Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

tośka to nie jest trudny przypadek, ona ma silny charakter i to może byc trudne dla was, zwł. dla pawła, przełamać przyzwyczajenia, ale w sensie problemu to jest on klasyczny.

sama do pawła powinnaś miec numer, na szkolenie do niego chodziłaś :-)

Posted

Z wczorajszych zajęć, psina wpatrzona w pańcię jak w obrazek :D Rzadki widok ;) Na zdjęciu wygląda jakby Tosia w baletkch chodziła :D
[IMG]http://wstaw.org/m/2014/06/18/10343517_685958114785642_4064102375852026449_n.jpg[/IMG]

Posted

Tosia przyjeżdża do Reksia i biedny pies na swoim własnym podwórku jest przeganiany z kąta w kąt. dacie wiarę, nie wolno mu się nawet położyć pod drzewem bo Tosia go przepędza. Na koniec wczołgał się pod samochód i udawał, że go nie ma :roll:

Kilka zdjęć z dzisiejszego wypadu na wiochę :)
[IMG]http://wstaw.org/m/2014/06/19/DSC_0590.JPG[/IMG]

[IMG]http://wstaw.org/m/2014/06/19/DSC_0595.JPG[/IMG]

Na 3 łapach rekord na setkę pod bramę ;)

[IMG]http://wstaw.org/m/2014/06/19/DSC_0597.JPG[/IMG]

Relaks z Pańcią :)

[IMG]http://wstaw.org/m/2014/06/19/DSC_0606.JPG[/IMG]

[IMG]http://wstaw.org/m/2014/06/19/DSC_0614.JPG[/IMG]

Posted

Zwieracze bez zmian niestety :shake: Raczej marne szanse po takim czasie. Nie wiem co jeszcze możemy zrobić żeby coś pomóc prawdę mówiąc.
Musimy zaopatrzyć się w jakiś psi preparat pomagający na pęcherz i tyle. Przynajmniej kupę robi o w miarę normalnych porach właściwie powinnam napisać, że kupa wychodzi o w miarę normalnych porach.
Zauważyłam, że odkąd zaczęłam ją suplementować tymi proszkami z alg/róży/białka efekty są szybsze i większe, ale może to zbieg okoliczności.

Posted

W ten weekend pozbywamy się klatki, Tosia już z powodzeniem wczołguje się na łóżko jeszcze tylko czeka nas zakup wielkiego prześcieradła nieprzemakalnego żeby czasem nie zmoczyła łóżka jak nas nie ma ;)
Niestety p. Piotr wyjechał i mamy zabiegi z p. Janką w zastępstwie, ale tylko dwa razy w tym tygodniu i bez elektro.
Ostatnio wracałam taka zmęczona, że zasypiałam na psim materacu w trakcie robienia Tośce masażu :lookarou:
W poniedziałek była trochę marudna na bieżni, zdecydowanie woli jak p Piotr z nią chodzi, za to p. Janka potrafi przekupić Tośkę smaczkami. łapy nie ciąga po ziemi, ale nadal czucie w opuszkach słabe.

Posted (edited)

Behemot nadal nie odstępuje na krok, to już rytuał, po kolacji Tośka okręca się dwa razy i kładzie, gasimy światła i przez kolejne 5 minut słychać szeleszczenie czyli Behemota ugniatającego materac ;) oraz warczenie Tosi, która nadal myśli, że coś zdziała i ten pomiot szatański przestanie się do niej przytulać i da jej w końcu spać :angryy: Niestety on jest słabo zsocjalizaowanym kotem i nie bardzo wie co to znaczy jak pies warczy :niewiem: Właściwie śmiem twierdzić, że ten mały kotek o jeszcze mniejszym rozumku bierze to za przejaw sympatii i może psiej wersji mruczenia... bowiem jak Tosia je i warczy to on tym chętniej zagląda jej do miski poczytując to za zaproszenie. Zębów już nie pokazuje po tym jak Behemot polizał ją w kła (mocno się wtedy zdziwiła, my też) :crazyeye:

No jednym słowem jeden z 6 kotów wszedł jej na głowę ;)
[IMG]http://wstaw.org/m/2014/06/26/DSC_0620.JPG[/IMG]

Edited by Nitro
Posted

[quote name='sleepingbyday']hehe. bo to musi byc jakis lepszy cwaniak, skoro sie nie boi warczenia.pewnie tędy idzie rozumowanie tośki :-).[/QUOTE]
Czy ja wiem czy cwaniak, ja raczej obstawiam, że jest taki głupiutki, że nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia ;-)

[QUOTE=sleepingbyday;dzwoniliście w końcu do pawła?[/QUOTE]

Jeszcze nie dzwoniliśmy, na razie urabiam P. i planujemy wydatki. Ostatnio obliczyliśmy ile nam poszło do tej pory i.... nie chce mi się wierzyć...:lookarou:

Posted

Nie wiem jaką miał przeszłość Behemot, ale koty za szybko odłączone od matki mają braki w socjalizacji. Może dlatego on jest specyficzny ;).

