Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 984
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[B]ayshe,[/B]
mam pytanie i prosze wytłumacz mi jak głupkowi :modla::modla: :modla:
Tłumaczyłaś nam tutaj, że budowa ONka jest taka a nie inna, gdyż hodowla dążyła do tego aby ONek niestrudzenie zasuwał w kłusie. Może moje pytanie jest głupie ale: PO CO? W końcu jak pies zagania owce nie porusza się cały czas kłusem bo by mu zwiały :lol: , do sportu też nam potrzebne są "wysokie obroty" a nie niestrudzony kłus :???:

Posted

Może lekko się wtrącę ,ale do wypasania owiec w większości ONek biega kłusem ,a nie galopem .W momencie zaganiania jest intensywny zrywny ruch ,a tak cały czas jest kłusowanie.Nie wiem tego z praktyki ,ale kiedyś rozmawiałam z niemcem (hodowcą)jego psy miały szkolenie z wypasania i on własnie mi uświadomił ,że 90 % pracy psa ,to własnie kłus i długi dystans biegania kłusem.ONek musi mieć wytrzymałość do długich dystansów ,a nie tylko szybkiego i zrywnego biegu ,jaki jest potrzebny np.w IPO .

Posted

[quote name='AM'][B]ayshe,[/B]
mam pytanie i prosze wytłumacz mi jak głupkowi :modla::modla: :modla:
Tłumaczyłaś nam tutaj, że budowa ONka jest taka a nie inna, gdyż hodowla dążyła do tego aby ONek niestrudzenie zasuwał w kłusie. Może moje pytanie jest głupie ale: PO CO? W końcu jak pies zagania owce nie porusza się cały czas kłusem bo by mu zwiały :lol: , do sportu też nam potrzebne są "wysokie obroty" a nie niestrudzony kłus :???:[/quote]klus jest bowiem chodem najwydajniejszym.galop jako chod skokowy szybko powoduje prace na dlugu tlenowym-kazdy kto jezdzil konno o tym wie ze np.nikt na rajdzie galopowac nie bedzie a i pokonywanie duzych dystansow w galopie jest niemozliwe.sens wytrzymalego klusa u psa ktory ma miec mozliwosc wydajnej pracy wiele godzin jest chyba logiczny.onki nie powstaly po to zeby na 50 m dogonic pozoranta:evil_lol: .to psy ktore maja pracowac caly dzien i onek zrobi to bez trudu.jego psychika jest do tego przygotowana-nie spala sie podczas pracy,jest wystarczajaco aktywny ale nie super aktywny[roznica onek-maliniak tutaj jest wybitna].

niezmordowany klus to mozliwosc dlugotrwalej pracy na sladzie,glownie chodzi o poszukiwania luzem,to psy uzytkowe wszechstronnie-schh mial tylko i wylacznie[i dla mnie ma po dzis dzien]sprawdzac minimalne predyspozycje psychiczne psa.
praca przy stadzie owiec rowniez odbywa sie w klusie i potrzebuje onek tutaj duzo klusowac[wielkosc stada,specyfika pracy,to nie border].onek zawsze bedzie na 1m.tam gdzie liczy sie odpornosc na wysilek i psychiczny i fizyczny.

