REMICZEK Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 Pierwsze zapalenie było pod koniec grudnia. Wyleczone antybiotykiem. Po 3 m-cach zrobiłam badanie kontrolne moczu - wynik był fatalny, bo nie dość, że był nawrót zapalenia, to jeszcze pokazały się liczne kryształy. Miał robione usg, które wyszło bez zastrzeżeń, przeszedł na dietę i brał antybiotyk przez dwa tyg. (dieta ponad miesiąc) - jeszcze w trakcie końcowej fazy leczenia zrobiłam badanie moczu - wyszło IDEALNE. Po miesiącu zrobiłam badanie kontrolne - kryształy zniknęły, ale znów wyniki wskazują na zapalenie! Jestem w szoku! I nie mam już do tego siły! To znaczy, co?! Pies zostaje wyleczony na miesiąc po czym musi znów brać antybiotyki?! Czy to normalne?!!!!? Błagam o jakąś pomoc. Pies ma dopiero 2 lata, chcę go wyleczyć raz a dobrze, a nie faszerować non stop chemią, bo kiedy przyplącze mu się coś naprawdę poważnego, wtedy żaden lek juz nie zadziała! On nie ma żadnych niepokojących objawów, po prostu sika małymi ilościami, ale trzyma mocz, sisiakiem za bardzo się nie interesuje, żeby mnie to miało zaniepokoić. Dąsa się tylko na karmę (purina pro plan), ale puszki je ze smakiem. Może mi ktoś wyjaśnić, co może być przyczyną tych nawrotów? BŁAGAM O POMOC! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzoanna Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 1. czym psiak byl leczony ? jakas nazwe leku pamietasz? i JAK dlugo? i w jaki sposob iniekcje/tabletki? 2. robiliscie bakteriologie i antybiogram z moczu? 3. w jaki sposob lekarz bada mocz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 12, 2010 Author Share Posted May 12, 2010 [quote name='dzoanna']1. czym psiak byl leczony ? jakas nazwe leku pamietasz? i JAK dlugo? i w jaki sposob iniekcje/tabletki? 2. robiliscie bakteriologie i antybiogram z moczu? 3. w jaki sposob lekarz bada mocz?[/QUOTE] Najpierw dostawał kefavet tabletki, potem za drugim razem nie pamiętam jaki antybiotyk (też tabletki), dziś byłam u weta i powiedział, że nie chce mu znów dawać antybiotyku, więc zalecił UrinoVet i ImmunoDol, ma to brać i po dwóch tyg. znów powtórzyć badanie moczu. Pytałam się, czy nie powinnam zrobić jakiegoś dodatkowego badania, uznano, że to niekonieczne... Wet oglądał mu dzisiaj sisiaka i też niczego niepokojącego nie zobaczył. W poniedziałkowym badaniu moczu flora bakteryjna wyszła skąpa, za to bardzo liczne nabłonki. Nie mam już siły! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted May 12, 2010 Share Posted May 12, 2010 Z tego co piszesz to wynika,że pies jest leczony dostatecznie długo antybiotykiem i badany bakteriologicznie w trakcie i po kuracji.W takim razie ja bym szukała przyczyny choroby bo wygląda na to, że leczony jest skutek. 1.Badanie bakteriologiczne i biochemiczne moczu , mocz pobiera wet poprzez nakłucie pęcherza moczowego (cystocenteza) 2.Morfologia i biochemia w celu wykluczenia chorób ogólnoustrojowych 3.Badanie poziomu cukru-wykluczenie cukrzycy 4.Poziom hormów tarczycy i kory nadnerczy-nadczynność tych gruczołów może również przyczyniać się do powstania stanów zapalnych No i ja bym zmieniła wet-a, świeże spojrzenie czasem daje dobry efekt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 12, 2010 Author Share Posted May 12, 2010 [quote name='ewtos']No i ja bym zmieniła wet-a, świeże spojrzenie czasem daje dobry efekt.[/QUOTE] Ja z nim chodzę do takiej mini kliniki i tam jest kilku lekarzy... Na moje pyt. dlaczego zapalenie nawraca, słyszę odp.: "niektóre psy tak mają" (...) - no dla mnie to jest nienormalne. Ech... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted May 12, 2010 Share Posted May 12, 2010 [quote name='REMICZEK']Ja z nim chodzę do takiej mini kliniki i tam jest kilku lekarzy... Na moje pyt. dlaczego zapalenie nawraca, słyszę odp.: "niektóre psy tak mają" (...) - no dla mnie to jest nienormalne. Ech...