Jump to content
Dogomania

Cezar już za TM.


Jade_Natalia

Recommended Posts

  • Replies 898
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pierwsze badania na oko weta, to moze byc cos z kregosluoem, ale bedziemy wiedziec po RTG ktory bedzie zaraz robiony, Kudlacz juz z Kasiami w lecznicy. Siersc jedne dredy, sporo kleszczy, cos z okiem, i piews nie jest poerwszej mlodosci, moze ma okolo 5 lat, choc mozna sie tez pomylic ze wzgledu na jego stan.

Link to comment
Share on other sites

Może lepiej byłoby uwiązać go poza kojcem? Czasem (chwilowe max 3 doby) uwiązanie lepiej uspokaja przestraszonego psa niż zamknięcie...
Czy buda jest odpowiedniego rozmiaru? Chowa się w niej?

Napiszcie coś o jego zachowaniu, jak on do ludzi, innych psów? Jak w aucie? Czy w lecznicy był spokojny? Chodzi na smyczy?

Link to comment
Share on other sites

Ulaa on jest bardzo spokojny. Chyba nie wie co to jazda samochodem, musiałyśmy go na siłę wkładać. Podróż zniósł bardzo spokojnie, nie przechodził na przednie fotele, najpierw stał a potem położył się i leżał przez dalszą część podróży.
Wetka oceniła go na 5-6 lat. Cezar ma brzydkie jądra, mocno powiększoną i bolesną prostatę stad było podejrzenie nowotworu i dlatego wetka zrobiła mu RTG płuc. Okazało się, że płuca są czyste! Potem zrobiłyśmy mu RTG boczne kręgosłupa, które również nie wykazało niepokojących zmian, żadnych złamań czy też spondylozy. Psiak niestety ma poważne problemy z chodzeniem :( zawija lewą łapę podczas stawiania, kołysze się na boki. Być może jest to spowodowane jakimś stanem zapalnym nerwów i dlatego dostał antybiotyk osłonowo oraz sterydy. Prostata może przyczyniać się także do tego, że Cezar tak chodzi. Lewe oczko jest poranione, trzeba je maścią smarować i okładać czarną herbata. Psiak przy swojej posturze waży 23 kg, sama skóra i kości :(
Na szyi widoczne są ranki ropne oraz odparzenie najprawdopodobniej po obroży. Generalnie jest zaniedbany bardzo, ma dredy, stan zapalny od pcheł i kelszcze :(
W czwartek kolejna wizyta u weta. Poprawa stanu zdrowia powinna nastąpić po 2-3 dniach. W przyszłym tygodniu trzeba chłopakowi pobrać krew do badania. Kastrować możemy go dopiero jak wszystko ustabilizuje się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jade_Natalia']A jednak poradził sobie z płotem i wyskoczył:shake:. Brama była otwarta i uciekł na drogę. Nie poszedł daleko, złapałam go i musieliśmy go uwiązać na lince w kojcu:-(.[/QUOTE]


O skubany! Nawet w takim stanie ucieka :( Zachciało mu się amorów :mad::mad: na pewno poszedłby do tej suni z cieczką. Po pewnym czasie na pewno przywyknie do Was i nie będzie uciekał. Kastracja również pomoże.

Link to comment
Share on other sites

Natalio, to niech stoi obok budy, skoro mu tak lepiej pasuje. :diabloti: On przez tyle czasu sie blakal ze i zyl swoim zyciem, kiedy chcial to sie polozyl i pewnie gdzie chcial a teraz Ty wymagasz od niego poddanstwa. :evil_lol: Poczekaj, niech sobie sam zadecyduje kiedy zechce wejsc do budy. Najwazniejsze zeby kaczki sie ostaly ;) a Cezar okazal sie drugim Jackiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IKA & SONIA']Wetka mówiła, że to już leczenie. Ale jak go diagnozować Ulaa?[/QUOTE]

Miał krew badaną?
Jest tam stan zapalny?

Ja się nie chcę wymądrzać, bo jestem nikim w temacie... ale steryd daje się jak już kompletnie nic nie wiadomo albo nie ma szans na leczenie... albo żeby szybko mieć efekt.
Tylko po co obciążać mu serducho i narażać na inne skutki uboczne, jeśli możliwe, że istnieje inna opcja leczenia?

Jeśli nie jest wykluczony stan zapalny, to chyba rozsądniej byłoby podawać mu najpierw Rimadyl lub droższy ale ponoć lepszy Scanodyl i czekać na ewentualne efekty... Przy braku efektów skłaniałoby to ku zmian neurologicznym rzeczywiście...

Ja rozumiem, że to UM finansuje leczenie psa, ale chyba nie chodzi o to, żeby było ono najtańszym kosztem i po łebkach, aby tylko mieć pozorny efekt i "święty spokój".

A może to tylko jakieś przejściowe problemy, jakiś wewnętrzny uraz tkanek miękkich... Trzeba czekać i ograniczać ruch, dobrze karmić i zapewnić wygodę i ciepło... A samo przejdzie? Różnie bywa.

Powtarzam, to tylko moje odczucia wynikające ze skromnej wiedzy i takichż doświadczeń, żadna dyskusja z wetem... Jednak przy braku diagnozy leczenie jest objawowe, a to chyba troszkę za mało...

Link to comment
Share on other sites

W nocy raczył wejść do budy:diabloti:, którą zresztą sam sobie przerobił i powiększył sobie wejście:p. Rano wyszedł ze dwa razy, przegryzł linkę, ale chyba już dał sobie spokój jak na razie z ucieczkami.Apetyt ma dobry. Chyba boi się zostawać sam w kojcu, bo gdy stoi się obok kojca jest spokojny, a gdy tylko się odejdzie zaczyna wyć. Te 3 tabletki są dla niego dzisiaj? A teraz nas zaskoczył ;) wyszedł z kojca, brama była otwarta, ale nie uciekł, tylko wszedł sobie do piwnicy. Zrobiliśmy mu legowisko i tam leży;) przynajmniej nie będzie uciekał.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...