Posted

poniewaz totalnie mnie zapienil temat na psachsportowych [czeski/niemiecki uzytek],nic nie wnoszacy do samego tematu za to sami guru od onkow tam siedza:roll: ,wywleczony zostal dosc niemile pan Messler do ktorego wszystkim nam daleko-pod katem wiedzy o charakterze onka rowniez-och pokory troche by sie przydalo niektorym....
oto zapraszam do obejrzenia typowego eksteriera ktory [B]nie lapie rekawa[/B].takich eksterierow mam nagranych osobiscie na kopy.na zajeciach tez mam eksteriery ktore podobno nie lapia rekawa.pofrunac eksterierem to jest rzeczywiscie trudno ale doprawdy zenujaca wiedza o onkach czasem mnie powala.jedyni sluszni spadkobiercy stephanitza-hahaha,a dla tworcy rasy onek to pies wszechstronny-nie tylko do gryzienia i na plyte.to nie jednostronny rasa specjalistow.
polecam .
tutaj jest filmik z jednym z nie gryzacych eksterierow.-esko van pavora:cool1:
hodowli przedstawiac nie musze.
[URL]http://www.team-blue-iris.de/index1.htm[/URL]
znam tez duzo uzytkow i to wyhodowanych w dowolnym kraju ktore spierniczaj az sie kotluje na strzal tudziez lapia rekaw siekaczami .mam wyliczac te psy imiennie?mam tez walnac nazwiskami osob ktore hoduja uzytki chore?bez charakteru onka-a dla mnie to choroba.hodowle w ktorych w jednym miocie nadaje sie jeden pies a reszta to chlam?mam wymienic te mioty?rany co za dziecinada.:shake:

Posted

nie gryzace,bez popedow eksteriery-cd.
[img]http://img400.imageshack.us/img400/4041/almenatreningubx9.jpg[/img]
[img]http://img95.imageshack.us/img95/6759/andocor15rxc8.jpg[/img]
[img]http://img215.imageshack.us/img215/1834/andocornatreninguziwonays1.jpg[/img]
[img]http://img215.imageshack.us/img215/127/andriuszkanazawodachmm1.jpg[/img]
[img]http://img400.imageshack.us/img400/5881/gismo4gb5.jpg[/img]

Posted

moge tak duzo.:evil_lol: :diabloti: .
ten temat mnie wnerwia jeszczedlatego ze nie dosc ze sa to dyskusje na temat wyzszosci masla nad margaryna to jeszcze do tego daja[B] przyzwolenie na produkcje plastikowych psow tym hodowcom eksterierow ktorym na psychice nie zalezy byle psy na ringu ladnie wygladaly.:angryy: :angryy: :angryy: .[/B]
[B]przeslanie takich debat jest nastepujace bowiem:po co starac sie hodowac fajne psychicznie eksteriery skoro i tak do dupy sie nadaja.[/B]
[B]a ja sie na takie rozgrzeszanie hodowcow eksterierow nei zgadzam tak jak niezgadzam sie na to by hodowcy uzytkow mogli sobie hodowac psy byle jakie ,niepodobne do onkow rozgrzeszajac sie ze to uzytki:angryy: :angryy: :angryy: .a przeciez nie kazdy z tych uzytkow jest ms potem nie?:diabloti: [/B]

Posted

Już pisałma w innym temacie ,ale nie wiem czy wszyscy to przeczytali.Z wielką przykrością i smutkiem piszę tą złą wiadomość .W grudniu zmarł były prezydent SV Pan Messler :-(.Podobno długo chorował i cierpiał .Dla mnie jego śmierć jest ogromną stratą dla ONka i jego hodowli ,tak jak było ogromną stratą odejście Pana Martina.:candle:

Posted

tez tam odpisalam.dlatego tak mna trzasnal komentarz dot.wiedzy sedziego eksterierowego na psachsportowych.i jeszcze raz powtarzam-pokory......:shake: .
Beck,Martin,Messler:placz: :placz: :placz: -takich osob nikt nie zastapi.haus beck,wienerau,tronje tak jak arminius i wildsteiger land-to byly hodowle jednego hodowcy.ludzi z pasja,wizja,wyczuciem i ogromna wiedza i .....iskra boza .....bo jak to inaczej nazwac.jeszcze sa Fuller,Rieker...i tak sie uzbiera garstka....

