Jump to content
Dogomania

Biały lonżowany konik, czyli jack russell terrier Jax i ferajna - zapraszamy!


Recommended Posts

Posted

[QUOTE][COLOR=#000000][I]np. do czego?[/I][/COLOR]:smile: [/QUOTE]
to, co mówiła gops + jak Ci się psy zestarzeją, to będzie można je podpiąć, żeby biegły obok Ciebie/roweru, wtedy też się wybiegają, ale baz takiego obciążania jak w przypadku zaprzęgów.

Posted

[quote name='evel']Spoooooko, strasznie jest tylko na początku ;)[/QUOTE]

Pogadamy jutro, jak się okażę, że ich nie zdjęłam/nie mogę założyć :lol:

Posted

[quote name='dorka1403']to życze miłego wspolnego wypoczynku :)[/QUOTE]

Nie-dziękujemy :)

[quote name='dog193']Ja nie potrafię ściągać soczewek, dla mnie to czarna magia :lol: Założenie jest spoko :D[/QUOTE]

Ja nie mogłam, nie mogłam - aż sie wnerwiłam i ściągnęłam w sekunde obie :lol: Ale zakładanie - masakra, nawet przytrzymanie powiek nie zdaje egzaminu... Ale cóż, nauczę się ;)

Posted

[quote name='LadyS']Mam soczewki! I ledwo widzę :lol: Nie wiem, jak to wyjme i włożę :lol:[/QUOTE]

Baaardzo wygodna rzecz :) Pierwsze dni 'obsługi' bywają ciężkie, ale potem to już bardzo sprawnie idzie ;)


[URL]https://lh4.googleusercontent.com/-w_vFa58qEiU/T_Wd6znXCbI/AAAAAAAADUc/6BVdhlSwkxs/s640/P7050175.JPG[/URL]
Skąd ja znam tą szczęśliwą minę kąpanego psa :lol:

Udanego wypoczynku! :)

Posted

[quote name='Karolina.']Baaardzo wygodna rzecz :) Pierwsze dni 'obsługi' bywają ciężkie, ale potem to już bardzo sprawnie idzie ;)


[URL]https://lh4.googleusercontent.com/-w_vFa58qEiU/T_Wd6znXCbI/AAAAAAAADUc/6BVdhlSwkxs/s640/P7050175.JPG[/URL]
Skąd ja znam tą szczęśliwą minę kąpanego psa :lol:

Udanego wypoczynku! :)[/QUOTE]

No właśnie tak myślę, że po paru dniach powinno być lepiej ;)

Nie-dziękujemy :) Jeszcze w niedzielę będą pewnie foty :)

Posted

ale mokry Jax jest nieszczęśliwy :evil_lol: ale konieczne to przy białym psie;) wiem bo mam i po tygodniu pies jest szary ;)
a ja jak szykuje ręcznik, szczotkę itd. to Boo chowa się na drapak kota i jakby go nie było ;)

Posted

w sumie wydaje mi sie, ze on sie jeszcze ubrudzi przed wyjazdem:))))
nie opylalo sie.

ale on jest taki malutki, ze przynajmniej jest latwy w obsludze.
wyobraz sobie dwie czarne malpy, ktore po kapieli robia dokladnie to, co Jax hehehe
u nas nie kapie sie psow jednego dnia. lecz to i tak jest srednie rozwiazanie:)))

Posted

moja to sama wskakuje do wanny i wszystko jest spoko, ale potem się otrzepuje i muszę sprzątać całą łazienkę, no i myć wannę z piachu :lol: ale bardzo rzadko ją kąpiemy, już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio. najczęściej to ewentualnie spłukujemy piach i błoto

ej, nie takie małe macie to mieszkano, ile macie metrów?

Posted

moja mlodsza to dosyc dlugo polowala na prysznic i tak sie zawsze opijala wody, ze az miala taki wystajacy brzuszek. nie trudno zgadnac, co robila zaraz jak tylko ja sie wypuszczalo z kabiny prysznicowe:)))

na szczescie juz uznala, ze jest dorosla panna i juz tego nie robi:)))

Posted

[quote name='*anusia&ajlu*']ale mokry Jax jest nieszczęśliwy :evil_lol: ale konieczne to przy białym psie;) wiem bo mam i po tygodniu pies jest szary ;)
a ja jak szykuje ręcznik, szczotkę itd. to Boo chowa się na drapak kota i jakby go nie było ;)[/QUOTE]

Jax się chowa, jak bierzemy furminator i krople do uszu albo obcinacz do pazurów :lol:

[quote name='a_niusia']w sumie wydaje mi sie, ze on sie jeszcze ubrudzi przed wyjazdem:))))
nie opylalo sie.

ale on jest taki malutki, ze przynajmniej jest latwy w obsludze.
wyobraz sobie dwie czarne malpy, ktore po kapieli robia dokladnie to, co Jax hehehe
u nas nie kapie sie psow jednego dnia. lecz to i tak jest srednie rozwiazanie:)))[/QUOTE]

U nas kąpiel jest konieczna, bo Jax się drapie straszliwie, jak jest kąpany rzadziej niż co miesiąc, a dodatkowo ja zaczynam mieć objawy alergii ;)

[quote name='motyleqq']moja to sama wskakuje do wanny i wszystko jest spoko, ale potem się otrzepuje i muszę sprzątać całą łazienkę, no i myć wannę z piachu :lol: ale bardzo rzadko ją kąpiemy, już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio. najczęściej to ewentualnie spłukujemy piach i błoto

ej, nie takie małe macie to mieszkano, ile macie metrów?[/QUOTE]