[/QUOTE] Ale tak jest prawie wszędzie, diagnostyka u psów jest często bardzo powierzchowna albo nie ma jej wcale a leczenie jest objawowe.A to co czyta się w książkach to są rady z innej bajki. A wracając do problemu to mam jeszcze takie przemyślenia 1)czy pies bywa również przeziębiony (zapalenie gardła) , kiedy wraca stan zapalny pęcherza? Często te same bakterie wywołują infekcje gardła i zapalenie pęcherza (gronkowce, paciorkowce).Może zmiany w gardle są przez Ciebie niezauważalne i choroba się rozwija ? Czasem szczepionki podnoszące odporność organizmu likwidują i ten problem. 2)Czy antybiotyk , który dostawał był dobrany na podstawie antybiogramu? Jeśli nie to tłumaczyłoby wznowienia zakażeń. Wtedy jest poprawa ale zawsze są nawroty bo bakterie nie są likwidowane do końca . Podstawowe badanie nie wykaże ilości niepokojących a po miesiącu one znów się namnażają. No i pamiętać trzeba o ciepłym posłaniu , stosownie do temperatur. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzoanna Posted May 12, 2010 Share Posted May 12, 2010 nie odpowiedzialas jak dlugo byl leczony i JAK lekarz bada mocz. jesli paskiem to zapomnij i uznaj psa za zdrowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 12, 2010 Author Share Posted May 12, 2010 @ewtos: Posłanie ma ciepłe. Przeziębień brak. Żadnych niepokojących objawów zewnętrznych, fizycznych nie ma (poza tym, że sika mało i czasem pokazuje się żółto-biała kropelka czegoś na sisiaku, ale tak jak napisałam, dziś był oglądany i nic nie stwierdzono). Nie wiem, czy na podstawie antybiogramu, nic takiego wet nie mówił... @dzoanna: Pierwszy antybiotyk miał podawany (o ile pamiętam), ok. 3 tyg., teraz ten drugi - 2 tyg. Nie wiem, co to jest badanie paskiem. Badanie było robione w laboratorium pod mikroskopem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 14, 2010 Author Share Posted May 14, 2010 I jeszcze dziś zaczął zwracać... Świetnie! Cały proces po raz trzeci zaczyna się powtarzać! Dąsanie na jedzenie i zwroty... Nie mam siły! Czy naprawdę weterynarze są takimi fiu**mi, ktorym zalezy tylko na kasie i nie są w stanie mi pomóc?! No przecież jak to się będzie tak powtarzać to mi psa zmarnują! Jestem załamana. :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzoanna Posted May 15, 2010 Share Posted May 15, 2010 Remiczek powiedz skad jestes to podam Ci moze jakiegos sensownego lekarza. jesli chcesz wyslij mi wyniki i jakis mniej chaotyczny opis na pw, postaramy sie zaradzic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 27, 2010 Author Share Posted May 27, 2010 Po Urinovecie zaczął sikać więcej, po dwóch tyg. (czyli wczoraj) zrobiłam ponowne badanie moczu, żeby zobaczyc efekty. Niestety, okazało się, że są gorsze od poprzednich. Nie wiem, co jest grane. Pies nie ma zupełnie żadnych objawów chorobowych. Je teraz gotowanego kurczaka z ryżem i warzywami + czasem trochę suchej karmy. Wet zaproponował mi badanie moczu przez punkcję - strasznie mnie to przeraziło, bo to jednak działanie inwazyjne, i w dodatku istnieje możliwość, że trzeba mu będzie dać narkozę, co już kompletnie mnie załamało. Nie wiem, czy się na to decydować... Od wczoraj mam potworny ból głowy, strasznie to przeżywam. Boję się, żeby mu sie gorsza krzywda nie stała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milka88 Posted May 28, 2010 Share Posted May 28, 2010 Nie przejmuj się tak ;) My z nawracającymi zapaleniami i kamieniami walczymy od dobrych 4 lat, badania wszelakie robiliśmy w ilościach astronomicznych i koniec końców wyszła skłonność organizmu. U nas działało tak: kamienie -> uszkodzenie cewki -> bakterie w moczu -> zapalenie gardła i tak w kółko przeplatając antybiotyk. Jak na razie najlepszą metodą na tą całą