Posted

[quote name='ayshe']znam tez duzo uzytkow i to wyhodowanych w dowolnym kraju ktore spierniczaj az sie kotluje na strzal tudziez lapia rekaw siekaczami .mam wyliczac te psy imiennie?mam tez walnac nazwiskami osob ktore hoduja uzytki chore?bez charakteru onka-a dla mnie to choroba.hodowle w ktorych w jednym miocie nadaje sie jeden pies a reszta to chlam?mam wymienic te mioty?rany co za dziecinada.:shake:[/quote]

[B]ayshe,[/B]
jak bedziesz miała czas to napisz mi, proszę na PW

Posted

AM tj.mam ci napisac na pw mioty-niewypaly czy reproduktory ktore daja takowe i jak suka nie bardzo to mogila kompletna?a skadinad wiem ze te reproduktory maja renome?bo same niezle sa?w eksterierach tez takie sa.:diabloti: .z wymeczonym u super szkoleniowca schh.
pisze bo wnerwia mnie takie rozgrzeszanie eksterierow.jakby byla presja opinii na psychike to i hodowcy by zaczeli sie mocniej przykladac a tak.....:angryy: .nie zrozumiem nigdy sensu podzialu tego typu.przeciez sa dobre psy i zle.taki podzial rozumiem.przeciez to na reke hodowcom dla ktorych wystarczy ze pies na ringu ladnie biega a rekaw lapie siekaczami albo spada z niego.zawsze moze powiedziec:przeca to eksterier:diabloti: .niznosze tego i szlag mnie trafia.przepraszam za takie podejscie emocjonalne ale to moja ukochana rasa,mam swira na jej punkcie i doprawdy nie umiem patrzec na to spokojnie.wymieniac psy,suki z linii eksterierowych ktore maja super charakter,promowac hodowcow z uczciwym podejsciem,szkolacym swoje psy.a nie:eksteriery nie gryza.alez gryza.tyle ze z takim podejsciem bedzie tylko gorzej.sumienie czyste-hoduje eksteriery to jak pilke przyniesie to juz ewenement.tak ma byc?:angryy: :mad: .nie zgadzam sie.
jak wiekszosc wie krylam uzytkami.i wiecie jak sie napytalam w drugim obiegu?wcale nie mniej niz w eksterierach.bo to co pies sam soba reprezentuje jest wazne ale to czy to przekazuje-jeszcze wazniejsze i zawsze nalezy poswiecic swoj gust i wyglad miotu dla charakteru typowego dla rasy.nie ma innej drogi.

Posted

[quote name='ayshe']oto zapraszam do obejrzenia typowego eksteriera ktory [B]nie lapie rekawa[/B].takich eksterierow mam nagranych osobiscie na kopy.na zajeciach tez mam eksteriery ktore podobno nie lapia rekawa.pofrunac eksterierem to jest rzeczywiscie trudno ale doprawdy zenujaca wiedza o onkach czasem mnie powala.jedyni sluszni spadkobiercy stephanitza-hahaha,a dla tworcy rasy onek to pies wszechstronny-nie tylko do gryzienia i na plyte.to nie jednostronny rasa specjalistow.
[/quote]


[B]ayshe,[/B]
nie denerwuj się. Nie dziw się ludziom tam wypowiadającym, że mają taki stosunek do ONków eksterierowych jaki mają. Mają go bo niestety w PL hodowli, gdzie oprócz eksterieru patrzy się jeszcze na psychikę jest jak na lekarstwo. Ja na placu obserwuję glównie ONki eksterierowe bardzo kiepskie, z brakiem popędów, strachliwe - dobrych było bardzo bardzo mało. I ja również na tej podstawie sobie wyrobiłam zdanie o eksterierach ale Ty otworzyłaś mi oczy, że nie wszędzie hodowla tak wygląda.

