Jump to content
Dogomania

ZŁY LOS!Kaja 11 miesięczna mocno w t.jack russell terierr Gdzie ona jest???!!!


Marinka

Recommended Posts

[COLOR=DarkRed][FONT=Century Gothic]Jej historia zaczyna się tu:
[/FONT][/COLOR][URL]http://www.dogomania.pl/threads/173110-Ma-cudowny-dom-Taki-na-kt%C3%B3ry-warto-czeka%C4%87Kropka-mocno-w-typie-Jack-Russell-Terrier[/URL]
[COLOR=DarkRed]a konkretnie tutaj:
[/COLOR][URL]http://www.dogomania.pl/threads/173110-Ma-cudowny-dom-Taki-na-kt%C3%B3ry-warto-czeka%C4%87Kropka-mocno-w-typie-Jack-Russell-Terrier/page24[/URL]

[COLOR=DarkRed]Choć ma zaledwie 6 miesięcy czeka ją trauma i szok... bo traci swój dom.
Kaja urodziła się w Łęcznej k. Lublina. Obecnie mieszka w Krakowie.
Przez półtora miesiaca mieszkała wraz z rodzeństwem w LCMZ.
Dość szybko poprzez ogłoszenia w necie znalazła ludzi, którzy chcieli ją adoptować...nawet pokryli koszty jej przyjazdu do nich...teraz sami zobaczcie co ją spotyka:

[/COLOR] „ Dobry wieczór. Z tej strony Aneta R.. Mamy poważny kłopot z Kajką, obawiam się że będziemy musieli ją oddać. Nie wiem czy to my popełniliśmy błąd, co jest powodem, ale kaja próbuje gryźć moją babcię. Czasami nie może nawet wyjść z pokoju bo Kaja skacze po jej drzwiach. A jak je otworzy to od razu do niej skacze i zęby szczerzy. Wczoraj złapała mnie za ramie i przejechała zębami boleśnie. Proszę o odpowiedź na mojego smsa. Mam małe dziecko i trochę się boję o nie. Kaja jest strasznie charakterna. Na pewno nie nadaje się do domu z dzieckiem. Ma komplet szczepień. Jest zadbana. Myślę, że potrzebuje domu z ogrodem z racji charakteru...”

[SIZE=5]Kaja ma obecnie rok!!! Tym razem powodem rezygnacji z pieska jest niezgodność między suczkami rodziców a Kają[/SIZE]!!!


[COLOR=DarkRed]To jedyne zdjęcia jakie mam[/COLOR] - j[COLOR=DarkRed]eszcze z czasów Kliniki:[/COLOR]


[COLOR=DarkRed][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/4896/dsc1704x.jpg[/IMG][/COLOR]


[COLOR=DarkRed][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/5461/dsc1695t.jpg[/IMG][/COLOR]


[COLOR=DarkRed][IMG]http://img697.imageshack.us/img697/7294/kaja3b.jpg[/IMG][/COLOR]


[COLOR=DarkRed][IMG]http://img375.imageshack.us/img375/887/kaja4.jpg[/IMG][/COLOR]


[COLOR=DarkRed][IMG]http://img696.imageshack.us/img696/9643/kajak.jpg[/IMG][/COLOR]


[CENTER][COLOR=DarkRed][COLOR=Red][SIZE=4][FONT=Century Gothic]Kaja znów szuka domu - pomóżcie jej go znaleźć!!!

Kontakt do mnie:
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
694-585-001
[/FONT][/SIZE][/COLOR] [/COLOR][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 227
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Właśnie odbyłam rozmowę telefoniczną z panią Anetą ... uświadomiłam mi ona, że być może Kaja wyczuwa strach babci pani anety i stąd ta agresja. Zaproponowałam jej tresurę Kai...może będzie jakaś szansa, że zostanie w domu...
W poniedziałek powinnam mieć zdjęcia

Link to comment
Share on other sites

Przykro mi,to ja robiłam pierwszą wizyte i nic nie wskazywało na taki rozwój wydażeń :(
czasami spotykam p.Anetę i na moje zapytania o Kajke zawsze odpowaiadała że wszystko dobrze
wspominała też że ma problemy z umieszczeniem zdjęć bo sama tego nie umie zrobić
mam nadzieję że wszystko ułoży sie dobrze dla Kajki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marinkaa']A masz jakieś namiary? - sorry, ale właśnie jestem w pracy :oops: i nie bardzo mam możliwość szukać :evil_lol:[/QUOTE]
[CENTER] [FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2]zgłoszenia:
[COLOR=DarkRed]Zula Przybylińska
0607 424 300[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]
0607 424 300[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]Zula Przybylińska
0607 424 300[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]

[/COLOR][/SIZE][/FONT] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema'][CENTER] [FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2]zgłoszenia:
[COLOR=DarkRed]Zula Przybylińska
0607 424 300[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]
0607 424 300[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]Zula Przybylińska
0607 424 300[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2][COLOR=#ffffff]