karuzele jest dieta RC + rutinoscorbin, przy pogorszeniu wyników Uropet, Uroup czy cokolwiek w ten deseń i od niedawna popijamy nawłoć, zobaczymy czy coś pomoże ( w każdym razie nie zaszkodzi :P) Może rzeczywiście spróbuj przejść się do innego lekarza świeże spojrzenie może pomóc Mój nie miał robionej punkcji pęcherza, zamiast tego był cewnikowany i z tego moczu był robiony posiew, nie jest to na pewno przyjemne badanie ale mniej groźne niż punkcja i nie wymagające narkozy, więc może nakieruj weta na to? Trzymamy kciuki za zlikwidowanie paskudnych bakterii :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 28, 2010 Author Share Posted May 28, 2010 O nie! To na cewnikowanie nigdy się nie zgodzę! Tyle co o tym złego słyszałam, nigdy mojego psa na to nie narażę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aziza Posted May 28, 2010 Share Posted May 28, 2010 Może nie na temat, ale: Moja suczka miała powrotu stanu zapalnego dróg rodnych - kończyliśmy leczenie mijały 2 tygodnie i leczyliśmy od nowa. Były sterydy, olbrzymie dawki antybiotyków i tak przez 2 lata. Leczenie prowadził jeden wet, później drugi. Trzeci poprosił o historię choroby i w połowie opowieści powiedział, że się zgubił... Zaproponował coś szokującego - odstawcie wszystkie antybiotyki, zacznijcie podawać 3 razy dziennie 2 rutinoscorbiny + 500mg wit. C (waga psa - 50kg). Argument miał jeden - żadna bakteria takiego zakwaszenia nie wytrzyma, a nadmiar wit. C jest przez organizm usuwany. Zaryzykowaliśmy - minął rok, suka zapomniała co do zastrzyk czy antybiotyk. Dziś podajemy jeden raz dziennie 2 rutinoscorbiny (lub rutinacea). Przy cieczce do rutinoscorbinu dodaję 500mg wit.C. Oprócz tego w celu podniesienia odporności podaje raz dziennie tabletkę Echinacea. Może warto spróbować podawać wit. C? - u ludzi to domowy sposób walki z nawracającymi zapaleniami pęcherza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 29, 2010 Author Share Posted May 29, 2010 Boję się tej punkcji, bo nie wiem, jak takie badanie wygląda, czy jest trudne do przeprowadzenia...? Zaraz wyobrażam sobie, że wet może wkłuć się tam, gdzie nie trzeba i wyssie mu kawałek jakiegoś narządu! Przeraża mnie to wszystko... To zwierze jest dla mnie bardzo ważne, bardzo boję się o niego i bardziej to przeżywam, niż gdybym sama miała mieć jakąś operację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milka88 Posted May 30, 2010 Share Posted May 30, 2010 Punkcja nie jest lepsza od cewnikowania, nie wiem co słyszałaś o cewnikowaniu, na pewno jest to bolesny zabieg ale ja asystowałam przy cewnikowaniu mojego psa, poszło sprawnie i przede wszystkim bez zbędnej narkozy ( oczywiście wet używał żelu znieczulającego). Wyjaśniło to tyle że nawracające zapalenia nie miały źródła w pęcherzu. Zawsze coś ;) A co do wit C to święta racja, bakteriom trudniej przetrwać w takim środowisku i przy okazji zapobiegamy kamieniom które nie wytrącają się w kwaśnym środowisku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saganka Posted May 30, 2010 Share Posted May 30, 2010 Nawracajace zapelenia dolnych drog moczowych to nic dobrego, bo bardzo czesto prowadza do chorob gornwgo odcinka, czyli nerek,a w konsekwencji do ich niewydolnosci. A to juz nie jest fajne. Podajecie zurawine? O punkcji i cewnikowaniu pisalam juz w innym watku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 30, 2010 Author Share Posted May 30, 2010 [quote name='saganka']Nawracajace zapelenia dolnych drog moczowych to nic dobrego, bo bardzo czesto prowadza do chorob gornwgo odcinka, czyli nerek,a w konsekwencji do ich niewydolnosci. A to juz nie jest fajne. Podajecie zurawine? O punkcji i cewnikowaniu pisalam juz w innym watku.