mestudio Posted September 4, 2011 Posted September 4, 2011 A tak, nie da się pomylić Zwyczajnego z żadnym innym stworzeniem, jest taki zwyczajny, że aż strach:-). Ale za to ma przemiły charakter chłopak, nie licząc mruczenia na inne psy z zazdrości. Quote
danka4u1 Posted September 4, 2011 Posted September 4, 2011 [quote name='mestudio']A tak, nie da się pomylić Zwyczajnego z żadnym innym stworzeniem, jest taki zwyczajny, że aż strach:-). Ale za to ma przemiły charakter chłopak, nie licząc mruczenia na inne psy z zazdrości.[/QUOTE] Bo taki skarb jak Pieguska wymaga pilnowania, zwłaszcza że dziewczyna jest chimeryczna i nie wiadomo, czy nie zagustuje w innym zwyczajnym..:evil_lol: Quote
mestudio Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Gamonie dwa. [img]http://img690.imageshack.us/img690/3738/img4449r.jpg[/img] [img]http://img835.imageshack.us/img835/8300/img4439c.jpg[/img] [img]http://img716.imageshack.us/img716/6294/img4438a.jpg[/img] [img]http://img546.imageshack.us/img546/5674/img4437r.jpg[/img] Quote
Havanka Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Widać wyraźnie, że Mufinek zastępuje Piegusce Liska. Zdjęcia są bardzo wzruszające; Tak się cieszę, ze mają ciepły kąt i pełną miskę, na zimne, deszczowe dni... Quote
danka4u1 Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 To dla mnie prezent na zakończenie dnia?:multi: Dziękuję:loveu:. Kochane gamonie najpierw ostroznie w oddaleniu od siebie, potem blizej, coraz bliżej- dobrowolnie?:evil_lol:czy na użytek zdjęcia?:evil_lol:- aż tak jak należy ; [B][COLOR=red]po bozemu pysk w pysk[/COLOR][/B]:multi: Pieguska jednak czuwa oczy;)wszelki wypadek otwarte.;) Piękna ta sesja gamoniowa Prosimy o jeszcze Quote
mestudio Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 To są dwa gamonie, które tuptają za mną po całym domu. Mufin nie daje mi żyć i jedynie kiedy zaśnie kamiennym snem to za mną nie chodzi krok w krok. Krówka wcale mu nie ustępuje, lubi nawet podejść do mnie i dotknąć noskiem żeby chyba sprawdzić czy ja to ja. Koszmarne są w nocy, jeden lepszy od drugiego. Krówka musi spać przy Mufinie i pcha się do niego, a ten mruczy i ucieka do jej legowiska, no to wtedy ona znowu wraca i próbuje się wepchnąć, Mufin dalej mruczy. I wtedy pańcia wstaje i rozkłada kocyk przy legowisku żeby państwo jakoś się rozłożyli jednak bez przepychanek. Potem są spacery w celu wyjścia z domu i Krówka potrafi w środku nocy udać się do kojca (zawsze jest otwarty) i pańcia stoi na schodach i się drze w ciemność żeby wróciła. Wraca po kilku minutach z wyrazem pyszczka - czego, przecież już drzemałam. Jutro mamy sterylizację przybłędy kocicy i kastrację dwóch kocurków. TZ negocjował dziś cenę. Ja nie umiem - ile chcą to płacę, a ten jak baba z rynku potrafi się targować. Quote
danka4u1 Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Ewuś, taki TZ to skarb, a jeszcze dodatkowo dwa gamonie:multi::multi:Ty to masz szczęście;) Quote
mestudio Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 [quote name='danka4u1']Ewuś, taki TZ to skarb, a jeszcze dodatkowo dwa gamonie:multi::multi:Ty to masz szczęście;)[/QUOTE] No Ty zapunktowałaś, a mi się dostało za babę z rynku. Quote
danka4u1 Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Gamonie wynagrodzą Ci wszystko ...świeżym powietrzem na zdrowie podczas nocnych spacerów tam i spowrotem...:evil_lol: takie dwa małe gamonie,dla których jesteś centrum wszechświata:loveu: Quote
bakusiowa Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 Kapitalne zdjęcia psiej parki:lol: Pieski pilnują ponieważ boją się porzucenia. Quote
sylwija Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 lubię tu wchodzić i czytać, i oglądać :) jak widzę 'Gamonie dwa.', to od razu mi się uśmiech na twarzy pojawia :) Quote