Mnie na przykład wnerwia gadanie, że czemu nie chciałam pracować z eksterierem i czy nie lepiej poszukać dobrego psychicznie eksteriera? A wtedy mi się chce odpowiedzieć pytaniem na pytanie: czy nie lepiej znaleźć ładnego użytka? Jeśli ktos chce pracować z eksterierowym ONkiem to jego sprawa i szanuję to i nie będę wmawiać, że z użytkiem jest łatwiej - bo nie jest, szczególnie, że mój został zepsuty - to tez moja wina bo nie powiedziałam dość mojemu byłemu trenerowi i mam teraz żal sama do sibie bo przez rok zamiast się rozwijać to odpracowywałam błędy :shake: Na szczęście już jesteśmy na dobrej drodze :multi:

Kazdy pracuje z takim psem z jakim chce. I ja zawsze wybiorę użytka z kilku powodów: prędzej znajdę tam wilczastego :loveu: , skoro selekcja była głownie na psychikę to mam większe prawdopodobieństwo dobrej psychiki (choć widziałam też użytki, hmmm, kiepskawe) a poza tym.... wizualnie mi się bardziej takie kaszaloty podobają... :loveu:

Posted

Ja mam szokujace wspomnienie z wystawy ONków chyba 2 lata temu w Minsku mazowieckim ,kiedy to bardzo znana treserka i hodowczyni użytkowych ONków ,wystawiała sukę wilczastą z własnej hodowli (nie jestem pewna ,czy suka była jej własnością ) .Moment ostrzelania na ringu ,suka stoi w kolejności ,jeszcze nie do ostrzelania ,a inne już ustawione do sprawdzianu .Pada strzał i co ?suka drygnęła ,następna grupa i suka po strzale zaczyna dostawać amoku ,plącze się między nogami i kombinuje jak zwiać z ringu.Następna grupa ,suka w szoku i treserka zeszła z ringu ,choć sędzia nie wychwycił jej strachu ,nawet nie patrzył na nią ,bo chyba myślał ,że użytek musi być super i to w rękach takiej treserki. do tej pory mam ten obraz przed oczami i tylko jeszcze dodam ,że suka z wybitnych rodziców użytkowych w 100% .
Nie piszę tego po to aby dołować ,ale ayshe ma bardzo dużo racji i popieram ją w jej zdaniu i w tym jakie ma podejście do hodowli ONków.

Posted

[quote name='ayshe']AM tj.mam ci napisac na pw mioty-niewypaly czy reproduktory ktore daja takowe i jak suka nie bardzo to mogila kompletna?.[/quote]

I jedno i drugie, jeśli można :razz:

Posted

[URL="http://www.4tlapky.com/abur/img/trinec.wmv"]TUTAJ[/URL] i [url=http://www.4tlapky.com/abur/img/bite.wmv]TUTAJ[/url] jest filmik z fajnym eksterierem :loveu: Popatrzcie jakie robi czołówki :crazyeye: Tylko najpierw zapiszcie na dysku bo bezpośrednio ze strony się nie otwiera :(

Posted

sawo-za to na testach na wystawie jakie widzialam[i szczeka mi opadla z rozpaczy]rtwoja sawa wypadla super:loveu: .
czyli mozna.
ale ten filmik z testami to norrrmalnie....oczom nie moglam uwierzyc na taki obciach:shake: .

Posted

[quote name='AM'][B]ayshe,[/B]
nie denerwuj się. Nie dziw się ludziom tam wypowiadającym, że mają taki stosunek do ONków eksterierowych jaki mają. Mają go bo niestety w PL hodowli, gdzie oprócz eksterieru patrzy się jeszcze na psychikę jest jak na lekarstwo. Ja na placu obserwuję glównie ONki eksterierowe bardzo kiepskie, z brakiem popędów, strachliwe - dobrych było bardzo bardzo mało. I ja również na tej podstawie sobie wyrobiłam zdanie o eksterierach ale Ty otworzyłaś mi oczy, że nie wszędzie hodowla tak wygląda.

