Jump to content
Dogomania

Udalo się! Półdzika Goplana w domu w Warszawie jest szczęśliwa. My też! :-)))


fona

Recommended Posts

  • Replies 243
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam ponownie:)
właśnie zrobiłam przelew dla Goplany. Najlepiej by było, gdyby klinika w której sunia ma mieć zabieg, znajdowała się w okolicach Białołęki, gdyż będę miała bliżej, żeby ją odwiedzać i myślę też, że transport samochodem będzie dla niej traumatycznym przeżyciem, więc im krótszy tym lepiej.
Rozmawiałam z Kasią - sytuacja Goplany się nie zmieniła - dalej hasa po ośrodku. Dzisiaj miałam jechać do niej, ale dzień spędzam w łóżku i przy komputerze, bo znowu mi się pogorszył stan kręgosłupa i po wczorajszym interwencyjnym masażu muszę poleżeć, żeby jutro móc sie zająć Estorianem.
Jeśli chodzi o kleszcze to proponuję Fono w niedzielę (w wolnej chwili) wyprawę nad Zalew:) niestety Lula i Filip już pod kroplówkami, ale w tym roku i tak łagodnie przechodzą atak kleszczy.

Pozdrawiam

Estima

Link to comment
Share on other sites

[quote name='estima']Jeśli chodzi o kleszcze to proponuję Fono w niedzielę (w wolnej chwili) wyprawę nad Zalew:) niestety Lula i Filip już pod kroplówkami, ale w tym roku i tak łagodnie przechodzą atak kleszczy.
Estima[/QUOTE]

Zapomnij o niedzieli, na pewno sie nie uda, nie bedzie czasu. Ten frontline w sprayu, ktory kupilam, dla niej sie nie nada, trzeba krople na kark.

Dziekujemy za wplaty!

Link to comment
Share on other sites

Witam,
właśnie dzwoniła do mnie Pani, która jest zainteresowana Goplaną. Jest to starsza Pani, która już kiedyś przygarnęła pieska bezdomnego, ale 3 miesiące temu suczka zmarła na nowotwór i Pani szuka nowej towarzyszki życia. Wypytała mnie o wszystko i ma sie naradzić z córką i oddzwonić.
Powiedziałam jej, że suczkę mogę jej zawieźć po sterylizacji. Ucieszyło ją to, bo jej by nie było stać. Także jakaś szansa się pojawiła...

Pozdrawiam

Estima

p.s. sunia za suchą karmą raczej nie przepada

Link to comment
Share on other sites

Estima, co za wiesci! Zeby to byla TA pani...

Sprayem probowalam sunie wypsikac, ale panicznie sie bala i udalo mi sie wtedy tylko brzuch, lapki i szyje. Potem wyciela i juz sie nie dala zlapac.

Nie wiem, ja ja widzialam tylko raz, moze juz nie jest taka dzikuska i pozwala na wiecej.

Link to comment
Share on other sites

Cholera, to BARDZO niedobrze.
Przed chwila zadzwonila do mnie Paulina, ze wczorajsza Pani dzis tez zadzwonila i jest zdecydowana wziac sunie na zawsze. Wiedziala o akcji Wybierz Miska i wybierala sie jutro z rodzina do schroniska, ale spodobala sie wszytskim Goplana i juz nie chca szukac innej suni.

Tylko niestety adopcja na wariata i bardzo bym prosila, zebyscie sie wypowiedzieli.

Problem w tym, ze panstwo sa spod Sierpca i jutro wyjezdzaja z Warszawy, wiec jutro trzeba by im dowiezc sunie na Wole. Poniewaz przez caly dzien bedziemy z Paulina na imprezie rodzinnej, bedziemy mogly dzialacwieczorem. Moje obawy byly takie, czy jak, zwlaszcza wieczorem, tam pojedziemy, sunia akurat bedzie. - NO I KICHA, MOJE OBAWY SIE POTWIERDZILY, LULKA DZIS NIE ZASTALA SUNI.
Druga obawa jest taka, ze dalybysmy sunie bez sterylki (wczesniej estima pisala, ze pani sie ze sterylki ucieszyla, bo nie byloby jej stac na nia).
Mowili tez najpierw estimie, ze chcieliby, zeby najpierw zobaczyl ja lekarz, bo poprzednia sunie wzieli juz z nowotworem i chcieliby uniknac sytuacji, ze znow pies bedzie chory. Dzis juz mowili, ze sie tak czy inaczej decyduja.

Oferuja dom z ogrodem, sunia biega po dworze, spi w domu. Paulina rozmawiala wczoraj ze starsza pania, u ktorej pies ma mieszkac, a dzis z jej corka.
Ma mi przyslac ich nr tel., zeby moze jeszcze wybadac ludzi. O co pytac?

