azalia Posted May 26, 2011 Posted May 26, 2011 Saszeńko bądź zdrowa i jak najdłużej ciesz się życiem. Quote
*Gajowa* Posted May 26, 2011 Posted May 26, 2011 [quote name='bela51']Nadziaslaki to lagodne guzy. Moja poprzednia ONka miala dwa. Zostały usuniete bez zadnych powiklan.[/QUOTE] Czy usunięcie załatwiło sprawę ? To paskudztwo nie odrastało ? Moja Gaja ma zaatakowaną górną szczękę identycznie jak Sasza. Quote
bela51 Posted May 27, 2011 Posted May 27, 2011 [quote name='*Gajowa*']Czy usunięcie załatwiło sprawę ? To paskudztwo nie odrastało ? Moja Gaja ma zaatakowaną górną szczękę identycznie jak Sasza.[/QUOTE] Lora miala operacje niestety juz u schyłku swego zycia. Zabily ją rok później powilkania po operacji ropomacicza. Przez rok nadziaslaki nie odrosly, choc lekarz mowił, ze maja tendencje do odrastania. Ale nie czynia przerzrutow. Są łagodne.. Jesli Twoja sunia, jest w miare mloda, ze nie stnieje ryzyko podania narkozy, to radze Ci usuną je w dobrym gabinecie. Podniesie to jej komfort zycia. Byc moze odrosna. Ale przeciez niekoniecznie. Quote
fiorsteinbock Posted May 27, 2011 Author Posted May 27, 2011 Bela, decyzje o braku interwencji chirurgicznej podjelismy z uwagi na ryzyko niewybudzenia z narkozy. Ona jest juz starutka i boimy sie, że ja stracimy. Jak myslisz, warto zaryzykowac operacje? Cioteczki, co myslicie? Możemy wrócic do rozmowy, ale ja szczerze boje sie. Quote
bela51 Posted May 27, 2011 Posted May 27, 2011 Oczywiscie, w przypadku takiego ryzyka, to nie ma mowy o operacji. Chcialam tylko oddemonizowac informacje o nadziaslakach. Jesli pojawia sie u Waszych psow, to radzilabym usuwac. Quote
fiorsteinbock Posted May 27, 2011 Author Posted May 27, 2011 Rozumiem i dzieki za te informacje, przydadza sie na przyszlosc. Albo nie, żeby sie nie przydawaly ;) Quote
fiorsteinbock Posted May 27, 2011 Author Posted May 27, 2011 Przy okazji zapraszamy na bazarek na rzecz dwóch innych ONków, rowniez staruszków: [url]http://www.dogomania.pl/threads/208390-Ksi%C4%85%C5%BCkowy-mix-dla-pary-ONk%C3%B3w-do-1.06.-godz.-22-00[/url] Quote
*Gajowa* Posted May 27, 2011 Posted May 27, 2011 [quote name='bela51']Lora miala operacje niestety juz u schyłku swego zycia. Zabily ją rok później powilkania po operacji ropomacicza. Przez rok nadziaslaki nie odrosly, choc lekarz mowił, ze maja tendencje do odrastania. Ale nie czynia przerzrutow. Są łagodne.. Jesli Twoja sunia, jest w miare mloda, ze nie stnieje ryzyko podania narkozy, to radze Ci usuną je w dobrym gabinecie. Podniesie to jej komfort zycia. Byc moze odrosna. Ale przeciez niekoniecznie.[/QUOTE] Bela51 dzięki za odpowiedź. Moja Gaja ma 8 - 9 lat i jest w dobrej formie, na razie narośl jej jeszcze w niczym nie przeszkadza. Chciałabym wspomóc Saszkę groszem, poproszę o numer konta. Quote
fiorsteinbock Posted May 27, 2011 Author Posted May 27, 2011 Dziekie Gajowa za wsparcie, wyslalam nr na PW. Moj piesek mial narosl na krtani, dosc twarda, jakies 5-6 lat i weci kazali nie ruszac (bielawscy weci). Kiedy stan Filipka zaczal sie pogarszac, nie mogl oddychac zaniepokojeni pojechalismy do Wroclawia a tam juz weterynarze nie mogli nam pomoc...Gdybysmy od razu jechali do nich to pies prawdopodobnie zylby dluzej. Chociaz dozyl 15 lat, ale zabil go rak krtani (EDIT: guz rozlewał sie na tchawicy,) przy zdrowych plucach i serduszku :( eh...gdybym byla madrzejsza... Quote
