jusstyna85 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Uzbierać na hotelik graniczy z cudem...:( :( :( Nie moge przestać o nim myśleć...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Pani Kasia udostępni swój kojec do niedzieli, dzisiaj bierzemy kudłacza do weta, a potem do dt. Musimy jednak szukać czegoś innego, czasu jest trochę, ale jednak to i tak niewiele :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Liczmy na nastepny cud, ze do niedzieli znajdziemy DT dla kudlacza, piekna z niego bestia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Super! U pani Kasi te kilka dni będą rajem dla tego biedaka po tym, co przeszedł... Oby Udało się coś znaleźć na później, przecież na ulicę nie wróci... Teraz czekamy na info o płci, wieku i stanie zdrowia psinki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Pierwsze badania na oko weta, to moze byc cos z kregosluoem, ale bedziemy wiedziec po RTG ktory bedzie zaraz robiony, Kudlacz juz z Kasiami w lecznicy. Siersc jedne dredy, sporo kleszczy, cos z okiem, i piews nie jest poerwszej mlodosci, moze ma okolo 5 lat, choc mozna sie tez pomylic ze wzgledu na jego stan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Czyli pies - chlopak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jade_Natalia Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 Siedzenie w kojcu niezbyt przypadło mu do gustu:roll: próbuje wyjść każdą możliwą dziurą. Na szczęście może tylko przeskoczyć ogrodzenie, które jest dość niskie, ale na razie chora noga mu na to nie pozwala. Boję się tylko, że może uciec w nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiek_ona Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 kurcze Natalia moze się boi, ale będzie wszytsko dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Może lepiej byłoby uwiązać go poza kojcem? Czasem (chwilowe max 3 doby) uwiązanie lepiej uspokaja przestraszonego psa niż zamknięcie... Czy buda jest odpowiedniego rozmiaru? Chowa się w niej? Napiszcie coś o jego zachowaniu, jak on do ludzi, innych psów? Jak w aucie? Czy w lecznicy był spokojny? Chodzi na smyczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Javena Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 [quote name='Ulaa']Czyli pies - chlopak?[/QUOTE] To znaczy,że to jest piesek.....Naprawde bardzo podobny do tego ,który u nas tak biegał samopas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jade_Natalia Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 Zmieści się do budy. On ledwo co chodzi, także na smyczy tez jest spokojny. Próbuje wyjść na budę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Ulaa on jest bardzo spokojny. Chyba nie wie co to jazda samochodem, musiałyśmy go na siłę wkładać. Podróż zniósł bardzo spokojnie, nie przechodził na przednie fotele, najpierw stał a potem położył się i leżał przez dalszą część podróży. Wetka oceniła go na 5-6 lat. Cezar ma brzydkie jądra, mocno powiększoną i bolesną prostatę stad było podejrzenie nowotworu i dlatego wetka zrobiła mu RTG płuc. Okazało się, że płuca są czyste! Potem zrobiłyśmy mu RTG boczne kręgosłupa, które również nie wykazało niepokojących zmian, żadnych złamań czy też spondylozy. Psiak niestety ma poważne problemy z chodzeniem :( zawija lewą łapę podczas stawiania, kołysze się na boki. Być może jest to spowodowane jakimś stanem zapalnym nerwów i dlatego dostał antybiotyk osłonowo oraz sterydy. Prostata może przyczyniać się także do tego, że Cezar tak chodzi. Lewe oczko jest poranione, trzeba je maścią smarować i okładać czarną herbata. Psiak przy swojej posturze waży 23 kg, sama skóra i kości :( Na szyi widoczne są ranki ropne oraz odparzenie najprawdopodobniej po obroży. Generalnie jest zaniedbany bardzo, ma dredy, stan zapalny od pcheł i kelszcze :( W czwartek kolejna wizyta u weta. Poprawa stanu zdrowia powinna nastąpić po 2-3 dniach. W przyszłym tygodniu trzeba chłopakowi pobrać krew do badania. Kastrować możemy go dopiero jak wszystko ustabilizuje się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jade_Natalia Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 A jednak poradził sobie z płotem i wyskoczył:shake:. Brama była otwarta i uciekł na drogę. Nie poszedł daleko, złapałam go i musieliśmy go uwiązać na lince w kojcu:-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 [quote name='Jade_Natalia']A jednak poradził sobie z płotem i wyskoczył:shake:. Brama była otwarta i uciekł na drogę. Nie poszedł daleko, złapałam go i musieliśmy go uwiązać na lince w kojcu:-(.