Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Piszę pod wpływem chwili i emocji!!! Przypadkowo trafiłam dziś na stronę dymny.pl - szumnie nazywaną stroną miłosników buldoga angielskiego :angryy: :angryy: :angryy: To, co zobaczyłam w dziale zaplecze php. "zwaliło mnie z nóg". Komercja, bezduszność i brak wszelkich norm etyczntch przekroczyła chyba wszelkie granice. Możnaby sądzić, że jest się w nowowybudowanym budynku gospodarczym (spełniającym normy unijne) dla trzody domowej, gdyby nie [B](o zgrozo!!!) - siedzące tam, smutne i samotne buldogi i mopsiki. Nawet ogrodzony wybieg mają prosto z "obórki". :-( [/B]Drodzy forumowicze - wierzę, że kochajacy tę rasę - czy to jest normalne, ludzkie i zgodne z prawem? Pomóżcie mi zrozumieć postępowanie tych ludzi, czy mozna godzić sie na przedmiotowe postępowanie zwierzą, które dla wielu z nas są nieocenionymi towarzyszami życia i dla których potrafimy tak wiele zrobić. I straszno, i smuto ... i tyko pieniądz, pieniądz, pieniądz...:shake:

  • Replies 248
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='akucha']Piszę pod wpływem chwili i emocji!!! Przypadkowo trafiłam dziś na stronę dymny.pl - szumnie nazywaną stroną miłosników buldoga angielskiego :angryy: :angryy: :angryy: To, co zobaczyłam w dziale zaplecze php. "zwaliło mnie z nóg". Komercja, bezduszność i brak wszelkich norm etyczntch przekroczyła chyba wszelkie granice. Możnaby sądzić, że jest się w nowowybudowanym budynku gospodarczym (spełniającym normy unijne) dla trzody domowej, gdyby nie [B](o zgrozo!!!) - siedzące tam, smutne i samotne buldogi i mopsiki. Nawet ogrodzony wybieg mają prosto z "obórki". :-( [/B]Drodzy forumowicze - wierzę, że kochajacy tę rasę - czy to jest normalne, ludzkie i zgodne z prawem? Pomóżcie mi zrozumieć postępowanie tych ludzi, czy mozna godzić sie na przedmiotowe postępowanie zwierzą, które dla wielu z nas są nieocenionymi towarzyszami życia i dla których potrafimy tak wiele zrobić. I straszno, i smuto ... i tyko pieniądz, pieniądz, pieniądz...:shake:[/quote]Wspaniale napisane. Też byłam na tej stronie i widzialam. Horror. Weżmy sie wszyscy i zrobmy coś z tym. To jest skandal

Posted

Sądzę, że tylko chory umysł mógł wymyslić [COLOR=darkred][B]coś takiego[/B][COLOR=black][B], :-( [/B] Trzeba jakoś pomóc tym zwierzętom. Słyszałam, ze buldog angielski to bardzo delikatna i wymagajaca rasa. Czy są w Polsce jakieś organizacje zajmujące się prawami psów hodowlanych, może jakieś pozarządowe, a organizacje sędziowskie? [/COLOR][/COLOR]

Posted

Zgrozą to ty jesteś, Akucho. Czy rozmawiałaś kiedys z właścicielką tej hodowli? Czy byłaś i widziałaś? CZY W OGÓLE MASZ JAKIEŚ POJĘCIE O PROFESJONALNEJ HODOWLI PSÓW? Bo szczerze mówiąc bardzo wątpię:angryy:
Zanim zaczniesz kogoś szkalować, popytaj, sprawdz, dowiedz się, a potem wypisuj brednie i mizerne hasła o pomocy dla zwierząt.
Czy ktoś, kto nie trzyma swojej hodowli we własnej pościeli, od razu musi być potworem? Rozejrzyj się po świecie ,skoro jestes taka zaściankowa:oops: , i spójrz na wybitne hodowle zza naszej granicy, w Ameryce itd. W domu na, kanapie można hodować, pewnie, ale dwie, trzy suczki, a nie kilkanaście psów. Nie zauważyłam, aby psiaki tam siedzące miały brudno, tonęły w błocie czy zdychały z głodu...jak można wyczytać z twojego oburzenia, bo tylko wtedy byłoby ono słuszne!!!
Pieniądz, pieniądz, pieniądz, to jest włożony w tą hodowlę. Zdajesz sobie sprawę, ile środków finansowych potrzeba, aby wybudowąc taką psiarnię?Pewno nie, ale też nie wymagam aż takiej wyobrażni od ciebie....
Draczyn, z tego co wiem, także jesteś hodowcą...:shake:

