Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

to ja na wątku tych szczęśliwych psiaków zaproszę na bazarek dla Lisia
[url]http://www.dogomania.pl/threads/190281-Mega-Bazar-na-Lisia-do-15.07.2010-do-12-00?p=15133238#post15133238[/url]
mnóstwo książek, biżuterii kosmetyków, naprawdę warto zajrzeć

Posted

[quote name='mysza2']to ja na wątku tych szczęśliwych psiaków zaproszę na bazarek dla lisia
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/190281-mega-bazar-na-lisia-do-15.07.2010-do-12-00?p=15133238#post15133238[/URL]
mnóstwo książek, biżuterii kosmetyków, naprawdę warto zajrzeć[/quote]
:multi: [U][B]ZAPRASZAMY NA BAZAREK[/B][/U] DLA LISIA[U][B]:multi:[/B][/U]
[B][/B]
[B][/B]
[B]Dzięki Mysza2:lol:[/B]

Posted

Trochę mam mało czasu ostatnio i marzy mi się prawdziwy urlop.
Lisio dziś grzecznie śpi na werandzie, jest bardzo spokojny. Lisiowa oczywiście razem z Lisiem. Ze szczekaniem jest bardzo różnie, bywają dni spokojniejsze, a bywa tak że szaleństwo trwa dwa, trzy dni pod rząd. W kojcu pieski są spokojniejsze. O dziwo Krówka - Pieguska zaczęła sobie sama wchodzić do kojca i nie trzeba jej ani trochę prosić. Bez problemu od trzech dni wchodzi na werandę. Coś jej się chyba przemieszało w tej małej główce chwilowo, ale to bardzo dobrze. Od kiedy Krówka ma smyczkę na stałe ja jestem mniej zestresowana bo wiem, że w każdej chwili mogę ja delikatnie zaprowadzić na miejsce jeśli gdzieś wychodzę. Jak idę z nią na smyczce to bardzo ładnie się zachowuje. Ćwiczymy mizianie noska i głaskanie po główce. Bywaja lepsze i gorsze humorki. Jeśli Krówka bryka jak widzi, że chcę do niej wyciągnąć rękę to daję jej spokój. Nie sądzę abym musiała ją zmuszać do czegokolwiek bo tylko się zrazi.
Co do relacji to staram się jak mogę chociaż czasu mam niewiele na normalność. Wydaje mi się, że takie relacje powinny się pojawiać w takich wątkach.
Zdjęcia niezbyt ładne bo coś mi się aparat psuje, a drugi ma córka.
[img]http://a.imageshack.us/img442/6936/04082010009.jpg[/img]

Posted

Pieniążki oczywiście dotarły, bardzo dziękuję.
Czasami trudno mi psiakom zrobić sensowne zdjęcia bo jak biegają po ogrodzie to nie nadążam z aparatem:-).
[img]http://a.imageshack.us/img690/2724/04082010005.jpg[/img]

Posted

Mestudio rozpieszczasz nas tymi relacjami, przyzwyczajasz do codziennego oczekiwania na chwilę przedwieczorną, by zajrzeć do Was; przynajmniej ja jestem już uzależniona od wizyt u Lisia i Pieguski.
Masz rację, tkie relacje powinny mieć miejsce na innych wątkach, ale jak wiadomo, tak nie zawsze bywa...Rozumiem brak czasu- bo Twoje zajęcia to nie tylko bieganie z aparatem i spisywanie kroniki z życia zakochanej pary- zmęczenie , ale trzeba zrozumieć, że ludzie nadal żyją losem tych psiakow. cieszą się, martwią, starają doradzać, jeśli jest taka potrzeba.
Ty dostarczasz nam na bieżąco wszelkich informacji i to jest szacunek dla ludzi, którzy zaangażowali się w los psiaków.
Czasami myślę, że jesteś na pewno zmęczona i utrudzona całym dniem i kaprysami zakochanych, a jeszcze zasiadasz przed klawiaturą, by nam dostarczyć informacje. Bardzo to cenię i dziękuję Ci za to.
pieguska pod Twoim wpływem, uspokojona cierpliwością i Twoją dobrocią rozkwita nam na oczach- naszych poprzez monitor i Twoje relacje, a Ty widzisz to codziennie. Jak z dzieckiem- codziennie mały nowy kroczek i rownocześnie nowy postęp i umiejętność.
Pieguska uczy się, że człowiek może być przyjacielem, opiekunem . Ty nim jesteś.
Dobranoc i spokojnej nocy.
Obejrzę sobie jeszcze zdjęcia i muszę posłać na pocztę mojej koleżance, ktora jest fankaą i jednym z darczyńców zakochanej pary.Niech też ma chwilę radości na zakończenie dnia.

