sarina Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 witam moja roczna suczka jakies 3 miesiace temu dostala 1 cieczke . wszystko bylo ok. ale teraz ma ciaze urojona, jest ona az tak silna ze ma ona mleko. nie chcialabym jej faszerowac hormonami. czy jest na to jakis inny sposob by jej przeszlo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 Jeśli ma mleko to już powinna dostać leczenie hormonalne. Z tego co wiem nie ma innej rady. Do tego należy zabrać jej wszystkie zabawki, żeby nie miała czemu matkować, dbać, żeby miała dużo ruchu. Jeśli w tak młodym wieku ma ciążę urojoną to na 90% będzie się to powtarzać przy każdej cieczce. Ratunkiem może być pokrycie, ale nie daje żadnej gwarancji, najskuteczniejesza- sterylizacja. POwodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarina Posted October 31, 2003 Author Share Posted October 31, 2003 tylko ze ona nie matkuje zabawkom,gryzie je jak zawsze i nie zanosi do siebie. zachowuje sie jakby nic sie nie dzialo.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 No to masz fajnie, ze się normalnie zachowuje. Zwykle to właśnie zachowanie dziwaczne jest najbardziej uciążliwe dla właściciela. Ale weterynarza i hormonów nie unikniesz, z tego co wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aisha Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 Rozpieszczało się suńkę, co? Ja nie polecam hormonów. To robi bałagan w organiźmie suczki. Taka jest prawda. Ona jest jeszcze bardzo młoda i ładowanie w nią hormonów byłoby głupotą. Odstaw (schowaj) wszystkie zabawki, ignoruj ją i nie pieść. Wiem, że szczególnie te dwa ostatnie zalecenia trudno wykonać. Ale warto. Nie dotykaj jej sutków, nie próbuj czy leci jej jeszcze mleko, bo powodujesz, że będzie go wytwarzać jeszcze więcej. Nie podawaj żadnych wyrobów mlecznych, serków itp. Troszke to potrwa, ale pomoże. Powodzenia Pozdrawiamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 Wydaje mie się, że temat ciąż urojononych był już przerabiany na Forum parę razy... ja sama czytałam starsze niż mój pobyt tu posty dotyczące tego tematu... Ratunkiem może być pokrycie, ale nie daje żadnej gwarancji, totalna bzdura :roll: ... pokrycie nic nie daje i o tym też Sarina znajdziesz wiele w starszych postach... weterynarze, którzy nadal rozpowiadają takie rzeczy powinni jeszcze raz udać się na studia :roll: Myślę, że powinnaś udać się do weta... na "mleczne" cycuszki pomagają podobno okłady z sody (mojej nic to nie pomagało... pomógł dopiero lek o nazwie Galastop). Poza tym rady są takie: połowa porcji jedzenia niż zwykle i dwa razy więcej ruchu :) ... a tu mała lekturka http://www.vetserwis.pl/ciaza_urojona.html Pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aisha Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 Zgadzam się, jak najwięcej ruchu. Zapomniałam dopisać w moim poprzednim poście. To pomaga, i to bardzo. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 Ja miałam jedną sukę z ciążami urojonymi po każdej cieczce. Za każdym razem, jak odchowała "szczeniaki", to samo przechodziło (po ok. 4 tygodniach o ile pamiętam). Znam jeden przypadek, gdzie ciąża urojone nie przechodziła pomimo leczenia hormonalnego. Dopiero sterylizacja pomogła. Jeżeli Twoja sunia nie jest suką hodowlaną, to polecam sterylizację. To rozwiązuje problem z urojonymi ciążami i ma wiele innych dobrych skutków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 Sterylizacja, OK może. Ja mam psy, więc mnie to nie dotyczy,ale wiem, że jeżeli chodzi o sunie, to zdecydowanie ODSTAWIENIE ZABAWEK !!! Zabawki powoduja instynkt macierzyński, a tego nie chesz. Traktuj psa jak normalne zwierzę i zdeczydowanie nie rozpieszczaj. Zwróć uwagę na to, żeby nie chwalić (nawet gestem),gdy pies nosi zabawki, bawi się lub je przynosi. Nie pozwól, żeby wymuszał na Tobie zabawę. Odstawienie zabawek powninno zaprocentować. No, może nie od razu, ale powinnno :) A jak nie, to pewnie inne środki pomogą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted October 31, 2003 Share Posted October 31, 2003 Jeszcze jedno. Nie zostawiej zabawek na nudę. Pies nie może mieć zabawek podczas Twojej nieobecności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krystynah Posted November 1, 2003 Share Posted November 1, 2003 Bardzo duzo ruchu i zdecydowanie mniej jedzenia a zwłaszcza proponuje zmniejszyc ilosc białka w karmie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarina Posted November 