Eurasierka Posted April 2, 2006 Share Posted April 2, 2006 Mam do Was pytanie: jakie metody stosujecie do zwrócenia na siebie większej uwagi pieska? czy są to smakołyki w kieszeni, czy może piszcząca piłka w ręku? jakie metody najlepiej sprawdzają się u waszych pupili? jakich sposobów nie wolno stosować - czy podawanie psu smakołyków jest dozwolone, czy też regulamin zakazuje takich metod? pozdrawiam, Eurasierka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marthee Posted April 2, 2006 Share Posted April 2, 2006 Nie, no nie słyszałam, żeby zakazywano uzywania smakołyków, ja osobiście ich używam i świetnie zdają egzamin:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathedral Posted April 2, 2006 Share Posted April 2, 2006 Mnóstwo ludzi wystawiając psy ma nawet przypięte specjalne saszetki na smakołyki. Nie spotkałam się, aby komukolwiek to przeszkadzało. Ja próbuje chodzić przy nodze i biegać, trzymając smaksa w prawej dłoni uniesionej na wysokości głowy - jeśli pies spojrzy na moją twarz - dostaje tego smakołyka. Docelowo ma to nauczyć go nawiązywania ze mną kontaktu wzrokowego podczas wystawiania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted April 2, 2006 Share Posted April 2, 2006 Ja uzywam rzecz jasna smakołyków.... Słyszałam wypadek (mój szwagier...), który wystawiał rotke na żywą mysz w słoiku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marthee Posted April 2, 2006 Share Posted April 2, 2006 O kurcze, nieźle to musiało wyglądać:-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 [quote name='Eurasierka']Mam do Was pytanie: czy są to smakołyki w kieszeni, czy może piszcząca piłka w ręku? [/quote] wyrwała by mi z ręki uzywając wszelkich możliwych sposobów :diabloti: Szczerze mówiąc nie ucze na smakołyki :roll: ..ona ma stać jak posąg bez względu na wszystko (ideał dla mnie nie podtrzymywana za łeb). Inna rzecz, że dużo czasu minie zanim tak będzie. Póki co cieszę się z małych sukcesów..pies NARESZCIE zaczął ładnie kłusować przy nodze, a nie wbiegać mi pod nogi ciągnąc jak czołg :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agasia Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 moj pies w sumie nie potrzebuje nic - to taki maly model ;) Za to ogolnie jest masa sposobow, zaczynajac od smakolykow, poprzez pstrykanie palcami etc, piszczenie zabawka, ulubiona zabawka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted April 3, 2006 Author Share Posted April 3, 2006 [quote name='Nor(a)']Szczerze mówiąc nie ucze na smakołyki :roll: ..[/quote]Tak? A czym nagradzasz psiutka w czasie szkolenia? :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
flashka-g Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 na gesty, słowa, smakołyki, jakies odgłosy, piszczałki:) albo staram sie tak ze rozbawic psa ze wiedzial ze najlepsza zabawa jest ze mna:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 [quote name='Eurasierka']Tak? A czym nagradzasz psiutka w czasie szkolenia? :cool1:[/quote] W czasie innych ćwiczeń oczywiście dostaje małe co nieco ;) ..choc nie zawsze..(często tylko głaski). Postawa na smakołyk nie daje rady, bo tylko smakołyk jej w głowie :p , więc uczymy się na dobre słowa :lol: . Będą z niej "ludzie", ale za jakiś czas ;)..Poza tym nie chce żeby mi węszyła na ringu szukając co i gdzie mam do żarcia, a robi to dość ..wyraziście :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylrwia Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 Ja jeszcze ze swoim wyżełkiem nie byłam na żadnej wystawie, ale juz w czerwcu chcielibyśmy się pokazać. I teraz mam pytanie co mam zrobic bo on jak widzi innego psa strasznie szaleje, chce sie okropnie bawić. A niestety na wystawie nie bedziemy jedynymi psami. :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted April 3, 2006 Author Share Posted April 3, 2006 [B]Sylrwia[/B], może po prostu warto "zahaczyć" jakiegoś chętnego psiarza na wybieganie psiaków przed wpuszczeniem ich na ring?... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylrwia Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 Nie wiem czy to realne. Czy realne jest to aby on sie wybiegał. Juz nie mowiac o tym czy ja znajde psa z samego rana aby moj sie choc troche wybiegał. On by biegał biegał i biegał :crazyeye: W niedziele byliśmy na wsi i on biegał, szalał z psem dziadków 4 godziny i jeszcze by mógł - to po prostu wyżeł:roll:. I nie ganiał dlatego, że w ciągu tygodnia nie jest wybiegany :shake: on chyba regeneruje się od słońca czy jak:cool1: . Mi nie przeszkadza to ze on jest taki zywy, jakby mi nie pasowało to nie brałabym wyżła ale ja sobie wystawy z nim nie wyobrażam.:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 [quote name='sylrwia']Nie wiem czy to realne. Czy realne jest to aby on sie wybiegał. Juz nie mowiac o tym czy ja znajde psa z samego rana aby moj sie choc troche wybiegał. On by biegał biegał i biegał :crazyeye: W niedziele byliśmy na wsi i on biegał, szalał z psem dziadków 4 godziny i jeszcze by mógł - to po prostu wyżeł:roll:. I nie ganiał dlatego, że w ciągu tygodnia nie jest wybiegany :shake: on chyba