Posted

[I][COLOR=olive][COLOR=sienna]Nie zauważyłam, aby psiaki tam siedzące miały brudno, tonęły w błocie czy zdychały z głodu...jak można wyczytać z twojego oburzenia, bo tylko wtedy byłoby ono słuszne!!![/COLOR][/COLOR][/I][COLOR=olive][COLOR=sienna]
[I]Pieniądz, pieniądz, pieniądz, to jest włożony w tą hodowlę. Zdajesz sobie sprawę, ile środków finansowych potrzeba, aby wybudowąc taką psiarnię?Pewno nie, ale też nie wymagam aż takiej wyobrażni od ciebie....[/I][/COLOR]
[/COLOR]
[COLOR=olive][COLOR=black]I wszystko jasne - pieniądz rządzi światem. Teraz musi się zamortyzować. [B]Żałosne. [/B]Kim ty jesteś [B]serencza, [/B]jeśli sądzisz, że psom wystarczy do szczęścia zapewnienie im maksimum życiowego (czysto i dostatek pokarmu). Nie tocz piany i nie wciskaj nikomu zaściankowości tylko dla tego, że oburza go bezduszność i przemysłowe rozmnażanie psów i budowanie [B]psiarni-obory.[/B] Gdzieś mam te Twoje amerykańskie i inne zagraniczne hodowle. Mogą one zachwycać widocznie tylko ludzi Twojego pokroju. Profesjonalna:shake: hodowczyni psów! O moją wyobraźnię też nie musisz się martwić - sięga dalej niż kolejne zera na koncie. Z właścicielką nie zamieniłabym ani słowa - gardzę nią. To narazie tyle. [/COLOR]
[/COLOR]

Posted

Albo, Akucho, jestes taka młodziutka,że w zwiazku z tym powinnam ci wybaczyć i gł....ę, i nawet błędy, które robisz pisząc posta. I nie sądz nikogo, kogo nie znasz, swoją miarą, bo skoro cały czas piszesz o pieniądzach, to widac strasznie dużo o nich myślisz.Może nawet drażni cię,ze ktoś ma ich pewno więcej od ciebie.
Bo to,że o hodowli i hodowaniu psów nic nie wiesz, to pewne!
Więc nie zabieraj głosu, dziecino , w sprawach, do których jeszcze po prostu nie dorosłaś.Zainwestuj swoja marną wiedzę i cały wysiłek w pomoc naprawdę potrzebującym..na przykład schroniskom. Tam może bys sie i przydała.
Nie mnie tu uczyć cię, co jest potrzebne psom i co jest potrzebne konkretnej rasie, poczytaj książki może na początek.A potem obrażaj ludzi z wiedzą, jakiej ty nigdy pewno nie nabędziesz, tracąc czas na pieniactwo i mącenie.
A widzisz, ja na przykład tobą nie gardzę.Mnie jest po prostu wstyd za ciebie:oops: no i mi strasznie ciebie żal, obrońco zwierząt... pożal sie Boże...

Posted

Jesteś [B]serencza[/B] bardziej infantylna, niż ja (w Twoim oczywiście mniemaniu). W swoja wiedzę zainwestowałam już kilkananaście lat temu, więc nie jestem "pierwszą naiwną", którą mogłabyś pouczać. Pieniądz jest dla mnie środkiem, a nie celem w zyciu. I zapewniam Cię, że już od wielu lat wspieram finansowo pomoc dla zwierząt, mało tego, uczę tego młodzież. A przykład [B]profesjonalnej hodowczyni[/B] z pewnością wykorzystam do ukazania młodym ludziom, do czego zdolni są ludzie o tzw. "światowych horyzontach" deklarujący miłość i szacunek do zwierząt. Czy napewno masz na myśli książki o hodowli buldogów angielskich, bo jesli myślisz o tych samych co ja, to masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem.:shake: A Boga, to raczej nie przywołuj, bo kiedyś będziesz musiała się z tego tłumaczyć....

