĄ! napisałam, że ja miałabym wątpliwości i że cieszę się, że nie będzie to moja decyzja. chciałaś znać moje obawy to je napisałam. tyle w temacie, już się nie wtrącam, przepraszam.[/QUOTE] ale to nie tak że masz się nie wtrącać Agatka do mnie też nie należy decyzja o wydaniu Bruna ... nie jest on pod moim "skrzydełkiem" jesteśmy dorosłymi ludźmi i rozmawiamy ... dialog może chyba dużo wyjaśnić powiem Ci że podziwiam osoby które wydają psy do adopcji bo znając moje podejście do wielu spraw ... chyba nigdy żaden pies by do domu nie poszedł ;) i ja nie napisałam że Ty widzisz ADOPCYJNĄ KATASTROFĘ ... napisałam to ogólnie Quote
baster i lusi Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 skończmy temat ,dajmy się rozwinąć wydarzeniom ,bo jak przyszły pan Bruna poczyta to może sie wycofać. Quote
Czaruś Posted December 21, 2010 Author Posted December 21, 2010 A tym czasem nowe fotki Bruna :) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/479/2334faa57cc353ac.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/477/6a24b8e707f44b4b.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/473/95037c6fb3257c73.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/473/774fba28af2a0580.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/313/879309d48ede9a31.jpg[/IMG][/URL] [COLOR=#1F497D][COLOR=black]P[/COLOR][COLOR=black]an Marek napisał, że dużo śniegu u nich, jednej nocy było minus 20 stopni. Wszystkie pieski są w domu, centralne hula. Brunciowi apetyt i humor dopisują. Nie mają z nim większych problemów.[/COLOR][/COLOR] Quote
baster i lusi Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 Żeby magia Świąt przyniosła Bruńciowi lepsze życie.Trzymam za to kciuki. Quote
Kana Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 Ale dziewczyny! Proszę nie sprzeczajcie się! Nie róbmy kramu! :) Pytalyście o nasze wątpliwości.. no to piszemy przeciez. Chcemy pomóc. Jesteśmy po to by sobie pomagać. Za dużo mądrych rzeczy ostatnio piszę hehe :lol!: Mam podobne zastrzeżenie co agaga21. Oprócz wynajmu. Sama wynajmuje dom ;) Zastanówmy się może czy TTB to pies obronny? Bo jak dla mnie ... nie. :nonono2: Już raz pokazał co może zrobić podczas obrony. Ile psów skończyło żywot przez to że ich głupi wlaściciele chcieli aby ich ast bronił.. A jak to zrobił... to wiadomo jak się czasem to kończyło... i dla ofiary i dla psa .:cry: U tych psów pobudzanie i rozwijanie agresji.. o jak trzymanie bomby atomowej. Jednakże trzymam kciuki aby Pan się okazal bardo dojrzaly i rozważny w swoim postępowaniu no i oby na przyszly rok Bruno mial dom! :biggrina: Quote
ania z poznania Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 Kana, tu akurat jestem spokojna, pan Krzysztof jest odpowiedzialny. Spacery tylko w kagańcu, na pewno nie będą rozbudzać w Brunie agresji. Quote
Kana Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 To czy jest odpowiedzialny to się jeszcze okażę :) Przecież go nie znamy. A w sumie oddając psy nie wykazał się za dużą ... A dlaczego w kagańcu? Rzuca się na ludzi ? Quote
fioneczka Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 [quote name='Kana']Ale dziewczyny! Proszę nie sprzeczajcie się! Nie róbmy kramu! :)[/QUOTE] wydawało mi się że rozmawiamy i w dalszym ciągu tak mi się wydaje ... każdy ma prawo wyrazić swoje ZA i PRZECIW i każdy ma prawo na własną ocenę sytuacji ale ja nie nazwałaby tego sprzeczaniem się tylko wymianą spostrzeżeń i poglądów ;) [quote name='Kana'] Zastanówmy się może czy TTB to pies obronny? [/QUOTE] z tego co mówiła Ania, Pan nie wspominał nic o tym że Bruno ma być psem obronnym ... słyszałam ze ma być psim przyjacielem, który wylewność w uczuciach będzie okazywał swojemu panu czyli przyjacielowi ;) wiemy że Bruno jest terytorialny i Pan też o tym wie i mam nadzieję że zna sens tego słowa i jesli dostanie szansę na adopcję to będzie potrafił pokierować Brunem [quote name='Kana']Jednakże trzymam kciuki aby Pan się okazal bardo dojrzaly i rozważny w swoim postępowaniu no i oby na przyszly rok Bruno mial dom! :biggrina:[/QUOTE] trzymaj ciotka, trzymaj ... my też trzymamy ... bo nawet jeśli Pan szansę dostanie i pojedzie po Bruna to może się okazać przecież że Bruno nie chce być jego przyjacielem :roll: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.