Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wygląda na to, że dwie:-). Kropka to taka prawdziwa kropka. Mała 5 -letnia kruszynka. Starsznie przeżywa burze. Zastępuje nam prognozę pogody bo pierwsza wie, kiedy będzie burza:-).

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Tola^^']Jutro biorę się za rozsyłaniu wątku z prośbą o deklaracje bo psiak u mestudio a deklaracji nadal nie przybywa i brakuje :([/QUOTE]
Ja tez to robie, Tolu i...nic.Kilka osób mi odpowiedziało, że nie mogą. Wiem, rozumiem, ale to nie zmienia sytuacji psiaków:placz:

Posted

[quote name='Plicha']Tak mnie urzekła ich historia i zdjęcia Mestudio że dorzucę psiaczkom 20zł miesięcznie, poproszę o konto na PW :)[/QUOTE]
[U]Bardzo, bardzo dziękujemy w imieniu zakochanej pary[/U]:multi::multi:
Wiedziałam, że jest dużo ludzi z sercem, tylko nie wszyscy wiedzą o niedolach psich.

Posted

[quote name='__Lara']No to podniesiemy, brak 70zł deklaracji!!![/QUOTE]
Kochana, już nie 70! Nie śpij:evil_lol::evil_lol: Poczytaj...a do rana:diabloti: :evil_lol: :lol: daleko

Posted

Dziś trochę poważniejsza sprawa.
Wcześniej już pisałam, że Lisio dużo szczeka pod drzwiami. W tej chwili szczeka od godziny 5 rano z przerwą na wyjście na spacery. Spokojnie śpi tylko w nocy. Bardzo chciałyście aby pies miał domowe warunki, ale nikt nie wziął pod uwagę faktu, że on jest psem podwórkowym bo całe życie spędził na zewnątrz. Jak dla mnie to Lisio się zamęczy kiedyś tym szczekaniem, nie wiem jak jest kiedy nikogo w domu nie ma bo i takie bywają chwile. W każdym razie Lisio zaczął dziś szczekanie już przed 5 rano, poszedł na spacer, zjadł śniadanie i zaczął szczekać ponownie. O 6:30 znowu poszedł na spacer, wróciliśmy i znowu szczeka do tej pory. Pada mocny deszcz więc nie da się ciągle być w ogrodzie jak np. wczoraj. Ja sama nie wiem co zrobić w takiej sytuacji.
Jak on funkcjonował w schronisku? Czy mieszkał w zamkniętym boksie na zewnątrz czy w boksie z większym wybiegiem i mógł sobie chodzić do woli?

Posted

[quote name='mestudio'].
Jak on funkcjonował w schronisku? Czy mieszkał w zamkniętym boksie na zewnątrz czy w boksie z większym wybiegiem i mógł sobie chodzić do woli?[/QUOTE]
Sprawa jest rzeczywiście poważna i trzeba brać pod uwagę, że Lisio po tylu latach w schronisku tęskni za "wolnością".
Dziewczyny, które go znałyście ze schroniska, napiszcie, jak było i co radzicie robić teraz. Lisio się nam " zaszczeka", a Mestudio..dobrze, że mieszka bez sąsiadów w pobliżu, bo inaczej...:shake:

Posted

Wiecie, on głośno to nie szczeka bo ma zachrypnięty głos, ale skąd ma tyle siły żeby przez trzy godziny non stop chrypieć to nie wiem. Stoi pod oknem albo pod drzwiami i szczeka jak szalony. Wokół pusto, nic się nie dzieje, inne psy milczą, a Lisio biedny czegoś się dopomina.
Najczęściej to jak któryś pies na podwórku szczeknie to wtedy inne też zaczynają podszczekiwać, ale Lisio to tak sam z siebie. Teraz mam dużo wolnego czasu więc będę go miała na oku i spróbuję rozszyfrować te jego potrzeby Lisiowe.
W każdym razie jakby tak trafił do bloku to masakra by była dla nowego właściciela i lokatorów:-). Tu może sobie szczekać do woli, tylko że to nie o to chodzi bo przecież w ten sposób się chłopak męczy.

Posted

[quote name='mestudio']Tu może sobie szczekać do woli, tylko że to nie o to chodzi bo przecież w ten sposób się chłopak męczy.[/QUOTE]
Męczy się, bo całe swoje życie miał tę swoją " wolność" i nie zna nic innego:shake:
Niech znający się lepiej na tym, wypowiedzą się, co począć, by Lisio był szczęśliwy.