Posted

Nie mam na mysli książek o hodowli buldoga angielskiego, bo takowej na naszym rynku po prostu nie znajdziesz (poza poradnikiem o rasie, a nie hodowli).Infantylna....czy ty aby wiesz, co to znaczy w ogóle?

Skoro uczysz młodzież, to "na pewno" pisze się osobno, "na razie " także. Nic dziwnego,ze młodzież jest taka, a nie inna, , skoro mają takich "nauczycieli", nie tylko zreszta ortografii...:oops: "Nauczycieli" piszę w cudzysłowie, bo mam głęboką nadzieję,ze nie jesteś pedagogiem i nie jest to twój zawód:crazyeye:

[quote]Pieniądz jest dla mnie środkiem, a nie celem w zyciu[/quote]
Skoro tak jest, to nie bądz monotematyczna (to ta, co ciągle mówi o tym samym) i nie gadaj ciągle o tym, bo dla mnie to ty masz dolary w oczach. Jak można liczyc [B]komuś[/B] zarobioną kasę nic na ten temat nie wiedząc?!:angryy:

I skończ juz proszę. Jeśli uważasz,ze możesz byc z siebie dumna, to prosze bardzo.
O moje relacje z Bogiem się nie martw. Raczej są bardziej poprawne od twoich, ja nie zajmuje się szkalowaniem ludzi. A juz na pewno nie tych, którzy wiedzą, pasją i wykształceniem mnie przerastają.Tak z czystej pokory dla cudzego wykształcenia. Czego i tobie z całego serca życze.Jeśli nie teraz, to kiedy dorośniesz (może już nie wiekiem, a rozumem)

Posted

Chyba zapomniałaś jeszcze o "dlaczego"? Musisz być bardzo wyrachowana i cyniczna, jeśli zwracasz uwagę na ortografię u ludzi piszących pod wpływem emocji. Chcesz mie ośmieszyć, onieśmielić - nie uda Ci się. Wymiana poglądów z Tobą, podbija ten wątek i o to mi chodzi!
I nie próbuj wmawiać innym, że szkaluję ludzi. Mogą sami wejść na stronę i ocenić pasję i wiedzę [B]Pani hodowczyni:shake: Moje refleksje nad jej profesjonalizmem są jednoznaczne - bezduszność !!!. [/B]I nie epatuj wciąż wykształceniem, bo nie ono jest miarą człowieczeństwa. Oczywiście jesteś jedyną osobą w Polsce znającą obce języki - tak o sobie mniemasz? Zapewniam Cię, że na naszym rynku znajdziesz wiele pozycji fachowych o hodowli buldogów, w tym również obcojęzycznych - od czego jest Internet! Tylko one, jak widać, niczego Cię nie nauczyły. Brnij w tę rolę "adwokata diabła" dalej, może to zmusi kogoś do zastanowienia... I jak chcesz to kończ, bo ja nie zamierzam:lol:

Posted

Serencza jeśli tak ostro krytykujesz, to zgodnie z regulaminem forum, powinnaś sie przedstawić z imienia i nazwiska. Przeraża mnie to co piszesz. Psy to nie świnie i nie powinny żyć w luksusowych chlewniach. Przeraża mnie fakt, że w tej rasie jest tylu zwolennikow takich wlaśnie hodowli. Masakra :diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti:

Posted

Ani nie jestem specjalistką od psów...ani tym bardziej od buldogów...jednak...nie trzeba tutaj byc specjalnie obeznanym, zeby zobaczyc smutne miny tych psow.
Byc moze sie myle-to tylko zdjecia. Jednak poslugując sie jedynie tymi obrazami hodowli...nie pozostaje mi nic innego...jak wspolczuc psom.