Mnie na przykład wnerwia gadanie, że czemu nie chciałam pracować z eksterierem i czy nie lepiej poszukać dobrego psychicznie eksteriera? A wtedy mi się chce odpowiedzieć pytaniem na pytanie: czy nie lepiej znaleźć ładnego użytka? Jeśli ktos chce pracować z eksterierowym ONkiem to jego sprawa i szanuję to i nie będę wmawiać, że z użytkiem jest łatwiej - bo nie jest, szczególnie, że mój został zepsuty - to tez moja wina bo nie powiedziałam dość mojemu byłemu trenerowi i mam teraz żal sama do sibie bo przez rok zamiast się rozwijać to odpracowywałam błędy :shake: Na szczęście już jesteśmy na dobrej drodze :multi:

Kazdy pracuje z takim psem z jakim chce. I ja zawsze wybiorę użytka z kilku powodów: prędzej znajdę tam wilczastego :loveu: , skoro selekcja była głownie na psychikę to mam większe prawdopodobieństwo dobrej psychiki (choć widziałam też użytki, hmmm, kiepskawe) a poza tym.... wizualnie mi się bardziej takie kaszaloty podobają... :loveu:[/quote]AM ja mam problem.mowilam o tym na grupie.no w grupie onkowej tylko 2 maja problemy na rekawie-reszta super.pisze o papierowych.wyskoki,dynamika,pewny mocny chwyt.owszem pracujemy zeby bylo lepiej ale w sumie...no nie ma sie bardo czego czepnac.i barosz,i szira i timon ...w pelni ok.a zwaz ze zadna z wlascicielek nie kupowala onka do ipo.po prostu kupily onka.te psy nie sprawiaja wiekszych problemow.barosz...ale to inna historia i nie majaca nic wspolnego z popedami tego psa.
shado-polski eksterier jest po prostu rewelacyjny.zaczal szkolenie jako 9 letni pies.jak go kots widzial na rekawie to wie o czym mowie.on nie ma zebow-ani siekaczy ani gornych klow.jak robi poscig[czolowke]to smierc w oczach.45 kg predkosci swietlnej.:evil_lol: .owszem chita to troszke inna bajka.to czysty uzytek.pol ddr.widac roznice.ale glownie dlatego ze....no...jest lekka jak pilka.i nie pracuje na lowieckim w czystej postaci:diabloti: .w jej przypadku[katowanego psa]ciezko bylo i dalismy spokoj.pracuje glownie na obronczym troche lowieckiego ale na stroju czy rekawie to w 99%to tylko obronczy.ja nie neguje ani uzytkow ani eksterierow-ale presja na dobre psy powinna byc i tui i tu.owszem troche sie przylamalam jak wylazlam spod swojego kamyczka.bo znalam do tej pory naprawde dobre onki.i obserwujac to co sie dzieje uwazam ze nalezy pietnowac hodowle tylko ringowe.a promowac hodowcow ktorzy moze maja gorsze psy ale za to fajne psychicznie.

Posted

[quote name='SAWA']Ja mam szokujace wspomnienie z wystawy ONków chyba 2 lata temu w Minsku mazowieckim ,kiedy to bardzo znana treserka i hodowczyni użytkowych ONków ,wystawiała sukę wilczastą z własnej hodowli (nie jestem pewna ,czy suka była jej własnością ) .Moment ostrzelania na ringu ,suka stoi w kolejności ,jeszcze nie do ostrzelania ,a inne już ustawione do sprawdzianu .Pada strzał i co ?suka drygnęła ,następna grupa i suka po strzale zaczyna dostawać amoku ,plącze się między nogami i kombinuje jak zwiać z ringu.Następna grupa ,suka w szoku i treserka zeszła z ringu ,choć sędzia nie wychwycił jej strachu ,nawet nie patrzył na nią ,bo chyba myślał ,że użytek musi być super i to w rękach takiej treserki. do tej pory mam ten obraz przed oczami i tylko jeszcze dodam ,że suka z wybitnych rodziców użytkowych w 100% .[/quote]