6, 2003 Author Share Posted November 6, 2003 dzięki za rady. zabawki powedrowaly do szafy Ninka przechodzi teraz okres dietki ( co jej moze nawet pomoze, bo chyba ostatnio troche przytyla) na razie jest bez wiekszych zmian, ale jak "ciąża" sie skonczy to dam znac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Hormony - w zadnym wypadku!!! Moje obie sunie mialy ciaze urojone - Bilbo po pierwszej cieczce i wiecej juz nie, Beri tez po pierwszej cieczce, ale teraz ma druga, wiec zobaczymy. Nam bardzo pomogly w obu przypadkach oklady z altacetu (teraz jest w postaci zelu - wygodny i dobry) oraz z jodyny (rozienczona 1:1 z woda). Jodyna troche wysuszala, wiec po kuracji musialam sutki wazelina smarowac, ale luzik :) I tak, jak pisali poprzednicy - mniej pieszczot, jedzenia, wiecej ruchu i wymeczenia. Nie wyduszac, nie brac na noc do lozka. To bardzo trudne, serce peka, no ale trzeba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Hormony - w zadnym wypadku!!!Ostrożnie... Miałaś kiedyś sunię, której taka urojona ciąża sama nie przchodziła po 3, 4, ... miesiącach? Bo jak nie, to ja powiem tak: dać szansę, żeby przeszło samo, a jak po kilku tygodniach nie przejdzie, to do weta, który może mieć jakieś dodatkowe pomysły, ale muszisz liczyć się z tym, że leczenie hormonalne może być jedynym wyjściem. W znakomitej większości przypdaków, ciąża urojona przechodzi sama, ale nie zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZEMAT Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Moja sunia ma rzadko urojoną ciążę, a jak ma to musi być to poważny bodziec np. spotkanie z szczeniakami i wcale to nie musi być po ciczce lub przed. Zgadzam się z niektórymi przedmówcami ;) zabawki na bok, więcej ruchu, ale ruchu a nie zganiania psa jak szmaty i aby spał. Psa trzeba skierować na inny tor myślenia zająć się ukierunkowaniu chęci np. do zabawy z kijem lub innym zajęciem gdzie pies będzie o tym myślał. Sam mam sunię i jak coś się takiego zdarzy wybieramy się na polowanie na zające (AST) pies sam się wygania oczywiście ma sny gdzie szczeka i popiskuje w nocy ale po 2-3 wyprawach do lasu (gdzie nie wolno zgodnie z przepisami) syndrom mija. Nie stosuje jakiś wyszukanych diet jak tu mówiono, podczas urojeniówki pies sam nie chce zbytnio jeść i myślę że błędem jest ograniczanie jedzenia o ile pies nie objawia w ten sposób znerwicowania jedząc wszystko i każde ilości (jak niektóre kobitki jak mają te dni ;) )to wtedy jest to naturalnie że trzeba ograniczyć te łakomstwo :evilbat: Co do hormonów :wink: nie jestem zwolennikiem tego szprycowania, ale czasami trzeba ;( i niech o tym zadecyduje VET oczywiście po rozmowie z Wami. Wypytując VET-a o: - co to jest za lek - jakie ma działania i jak będzie przebiegało leczenie - jakie ma działania uboczne - co będzie gdzy będzie przedawkowany i co trzeba wtedy zrobić - czy to naprawdę jest konieczne Jeżeli nie zdecydujecie się na lek musicie pamiętać o kontroli sutków aby nie było zapalenia. A jeszcze jedno :evilbat: Rotti a od kiedy to tak wspaniale sterylizacja wpływa na zapobieganie lub całkowitą eliminację ciąż urojonych ?????? :evilbat: Możesz podać jakieś książkowe uzasadnienie??? :lol: :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 ZEMAT, ciąża urojona występuje po cieczce i jest powodowana zaburzeniami hormonalnymi. U suk wysterylizowanych, hormony, które przyczyniają się do urojonej ciąży (a przynajmniej niektóre z nich) nie są produkowane, nie ma cieczek, więc nie ma również ciąż urojonych. Jest to jedna z zalet sterylizacji i możesz o tym przeczytać w wielu miejscach, gdzie omawiana jest sterylizacja. Po angielsku, np. tutaj. Mówię oczywiście o standardowym zabiegu sterylizacji, może lepiej nazwanym kastracją, bo słyszałam, że tu w Polsce niektórzy weci przeprowadzają zabiegi częściowe, które oczywiście ciążom urojonym nie zapobiegną. Ale na taki częściowy zabieg to w ogóle nie znam uzasadnienia i nie wiem, dlaczego jest tu stosowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZEMAT Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 to proszę wytłumacz mi dlaczego moja sunia 2,5 po cieczce ma ciążę urojoną (po stycznością z 2 małymi szczeniakami przez 2 tyg. tam myślę) Chyba coś tu nie gra, wygląda na to że przed cieczkę też suka może mieć urojoniówkę. Mojej teściowej sunia (AST) też ma ciążę urojoną nie tylko po cieczce i jest wysterelizowana :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 ZEMAT, takie