Posted

I to właśnie współczucie skłoniło mnie do napisania tego wątku. Szkoda tylko, że samym współczuciem psom nie pomożemy. Należy się zastanowić, co można zrobić. Potrzebuję informacji o wymogach hodowlanych, które obowiązują w Polsce. Draczyn! Dziękuję Ci za odwagę w reprezentowaniu własnych poglądów i szacunek do zwierzaków:multi:

Posted

Psy to istoty rozumne i czujące. Poza micha i czystością potrzebują milości, która jest dla nich wazniejsza niż wszelkie inne wygody życiowe. nie mogę mieć szacunku do ludzi, ktorzy z hodowli psow robią fermę dochodową. zarabiać na naszych przyjaciołach, to jakoś nie jest chyba normalne. Nie kupiłaym nigdy psa z takiej luksusowej chlewni, bo balabym się , że bedzie psychopatycznym biednym stworzonkiem. Dzieckiem specjalnej Troski. Akucha, ja przez taki poglądy bylam już na tydzień zbanowana. mimo to nie potrafię ich zmienić. Znam duze hodowle domowe, ktore mi sie podobają, ale ich wlasciciele kochają swoje psy. Tutaj nie widać milości:diabloti::diabloti:

Posted

Nie mogę zrozumieć, co kieruje ludźmi, którzy skazują na samotność w klatce własne zwierzęta. Ta hodowla przypomina mi takie luksusowe schronisko. Tyle wspaniałych ludzi na PWP walczy o wyrwanie psów z samotności, odosobnienia i zapewnienie im miłości i towarzystwa człowieka. A ta kobieta wykaflowała chałupę, wstawiła plastikowe siedliska, nakarmi i uważa, że psy żyją w luksusie. Zamknęła tam nawet [B]mopsiki!!![/B] Czysto, sterylnie, jak w laboratorium doktorka z koszmaru..

Posted

Weszłam na stronę tej hodowli , oglądałam zdjęcia,
to wyglada jak schronisko:-(
Jeszcze Serencza mnie dobiła twierdząc ,że tak wygladają profesjonalne hodowle na całym świecie:shake:
Dokładnie tak wygladają porządne amerykańskie schroniska , które pokazują na Animal Planet.
Serencza wyjaśnij , proszę , na czym polega różnica miedzy schroniskiem a taką hodowlą.
Tylko nie atakuj a spokojnie wyjaśnij , skoro wiesz na ten temat więcej, czy one przebywają w tych klatkach z wybiegami cały czas ? Nie zdawałam sobie sprawy z tego , że tak hoduje się psy :shake:
Czy te psy są szczęśliwe?

Posted

Nie wszystkie hodowle są takie. Są tysiąc razy gorsze, w ktorych warunki sa gorsze niż w polskich schroniskach. Al jest wiele hodowli na poziomie, gdzie psy maja należne im miejsce, są kochane i dostatecznie wypieszczone, odpowiednio odzywione i zadbane. na szczęście jest sporo hodowli z prawdziwego zdarznia.

Posted

Od jakiegos czasu obserwuje się w Polsce prawdziwy "wylew" dzikich hodowli, których właściciel nastawiaja się na zyski finansowe. Psy rasowe sa tanie i łatwo znajduja nabywców. Nie dziwi mnie to, myślę, że jest to, w jakimś stopniu, spowodowane złą sytuacją na rynku pracy. Ale w związku z tym posypała się lawina psów rasowych w schroniskach, które i tak są przepełnione i ledwie "dyszą". Sądziłam, że utytułowani, zrzeszeni hodowcy, to jakaś nadzieja na ucywilizowanie tych negatywnych zjawisk, że bedą walczyć o dobro swoich pupilów. Jednak bardzo się myliłam Draczyn. Wystarczy przejrzeć ten wątek. Zastanawiam się, czy oni kochaja zwierzęta? [B]Serencza[/B] odsyłała mnie do schronisk, wskazując, że tam jest miejsce na moją działalność, jakby tamtejsze psy były gorsze. Nieszczęsna kobieta ludzi też dzieli na rasowych i kundli. Wolę być kundlem, wśród kundli:multi:

Posted

[quote]Serencza wyjaśnij , proszę , na czym polega różnica miedzy schroniskiem a taką hodowlą.
Tylko nie atakuj a spokojnie wyjaśnij , skoro wiesz na ten temat więcej, czy one przebywają w tych klatkach z wybiegami cały czas ? Nie zdawałam sobie sprawy z tego , że tak hoduje się psy :shake: [/quote]