danka4u1 Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 [quote name='sylwija']lubię tu wchodzić i czytać, i oglądać :) jak widzę 'Gamonie dwa.', to od razu mi się uśmiech na twarzy pojawia :)[/QUOTE] Bo to terapeutyczny dla nas specjalnie wątek...a trudy i rozkosze dnia codziennego - to udział Mestudio. Jesteśmy jej za to wdzięczni, za wszystko co robi dla biedaków bezdomnych, dla schronowego staruszka Lisia- już za TM- i teraz dla Pieguski, którą uznała za swojego prywatnego psiaka, rezygnując z deklaracji... Zdarza się to rzadko, przyznasz..:shake: Quote
mestudio Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 Starzeję się okrutnie. Dziś zasnęłam w ogrodzie pod starą jabłonią, jakbym jej pilnowała zamiast stracha na wróble. Obudziły mnie szpaki w ilości liczonej w setkach. Przyleciały gromadnie i przecudnie śpiewały kradnąc przy okazji jabłka. Takie stado robi naprawdę niesamowite wrażenie. Nawet Pieguska spoglądała do góry między gałęzie i była zdezorientowana. A tu Krówka drzemie pod modrzewiem, w pewnym momencie zawiał mocno wiatr i ta gałąź wisząca nad nią lekko ją smagnęła powodując dziki przestrach i pisk. Pies nie miał pojęcia co go dotknęło, a że dotyku niespodziewanego się boi to bryknęła w popłochu. [img]http://img714.imageshack.us/img714/9910/img4468x.jpg[/img] [img]http://img822.imageshack.us/img822/3964/img4460sc.jpg[/img] Quote
danka4u1 Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 Biedna Ty stareńka Ewuś, wystepująca w charakterze stracha na wróble i szpaki Odmalowałaś tak ten swój starczy stan pod jabłonką, że aż Cię widziałam i ...trochę pośmiałam się znowu. Pewnie to nie data urodzenia się kłania, tylko nocne igrce z Gamoniami...te spacery na żądanie, wychodzenie, wchodzenie...... Pięknie tam u Was.Pooglądam i popodglądam jeszcze trochę. Quote
mestudio Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 Danusiu, te ptaki tutaj to coś niesamowitego, ja nigdy wcześniej (zanim wyprowadziłam się z Trójmiasta) nie słyszałam takich stadnych śpiewów. Najpiękniej śpiewają o świcie jak zaczyna wstawać słoneczko i kiedy w dzień kończy się burza - deszcz, wtedy cieszą się, że znowu zaświeci słońce. Siadają setkami na dużych drzewach i wszystkie świergolą jak szalone. Ja właściwie nie drzemię w dzień, szkoda mi czasu, ale jak widać i mnie dopada już przemęczenie. Co prawda mamy teraz tylko 6 piesków i 10 kotów, ale innych obowiązków jest dużo, a i problemy się odbijają. Zdjęcie pod jabłonią, bez Krówki, ale z tyłu Mufin się włóczy. Ta sunia po prawej zbiera TZ-owi jabłka z trawy i przynosi mu na polecenie, mnie się nie słucha. [img]http://img690.imageshack.us/img690/2577/img4469tf.jpg[/img] Quote
danka4u1 Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 Poranne śpiewy ptaków znam. Może nie w takim wymiarze jak u Was, ale mieszkam dość fortunnnie jak na blokowe warunki. Zero blokowisk, cztery wysokie bloki - sami swoi jak na wsi- i dużo zieleni wkoło. Wysokie topole, mnóstwo zarośli i dziko rosnących bzów. Teren niczyj, zaniedbany, ale przez to taki urokliwy. Wszystko rośnie jak przykazała natura bez ludzkiej ingerencji. Dla piesków to raj, dla mnie wypoczynek taki spacer, chociaż nie zawsze, bo Oskar nie toleruje żadnego innego psa, a odkąd został pogryziony/prawie zagryziony, na wszelki wypadek atakuje każdego psa zwłaszcza te duże.... Ma i inne zwyczaje dość podobne do Pieguski, ale to pozostałość z wieku szczenięcego z poprzedniego " domu". Cierpliwością i sercem mozna wszystko u niego wskórać, powoli ...-niestety nie jestem wyposażona przez naturę w cierpliwość, ale ćwiczę się w tej cnocie.:evil_lol: A Zwyczajny słucha Ciebie? Dla niego jesteś bogiem. Chyba że u Was jeden jest tylko autorytet, którego WSZYSCY domownicy słuchają...???:evil_lol: Quote
mestudio Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 Zwyczajny jest głuchy, trzeba naprawdę głośno krzyknąć żeby zareagował, ale jak pojmie, że coś do niego się mówi to chłopak idzie jak trzeba. Czasami leży na werandzie tyłem do drzwi - wejścia do domu -i żeby wszedł do domu to trzeba się schylić i go dotknąć, nie słyszy nawet głośnego trzaskania drzwiami. Za to Krówka wykazuje chwilami coś w rodzaju posłuszeństwa, ale i tak generalnie psy kiepsko się mnie słuchają szczególnie w sytuacjach zapalnych między nimi. Quote