regeneruje się od słońca czy jak:cool1: . Mi nie przeszkadza to ze on jest taki zywy, jakby mi nie pasowało to nie brałabym wyżła ale ja sobie wystawy z nim nie wyobrażam.:placz:[/quote] Dasz radę na wystawie ;) . Mnie się też wydawało, że będzie tragedia z pełną energii i siły gordonką. Aż dziwne - było całkiem ok. Pies się po jakimś czasie po prostu znudził chyba tym tłumem. No może trochę "tragedii" było jak wyszla do porównania ze swoim bratem :diabloti: (wcześniej w swojej klasie na ringu byliśmy sami) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylrwia Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 [quote name='Nor(a)']Dasz radę na wystawie ;) . Mnie się też wydawało, że będzie tragedia z pełną energii i siły gordonką. Aż dziwne - było całkiem ok. Pies się po jakimś czasie po prostu znudził chyba tym tłumem. No może trochę "tragedii" było jak wyszla do porównania ze swoim bratem :diabloti: (wcześniej w swojej klasie na ringu byliśmy sami)[/quote] Dzieki Nor(a) za pocieszenie, choć i tak mam pietra.:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted April 3, 2006 Share Posted April 3, 2006 [quote name='sylrwia']Dzieki Nor(a) za pocieszenie, choć i tak mam pietra.:roll:[/quote] Też miałam :smhair2:. Ale na ringu gr VII okazało się b. sympatycznie.. Powodzenia i przyszłych sukcesów życzę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaW Posted April 4, 2006 Share Posted April 4, 2006 Ja tylko raz spotkałam się z zakazem używania wszelkich zmakołyków i zachęt na wystawie.:roll: To było w tamtym roku na międzynarodówce w Warszawie. Pani przez megafony trąbiła że przyłąpanie na tym grozi wywaleniem z ringu :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borsaf Posted April 4, 2006 Share Posted April 4, 2006 [B]Sylrwia[/B] do czerwca jeszcze daleko, zdążysz młodego poduczyć. Z tym bieganiem za psiakami to też może byc różnie. Na wystawie psy, które są pierwszy raz, są z reguły troche zestresowane tym wszystkim i raczej możesz mieć kłopoty, żeby Ci młody się odprężył. Zalecałaby odwiedzenie jakiejs wystawy z psem, ale w roli widza, żeby sie opatrzytrzył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylrwia Posted April 4, 2006 Share Posted April 4, 2006 Tylko na niektóre wystawy nie wpuszcaja jesli pies nie jest wystawiany. Planuje przed swietami pokrecic sie, posiedziec i pocwiczyc z nim pod TESCO - tam bedzie kupe ludzi i hałasu. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted April 4, 2006 Author Share Posted April 4, 2006 [quote name='AnkaW']Ja tylko raz spotkałam się z zakazem używania wszelkich zmakołyków i zachęt na wystawie.:roll: To było w tamtym roku na międzynarodówce w Warszawie. Pani przez megafony trąbiła że przyłąpanie na tym grozi wywaleniem z ringu :mad:[/quote]To w końcu jak to jest? Wolno, czy nie? Bo może słusznie podejrzewam, że zakaz jest, tyle tylko, że na większości wystaw nie pilnuje się takich "dopingów"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agasia Posted April 4, 2006 Share Posted April 4, 2006 W zadnych regulaminach nie jest napisane ze nie wolno.. bo niby czemu mialby sluzyc taki zakaz? Ja zawsze mam przy sobie na wystawie smakolyki i mala zabaweczke i dla mnie jest o podstawa przy wystawianiu, niestety nie kazdy pies od urodzenia jest malym championem i sie sam z siebie wystawia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted April 4, 2006 Author Share Posted April 4, 2006 [quote name='Agasia']Ja zawsze mam przy sobie na wystawie smakolyki i mala zabaweczke i dla mnie jest o podstawa przy wystawianiu[/quote]Przy sobie, to jednak nie to samo, co karmienie psa na ringu, prawda? ;) Przy sobie to nawet możesz mieć kilo zwyczajnej... :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M.M. Posted April 4, 2006 Share Posted April 4, 2006 [quote name='AnkaW']Ja tylko raz spotkałam się z zakazem używania wszelkich zmakołyków i zachęt na wystawie.:roll: To było w tamtym roku na międzynarodówce w Warszawie. Pani przez megafony trąbiła że przyłąpanie na tym grozi wywaleniem z ringu :mad:[/quote] W Warszawie na tej wystawie też było można,mowa była tylko o torze agility,na koniec zaznaczyła,że dotyczy to tylko tej konkurencji:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
talut Posted April 4, 2006 Share Posted April 4, 2006 mało znam psów, które wystawiały by się same z siebie-większość ma małą motywacje w postaci smakołyka ;) co do skupiania uwagi-cmokam, wołam ją po imieniu, wołam 'hej hej' albo 'cyk cyk' i wydaję z siebie różne dziwne dźwięki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylrwia Posted April 4, 2006 Share Posted April 4, 2006 [quote name='talut']mało znam psów, które wystawiały by się same z siebie-większość ma małą motywacje w postaci smakołyka ;) [B]co do skupiania uwagi-cmokam, wołam ją po imieniu, wołam 'hej hej' albo 'cyk cyk' i wydaję z siebie różne dziwne dźwięki[/B] :)[/quote] A mój jak sie go wola lub po prostu gada do niego to sie tak okropnie cieszy i majta ogonem ze cały chodzi. Czy sedziowie sie moga przyczepic do tego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.