No to wyjaśniam, ale tobie, Patia. I zaznaczam,że nie hoduje buldogów, choć wiem o tej rasie dużo.Po tym, jak przeczytasz, wejdz choćby na molosy.pl, tam jest dyskusja o mastino neapolitano, czy to mutant czy nie. Na którejś ze stron są między innymi zdjęcia najpiekniejszych mastino świata-z hodowli kojcowej:p
Zeby byc hodowcą, miec [B]JAKIKOLWIEK program hodowlany, trzeba poza wiedzą mieć także[/B] "zaplecze techniczne" że tak to nazwę. Ja tez mam dwie kanapowe suki, ale czy jestem hodowcą? żeby zrobić coś dobrego dla rasy, trzeba tych suk miec kilka, kilkanaście i do tego reproduktorów też kilka, bo nie każdy pasuje do każdej suki.Takiej ilości zwierząt nie można trzymac w domu na kanapie, choćby ze względu na to,że nawet takie psy jak buldogi czy mopsy, nie zawsze się ze sobą zgadzają. Jak wiesz, suki nie kryje się przy każdej cieczce, więc co z obecnością kilku samców?I to różnych ras? Trzeba je oddzielić. To ile trzeba mieć pokoi, żeby nad tym zapanowac?
Druga sprawa, to ta,że nie każdemu pasuje zrobienie z własnego domu chlewu, a buldog do najczystrzych psów niestety nie należy.Na kanapie zdaży mu się po prostu nasikac, szczególnie suki przed cieczką.Pies to nie świnia, to prawda, ale to nadal tylko pies.Ktoś, kto ma kilka psów w domu doskonale wie, o czym mówię.Stado to nie to samo, co jeden ukochany pieseczek.
Czy to jest schronisko? Odpowiem tak. Nie sądzę,aby którakolwiek z wypowiadających się pań zadała sobie pytanie, ile [B]pracy [/B]trzeba włożyć,żeby te kojce lśniły czystością.Czy te psy są smutne? A może po prostu wybiegane, syte i śpiące? Buldog to nie psi sportowiec biegający cały dzień!!! To śpioch przede wszystkim. biega intensywnie, ale dość krótko.W schronisku pies ma wybieg taki, na ile pozwala mu klatka. W tej hodowli psy maja wybieg chyba znacznie większy prawda? Akucha napisała,że "nawet wybieg mają prosto z tej obórki" czy jakos tak. To ja przepraszam, a skąd mają miec wybieg ? Przez kuchnię czy pokój?
Najważniejszy jest kontakt z właścicielem, człowiekiem. Ale wcale nie trzeba spać z psem w jednym łózku,żeby ten kontakt był zachowany. Jeśli dla hodowcy jest to jego praca, to spędza z psami dokładnie tyle samo czasu co inni z domownikiem. Z tą róznićą,ze tu człowiek przychodzi do psa, a nie odwrotnie.To praca zawodowa hodowcy, nie ma innej.
Szczeniaki natomiast wychowuje się w domu. Choćby dlatego,ze nad buldogami trzeba spędzic całe doby, aby odchowac miot w całości. To niezbyt dobre matki, po cesarce, mające problemy z sięgnięciem głową do szczeniaka, więc trzeba suce szczenię po prostu podać lub wymasować samemu.
Wracając do maglowanych tu pieniędzy. Zadna hodowla, a w Polsce już na pewno nie jest tak dochodowa, jak myślą inni. Trzeba dobre buldogi importowac, bo w polsce rasa ma się bardziej niż kiepsko pod względem i zdrowia i eksterieru.Kanapowi hodowcy robią z buldogów bokserki z chorym sercem, bo kryją byle jak, byle blisko, u sąsiada. Dobry import to nie 2500 zł (przeciętna cena szczeniaka) a 3-5 tys euro.Takich importów w tej hodowli jest kilka. A sprzedaje się w polsce....wiec nigdy to się nie zwróci.Ktoś tu napisał....fabryka. Mój Boże, kilka miotów w ciągu lat to fabryka?Musiałoby być już kilkadziesiąt,zeby wyrównać koszty.Szczeniaki byłyby dostępne zawsze!!!A tu ich nawet nie ma.
[quote]Znam duze hodowle domowe, ktore mi sie podobają, ale ich wlasciciele kochają swoje psy. Tutaj nie widać milości:diabloti::diabloti:[/quote]
No wybacz,Draczyn, większej bzdury nie słyszałam.Jak rozpoznać czy ktoś kocha rase ze zdjęcia? Koniecznie trzeba umieścić na swojej stronie zdjęcie kopulujących zwierząt we własnej pościeli,zeby o tym wiedzieć? Nie odważyłabym się oceniac kogoś na podstawie zdjęć.Dlatego się was czepiam.Oceniać można fakty,nie zdjęcia.