Posted

Mestudio, Lisiaczki i wszystkie Twoje Krówki- Pieguski :lol:
Jutro macie wolniejszy dzień od pracy zawodowej. Mam nadzieję, że odpoczniecie, a i pogoda chyba u Was też zrobiła się normalniejsza - po małej burzy ochlodziło się nieco i można oddychać, chociaż u Ciebie Mestudio na pewno nie ma takiego dusznego tropiku jak w mieście.
Jak wieczorne dzikusy - brykają, terroryzują Cię, śpiewają - nie, na śpiewy jeszcze za wczesnie:evil_lol:
Gdybym zabłąkała się gdzieś na wielkim dogo- dobranoc Wam.

Posted

U nas wczoraj bardzo mocno padało, wręcz lało. Były tez burze. Duszno jest nadal, ale wolę być tu niż w mieście.
Dziś zmieniłam Krówce smyczkę na delikatniejszą. Była bardzo grzeczna i bez problemu dała sobie przypiąć nową smyczkę i odpiąć poprzednią. Potem były próby przymilania się z TŻ.
[img]http://a.imageshack.us/img237/4513/07082010020.jpg[/img]

Posted

Krówka wyjątkowo ładnie dała się dziś nam głaskać, była spokojna i ufna. Oczywiście trzeba najpierw delikatnie złapać za smyczkę, a potem delikatnie się zbliżyć bez żadnych gwałtownych ruchów. Każdego dnia staramy się ją trochę pomiziać po nosku, ale jak ma gorszy dzień to nie zmuszamy jej.

[img]http://a.imageshack.us/img186/6048/07082010021.jpg[/img]

Posted

cioteczki zajrzyjcie na skromniutki bazarek dla Puśki [url]http://www.dogomania.pl/threads/190490-Bazarek-Na-DT-dla-PUSI-do-15.08.2010-godz-22-00[/url] bardzo tam cienko z finansami stoimy

Posted

Śliczne zdjęcia Kroweczki i śliczny psiaczek. Myślałam, że jest większy, a to malizna. Dużo, bardzo dużo osiągnęłaś, Mestudio, że Lisiczka juz tak daje się glaskać. Jeszcze widać na zdjęciach pewną obawę i nieufnośc, ale to nic wobec tego, co było..Ty sama najlepiej o tym wiesz.

Posted

Lisio....Lisio to niezły rozrabiaka. Jest bardzo silny i uparty. Pięknie sobie radzi z ucieczkami z kojca, a jak jest w domu i zamknie się drzwi to skacze do góry do okna na całkiem sporą wysokość, aż mu głowę widać z ogrodu. Lisiowa też jest niezła z tym skakaniem i obdrapywaniem ścian. Psy jak widać uwielbiają wolność i chodzenie samopas. Z biegiem czasu pokazują różne swoje umiejętności, niekonieczne dobre dla nas:lol:. Planujemy wydzielenie części ogrodu na wybieg stały z budami, ale nie wiem kiedy to uda nam się zrobić. Nie będzie to żaden kojec, tylko duża powierzchnia z budami i możliwością swobodnego poruszania się. Mam nadzieję, że będzie to spełnienie oczekiwań tej miłej parki, mam też nadzieję, że jak nadejdzie zima to się gałgany dwa ustatkują i przestaną świrować i będą grzecznie mieszkały w domu. Dwie ostatnie noce spały np. w domu i nie było źle, spały nawet razem z dwoma innymi pieskami bo była burza i jeden z tych piesków okropnie się burzy boi.
Nastroje mamy dość optymistyczne mimo różnych niespodzianek ze strony pieseczków. Lisiowa szczerzy się od pewnego czasu do jednej z suń, przestały się lubić. Takie psie zagrywki. Najlepiej im wychodzą jak jedna jest już w kojcu, a druga idzie do swojego kojca. Wtedy są bardzo odważne i rzucają się na siebie przez płotek. Na wolnej przestrzeni unikają siebie.

