Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

a ja życze wam pogody ducha, pociechy z czworonożnych przyjaciół, dużo optymizmu i zapału do pracy :loveu: spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze !

Posted

Dopełnienia to wysyłajcie dopiero jak dojdziecie kto i za ile się wykruszył.

A Lisiowie cały czas dyżurują z nami w kuchni. Asystent Lisio jest bardzo niespokojny i co chwila zagląda czy przypadkiem nic nie spadnie na podłogę albo czy może uda się coś sięgnąć z góry. Psiaki sie nie nudzą przynajmniej, a zamieszanie ich ciekawi. Pańcia z pieskami sobie pogada co jakiś czas i tak nam płynie czas.

Lisio asystent nr 1 w kuchni.

[img]http://img814.imageshack.us/img814/4708/img1574v.jpg[/img]

Lisio obserwtor

[img]http://img524.imageshack.us/img524/2686/img1561c.jpg[/img]

Posted

Krówka czasami bywa odważna i poleguje sama w innym legowisku.

[img]http://img227.imageshack.us/img227/9930/img1599e.jpg[/img]

Pan z Lisiem w Lisiowym łóżeczku.

[img]http://img510.imageshack.us/img510/3939/img1593d.jpg[/img]

No i Króweczka, która próbuje zrozumieć co w tym Lisiowym łóżku się dzieje.

[img]http://img217.imageshack.us/img217/5595/img1590sv.jpg[/img]

Lisio zakleił dziś sobie mordeczkę opłatkiem:-), panna Lisiowa nie chciała się z nami podzielić opłatkiem więc inne pieseczki skorzystały:-)

Posted

Wpadlam na chwilę, żeby zobaczyć co u Was, a tu jak zawsze cudowny spokój; Lisio w błogim stanie w objęciach Pana, Króweczka zdziwiona, ale zawsze obok. Ciekawa jestem,czy kiedyś będzie taki moment, że zamiast Lisia to ona będzie przytulona do człowieka. Życzę jej, aby kiedyś sie przełamała i poznała to fajne uczucie, jakiego doznaje Lisio.

Posted

Havanko, ja też się zastanawiam czy ona kiedyś się przełamie. Nawet czasami sobie dyskutujemy o tym czy np. nie zmienić podejścia do niej, ale mi się wydaje, że lepiej jest tak jak teraz - dać jej spokój i pozwolić wszystko obserwować aby sie uczyła. Przecież ona z nami w tym domu żyje i jest między nami, spokojnie sobie spaceruje, przechodzi obok nas, czasami bardzo blisko i stara się przemóc swój lęk. Jest ciekawska, często zamiast spać obok Lisia zwyczajnie leży i patrzy na życie w domu. Może tego potrzebuje.
Uważam, że i tak coś osiągnęliśmy przez te kilka miesięcy. Wejście do domu zajmuje Krówce kilka sekund, a nie godzinę zabawy i podchodów ze stresem jak ja zdążę na autobus do pracy:-).
Jedno wiem o Krówce na 100% - kiedy coś jej dolega bez problemu daje sobie pomóc, rozumie, że nie chcemy jej skrzywdzić. A to jest bardzo dużo jak na tak wycofanego pieska.

[img]http://img529.imageshack.us/img529/6756/img1601f.jpg[/img]

Posted

Tak, masz rację Ewo, Pieguska zrobila ogromne postępy. Zmieniła się bardzo; nie jest już panicznie przerażona widokiem ani dotykiem człowieka. Uczy się od początku życia wśród ludzi i zwierząt. Oglądając jej zdjęcia, mam wrażenie,że jest spokojna, ciekawa życia i szczęśliwa, a dystans do człowieka wciąż maleje. Będzie dobrze, tylko jeszcze trochę musimy poczekać. Wierzę, że w końcu sama podejdzie i się przytuli.

Posted

[quote name='mestudio']A powiedziały...
Powiedziały dużo rzeczy...
Ale powiedziały żeby nikomu nie mówić....;)

TZmestudio[/QUOTE]
Jak " znam " Lisiaczków, to nie wierzę...:shake: :shake: z pewnoością ciotce Dance pozwoliły napisać to na pw ;) ;)
Lisiaczek- dziadeczek na jednym z poprzednich zdjęc taki przytulona do swojego pana..szczęśliwa starowina.

Posted

Lisiaczek jest średnio przytulasty. Jak się do niego podejdzie albo zawoła to chętnie sie przytula, sam przychodzi sporadycznie i mocno pyszczkiem wciska się pod ramię żeby go potulić. Lubi czasem wskoczyć na jakąś kanapę, Krówka tylko raz się pomyliła i wskoczyła za Lisiem na kanapę jak TZ siedział na niej. Dość szybko jednak się opamiętała.