[B]SAWA,[/B]
ja nie mówię, że jak jest użytek to już super-twardziel i niczego się nie boi a do tego ma cudowne popędy. Widziałam dużo bojaźliwych użytków, mających problemy z socjalizacją, łapiących szmatę jednym zębem :shake: To, że rodowód jest 100% użytkowy to jeszcze o niczym nie świadczy. Tak samo jak u psów eksterierowych - moga mieć w papierach samych championów wystawowych a w miocie urodzą się przeciętniaki lub słabe eksterierowo... Pochodzenie zwierzęcia (rodzice, dziadkowie) daje nam tylko prawdopodobieństwo wystąpienia danych, porządanych cech - w przypadku użytka jest to charakter a eksteriera - wygląd, ruch.

Posted

No więc tak .Dla mnie ONek ,to ONek i czy to użytek ,czy eksterier ,to jest kochany ONek .Ja osobiście znam wiele psów z linii użytkowej i są to świetne psy ,ale nie dla laika .ONek eksterierowy zdecydowanie bardziej dostępny dla normalnych ludzi z dziećmi i rodziną .Coraz mniej słyszy się o tych nerwowych i agresywnych ,ale bywają też takie ,czasem z winy własciciela .Wszyscy szkoleniowcy traktują ONki eksterierowe jak jakieś nietypowe i debilne psy ,a sami mają psy tej samej rasy ,choć może w innym kierunku hodowane.Zobacz jak wygląda hodowla użytkowych prowadzona w polsce .Są to ludzie co robią selekcję szczeniąt pod zawody i tak naprawdę ile z tych psów zostawionych z miotu startuje na zawodach? Okazuje się w wieku roku ,że pies jest za słaby dla danego hodowcy - tresera i idzie do policji ,albi do pilnowania ogrodu. Większość tych znanych ma układy w Sułkowicach i tam upychają te psy ,bo dla nich są albo za miękkie ,albo za słabe do zawodów. Oczywiście muszą bronić swoich racji ,że użytek to użytek ,a eksterier do d.... .Ja się absolutnie na takie stawianie sprawy nie zgadzam i absolutnie jestem wrogiem robienia z ONków morderców ,lub psów bandyckich .ONe muszą mieć poukładane w głowach ,a nie instynkty mordercze i odpornośc na katowanie ,bo tak bywa ze szkoleniowcami zawodowymi ,że potrafią skopać psa przed wejściem na zawodach na boisko i zrobienie posłuszeństwa .czy widziałaś kiedyś rozgrzewkę przed obroną?Ja widziałam jak tłukli psa i kolcami w pachwinie ,albo brożą na prąd przywoływali go do posłusznego ,natyuchmiastowego puszczenia rękawa. Po takiej lekcji mam trochę rezerwy do polskich szkoleniowców i nawet myślę ,że to chore takie podejście do psa .Bardzo mi się podobała Radwanowa ze swoim psem ,bo ona naprawdę troszczyła się o niego ,ale też słynny pozorant startował z kuleącym i obolałym w kręgosłupie psem .Zastanawiałam się ,czy ten pies nie padnie na płycie stadionu .Stare dziadki startujące kolebiące się i ciągnące nogami na siłę wystawiane w zawodach ,bo ambicja właściciela silniejsza od wszystkiego .jak można mieć sentyment do sportu patrząc na takie sadystyczne podejście szkoleniowców .Owszem jak szczeniaczek młody i rozwija się ,to pełna swoboda i wygrana ,a potem coraz większa presja ,aż do kopów i prądu .Skandal i to powinno się opisywać ,a nie wypisywać idiotyzmy że te czy inne ONki są lepsze ,czy gorsze .
:mad:

Posted

[quote name='SAWA'] ONek eksterierowy zdecydowanie bardziej dostępny dla normalnych ludzi z dziećmi i rodziną .[/QUOTE]

Dokładnie, tak uważam.

