fioneczka Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 a przypominałaś Ani o wizycie ? ... prawie dwa tygodnie temu pisała ze pojedzie na wizytę do pana ... szkoda bo któryś z psiaków być może spędził by już święta w domku Ania ma pewno natłok zajęć ... może trzeba szukać kogoś na wizytę ? Quote
Czaruś Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 Ania wróciła do domu w ubiegłą sobotę i czekałam, aż się odezwie, ale dziś rano napisałam jej wiadomość czy mogłaby przeprowadzić wizytę. Pan jest dalej zainteresowany, nawet w piątek wysłał mi maila. Quote
fioneczka Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 no ale odpisała Ci ? może zadzwoń i spytaj czy wizytę zrobi ... dane Pana ma ? jeśli nie to trzeba kogoś szukać ... a teraz przed samymi świętami to chyba raczej ciężko będzie Quote
Czaruś Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 No właśnie nie odpisała jeszcze......, a nie mam do niej telefonu :( Danych Pana jeszcze nie ma. Pan w piątkowym mailu zapytał mnie czy dałoby radę aby przed Świętami doszło do adopcji. Quote
fioneczka Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Sandra nakopię Ci do doopy :mad: trzeba było trąbić że potrzebujesz nr do Ani to po raz a po dwa, jak wyraziła zgodę na wykonanie wizyty to trzeba było dane pana wysłać i Ania by się z nim umówiła zaraz wyślę Ci numer do niej ... dzwoń !! Quote
Alicja Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 [quote name='fioneczka']Sandra nakopię Ci do doopy :mad: trzeba było trąbić że potrzebujesz nr do Ani to po raz a po dwa, jak wyraziła zgodę na wykonanie wizyty to trzeba było dane pana wysłać i Ania by się z nim umówiła zaraz wyślę Ci numer do niej ... dzwoń !![/QUOTE] nakop !! nakop !! należy sie ;) Quote
baster i lusi Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 [quote name='ARDNAS']No właśnie nie odpisała jeszcze......, a nie mam do niej telefonu :( Danych Pana jeszcze nie ma. Pan w piątkowym mailu zapytał mnie czy dałoby radę aby przed Świętami doszło do adopcji.[/QUOTE] oj Sandra Ani trzeba przypominać bo ona ma tyle roboty,jeszcze auto miała zepsute,potem zawoziła Tamarę. Quote
Czaruś Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 :modla::modla::modla: nie bijcie...... :) Ania nie odbiera tel., może nie słyszy.....:/ spróbuje za pół godziny. Quote
baster i lusi Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 [quote name='ARDNAS']:modla::modla::modla: nie bijcie...... :) Ania nie odbiera tel., może nie słyszy.....:/ spróbuje za pół godziny.[/QUOTE] masz szczescie,że daleko mieszkamy:eviltong: Quote
Czaruś Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 Ania dalej nie odbiera :( może zapomniała tel ;/ Napisałam smska, żeby dała znać jak będzie pod tel., a ja do niej zadzwonię. Quote
Czaruś Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 Umówiłam się z Anią na jutro na telefon :) Quote
Alicja Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 [quote name='ARDNAS']Ania dalej nie odbiera :( może zapomniała tel ;/ Napisałam smska, żeby dała znać jak będzie pod tel., a ja do niej zadzwonię.[/QUOTE] dobijaj się...pewnie ma wyciszony ;) Quote
ania z poznania Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Jutro 12-13 jadę na wizytę :) Quote
fioneczka Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 [quote name='ania z poznania']Jutro 12-13 jadę na wizytę :)[/QUOTE] :multi::multi::multi::multi::multi: :Rose: :buzi: Quote
Czaruś Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='ania z poznania']Jutro 12-13 jadę na wizytę :)[/QUOTE] Super, bardzo dziękuję :iloveyou::Rose: Quote