Posted

Ostatnie wpłaty:
Paja - 15zł
Ranias - 15zł
Viola005 - 50zł
Mestudio - z tego co widzę kolejny raz nie udało się mojemu cudownemu bankowi zrobić zlecenia stałego. Nie wiem co się dzieje, ale piszę, że zlecenie zostało zrobione i wszystko gra a po kilku godzinach znika z listy. Nie wiem o co chodzi:/
Za jakiś czas będę musiała zmienić numer konta (Mój bank nalicza nieistniejące opłaty za prowadzenie konta, ubezpieczenia, pobiera pieniądze za wypłaty z bankomatów, które powinny być darmowe i za każdą moją reklamacje pobiera dokładnie taką opłatę jaki miał być zwrot pieniędzy)
Jak założę nowe konto będę rozsyłać wszystkim od nowa numer konta. Za wszelkie problemy przepraszam, ale już mnie szlag trafia!

Posted

jak Lisio został wyadoptowany do chwilowego DT to chyba nie szczekał.. ale właśnie miał cały czas otwarte drzwi i wychodził kiedy chciał. Bo drzwi na podwórko i do takiego korytarzyka w którym Lisio przebywał były otwarte ale coprawda ogrodzony był teren a w schronisku nie zauważyłam żeby tak szczekał..chodził sobie był dość cichy i ciągle prawie w budzie siedział..

Posted

Zarówno Lisio jak i Pieguska bardzo chętnie wchodzą do domu, wręcz wiedzą, że tam jest ich miejsce. Nauczyły się już tego, ale coś Lisiowi nie pasuje w tych porannych godzinach, dlaczego akurat tak wcześnie? Nie mógłby mieć chłopak problemów np. o 18 :-)?

Posted

[quote name='mestudio']Zarówno Lisio jak i Pieguska bardzo chętnie wchodzą do domu, wręcz wiedzą, że tam jest ich miejsce. Nauczyły się już tego, ale coś Lisiowi nie pasuje w tych porannych godzinach, dlaczego akurat tak wcześnie? Nie mógłby mieć chłopak problemów np. o 18 :-)?[/QUOTE]
No tak, mnie też nie odpowiadałyby takie poranne " śpiewy":evil_lol: :evil_lol:, ale ja jestem sowa nocna, a nie skowronek .. Coś w tych godzinach rzeczywiście musi tkwić?

Posted

Angel, ja myślę, że to problem właśnie zamkniętej przestrzeni. Skoro w DT miał otwarte drzwi to miał i wolność 100%. U mnie musi na taką wolność poczekać aż skończymy ogrodzenie. Ale i tu pojawi się problem bo zimą, a nawet jesienią nikt nie będzie zostawiał otwartych drzwi nawet tych od werandy. One mogą sobie być na werandzie bo jest duża i ogrzewana jak cały dom, ale drzwi i tak będą potem zamykane. Trzeba chłopaka przekonywać jednak do nowego trybu życia.
Miałam kiedyś psa - kupiłam go razem z tym domem (nie będę opisywała jego stanu bo to był szok dla weterynarza nawet), który zimą był na siłę wpychany do domu na werandę bo całe wcześniejsze życie spędził uwiązany sznurem na gołej ziemi. Lisio ładnie wchodzi do domku,ale chyba nie lubi tych zamkniętych drzwi. Z drugiej strony może dzis miał wyjątkowo zły poranek:-).

Posted

Dla mnie te godziny to też nie problem bo ja sypiam po 4 godziny i jestem super wyspana, ale mój TŻ to jest z tych co potrzebuja bardzo dużo snu, a trudno go nie potrzebować jak się wychodzi z domu o 5 rano, a wraca po 19 bo do pracy jeździ aż do Warszawy.
I tak chłopak jest litościwy bo on rano wykonuje pierwszy spacer ze wszystkimi psiakami, a ja kolejny po 6. Gorzej jest z sobotami i niedzielami kiedy to ma jedyną okazję się wyspać:-).

Posted

[quote name='mestudio']Dla mnie te godziny to też nie problem bo ja sypiam po 4 godziny i jestem super wyspana, ale mój TŻ to jest z tych co potrzebuja bardzo dużo snu, a trudno go nie potrzebować jak się wychodzi z domu o 5 rano, a wraca po 19 bo do pracy jeździ aż do Warszawy.
I tak chłopak jest litościwy bo on rano wykonuje pierwszy spacer ze wszystkimi psiakami, a ja kolejny po 6. Gorzej jest z sobotami i niedzielami kiedy to ma jedyną okazję się wyspać:-).[/QUOTE]

Litościwy Lisio... :):):):)
Nie bardzo jednak litościwy ten "psi śpiewak"! :):):)

Posted

Kilka zdjęć z popołudniowych spacerów, Lisio biega sam ze smyczką, ale jak go zawołam to ładnie wraca i czeka na pochwałę za to, że wrócił. Chyba jest bardzo grzeczny:-), z drugiej strony mam wrażenie, że on wie kiedy tej smyczki nie ma przypiętej...
Odpoczywamy pod drzewami
[img]http://img63.imageshack.us/img63/3205/04062010009.jpg[/img]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...