Posted

[quote name='toyota']Nie wiem jaką miał przeszłość Behemot, ale koty za szybko odłączone od matki mają braki w socjalizacji. Może dlatego on jest specyficzny ;).[/QUOTE]

Tak to z tego powodu jest taki wyjątkowy :roll: Miał niecały miesiąc jak podrzucono go pod schronisko, do mnie trafił jak miał już równy mc i moje koty + Tosia wzięły go na wychowanie ;)

Powiedzcie mi jak trój łapy pies ściągnął 5 kocich (z wysoka) misek zeżarł z nich wszystko a potem urządził nocny maraton sr...:angryy: Mało tego zajęcia na bieżni wodnej musiały zostać odwołane a kochany pan psa miał przymusowe sprzątanie samochodu...przecie piesek najpierw zrzucił podkład a potem koc a na koniec ubździł siedzenia :pissed:

Posted

[quote name='sleepingbyday']zemsta faraona ;-)[/QUOTE]

Jak ona to robi, że podróżuje po świecie pod naszą nieobecność. A to ją jakiś tropikalny owad w nosa utnie, a to do Egiptu wywędruje hmm :hmmmm:

  • 2 weeks later...
Posted

Tosia robi za małe postępy według p. Piotra i na to ile z nią robimy :( Tyle dowiedział się P. w poniedziałek. Jutro może dowiem się więcej, zastanawiam się czy nie wybrać się z nią na prześwietlenie aby wet luknąl jak wygląda ten krwiak (czy jest nadal czy nie). To już 3 mc rehabilitacji prawie :(

Posted (edited)

Okej pochrzaniłam, zaczęliśmy rehabilitację 13 maja czyli nie minęły dwa miechy :oops: Już się wystraszyłam, no to przynajmniej do końca sierpnia będziemy chodzić.
Dzisiaj się dowiem o co chodzi z tymi małymi postępami.
Jak p. Janka miała z nią zastępstwo to ją tak rozpaskudziła, że potem wcale nie chciała chodzić bez smaczków. Tośka szybko przyzwyczaja się do dobrego i jest uparta jak cholera po 2 zajęciach z p. Janką potrzebowaliśmy dwóch aby psa odzwyczaić nawyków, których zdążyła się nabawić. Żeby nie było p. Janka jest świetna, ale Tosia to wyjątkowy przypdek i zwyczajnie niektórzy nawet doświadczeni nie poradzą sobie z nią :shake:

Pies umiera z gorąca. Remont się na szczęście skończył, jutro przychodzi ekipa montować nam siatkę na nowo i już czuję, że zwierzyniec wyprowadzi się na balkon :)
[IMG]http://wstaw.org/m/2014/07/10/10255555.JPG[/IMG]

Edited by Nitro
Posted

Zdjęcia zadowolonego sikającego psa ;)

[IMG]http://wstaw.org/m/2014/07/10/DSC_0798.JPG[/IMG]

[IMG]http://wstaw.org/m/2014/07/10/DSC_0799.JPG[/IMG]

[IMG]http://wstaw.org/m/2014/07/10/DSC_0800.JPG[/IMG]

To teraz złe wieści...robią jej się przykurcze w prawej łapie, czucie jest udzie i trochę poniżej. Na bieżni jest nieznośna i kompletnie nie chce pracować. Piszczy próbuje wyskoczyć, nie da się z nią pracować i nic nie pomaga. Dziś połowa wody z basenu wylądowała na podłodze i co chwilę majtała uszami otrzepując się...chyba wyczaiła, że wtedy wszyscy ją puszczają i odchodzą żeby nie zostać pochlapanym :shake: Mordęga...

Posted

no,może jej sie to juz znudziło? wam może faktycznie potrzebne wsparcie pawła,własnie przy rehabilitacji. niech pokaże,jak ona cholera jedna ma się słuchać.


żeby nie było, u nas tez kicha. zosia została pogryziona, musiała być szyta w znieczuleniu ogólnym i miala kłopoty z oddechem, b. niskie tętno, była intubowana. poleciałam do kardiologa, ma endokardioze i musi brać leki nasercowe. na szczęście mała ta endokardioza, ale teraz walczymy, żeby sie nie powiększyła za szybko.
Masakra :-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...