[/QUOTE] O skubany! Nawet w takim stanie ucieka :( Zachciało mu się amorów :mad::mad: na pewno poszedłby do tej suni z cieczką. Po pewnym czasie na pewno przywyknie do Was i nie będzie uciekał. Kastracja również pomoże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jade_Natalia Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 Teraz też wyszedł, ale był przypięty i nie uciekł. Nie chce wejść do budy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Natalio, to niech stoi obok budy, skoro mu tak lepiej pasuje. :diabloti: On przez tyle czasu sie blakal ze i zyl swoim zyciem, kiedy chcial to sie polozyl i pewnie gdzie chcial a teraz Ty wymagasz od niego poddanstwa. :evil_lol: Poczekaj, niech sobie sam zadecyduje kiedy zechce wejsc do budy. Najwazniejsze zeby kaczki sie ostaly ;) a Cezar okazal sie drugim Jackiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Oj tak dobrze to Pani ujęła! On potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację. Pamiętam, jak Mundi nam uciekł, też wiódł życie na ulicy przez dłuższy czas, a teraz to typowy kanapowiec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 IKA&SONIA, czy sterydy są podawane diagnostycznie, czy to już "leczenie"? Moim zdaniem trzeba jednak ustalić przyczynę takiego stanu, a nie tylko go maskować... Moim skromnym niedouczonym zdaniem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Wetka mówiła, że to już leczenie. Ale jak go diagnozować Ulaa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jade_Natalia Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 Dalej leży pod budą, poobgryzał już budy z każdej strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 [quote name='IKA & SONIA']Wetka mówiła, że to już leczenie. Ale jak go diagnozować Ulaa?[/QUOTE] Miał krew badaną? Jest tam stan zapalny? Ja się nie chcę wymądrzać, bo jestem nikim w temacie... ale steryd daje się jak już kompletnie nic nie wiadomo albo nie ma szans na leczenie... albo żeby szybko mieć efekt. Tylko po co obciążać mu serducho i narażać na inne skutki uboczne, jeśli możliwe, że istnieje inna opcja leczenia? Jeśli nie jest wykluczony stan zapalny, to chyba rozsądniej byłoby podawać mu najpierw Rimadyl lub droższy ale ponoć lepszy Scanodyl i czekać na ewentualne efekty... Przy braku efektów skłaniałoby to ku zmian neurologicznym rzeczywiście... Ja rozumiem, że to UM finansuje leczenie psa, ale chyba nie chodzi o to, żeby było ono najtańszym kosztem i po łebkach, aby tylko mieć pozorny efekt i "święty spokój". A może to tylko jakieś przejściowe problemy, jakiś wewnętrzny uraz tkanek miękkich... Trzeba czekać i ograniczać ruch, dobrze karmić i zapewnić wygodę i ciepło... A samo przejdzie? Różnie bywa. Powtarzam, to tylko moje odczucia wynikające ze skromnej wiedzy i takichż doświadczeń, żadna dyskusja z wetem... Jednak przy braku diagnozy leczenie jest objawowe, a to chyba troszkę za mało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Ulaa badania krwi będą w przyszłym tygodniu. Jedno jadro jest nieciekawe i podejrzewają, że mogą to być zmiany nowotworowe. Oby tak nie było. Wówczas dowiemy się też jak wypadną wszystkie parametry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Rozumiem. Nie doczytałam o jajku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Natalio jak minęła noc? Na pewno na poprawę w chodzeniu jest jeszcze za wczesnie, ale czy ogólnie psiak ma się w miarę dobrze? Czy ma apetyt? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jade_Natalia Posted April 14, 2010 Author Share Posted April 14, 2010 W nocy raczył wejść do budy:diabloti:, którą zresztą sam sobie przerobił i powiększył sobie wejście:p. Rano wyszedł ze dwa razy, przegryzł linkę, ale chyba już dał sobie spokój jak na razie z ucieczkami.Apetyt ma dobry. Chyba boi się zostawać sam w kojcu, bo gdy stoi się obok kojca jest spokojny, a gdy tylko się odejdzie zaczyna wyć. Te 3 tabletki są dla niego dzisiaj? A teraz nas zaskoczył ;) wyszedł z kojca, brama była otwarta, ale nie uciekł, tylko wszedł sobie do piwnicy. Zrobiliśmy mu legowisko i tam leży;) przynajmniej nie będzie uciekał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.