danka4u1 Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 Gdyby nie Ty los Zwyczajnego dawno byłby przesądzony...tak samo los Pieguski, która nie nadaje się do " normalnego ' życia tak, jak to się pojmuje. Los Lisia- staruszka w schronie... Ewuś:loveu: Quote
Havanka Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 U was Ewo wciąż pięknie w ogrodzie ! Nie dziwię sie, ze zasnęłaś pod drzewem. U mnie w miniaturowym ogrodzie, nawet gdybym przysnęła, zjadłyby mnie komary. Niestety, niedługo ten piękny krajobraz zacznie sie zmieniać na ponury i smutny. Psiaki, częściej będą leżakować w domu, na swoich posłankach, niż w cieniu starej jabłoni. Mufinek- szczęściarz, to już staruszek. I chociaż nie słyszy, delektuje się wspaniałym życiem, jakie mu podarowałaś. Oby trwało jak najdłużej i zdrowie nie szwankowało . Pozdrawiam Was serdecznie ! Quote
mestudio Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 Havanko, akurat wyjątkowo nie było komarów:-). Dziś zaczęły spadać orzechy, psy mają niesamowitą radochę i wyżerkę, prawie nie opuszczają trawnika pod orzechem i ciągle przeszukują trawę w poszukiwaniu smakołyków. A tu nowoczesna zmywarka, Krówka zawsze czatuje na włożone do zmywarki naczynia zanim ją zamknę. [img]http://img819.imageshack.us/img819/5281/img4475t.jpg[/img] Zaczynają się przytulanki na większą skalę, chyba muszę wnieść z werandy wielkie legowisko, w którym gościł się Bursztyn. [img]http://img3.imageshack.us/img3/2595/img4476h.jpg[/img] Quote
danka4u1 Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 Zaczynaja się przedzimowe przytulanki...? Quote
Havanka Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 Krówka zaprogramowała sie na "mycie wstępne". Resztę pozostawia do wykonania zmywarce.:evil_lol: Cudowne są te zdjęcia zwierzaków leżących obok siebie. Rzadko jednak widuję na zdjęciach Fąfelkę? Czyżby nie przepadała za wspólnym leżakowaniem? Quote
mestudio Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 Fąfelka wpada do domu jak burza aby zerknąć jaka jest sytuacja na froncie domowym, latem mieszka w kojcu z wilczycą i głównie przebywa z nami w ogrodzie bo to jest jej raj. Jak dłużej pada latem i jak zaczynają się chłody wraca na werandę z wilczycą. Havanko, czy wyobrażasz sobie 6 psów w domu i 10 kotów? Ja nie, szczególnie jakby miały zostać w domu same na kilka godzin. W domu mieszka na stałe 5 kotów i dwa pieski - Mufin i Krówka, ale i one bywają czasami w kojcu jak mamy wyjść na dłużej. Jest też mini piesek Kropka, który wchodzi do domu tylko jak zbliża się burza albo jak jest już zimno, w innym wypadku trzeba ją ewentualnie gonić wokół domu. Fiźka wiecznie zajmuje werandę z przygarniętą kocią rodziną i tak jakoś dajemy radę. Jest jeszcze inny powód, dla którego nie mogę trzymać 16 zwierząt w domu, ale to już nie temat na forum Obecnie w domu zawsze ktoś jest o każdej porze więc jakoś dajemy radę ze spacerami itp. Generalnie tylko dwa leniwce domowe - Mufin i Krówka - mało spacerują, reszta psiaków i kocia rodzinka większość doby spędzają z nami jako pomoce ogrodowe. A jeszcze dodam, że to wątek Krówki i staram się ją pokazać, a nie Fąfelkę z ADHD. Quote
Havanka Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 Pytając o Fąfelkę, nie miałam nic złego na myśli. Po prostu byłam ciekawa, czy czasem przytuli się do któregoś psiaka. Wcale nie twierdzę, ze masz trzymać 16 zwierząt w domu. Wiem, że jest to wątek Lisia i Pieguski, ale czasem na zdjęciach widać też Mufinka. Dlatego ośmieliłam sie zapytać o Pannę Fąfel. Quote
mestudio Posted September 13, 2011 Posted September 13, 2011 Panna Fąfel wiecznie zaczepia wilczycę albo Kropkę no i oczywiście wszystkie koty są jej. Krówkę i Mufina omija, nie widzi w nich nic ciekawego:-). Fąflica chodzi swoimi drogami, dosłownie i denerwuje inne zwierzaki swoim wiecznym brykaniem, nie ma czasu na odpoczynek, a inne psy chcą sobie poleżeć. Fąflica to wyjątkowo sympatyczna dziewczyna, przyjazna i wydaje jej się, że cały świat jest różowy:-). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.