[/COLOR][/SIZE][/FONT] [/CENTER][/QUOTE]

Wielkie dzięki - już przekazałam pani Anecie.
Mam nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aga 1']Przykro mi,to ja robiłam pierwszą wizyte i nic nie wskazywało na taki rozwój wydażeń :(
czasami spotykam p.Anetę i na moje zapytania o Kajke zawsze odpowaiadała że wszystko dobrze
wspominała też że ma problemy z umieszczeniem zdjęć bo sama tego nie umie zrobić
mam nadzieję że wszystko ułoży sie dobrze dla Kajki[/QUOTE]

Aga nawet potem nic nie wskazywalo na taki rozwój wypadków ,ja bylam tam na prosbe jak byl problem z uzysjkaniem zdjec i marinkaa sie denerwowala czy u suni wszystko w porzadku . Co prawda suczka bardzo szlala i skakała po człowieku oraz po dziecku ale ptalam dziecko czy sie nie boi ze tak skacze po niej piesek . Ale to byl jeszcze mały szczeniak ,a terierki maja charakterki ,bede tam w poniedziałek i zobaczymy na miejscu coi jak i zrobie zdjecia.:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aga 1']Przykro mi,to ja robiłam pierwszą wizyte i nic nie wskazywało na taki rozwój wydażeń :(
czasami spotykam p.Anetę i na moje zapytania o Kajke zawsze odpowaiadała że wszystko dobrze
wspominała też że ma problemy z umieszczeniem zdjęć bo sama tego nie umie zrobić
mam nadzieję że wszystko ułoży sie dobrze dla Kajki[/QUOTE]

Ale, przecież nic strasznego się nie stało. Babcia Pani Anety boi się Kajki, a ta doskonale to wyczuwa i wykorzystuje. Rozmawiałam wczoraj z panią Anetą i jej wcale nie zależy na oddaniu psiaka...dostałam takiego smsa, bo p. Aneta bała się, że Kajka może zrobić krzywdę jej dziecku. Uzgodniłyśmy, że psiak pójdzie na tresurę, a wraz z nim pani Aneta, aby nauczyć się jak powinna reagować w chwilach niesubordynacji Kajki. To bardzo dobry pomysł, który wyszedł ze strony pani Anety.

[quote name='Foksia i Dżekuś']Aga nawet potem nic nie wskazywalo na taki rozwój wypadków ,ja bylam tam na prosbe jak byl problem z uzysjkaniem zdjec i marinkaa sie denerwowala czy u suni wszystko w porzadku . Co prawda suczka bardzo szlala i skakała po człowieku oraz po dziecku ale ptalam dziecko czy sie nie boi ze tak skacze po niej piesek . Ale to byl jeszcze mały szczeniak ,a terierki maja charakterki ,bede tam w poniedziałek i zobaczymy na miejscu coi jak i zrobie zdjecia.:lol:[/QUOTE]

Dzięki za tą wizytę i obiecane zdjęcia:loveu:...będę niecierpliwie czekać :lol:

Link to comment
Share on other sites

MARINKA...sece mi zamarło...

jezusicku...co za szok dla malca by był...
moze za duzo pozwalają niesubordynowanej pieprzowj slicznotce!!!!

babcia tez powinna uczestniczyc w zajeciach..moze tych domowych..zeby Kaja poznała jaka kolejnosc w stzdzie w domu obowiazuje!!!
echhh

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anita_happy']MARINKA...sece mi zamarło...

jezusicku...co za szok dla malca by był...
moze za duzo pozwalają niesubordynowanej pieprzowj slicznotce!!!!

babcia tez powinna uczestniczyc w zajeciach..moze tych domowych..zeby Kaja poznała jaka kolejnosc w stzdzie w domu obowiazuje!!!
echhh[/QUOTE]

A wyobraź sobie co ze mną się działo jak przeczytałam sms-a i nie mogłam się dodzwonić do pani Anety...myślałam, że szlag mnie trafi.
Mam nadzieję, że wszystko pomyślnie się ułoży i za to trzymam kciuki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rita60']Ja tez trzymam kciuki,najwazniejsze,ze pani sie nie poddała.[/QUOTE]

Nie wiem czy tak bedzie ,niestety pani w czasie mojej wizyty nie bylo ,za to byla babcia która to własnie jest problemem to ona wzbudza agresje w psie i widac ,ze pies jej nie lubi ,a ona jego. Kidy wchodzilam do domu (wpuszczona bylam niechetnie przez owa babcie ) pies chcial sie przywitac ,a ona zaczeła go noga odpychac ,zreszta po dłuzsej rozmowie z panem wyszło ,ze pani potrafi straszyc psa parasolka ,a wiadomo ze taka rasa psa sie nie podda pójdzie na całosc.:shake:
Maja zadzwonic do psychologa zeby podeszła i popatrzyla co mozna w tej kwesti zrobic ale wiem ,ze psa mozna jeszcze czegos nauczyc ale bacie juz nie :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...