"Mieszkanko" to kawalerka, chyba z 28m2, przy czym mamy aneks kuchenny, przedpokój łącznie oraz jedynie oddzielną łazienkę ;) Mieściło się tutaj sześć osób i wieksza klatka z psem i jeszcze było jak przejść :lol: Ale to dzięki naszym zabiegom logistycznym :lol:

[quote name='a_niusia']moja mlodsza to dosyc dlugo polowala na prysznic i tak sie zawsze opijala wody, ze az miala taki wystajacy brzuszek. nie trudno zgadnac, co robila zaraz jak tylko ja sie wypuszczalo z kabiny prysznicowe:)))

na szczescie juz uznala, ze jest dorosla panna i juz tego nie robi:)))[/QUOTE]

Jax też próbuje pić wodę, ale ja na niego ryczę podczas kąpieli, więc przestaje :diabloti:

Posted

[quote name='LadyS']






"Mieszkanko" to kawalerka, chyba z 28m2, przy czym mamy aneks kuchenny, przedpokój łącznie oraz jedynie oddzielną łazienkę ;) Mieściło się tutaj sześć osób i wieksza klatka z psem i jeszcze było jak przejść :lol: Ale to dzięki naszym zabiegom logistycznym :lol:
[/QUOTE]

ee to masz więcej niż my, zazdraszczam. my mamy 21... jak przyjeżdża moja kumpela i rozkładamy materac, to nie ma jak wyjść z mieszkania :evil_lol:

Posted

[quote name='motyleqq']ee to masz więcej niż my, zazdraszczam. my mamy 21... jak przyjeżdża moja kumpela i rozkładamy materac, to nie ma jak wyjść z mieszkania :evil_lol:[/QUOTE]

No nam z tym mieszkaniem się dobrze trafiło, bo to tuż przy Rynku... Ale z drugiej strony, chciałabym mieć dwa pokoje ;)

Posted

ja bym oszalała w tym hałasie....ja rok byłam na pilczycach...coś wspaniałego cisza, spokój, jezioro za rogiem ...a potem rok na ostrowskiego (krzyżówka hallera z grabiszynska) dramat..jak otwarlam okno w kuchni to myslalam ze na srodku pasow stoje...

Posted

ja to przede wszystkim musze miec SWOJ pokoj i jak przez rok mieszkalismy w 4 osoby z moja siora i jej chlopakiem oraz jeszcze ich psem, to normalnie prawie urzadzilam sie na balkonie.

my mieszkamy na maksa smiesznie, bo pokoj mojego tz jest w miescie, a moj jest prawie na wsi mimo ze sa w tym samym mieszkaniu:)))

Posted

[quote name='dorka1403']no ja nie bardzo...dom z ogrodem za plotem las..i tu angle buuuuum.. tramwaje za oknem i trzaskajac klapa od kratki sciekowej :splat:[/QUOTE]

U nas to norma - gorsi są rozochoceni alkoholem młodzi ludzie, drący japy w nocy. Ale sąsiadka ma na nich sposób - leje im z trzeciego piętra zimną wode na głowy :lol:

[quote name='a_niusia']ja to przede wszystkim musze miec SWOJ pokoj i jak przez rok mieszkalismy w 4 osoby z moja siora i jej chlopakiem oraz jeszcze ich psem, to normalnie prawie urzadzilam sie na balkonie.

my mieszkamy na maksa smiesznie, bo pokoj mojego tz jest w miescie, a moj jest prawie na wsi mimo ze sa w tym samym mieszkaniu:)))[/QUOTE]

Ja też mam potrzebę posiadania własnego pokoju albo choć kącika, tutaj niestety mogę mieć wyłącznie kącik ;)

Posted

u mnie bylo tak, ze bardzo, bardzo dlugo mieszkalam calkiem sama, bo mi bylo nie po drodze z nikim moeszkac i ciagle zbywalam mojego faceta. potem wyjechalam na stype do francji, gdzie mieszkalam sama w jednoosobowej klitce w akademiku. a nastepnie po tym wszystkim wrocilam do chaty pelnej ludzi i poczatki byly totalna masakra.
bralysmy sie z moja siora za lby, non stop klocilam sie ze swoim facetem, wywalalam wszystkich z chaty poza kluseczka;))) i ogolnie byla straszna masakra.

po tym roku razem do tej pory w czworke sie strasznie ziomujemy i bardzo, barzo wiele rzeczy robimy wszyscy razem.
:))))

Posted

Ja nie byłabym w stanie teraz wrócić do rodziców na stałe do mieszkania - po paru dniach pewnie byśmy się z moją mamą pozabijały, choć na co dzień pozostajemy w dobrych stosunkach ;) Ja bardzo długo mieszkałam sama w pokoju, z małymi przerwami, potem w kawalerce z osobną kuchnią - i to jeszcze było jako tako, a teraz tylko aneks. Pomijam fakt, że gdybym mieszkała z kimś obcym, to pewnie tego kogoś nawyki doprowadzałyby mnie do szału :lol:

Posted

[quote name='LadyS']Ja nie byłabym w stanie teraz wrócić do rodziców na stałe do mieszkania - po paru dniach pewnie byśmy się z moją mamą pozabijały, choć na co dzień pozostajemy w dobrych stosunkach ;) Ja bardzo długo mieszkałam sama w pokoju, z małymi przerwami, potem w kawalerce z osobną kuchnią - i to jeszcze było jako tako, a teraz tylko aneks. Pomijam fakt, że gdybym mieszkała z kimś obcym, to pewnie tego kogoś nawyki doprowadzałyby mnie do szału :lol:[/QUOTE]

ja sie chyba wprowadze do starych na remont, ale nie wiem, czy wole mieszkac z nimi czy z remontem.
tym bardziej, ze ten gnojek moj brat zajal moj pokoj:)))

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...