Plis, co o tym myslicie?

Link to comment
Share on other sites

nie bardzo wiem co robic :shake:
są dwie opcje: sunia jest gdzies w lesie albo gdzies sie schowała przed ludzmi (bo w dzien ich troche sie najechało)
albo jest to pies, ktory ma gdzies dom i zostaje wypuszczany i tak sie błąka. Sama nie wiem. Stajenny mówił, ze ona przyjdzie, ale nie przyszła.
Podobno pan opiekujacy sie lamami, opiekował tez sie sunią, ale go tez nie było. Kolezanka mówiła mi równiez, ze do suni przychodził jeszcze jeden starszy pan z jedzeniem.
Moze ktos ja wział albo sie po prostu schowała.
Moze trzeba jutro zadzwonic do stajni i sie dowiedziec czy jest?

A jesli chodzi o sprawdzenie domku to ja nie mam pojecia, bo nigdy tego nie robiłam. Wiem, ze powinno sie podpisac koniecznie umowe adopcyjna. Niektore dziewczyny to chyba nawet sprawdzaja domek osobiscie. Niewiem dokładnie jak to sie robi.

Link to comment
Share on other sites

pan od lam jej nie karmil, to byl pan, ktory mieszkal niedaleko i codziennie przychodzil tam na spacery

Lulka kochana, a czy gdyby sunia sie pojawila, moglabys ja zgarnac w dzien? I przechowac do wieczora albo podrzucic ja do jablonny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fona']
Druga obawa jest taka, ze dalybysmy sunie bez sterylki (wczesniej estima pisala, ze pani sie ze sterylki ucieszyla, bo nie byloby jej stac na nia).
Mowili tez najpierw estimie, ze chcieliby, zeby najpierw zobaczyl ja lekarz, bo poprzednia sunie wzieli juz z nowotworem i chcieliby uniknac sytuacji, ze znow pies bedzie chory. Dzis juz mowili, ze sie tak czy inaczej decyduja.

Oferuja dom z ogrodem, sunia biega po dworze, spi w domu. Paulina rozmawiala wczoraj ze starsza pania, u ktorej pies ma mieszkac, a dzis z jej corka.
Ma mi przyslac ich nr tel., zeby moze jeszcze wybadac ludzi. O co pytac?

Plis, co o tym myslicie?[/quote]

Wyglada dobrze.
i podkresle UMOWA ADOPCYJNA!!!
A Pani mozna powiedziec, ze jak nazbieramy kase- to ona wybierze weta i na konto kliniki przeslemy pieniadze na zabieg.

Niestety w szukaniu suni Wam nie pomoge - jutro calutki dzien slencze na Polibudzie.

Pozdrawiam
GreenEvil

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=black]To jest post, ktory estima wkleila wczoraj na pierwszej stronie i pewnie go nie zauzwazyliscie. Dopisze dzis raport z poniedzialku.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#ff0000][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#ff0000]WITAM:smile:[/COLOR][/B]
[COLOR=#ff0000][B]Goplanę udało nam się wczoraj wieczorem zabrać z Ryni:smile: nie było to łatwe, ale na szczęście się udało. Z przekazania suni chętnym osobom spod Sierpca zrezygnowałyśmy, gdyż sunia jest w bardzo kiepskim stanie psychicznym i tak długi transport plus nowe miejsce i nowi ludzie to byłoby juz za dużo dla niej. Panicznie się boi, ale na szczęście dobrze zniosła podróż samochodem i nie ma w niej agresji. [/B][/COLOR]
[B][COLOR=#ff0000]Byłyśmy już u weterynarza - sunia ma około 3-4 lat. Dostała środek na kleszcze (Ekspot - straczy na miesiąc); krew została od razu sprawdzona jeśli chodzi o chorobę odkleszczową i jest ok; zastrzyk przeciwzapalny (bo ma temperaturę - 40 stopni) no i ma niestety cieczkę, a narzeczonego miała w Rynii, więc sterylka jest niezbędna, żeby wykluczyć ciążę, bo kawaler jest dużym psem.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#ff0000]Obecnie sunia jest tymczasowo u naszego dziadka w Jabłonnie pod Warszawą - na szczęście jest kojec i może w nim przebywać, ale dziadek ma już psa i to płci męskiej, więc trzeba ją szybko zabrać.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#ff0000]Są kolejni zainteresowani, ale kontakt jest tylko mailowy i dopiero dzisiaj wieczorem odpowiedziałam na ich maila, więc jeszcze nic nie wiadomo.[/COLOR][/B]

[COLOR=red][B]PILNiE potrzebne:[/B]
[B]- pieniadze na sterylke[/B]
[B]- domek tymczasowy po zabiegu[/B]
[B]- prawdziwy dom!![/B]
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...