Posted

[URL="http://www.buldogangielski.info"]www.buldogangielski.info[/URL]
[I][B]buldog angielski[/B]:[/I]
[I]- nie stawia swojemu panu szczególnych wymagań, tylko, by była to osoba spokojna i serdeczna, dużo przebywająca w domu,[/I]
[I][B]Należy[/B]:[/I]
[I]- często go głaskać, przekazywać mu, że jestesmy z nim szczęśliwi,[/I]
[I][B]Nie wolno[/B]:[/I]
[I]- często zostawiać go samego.[/I]

[B]sorencza[/B][I]: [/I]
[I][B]1.[/B] Pies to nie świnia, to prawda, ale to nadal tylko pies - [/I][COLOR=red]bez komentarza[/COLOR]
[COLOR=#ff0000][COLOR=black][B]2.[/B][/COLOR] [/COLOR][COLOR=#000000][I]Druga sprawa, to ta,że nie każdemu pasuje zrobienie z [B]własnego domu chlewu[/B], a buldog do najczystrzych psów niestety nie należy - [COLOR=red]uwaga dla przyszłych właścicieli od doświadczonego znawcy rasy i chyba psów, bo niejednemu zdarzy się nasikać na łóżko.[/COLOR][/I][/COLOR]
[COLOR=black][I]3.Jeśli dla hodowcy jest to jego praca, to spędza z psami dokładnie tyle samo czasu co inni z domownikiem. Z tą róznićą,ze tu człowiek przychodzi do psa, a nie odwrotnieTo praca zawodowa hodowcy, nie ma[/I] [I]innej.. - [/I][COLOR=red]podobno w Polsce hodowle są amatorskie?![/COLOR] [/COLOR][COLOR=red]Pies w tej [B]"niby hodowli" nie przychodzi do właściciela, bo nie ma na to żadnej szansy.[/B][/COLOR]
[COLOR=#ff0000][COLOR=black]4.[/COLOR] [/COLOR][COLOR=#000000][I]Zadna hodowla, a w Polsce już na pewno nie jest tak dochodowa, jak myślą inni.Trzeba dobre buldogi importowac, bo w[U] polsce[/U] rasa ma się bardziej niż kiepsko pod względem i zdrowia i eksterieru.Kanapowi hodowcy robią z buldogów bokserki z chorym sercem, bo kryją byle jak, byle blisko, u sąsiada. Dobry import to nie 2500 zł (przeciętna cena szczeniaka) a 3-5 tys euro...A sprzedaje się w[U] polsce[/U]....wiec nigdy to się nie zwróci. - [COLOR=red]ciekawe, co o tym sądzą inni hodowcy: a to wielkie poświęcenie, to pewnie z "miłości" do rasy...:shake: [/COLOR][/I][/COLOR]

molosy.pl (dyskusja o mastino neapolitano) 29.03.06 r.
[B]sorencza: [I](...) W Polsce trzeba robić kasę...[/I][/B]

