Jump to content
Dogomania

Freya,Oskar, Xawcio- chorowite maluchy już w KOCHAJĄCYCH domach :) Axa czeka na dom..


Recommended Posts

Posted

Z tego co Owieczka mówiła, to maluchy maja nużeńca w początkowym stadium. Narazie Advocate nie został zalecony. Jesli będzie taka konieczność, to będziemy musiały kupić go dla maluchów i podać.
Nie wiem czemu zastosowano tak ostre rygory higieniczne? To pytanie należy skierować do Kago, bo to ona zabrała maluszka do weta. W każdym razie szczeniaki mogą zarażać inne zwierzęta.

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nużeńcem zarazić, zdrowego domowego psa się nie da.. Może to co innego? Albo może posiew na grzyba został zrobiony?
Przy odpowiednim karmieniu i opiece, maluchy powinny nabrać odporności i zwalczyć nużeńca, aczkolwiek z własnego doświadczenia podałabym advocate..

Posted

[quote name='agada']Jak minęła noc maluszkom? Piszcie cioteczki, bo napędziły widzę ostatnio strachu wszystkim, oby poprawa była rosnąca...[/QUOTE]

Tyle pisania i nic z tego... :(
dobra, jeszcze raz się naprodukuję.

Tu nie o nużeńca chodzi tylko o infekcje wirusowe które maluchy przechodzą. Tym moga zarazić sie inne zwierzeta i ludzie. Wet był czujny i woli zapobiegac niż leczyć dlatego kazał izolować maluchy i przebierac się , myć ręce itp.

Maluchy moga mieć śladowe ilosci nużeńca ale ich objawy wskazują na uczulenie na pchły dlatego wet nie kazał się nim przejmować. Nie robił zeskorbiny więc to tylko jego gdybanie ( gołym okiem nie wykryjesz) Jak wiadomo maluchy są w kiepskim stanie , osłabione z obniżona odpornościa więc mogą złapać wszystko.

Będziemy na nie chuchac i dmuchać ale i tak uważam że powinny jak najszybciej trafić do DT bo w warunkach kojcowych i w takiej gromadce nie mają zbyt dużych szans na szybką socjalizacje z człowiekiem jak i nadrobić zaległości ( stan skóry i waga) . Przez ten tydzień będziemy się stosować do zaleceń weta a potem kontrola i zobaczymy co dalej.

Jeden szczyl jak juz pisała Agnieszka ( ten największy - on jest prawie dwa razy większy od reszty) strasznie zdominował rodzeństwo... :mad: paskudnie gryzie mniejsze od siebie. Wczoraj Iza musiała zainterweniować bo złapał jedna z suniek za fafla i był tak agresywny ze mimo jej przeraźliwego psiku nie przestawał... :shake: Szarpał tak, że mało jej nie rozwalił pysia. Mała troszkę krwawiła a potem bała sie wyjsc z budki :( On się czuje z nich najlepiej, najlepiej wygląda i w ogóle nie wyglada na chorego szczyla) Nie chce spac z nimi w budzie. Chyba jest mu za gorąco... Biedaki boja sie go wszystkie a to też przeszkadza w socjalizacji. :-(

Posted

No jaki terrorysta...A ja czuje, ze bedzie tylko lepiej. Male maja fachowa opieke, czujne oko nad nimi i lada chwila trafia - oby do DT. I mysle sobie ze to byl naprawde ostatni moment dla nich....Zwlaszcza dla tych slabizn. Chyba rzeczywiscie za jakis czas nie bylo by co zbierac....
No moze terroryste bandyte....

Posted

Jeśli chodzi o kontakt dzieci ze szczeniakami to te maluchy są niemiłosiernie BRUDNE i zapchlone, znalazłam tez kleszcza - póki sa leczone na infekcje nie można ich wykąpać, więc odstawiłabym socjalizację z dziećmi na plan dalszy, ale to nie moje dzieci, więc rodzice zdecydują.
Tego bandziorka , zwłaszcza, że juz teraz objawy u niego są znacznie łagodniesze, o ile to możliwe odizolowałabym już teraz na większą część dnia przynajmniej.
Te szczeniaki są już dość duże i tak na prawdę ta cała akcja wicher powinna się była odbyć co najmniej miesiąc temu, zwłaszcza, że są po dużych rodzicach i ułożenie psa w typie husky czy CAO - jak mamusia i jeden z potencjalnych tatusiów to nie jest taki pikuś.