margaret Posted May 27, 2011 Posted May 27, 2011 Edytko, tak naprawdę nigdy nie wiesz co by się stało gdybyś ruszyła tego raka swojej psinki może drastycznie skróciłoby to życie twojego pieska mechanizm rozrzutów po operacyjnym wycięciu jest absolutnie nauce nie znany, nie udaje się tego wyjaśnić aczkowliek weci mówią, że bywa tak że wytniesz i jest zdrowy , bywa że wycięcie zabije psiaka wszyscy bardzo chcielibyśmy wiezryć w naukę i nieskończoną wiedze specjalistów jednak prawda jest taka, że nierzadko to loteria, wiedza bowiem nadal jest ograniczona, smutne.... tzreba mimo wszystko próbowac to akceptować Quote
fiorsteinbock Posted May 28, 2011 Author Posted May 28, 2011 Tak, wiem Gosiu. To prawda co piszesz, z tego tez powodu nie kazali ruszac aby nie pogorszyc sytuacji. Niemniej jednak zawsze pozostaje poczucie winy i pretensje do samego siebie :( Ale dosc smutkow na watku naszej Pięknej Saszki :) Teraz cioteczki chwalcie sie, jakie plany na weekend? Saszka pewnie z Liskiem sie wyleguje na zielonej trawce :) Quote
Kocurek Posted May 31, 2011 Posted May 31, 2011 Na pewno sobie krolewna jakos radzi bo to dzielna sunka:)Tule moooocno na dobranoc:) Quote
fiorsteinbock Posted June 1, 2011 Author Posted June 1, 2011 [quote name='Martika@Aischa']Zapisuje się u dziewczynki .......[/QUOTE] Dziekujemy za odwiedzinki :) Quote
fiorsteinbock Posted June 1, 2011 Author Posted June 1, 2011 U nas dzisiaj deszczowo, moze i u Saszki pogoda sie popsula. Quote
fiorsteinbock Posted June 2, 2011 Author Posted June 2, 2011 Dostalismy pieniażki od Cioteczki *Gajowa* i Pana Bartosza - serdecznie dziekujemy :) Quote
fiorsteinbock Posted June 2, 2011 Author Posted June 2, 2011 Rozmawialam z Kasią, Saszka ma się dobrze - jak na swoj wiek i stan zdrówka. Nadziąślak i guzki na listwie mlecznej sie nie powiekszają, wiec tutaj dobre wieści :) W letnie upały Saszka spedza czas na leniuchowaniu, wiadomo przy jej pięknym ale grubym futrze skwar daje popalic i Saszka jest mniej aktywna, dopiero wieczorem robi obchód terenu i włącza sie aktywniej do życia :) Kasia zawsze chwali jej charakter i usposobienie, nazywa ją psem idealnym. Tabletki wzmocnily i zregenerowaly choc w części wątrobe a wiec na chwile obecna Saszenka jest w dobrej kondycji. A my możemy sie tylko cieszyc :) Kasia za ostatnią wizyte i badania zaplacila 100zł, jest to zaleglosc, która musimy uregulowac - zaraz puszcze przelew a zdjecie rachunku ma przeslac Kasia, wowczas wkleje na watek. Saszenko, jestem uskrzydlona rozmowa z Kasia :) Quote
fiorsteinbock Posted June 6, 2011 Author Posted June 6, 2011 Dostalam kolejne wplaty na rzecz Saszki od: Pani Jadwigi, Brzośki i MakS. Serdeczne podziekowania dla darczyncow :) Lece uzupelnic post rozliczeniowy. Quote
fiorsteinbock Posted June 6, 2011 Author Posted June 6, 2011 Cioteczki, przy okazji nie macie na zbyciu tabletek oslonowych na watrobe? Kazda ilosc mile widziana. Kikou na pod opieka jeszcze inne staruszki, niechciane i im potrzebne wzmocnienie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.