Posted

Po pierwsze nie lubię dyskutować z cieniem. Jeśli tak ostro krytykujesz to powinnaś się przedstawić. A pro pos błedow , ktor tak wytykasz innym, to Polska pisze sie duża liteą. Dlaczego piszesz , że nie masz buldogow. Skąd więc taka doskonala wiedza o ich chorobach i odchowywaniu miotow. Dla mnie ktos kto tak pisze nie jest wiarygodny. Pisz prawdę, przedstaw sie to porozmawiamy. Znam domy, gdzie hodowle są male, mają ogromne osiągnięcia, jeżdżą do krycia zagranicę, jeżdżą na wystawy poza obręb Polski, a psy trzymają w domu w sterylnej niemal czystości . Kto i gdzie powiedzial, że trzeba kryć własnym reproduktorem, to chyba też tylko dla zmniejszenia kosztow. Dla mnie Twoja wypowiedz to obrona rozmnażalni. Moje psy fotografowane są nie na pokaż tylko tam gdzie aktualnie są z doskoku. Każdy kto u mnie był , doskonale widzial, że jest bardzo czysto, a psy nie są ani w kojcach, ani w klatkah. Nawet sznaucery olbrzymy, które kiedyś mialam miały na dzień wydzielony spory kawalek ogrodu, a na noc przychodzily do domu. Zabierane były , gdy sie ściemniało. Jeżdziliśsmy z nimi na rowerach na wielogodzinne spacery. Jeśli chcesz, to proszę na innych rasach się nie znam, ale mogę zaraz wymienić hidowle buldogow francuskich, gdzie psy są szanowane i trzymane w dogodnych warunkach. Hodowle te mają poza wszystkim też duże osiągnięcia hodowlane., a nie mają swoich reprouktorow. Przepraszam, że niektore pominę, ale wymienię tylko te, co do ktorych jestem aabsolutnie pewna. (niektóre z nich mają reproduktory z importu, ale nie w takiej ilości jak piszesz}
Admiror, Rubinowy Skarb, Minimolos, Z Nadarzyna, Mały Gladiator, 100 Pociech, Matuchowa Frajda, Rejentówka, Kręcony Loczek ,
W tych hodowlah są piękne psy, a szczenięta spzedawane są zagranicę do krajow Europy Zachodniej. Psy są tam kochane i szczęśliwe i żyją w domu przy swoim Państwie

Posted

[I][COLOR=red]Druga sprawa, to ta,że nie każdemu pasuje zrobienie z własnego domu chlewu,[/COLOR][/I]
Nie jestem hodowcą, psy które mam -to stworzenia po przejściach- i jakoś nie ma problemów z trzymaniem sporego "stadka" w mieszkaniu...

Nie wyobrażam sobie zakupu szczeniaka z takiej fermy- bo moim zdaniem to po prostu ferma hodowlana, a właściwie to produkcyjna. Jakoś trudno uwierzyć w prawidłową socjalizację szczenięcia w takich warunkach- a braki w socjalizacji to duuuże kłopoty...

Posted

[quote Szerencza]Jeśli dla hodowcy jest to jego praca, to spędza z psami dokładnie tyle samo czasu co inni z domownikiem. Z tą róznićą,ze tu człowiek przychodzi do psa, a nie odwrotnie.To praca zawodowa hodowcy, nie ma innej. [/quote]Jaka praca zawodowa. Piszesz powyżej, że żadna hodowla nie jest dochodowa, wiec jak może być to prac zawodowa.
W Polsce, o ile mi wiadomo, nie ma dotychczas hodowli zawodowych, są tylko amatorskie, gdzie więc może byc tu mowa o pracy zawodowej. Jednoa Twoje zdanie przeczy drugiemu. U Ciebie może jest to zawod, u mnie miłość do psow i hobby. Zyjemy z zupelnie innej działalności, jak wszyscy hodowcy z prawdziwego zdarzenia

Posted

Właśnie o to mi chodzi. Większość potencjalnych nabywców szczeniąt, to ludzie, którzy kupują psa, aby stał sie towarzyszem życia. Najczęściej to jedyne zwierzę w domu, gdzie często są dzieci. Jak w takim razie można rozmnażać psy w takim wyobcowaniu. I to jeszcze psy o takiej psychice i potrzebie bliskości z człowiekiem. Mopsy i buldogi angielskie!!! :angryy:

Posted

Serencza i jeszcze jedno. Hoduję psy od 25 lat, a z psami byłam od urodzenia i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, aby pies narobil mi na kanapę. Jeśli psy są z kojcy i nie są uczone od malego porządku (bo trudno jest uczć porządku z daleka od człowieka), to takie są wlasnie rezultaty. Zacznij hodować od małego szczeniaka psy w domu i wtedy porozmawiamy, bo narazie, to widzę, że nie masz pojęcia o hodowli domowej

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...