Jump to content
Dogomania

Trening husky'ego


ANECZQA

Recommended Posts

Ja tylko wtrącę, że jak ktoś chce trenowac sportowo, czyli jak rozumiem w sprintach (bo nie mówimy tu o dużych zaprzęgach przecież), to pomijając wszytsko inne w treningu należy także utrzymac w psie i wyrabiac prędkość... Więc znaczące odbieganie dystansem od tych za zawodach temu nie służy. Może wyrabia kondycję, ale bardzo spowalnia psa.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

20 km? Nieźle, ja tyle robię w połowie października na 4-6 psach... Manu ma 100% racji: jeżeli chcesz startować w sprintach, to musisz utrzymać pewien niedosyt biegu u psa. Każdy ma niby swoją szkołę, ale generalnie wiele osób robi tak, że trenuje na dystansie KRÓTSZYM od przewidywanego na zawodach (czyli 3-5 km totalnej gonitwy i koniec), bo na zawodach zawsze trochę się atmosfera udzieli, adrenalina, te sprawy i przegalopuje Ci te 1,5-2 km więcej. Trening polega na tym, że jeżeli pies zwalnia do kłusu, zatrzymujesz się, dajesz mu odpocząć i... znów ruszasz pędem (dla mnie takie coś w przypadku rasy trenowanej od wieków do biegu kłusem to czysty debilizm, ale to osobiste zdanie).

Pamiętaj, że dużo lepsze wyniki osiągniesz startując w sprintach psami przygotowanymi do midów niż odwrotnie. To z kolei teoria Andrzeja Górowskiego - jeden szczegół: jego psy na średnim dystansie i tak chyba idą 90% trasy galopem, bo skoro robi w 1,5 godziny 40 km trasy typowo hardcorowej (czytaj: podbieg pod Turbacz), to ja nie znajduje na to innego wytłumaczenia ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Manu']Ja tylko wtrącę, że jak ktoś chce trenowac sportowo, czyli jak rozumiem w sprintach (bo nie mówimy tu o dużych zaprzęgach przecież), to pomijając wszytsko inne w treningu należy także utrzymac w psie i wyrabiac prędkość... Więc znaczące odbieganie dystansem od tych za zawodach temu nie służy. Może wyrabia kondycję, ale bardzo spowalnia psa.[/quote]

no tylko tak jakoś wielu nie rozumie że trening psa moze miec sam w sobie 10 minut i nie przebiegać po trasie dłuższej niż 2-3 km...

oczywiscie wszystko zalezy od tego do czego psy i siebie przygotowujemy, do jakiego dystansu, na jaka pore roku i w jakim skladzie.

Logiczne przecież jest ze inne obciazenia dajemy 2 psom, a inne 6, ze inne dlugosci tras treningowych dobieramy do typowych sprintów, inne do midów, a jescze inaczej bawimy się podczas rekreacyjnego jezdzenia z psami po lesie.

[quote name='HuskyDiana']no Ok sorka:smile:obciach;-)Ja tyle jade bo jak nie ujade tych 20km to Diana dostaje szału i się jej nudzi;-)nwet te 2 3 godzinne spacerki jej nie wystarczą:-(I też dlatego bo chciałbym w zawodach bikejoringu startować ale to nie chodzi o dystans:smile:Na pytanie już odpowiedziałem i sorki że w poprzednim nie odpowiedziałem:-(mój pies ma dopiero 1,4roku:smile:więc tak dokładnie to trenujemy te 2 miesiące wakacji ale nie całe bo upały:-([/quote]

pies nie koniecznie musi przebiec 20 km zeby sie nie nudzic ...:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HUSKYTEAM']
Pamiętaj, że dużo lepsze wyniki osiągniesz startując w sprintach psami przygotowanymi do midów niż odwrotnie. To z kolei teoria Andrzeja Górowskiego - jeden szczegół: jego psy na średnim dystansie i tak chyba idą 90% trasy galopem, bo skoro robi w 1,5 godziny 40 km trasy typowo hardcorowej (czytaj: podbieg pod Turbacz), to ja nie znajduje na to innego wytłumaczenia ;-)[/quote]