najwidoczniejsze objawy ciąży urojonej występują właśnie ok. 2,5 miesiąca po cieczce, bo wtedy suka rodziłaby i zaczynała odkarmiać szczeniaki, więc u Twojej suki wszystko przebiega według planu :) . Natomiast może zabieg suki teściowej był właśnie takim częściowym zabiegiem? Również jeżeli zabieg był robiony dopiero co i niedługo po cieczce, to objawy ciąży urojonej mogą wystąpić jako następstwo tej ostatniej cieczki, ale przy standardowym zabiegu, więcej już wystąpić nie powinny. Ale ja jestem ostrożna i nie używam słowa "nigdy" -- byłoby to po prostu bardzo niezwykłe. W normalnych przypadkach, sterylizacja to koniec problemów z urojonymi ciążami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Zemat Już Ci Flair wszystko ładnie podała jak na tacy :) A gdybyś nie zauważył, to nie napisałam, że sterylizacja "tak", tylko "może" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZEMAT Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Możliwe że tak jest, ale co do sterylizacji to się nie zgodzę. Rozmawiałem z gościem co teraz robi specjalizacją z "psów" i powiedział mi że sterylizacja jest fizycznym pozbawieniu suni elementów do wydawania potomst (po krótce) ale nigdy nie wpływa na życie hormonalne zwierzęcia. Ja też jestem tego zdania ;) :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krystynah Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Chyba cos pokreciłes Zemat. Sterylizacja to wyciecie macicy, jajnikow, jajowodow. A to wlasnie jajniki produkuja hormony plciowe. A skoro sa wyciete to jak moga produkowac hormony??? Tak wiec sterylizacja znaczaco wplywa na jak to nazwales " zyccie hormonalne zwierzecia" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Flaire: z tymi hormonami to chodzilo mi o to, zeby nie dawac ich od razu, tak na "dzien dobry". Wiem, ze sa sytuacje, kiedy trzeba i juz, ale to naprawde ostatecznosc. Przez to, ze teraz jest latwy dostep do tabletek antykoncepcyjnych i bierze je prawie co druga kobieta, to takie myslenie o hormonach przechodzi na specyfiki zwierzece. Ze sa szybkie, latwe i przyjemne w uzyciu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Rozmawiałem z gościem co teraz robi specjalizacją z "psów" i powiedział mi że sterylizacja jest fizycznym pozbawieniu suni elementów do wydawania potomst (po krótce) ale nigdy nie wpływa na życie hormonalne zwierzęcia. Jak już przelotnie wspomniałam, normalna sterylizacja to naprawdę kastracja, tak jak pisze Krystynah. Natomiast słyszałam, że w Polsce również robią sterylizacje (które nazwałam poprzednio "częściowymi"), gdzie jajników nie usuwają; w USA takie częściowe sterylizacje nie są stosowane, bo kastracje mają dużo więcej zalet, w postaci znacznego zmniejszenia przypdków niebezpiecznych nowotworów. Ale po takiej częściowej sterylizacji jajniki zostają, hormony są nadal produkowane i suka może przechodzić urojone ciąże. Może o tym właśnie mówił Twój "gość". tufi: no to się zgadzamy :) . Leczenia hormonalne przypadków urojonej ciąży niestety nie zawsze nawet działą, a większość przypadków sama ustępuje, więc na pewno nie należy od hormonów zaczynać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 Już się boję.... Czata właśnie skończyła (tak myślę, że to już koniec) pierwszą cieczkę. Powiedzcie mi, od kiedy trzeba zacząć się stosować do Waszych rad (zabawki, mniej jedzenia, więcej ruchu...)??? Czy tylko podczas ciąży urojonej, ale może profilaktycznie? Kiedy mam schować zabawki? Wtedy, kiedy nadejdzie czas "porodu"? Czy bez objawów ciąży urojonej mam tych zabawek wcale nie chować? A jeżeli chodzi o hormony, to raczej w ostatecznej ostateczności. Podobno stosowane (ale napewno częściej niż 1-2 razy) powodują wzrost prawdopodobieństwa zachorowania na ropomacicze, więc chyba lepsza jest sterylka! Tylko suki po tym zabiegu łatwiej tyją, a pony i bez tego baaardzo łatwo tyją, więc wolę poczekać kilka lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 7, 2003 Share Posted November 7, 2003 PALATNIA, łatwiej tyją bo mniej się ruszają albo więcej jedzą, albo i jedno, i drugie. A obie te rzeczy są pod Twoją kontrolą. Jak nie będziesz psa przekarmiać, to nie utyje. A co do urojonej ciąży to się nie przejmuj. Większość suk nie ma z tym problemu, więc po co z góry panikować. Nie mówiąc już o tym, że pierwsze słyszę o tych zabawkach itp., a wydawałoby się, że o takich rzeczach w USA powinni wiedzieć. :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.