[/QUOTE] No właśnie brał Urinovet (talbetki żurawionowe) przez ostatnie dwa tyg., ale one nie wpłynęły na poprawę wyników, bo te były gorsze niż wcześniej. Więcej sikał, to cały efekt. Jemu też pojawia się taka żółtawa wydzielina z sisiaka (taka kropelka u wylotu, nie dużo), może to jest źródłem nawracających infekcji??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted May 30, 2010 Author Share Posted May 30, 2010 PS. Mam nadzieję, że jednak lekarze zdążą mu pomóc, i nie doprowadzą mi psa do niewydolności nerek! Nie podaruję im tego! On miał robione badania profilaktyczne, więc nie jest to wina mojego zaniedbania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saganka Posted May 30, 2010 Share Posted May 30, 2010 Wez, zajrzyj tutaj i sie skonsultuj, z calego serca polecam [url]www.nerkiwet.com[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted June 5, 2010 Author Share Posted June 5, 2010 Już po punkcji. Wyniki powinny być w poniedziałek. Zrobiłam mu tez badanie krwi... niestety wyszły podwyższone wyniki wątrobowe. Nie mam pojęcia dlaczego! Jestem załamana. Karmię go dobrymi karmami, ostatnio je gotowanego kurczaka z ryżem i warzywami, ewentualnie dodaję animodny dla smaku... Czy takie wyniki wątrobowe mogą wynikac stąd, ze wcześniej przy antybiotykach nie dostawał żadnych leków osłonowych? :( Jestem zła, że wczesniej nie zaproponowano mi punkcji. Badanie krwi też było z mojej inicjatywy (...) Teraz muszę czekać do poniedziałku na wyniki moczu by wreszcie rozpocząć leczenie. Minął już prawie miesiąc jak robię badania, a pies nie jest leczony! Sika już coraz mniej... mam taki nerw, że nie jestem w stanie wyrazic tego słowami. Czuję się ignorowana przez weta. A ta wątroba mnie dobiła. Efekt wszystkiego jest taki, że mam coraz chudszy portfel, a pies jest bez faktycznej pomocy. Jeszcze bym cos powiedziała, ale się powstrzymam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saganka Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 Co to znaczy podwyzszone? Ile i ktore? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted June 5, 2010 Author Share Posted June 5, 2010 Nie mam tych wyników przed sobą, odbiorę dopiero w poniedziałek... Rozmawiałam z wetem tylko przez telefon, z tego co w nerwach zrozumiałam to to, że norma watrobowa (tu podał jakies specjalistyczne nazwy, których rzecz jasna nie zapamiętałam), wynosi: 50 | 37, a moje wyniki to: 80 | 116 (!) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted June 5, 2010 Author Share Posted June 5, 2010 PS. Wkurza mnie to, że robię badania profilaktyczne, a i tak nic z tego nie wynika, bo pies nie jest leczony tylko zaleczany, w efekcie czego wszystko wraca, i tylko wątrobę ma teraz dodatkowo rozwaloną pewnie przez podawanie antybiotyków "na oko" i bez leków osłonowych...! Krew mnie zalewa. Teraz też muszę czekać na te wyniki moczu, i tylko szlag mnie trafia, kiedy widzę jak mój pies podnosi nogę i ledwie sika! Boję się,ze znów zaczną mu się robić kryształy, a może i kamienie... Do poniedziałku dostanę chyba załamania nerwowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelynkaa Posted June 7, 2010 Share Posted June 7, 2010 Ramiczek po pierwsze nie pisz postu pod postem, tylko P.S. dopisuj w edycji wiadomości bo Cię moderator zaraz zlinczuje jak to zobaczy. Po drugie Twój niepokój i nerwy udzielają się psiakowi, wrzuć na luz, ja rozumiem że jesteś wściekła ale zrozum że takim zachowaniem nic nie zdziałasz. Wątroba mogła faktycznie tak zadziałać na antybiotyki, nie wiem nie znam się ale wydaje mi się że robienie biochemii od razu po zastosowaniu antybiotyków mogło wywołać taki wynik. Jeśli czujesz się olewana przez weta to go zmień...niekoniecznie na tańszego bo może się okazać że pójdziesz do lepszego a uda wam się pokonać choróbska szybciej i teoretycznie taniej. Życzę powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.