Czaruś Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 Tak sobie rozmyślam................ fajnie byłoby gdyby to był właśnie ten domek dla Bruncia, ale czy to będzie właśnie ten....... :niewiem: Pan wydaje się być nim na prawdę zainteresowany, nawet przed chwilką napisał mi pytanie: czy Bruno lubi podróżować autem :) Jak dzwoni rodzina z dziećmi to mam obawy......., zadzwonił samotny Pan........ też mam obawy....... masakra :shake::shake::sadCyber: Quote
ania z poznania Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Ja mam taką myśl, że skoro Bruno w swoim domu bardzo był związany z kobietą, teraz lubi Marka żonę to czy samotny PAN będzie tym właściwym....? Quote
agaga21 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 jedno jest pewne. właściciel bruna musi być MEGAODPOWIEDZIALNĄ OSOBĄ i mieć pełną świadomość, że bruno nienawidzi dzieci. musi mieć zawsze oczy dookoła głowy gdy jest gdzieś z psem, gdzie mogą się napatoczyć dzieci. to duża odpowiedzialność. Quote
fioneczka Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 myślę że samotny Pan może być świetnym kompanem Bruna pod warunkiem że będzie umiał określić zasady jakie mają panować w domu Ania będąc na wizycie musi porozmawiać z Panem na temat agresji Bruna związanej z jego terytorializmem, Pan musi być świadomy że przez najbliższe miesiące Bruno będzie poruszał się tylko na smyczy bądź linie treningowej, że każde wyjście "do ludzi" ... spacer do parku, wyjscie do miasta ... tylko i wyłącznie w kagańcu każde przyjście ludzi do domu czyli na jego terytorium maksymalne środki ostrozności ... dobrze by było gdyby pan zdecydował się na szkołę dla siebie i Bruna ... najlepiej metodami pozytywnymi ... nagradzanie pozytywnych zachowań i powiem dosadni ... własciciel Bruna musi mieć jaja ... czyli mocny charakter ... tylko wówczas ten tandem będzie miał sens jeśli Pan jest dobrym, miękkim człowiekiem warto zaproponować mu jakąś miłą sunię ... moze jakaś niunia z poznańskiego schronu ... z którą będzie mógł się zapoznać ... wyjsć kilka razy na spacer (jesli jest to możliwe) zdajemy się na doświadczenie Ani ;) Quote
Kana Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Przede wszystkim pamiętajmy że Bruno potrafi być terytorialny. Nowy wlaściciel Bruna nie będzie mógł mu pozwolić nawet na odrobinkę "bronienia" jego nowej rodziny, domu czy czegokolwiek. Musi być konsekwentny i stanowczy. Ale trzymam kciuki! Quote
ania z poznania Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 I po wizycie :) Pan jest bardzo sympatyczny, odpowiedzialny, rozwiedziony, mieszka z kolegą, w bloku, od stycznia będą wynajmować dom. Jest spokojny, ale konsekwentny, żadne "ciepłe kluchy". Dzieci mieć nie będzie. Podatny na sugestie odnośnie żywienia, wyposażenia, itp. Co mi się nie podoba- jeszcze za czasów małżeństwa w domu był najpierw owczarek, którego żona nie cierpiała, został wydany. Wzięli dobermana- próbował zdominować 4-letnią wtedy córkę, został wydany..... Jakiego psa Pan szuka- z charakterem, takiego, który będzie przyjacielem, ale nie będzie wylewny w stosunku do obcych, takiego chyba trochę stróżującego, i tu nie wiem czy koniecznie astek...? Quote
baster i lusi Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Aniu w małżeństwie już tak jest nie zawsze oboje muszą lubić psiaki.Zrobił to dla żony ale jak widać małżeństwo i tak się rozpadło.Najlepiej by było gdyby mógł pojechać do Bogatyni i pod okiem P.Marka zapoznać się z Brunem,ale czy będzie chciał? Quote
ania z poznania Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Tak, z transportem nie ma problemu, ten pan, Krzysztof, dużo jeździ, tutaj nie ma problemu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.