[quote name='SAWA'] Oczywiście muszą bronić swoich racji ,że użytek to użytek ,a eksterier do d.... .[/QUOTE]

Zawsze się broni tego co się ma... ;)

[quote name='SAWA']czy widziałaś kiedyś rozgrzewkę przed obroną?Ja widziałam jak tłukli psa i kolcami w pachwinie ,albo brożą na prąd przywoływali go do posłusznego ,natychmiastowego puszczenia rękawa. Po takiej lekcji mam trochę rezerwy do polskich szkoleniowców i nawet myślę ,że to chore takie podejście do psa .[/QUOTE]

Niestety widziałam rozgrzewkę podobną na zawodach w Rybniku... Ale to jest wszystko na krótką metę bo żaden pies długo takiego traktowania nie zniesie. Jednego się zepsuje i kupi drugiego... :angryy:
Jeśli by mi Czesi w porę nie otworzyli oczy to miałabym również zdołowanego, zniszczonego psa bo trener gdzieś podpatrzył metodę z kijkiem - żeby pies szybciej siadał, uderza się, kijkiem w zad i 8-mio miesięcznego ONka mi totalnie zdołował. Dostawał tak silne uderzenia, że szok, wiem bo kiedys ja przez przypadek dostałam w nogę. Dodam, że pies jeszcze nie umiał dobrze komendy "siad" bo ja go dopiero rozkręcałam na piłkę, co zostało mi zniszczone i co odpracowywałam ponad rok a co się nawydziwiałam to moje - pies nie chciał ze mną pracować albo robił wszystko z ogonem pod sobą. Do tej pory mam ogromne wyrzuty sumienia, że do tego dopuściłam ale wtedy mi się wydawało, że facet wie co robi - teraz jakby mi takie coś zrobił to kopnęłabym go w d....
Ostatnio rozmawiałam z jednym zawodnikiem, który opowiadał z prymitywną radością jak to przeciągnął sukę po palisadzie na kolczatce bo nie chciała skakać :angryy: :angryy: :angryy: No nic tylko walnąć w łeb :angryy:

[quote name='SAWA']ale też słynny pozorant startował z kuleącym i obolałym w kręgosłupie psem .Zastanawiałam się ,czy ten pies nie padnie na płycie stadionu .[/QUOTE]

Chyba wiem o którym piszesz...

[quote name='SAWA']Stare dziadki startujące kolebiące się i ciągnące nogami na siłę wystawiane w zawodach ,bo ambicja właściciela silniejsza od wszystkiego .jak można mieć sentyment do sportu patrząc na takie sadystyczne podejście szkoleniowców. [/QUOTE]

Ja mogę mówić tylko za siebie - ja nie mam chorych ambicji tzn. chcę wygrywać na zawodach bo po to trenuję ale nie za cenę zdrowia fizycznego czy psychicznego moich psów. To ma mnie i moim psom sprawiać radość.

Posted

ja pracuje ze swoimi od 6 tyg.troszke dziewcyzny przerazajace rzeczy opowiadacie.owszem i OE i kolce sa do uzytku ale na silnie zmotywowanym psie i po cos.po to zeby przyspieszyc wykonanie czegos a pies i tak tego nie odbiera negatywnie.przeca takiego psa nie kasuje sie zeby go stlamsic,wpierniczyc mu.posluszenstwo robione od dzieciaka daje psu bardzo wiele.tak jak slady czy praca na szmacie[choc ja wole od razu gryzak a potem rekaw].przeciez maly pies jest jak plastlina.cudownei mozna z niego lepic.
nie rozumiem jak mozna pracowac na szmacie czy rekawie a potem ronic posluszenstwo.przeciez to zawsze konczy sie konfliktem i nasuwaniem psa.a to potem widac,oj bardzo.:shake: .posluszenstwo to dla psa super zabawa-praca ale i zabawa na maksa.jak mozna z budowania tej wiezi swiadomie zrezygnowac?a moze tu chodzi o jakis lek ze pies nie bedzie wystarczajaco najarany na rekaw?alep rzeciez posluszenstwo robi sie lupowo,owszem rekaw z wiekszym obciazeniem ale pies zrobiony lupowo ma ogromna frajde z pracy z pozorantem.i znosi presje bo wtedy mozna wejsc ,wdeptac ze tak powiem w obronczy wzmacniajac motywacje do znoszenia obciazen.