Posted

Pięknie i obrazowo piszesz Mestudio o psiakach. Nawet niepotrzebne są zdjęcia, bo z Twoich słów jestesmy w stanie wyobrazić sobie swawole i karrysy Lisia i Pieguski.
A Ty, jak zwykle starasz się uprzedzać ich zachcianki- a może kojec, a może w domu, a w czasie burzy lepiej w domku, a gdy będzie zima... Zawojowały Cię zupełnie psiaki. Byle starczyło Ci sił do tych dzikusków cywilizowanych u Ciebie, bo że Lisio i Pieguska trafiły do raju, nikt nie ma watpliwości.
Spokojnej nocy i łagodnego przebudzenia bez śpiewów.

Posted

[quote name='mestudio']Krówka wyjątkowo ładnie dała się dziś nam głaskać, była spokojna i ufna. Oczywiście trzeba najpierw delikatnie złapać za smyczkę, a potem delikatnie się zbliżyć bez żadnych gwałtownych ruchów. Każdego dnia staramy się ją trochę pomiziać po nosku, ale jak ma gorszy dzień to nie zmuszamy jej.

[img]http://a.imageshack.us/img186/6048/07082010021.jpg[/img][/QUOTE]
Patrząc na to zdjęcie, dopiero teraz widzę, że pani Lisiowa jest trochę tylko większa od kota ! Poza tym jestem mile zaskoczona tym, że już tak panicznie nie reaguje na dotyk ! To naprawdę duży sukces !

Posted

Ona zwyczajnie potrzebuje czasu i spokoju. Żadnego napastowania, rzucania się na nią i niczego na siłę. Krówka jest maleńka i ma bardzo delikatne kosteczki. Ma szczupłe nóżki i dlatego obawiałam się bardzo jej skoków ze schodów - wcześniej to opisywałam. Teraz chwilowo się uspokoiła i tak panicznie się nie zachowuje. Poprawiło się też wchodzenie do domu i do kojca. Jeśli jest spokojna to można ją ładnie pogłaskać delikatnie do niej podchodząc. Jak jesteśmy w ogrodzie i za długo nas nie widzi to idzie wgłąb ogrodu i wygląda za nami. Generalnie okupuje z Lisiem schody, werandę, trawnik przed wejściem.
Bardzo polubiła bycie z Krówka i Lisiem nasza maleńka suczka Kropka. Kiedy wychodze do pracy to pierwsza biegnie do kojca parki i uparcie tam czeka. Nie chce iść do swojego kojca:-). Tak więc państwo Lisiowie mają współlokatorkę czasami, jeszcze mniejszą od nich:-).
Dziś psiaki tez spały w domu i było w miarę spokojnie. Szalone szczekanie Lisia zaczyna się ostatnio w okolicach piątej nad ranem. Kilka ostatnich wieczorów był dość spokojny.
Wklejam zdjęcie, na którym Lisiowa z tyłu przygląda się zabawie szczeniaków z kotem. Pewnie zastanawia się czy iść dalej i obejść ich szerokim łukiem.
[IMG]http://a.imageshack.us/img808/2520/img0081v.jpg[/IMG]

Posted

Ja tez dopiero teraz zauważyłam, że Króweczka to maleńki psiak. Jakoś tak przyjęło się, że wyobrażaliśmy sobie - ci, którzy nie widzieli psiaka w realu- Pieguskę, jako sporego, niesfornego biedaka o schroniskowej smutnej przeszłosci. A to maleńka i kruchutka psinka. Dobrze, że jest u Ciebie Mestudio. Ton Twoich wypowiedzi o Piegusce to jak pochylenie się nad wystraszoną, maleńką psiną, która dopiero uczy się człowieka- dobrego człowieka.
U Ciebie nawet koty, szczeniaki i nieco większe pieski żyją w zgodzie i harmonii, jak widać na ostatnim zdjęciu.

Posted

Muszą żyć w harmonii, wszystkie się dość lubią, a już szczególnie psy uwielbiają koty i lepiej dogadują się z kotami niż we własnym gronie. Koty czasami uciekają od psiaków bo mają dość napastowania i tej radości psiej. Nasze koty są raczej domowe, ale latem i w cieplejsze dni jesienno - zimowe 3 wychodzą sobie do ogrodu i na łąkę obok. Jeden stary kocur jest stale w domu i nigdy go nie wypuszczamy, ewentualnie pod naszym nadzorem. W domu jest też ciągle najmniejszy z kotów, tegoroczny znajda. Koty mają do dyspozycji domek ze specjalnym wejściem tylko dla nich - w razie gdyby nie wróciły do domu jak wychodzimy gdzieś. Całą ostatnią zimę kociska przesiedziały w domu i nawet nie próbowały wychodzić z domu:-).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...