jak mnie Andrzej na tej swojej hardcorowej 8 w Jakuszycach objezdzal (dodam ze akcja dziala sie na sporym podjezdzie) to malo z san nie spadłem :lol: :evil_lol: . Nie powiem ze wjezdzal na gore z taka predkoscia ze szok ... no ale o klasie jego psów i samego Andrzeja mozna by godzinami... :-) :-) :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HUSKYTEAM']Trening polega na tym, że jeżeli pies zwalnia do kłusu, zatrzymujesz się, dajesz mu odpocząć i... znów ruszasz pędem (dla mnie takie coś w przypadku rasy trenowanej od wieków do biegu kłusem to czysty debilizm, ale to osobiste zdanie).
[/quote]

a mozesz rozwinąć to osobiste zdanie ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='husky-regan']a tak w ogóle to bierzecie gitare ? :evil_lol: a moze zabrac swoja ? :evil_lol:

no i co z Manu i Cinookiem .... ? nie biagają ? czy Waldek strategicznie przesiadł się na młodzież .... ?[/quote]Tak w ogóle to bierzecie, ale Ty też weź :cool1:

I Waldek strategicznie przesiadł się na młodzież, zgadza się :razz: Chinook bardzo spowalnia zaprzęg, nie chcemy, by się przez innego psa przyzwyczaiły do wolnego biegu, skoro tak chca zapruwać. Chinook własnie został przez nas zepsuty zbyt długimi treningami, świetny byłby za to z niego długodystansowiec.

A Manu sobie będzie owszem trenował, ale ja się boję go już dawać na zawody. On na treningach lubi luzakować od pewnego czasu, a za to atmosferę zawodów bardzo dobrze "czuje" i daje z siebie wszystko - boję się, że da za dużo, że się przeforsuje, czy coś... Nie wybaczyłabym sobie, potrzebuję go jak najdłużej... A skończył już osiem lat...

Link to comment
Share on other sites

To ja odpowiem "czemu nasze psy nie mogą zacząć treningów już od jesieni" - z tego powodu jest mi bardzo przykro, ale to właścicielka tej suni nie bardzo dba o jej kondycję i rregularne treningi :( gdyby nie moje namowy i upomnienia w ogóle nie wybierałaby się z nią na rower, a co dopiero na sanki. Choć Viva ma ogromny zapał a jej szybkośc jest niesamowita - nadawałaby się do BJ bo ciągnięcie sanek sprawia jej przyjemnośc, ale raczej na krótszą metę. Wolałabym żeby zawsze se sobą trenowały aale już pierwszy powód - ona ma teraz cieczkę a mój pies źle to znosi. KOlejnym jest właśnie "lenistwo" lub raczej "nieodpowiedzialność" właścicielki. Mój pies od małego był przyzwyczajany do wysiłku tzn zgodnie z wiekiem miał zapewnioną odpowiednią ilośc ruchu na każdy dzień. Teraz już jest starszy więc można wymagać od niego więcej. W każdym razie dzięki za rady. Może niechęc mojego psa do galopowania przy rowerze wzięłaby swój powód własnie ze źle przymiarowanych szelek... ale robię nowe a stare już przeszyłam, więc dziś może być już lepiej. Teraz postaram się go poganiać do galopu na dłuższej trasie, ale brakuje mi licznika :razz: a ile mniej więcej wynoszą trasy BJ na zawodach? tzn wiem że to zależy od miejsca i w ogóle, ale w jakich granicach się zamykają tak mniej więcej? aha, i mam jeszcze jedno pytanko... czy psu nie zaszkodzi "ochłoda" w jeziorku po pokonaniu takiej trasy? Tzn chodzi mi o to że naszym celem jest umiejscowienie tego stawiku a potem wracamy. Czy może on się tamn zamoczyć? Dodam że nie za bardzo lubi pływać... woli wejść i się dosłownie chłodzić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...