[img]http://img88.imageshack.us/img88/2278/img1611rp.jpg[/img]

[img]http://img573.imageshack.us/img573/8766/img1610c.jpg[/img]

Dziś już był pierwszy spacerek parę minut po szóstej, zresztą jak zawsze. Jest nieprzyjemnie na zewnątrz, wieje silny i chłodny wiatr, wole jak jest mróz niż taki mokry wiatr, który wszystko okropnie wyziębia.
Stadko jest też po śniadanku i teraz Lisio padł ze zmęczenia, a Króweczka przy nim wtulona leży z półotwartymi oczkami.

Posted

[INDENT]Pomóżcie starej chorej Bezie kupując wirtualną gwiadkę [URL="http://www.dogomania.pl/threads/198707-*cegiełki-na-bardzo-chorą-quot-goldenkę-quot-Bezę-świąteczne-gwiazdki-zaświeć-pomóż!do-1.01?p=15998923#post15998923"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/1987...3#post15998923[/COLOR][/URL] [/INDENT]

Posted

Tak, to panna Pieguska, tylko ona ma u nas białe futerko.
Lisio jest dla niej czasami bardzo niedobry, zwyczajnie ją gryzie - mi się wydaje że to złośliwe gryzienie i nie bardzo wiem o co mu chodzi z tymi atakami na nią.

Posted

[quote name='__Lara']Co to, Lisio się mierzy czy co? :)[/QUOTE]

Leżanka się skończyła, to trzeba było jakoś rozwiązać ten "problem". Mestudio ma jeszcze jedno zdjecie Lisiów które postanowiły pokazac jak wyglada znak jing jang po psiemu. Moze je wstawi :-D

TZmestudio

Posted

Off:
Poszukujemy domku dla półJamnika-półParówy (można powiedzieć przypakowanego jamnika :-D ).
Jakby ktoś znał chętnego proszę o kontakt...
Oto link do wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/193063-Strach-ból-krzyk-były-moją-codziennością...-Bumi-już-w-DT-)"]kliknik tutaj[/URL]
(proszę nie zwracać większej uwagi na wpisy o tym że jesteśmy nieodpowiedzialnym DT :evil_lol: . To taki swoisty folklor tego wątku)

TZmestudio

Posted

A ja mam wieści z nowego domu od [B][COLOR=red]DZIUNI[/COLOR][/B].....
Nie wiem czy pamiętacie, ale to ja robiłam wizytę przedadopcyjną na warszawskim Żoliborzu.......
Dziunia całkowicie już jest Warszawianką. Ładnie chodzi na smyczy, ale za długich spacerów to nie lubi. Na zimę dostała czerwony kubraczek z golfem. W domu czasem sypia w łóżku ze swoją Panią, ale częściej na czerwonym pontonie, na który z upodobaniem znosi części garderoby swoich obu Pań. Zwłaszcza kocha skarpetki :). Z kotką rezydentką nie ma wielkiej miłości, ale i nie ma agresji. Gdy Pani siedzi przy kompie, Dziunia zajmuje miejsce na kolanach a Nula na oparciu fotela. Dziunia w tej chwili już preferuje suchą karmę. Nie choruje, ma wszystkie szczepienia, jest zgodnie z zaleceniami weta odrobaczana. Panie ją bardzo kochają i mówią, że jest bardzo niekłopotliwa. Dziunia najbardziej związana jest z córką. Gdy ta wychodzi do szkoły, Dziunia układa się na kocyku pod drzwiami i czeka na powrót, ale nie wyje, nic nie niszczy.... po prostu czeka :). Dalej nie lubi obcych. Gdy przyjdzie np. hydraulik, Dziunia zajmuje strategiczne miejsce pod stołem i szczeka... taki obronny psiak ;).
Pani obiecała, że jak córka znajdzie chwilę czasu to wklei zdjęcie Dziuni, abyście na własne oczy zobaczyły, że psina ma się naprawdę super :):):).

Posted

Goldenek, oczywiście że pamiętam, że robiłaś wizytę przedadopcyjną. Ciesze się bardzo z takich wieści bo Dziunia to wyjątkowo spokojny i niekłopotliwy piesek. Kochane maleństwo. W tym roku z naszego tymczasu 9 piesków znalazło domki i z każdym pieskiem mam jakiś kontakt, a przed świętami to nawet dostałam zdjęcia od niektórych na komórkę:-). Myślałam o Dziuni, ale uznałam, że nie wypada zaczepiać Pani świętecznie więc tym bardziej sie cieszę z wieści.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...