pinkmoon Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 o Boże, nie straszcie - Halo! nie wygłupiaj się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 26, 2010 Author Share Posted April 26, 2010 [quote name='Enigma79']Niedobrze, nie jestem weterynarzem ale on chyba zbyt wiekowy jest na takie zabiegi :( Mam nadzieję, że będzie dobrze i psiunia wróci do poprzedniej kondycji.[/QUOTE] Nie zrzucala bym tego na wiek... Juz w sobote Ania mowila, ze on jesc im nie chce, teraz doszlo jeszcze nie picie... pisalam, ze on smutny byl... moze to psychika, skoro wyniki krwi byly swietne przed kastracja... Halo slonko, nie poddawaj sie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Nie, to nie jest efekt kastracji - Halo został gruntownie przebadany przed zabiegiem. Sam zabieg trwał 15 minut, Halo szybko się z niego wybudził, było OK. Wiek tu akurat nie był przeszkodą do kastracji, a zabieg trzeba było przeprowadzić - pies jest mocno w typie rasy i nie było żadnych medycznych do tego przeciwwskazań. Halo już wcześniej nie chciał nic jeść, nie wiemy, czy jadł w schronisku i ile, ale faktycznie był dość szczupły, kiedy go stamtąd zabrałyśmy. Dziewczyny z DT od początku mówiły, że jest niejadkiem, próbowały wszystkiego - dogadzały mu jak mogły i nic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 ile czasu on był w schronie? Halo nie poddawaj się :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 26, 2010 Author Share Posted April 26, 2010 [quote name='fioneczka']ile czasu on był w schronie?[/QUOTE] Od 27.03 trafil do schronu po smierci wlascicela. Ania mowila, ze on bardzo reagowal na wszystkich starszych zuli pod sklepem... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 [quote name='ageralion']Od 27.03 trafil do schronu po smierci wlascicela. Ania mowila, ze on bardzo reagowal na wszystkich starszych zuli pod sklepem... :shake:[/QUOTE] qrde więc być może że to z tęsknoty za właścicielem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 trzymam kciuki za mojego szczecińskiego faworyta...zdrowiej psinko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilqax95x Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 mój pies jak mojej mamy nie ma t nie je dopóki nie wróci a jak wyjeżdżamy to też nic nie je wpychamy my na silę bo już ma swój wiek i musi coś jeść by by nie dożył powrotu i może z nim tak samo jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 No tak...teraz sobie przypominam te wpisy o brokułach... faktycznie to może miec podłoże psychiczne...najpierw radość, że opuścił schron a później nadzieja na spotkanie z panem... psie serce... wielkie serce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Cholera, cholera :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 To niemożliwe żeby był w takim stanie od trafienia do schroniska, przez miesiąc niejedzenia wyglądałby o wiele, wiele gorzej. Na zdjęciach nie wygląda na psa z depresją. Owszem, mogą być problemy z psychika, ale myślę że coś fizycznego też go może męczyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 [quote name='pinkmoon']To niemożliwe żeby był w takim stanie od trafienia do schroniska, przez miesiąc niejedzenia wyglądałby o wiele, wiele gorzej. Na zdjęciach nie wygląda na psa z depresją. Owszem, mogą być problemy z psychika, ale myślę że coś fizycznego też go może męczyć :([/QUOTE] Moze ta narośl na lopatce???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 26, 2010 Author Share Posted April 26, 2010 [quote name='magdola']Moze ta narośl na lopatce????[/QUOTE] Ona jest za mala, zeby byla az tak szkodliwa. Zreszta lekarz ja ogladal i nic go w niej nie zaniepokoilo... W schronisku jest zupelnie inny klimat. Najpierw mial huskyego za sciana, to mogl jesc, zeby mu drugi nie zjadl. Jak go przeniesli do boksow kwarantanny, to nikt nie sprawdzal czy on je i ile, a ze byl tam krotko, to i malo by bylo po nim widac... on schudl napewno ale przy jego masywnej budowie tego tak nie bylo widac... nawet w sobote nie wygladal zle... mnie najbardziej martwi, ze przestal pic :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster&lusi Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Trzymam kciuki,musi mu sie polepszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bebcik Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 na pewno poprawi się , to tylko chwilowy smuteczek psi . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 a czy on miał badany mocz?...niepodoba mi sie to...ten pies nie wyglądał na psa z depresją... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Mnie też nie wygląda to na problemy psychiczne. Dobrze, że dziewczyny niczego nie bagatelizują i od razu do weta ruszyły. Jutro rano przed pracą będę w lecznicy, to porozmawiam z weterynarzem (zapytam też o badania moczu). Co prawda, to nie mój pies, ale jest jeszcze na DT, więc myślę, że informacji wet jakichś mi udzieli... Oby to nie było nic groźnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Trzymamy kciuki, piszcie jak tylko będzie coś wiadomo! Będę myślec o Halo, musi być dobrze - nie ma innej opcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster&lusi Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 Oj Halo nie mogłam spać,myślałam o Tobie.Oby wszystko było dobrze,zreszta musi być. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bebcik Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 [quote name='pinkmoon']Trzymamy kciuki, piszcie jak tylko będzie coś wiadomo! Będę myślec o Halo, musi być dobrze - nie ma innej opcji.[/QUOTE] ja tak samo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 I jak dzisiaj, są jakieś wieści? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 27, 2010 Author Share Posted April 27, 2010 Wiesci malo narazie, bo wet sam nie wie co z nim nie tak. Podejrzewaja nerki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 28, 2010 Share Posted April 28, 2010 czyli jak podejrzewałam:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted April 28, 2010 Share Posted April 28, 2010 Ech :( ale w sensie że przejściowe problemy czy coś długotrwałego? co to może być? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 [quote name='ageralion']Wiesci malo narazie, bo wet sam nie wie co z nim nie tak. Podejrzewaja nerki...[/QUOTE] To na pewno nie nerki! Badania zostały powtorzone i sa swietne! Czyli, albo go coś 'zżera' od srodka, o czym świadczą te zmiany na skórze, albo psychika, stres...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.