a moze ja gloopia jestem :roll: :cool1:

Posted

Wielki plus za takie podejście .Ja też nie za wszelką cenę chcę wygrywać na wystawach ,ale bardzo chcę mieć zdrowe i dobre psychicznie Owczarki i o to powinno w tym wszystkim chodzić .Oczywiście ,że natura bywa silniejsza od naszych planów i oczekiwań i bywają niewypały ,ale dzięki temu hodowla jest ciekawa i uczy pokory ,oraz szacunku do wiedzy hodowców niemieckich ,tych z tradycjami i wyczuciem ,choć i w polsce są osoby doskonale znajace się na ONkach .Mam okazję obserwować pracę słowackiego pozoranta Martina Bariaka i bardzo mi się podoba jego podejście i praca z młodymi psami .Właśnie stopniowo i z wyczuciem podnosi presję i nie ma mowy o jakimś dołowaniu ,a tylko motywacja i praca z zachętą. Podoba mi się taka praca .:p

Posted

ja sie ciesze ze ludize ktorych spotkalam chca pracowac ze swoimi psami.to mile i budujace.ale z drugiej strony ogladam obrazki pewnej pani z malinkami i to mnie ....no ....zwala na kolana.
wole zdecydowanie niemcow ale cieszy ze polacy sa w stanie uczyc sie czegos z poludnia.szkola czeska i niemiecka rozni sie troche ale przede wszystkim klada obie nacisk na kontaktowego,napalonego psa,pracujacego spokojnie ale zywiolowo,bez konfliktow z obciazeniami ktore doklada sie z wyczuciem.

Posted

[quote name='ayshe']ja pracuje ze swoimi od 6 tyg.troszke dziewcyzny przerazajace rzeczy opowiadacie.owszem i OE i kolce sa do uzytku ale na silnie zmotywowanym psie i po cos.po to zeby przyspieszyc wykonanie czegos a pies i tak tego nie odbiera negatywnie.przeca takiego psa nie kasuje sie zeby go stlamsic,wpierniczyc mu.[/quote]

Ja też z moimi psami zaczynałam od szczeniaka na żarcie, na piłkę. Nie mówię, że kolczatka to zbrodnicze narzędzie i że nie używam kolczatki bo to nieprawda. Jeśli jest potrzeba to jej używam ale dokładnie tak jak piszesz - na zmotywowanym psie i tak, żeby nie zrobić mu krzywdy. Niestety u nas jeszcze dużo ludzi kolczatkę i przymus stosuje zamiast piłki czy żarcia czego efektem sa z podkulonymi ogonami i snujące się przy nodze.

[quote name='SAWA']Mam okazję obserwować pracę słowackiego pozoranta Martina Bariaka i bardzo mi się podoba jego podejście i praca z młodymi psami .[/quote]

Ja widziałam go na MPL IPO. Startował z ONkiem. Mimo błędów bardzo mi się podobał obraz jego pracy - pies był radosny z ogonem do góry. Miło było patrzeć. Niestety sędziowie byli innego zdania, tak samo jak w przypadku pewnego Szweda na IPO3 - miał również świetnie zmotywowanego psa, a błędy naprawdę niewielkie, a stracił mnóstwo punktów... co spowodowało niezdowolenie wśród niektórych kibiców w tym i mnie. Chyba sędziowie nie gustowali w radosnej pracy psów :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...