Posted

[quote name='Kago']
Te szczeniaki są już dość duże i tak na prawdę ta cała akcja wicher powinna się była odbyć co najmniej miesiąc temu, zwłaszcza, że są po dużych rodzicach i ułożenie psa w typie husky czy CAO - jak mamusia i jeden z potencjalnych tatusiów to nie jest taki pikuś.[/QUOTE]

Gdyby ktoś odkrył szczeniaki wcześniej, to napewno lepiej by było zabrać je wcześniej. Ja dowiedział się o maluchach 6 marca. Mama dokarmiał je od ponad tygodnia. Najszybciej jak mogłam przyjechałam obfocić malenstwa, bo bez fotek ciężko jest zainteresować ludzi problemem, jednak jestesmy w dużej mierze wzrokowcami. I tak uważam, że cała akcja pomocy dla maluchów odbyła się w ekspresowym tempie :) Za co wszystkim bardzo dziękuję!!

Posted

[quote name='Kar0la']Hmmm. To może jednak warto już zabrać bandziorka na tymczas skoro nie jest mocno chory?[/QUOTE]
Z tego co Kago mówiła to jeśli nawet nie ma objawów to jest nosicielem i wczesniej czy póżniej będzie chorował. W stadzie nie ma opcji zeby wirusy nie przelazły na niego. Na pewno dobrze by było dla innych szczyli żeby go zabrać, natomiast może lepiej poczekac min te trzy dni zeby antybiotyk dobrze zaczął działać i środki na pchły (wczoraj dostały Fiprex - działa do 48 godz. od podania)
Kopy mają coraz ładniejsze :) zwarte i coraz mniej robali :P
na pewno każdego z osobna trzeba będzie tak czy siak zabrac do weta, przebadac w zdłóż i w szerz, wykapać, wyczesać, i wszystkiego nauczyć a tego w kojcu zrobic nie możemy :(

Posted

[quote name='Kar0la']Hmmm. To może jednak warto już zabrać bandziorka na tymczas skoro nie jest mocno chory?[/QUOTE]

A jest dla niego DT? Jeśli tak, to za 3-4 dni już zarażać nie będzie i wtedy jak najszybciej, najlepiej do kogoś z doświadczeniem w prowadzeniu ras wymagających, bo moim zdaniem trzeba z nim pracować JUŻ.
W ogóle czy jakieś ogłoszenia już są robione? za 2-3 miesiące one będą bardzo trudne do wyadoptowania. teraz na fali nieszczęścia można zebrać pieniąchy na leczenie, pielęgnację i żywienie, ale to są psy, których sensowne utrzymanie będzie dość kosztowne. Mamy mało, bardzo mało czasu na sensowne załatwienie sprawy.
No i jeszcze pozostaje kwestia mamusi. Sterylka byłaby wskazana, a jak rozumiem nikt się z sunią raczej nie dogadał. Za 2-3 miesiące ona będzie gotowa na następny miot.
CAO to pies stróżujący, a po półdzikiej mamusi do mieszkania raczej się nie będzie nadawał. w typie husky na pewno będzie wymagał bardzo dużo ruchu i szkolenia, bo będzie wiał i demolował. Oczywiście mogą mieć słabe geny tatusiowe, ale trzeba to barć pod uwagę, jeśli nie chcemy żeby na ulicy z powrotem wylądowały

Posted

Maluchy nie mają narazie ogłoszeń poza allegro, które zrobiła im andzia. Do ogłoszeń potrzebne by były ładne fotki, te które mamy sa średniej jakości. Obawiam się, że nikt się nie zainteresuje, tym bardziej, ze maluchy są chore i półdzikie :(
Zamówię w razie czego pakiet ogłoszeniowy dla maluchów. I tak trzeba trochę czekać, bo zuza ma dużo zleceń. Może do tego czasu uda się maluchy podkurować i porobić im ładne fotki. Owieczko, gdybyś miała później możliwość, to zrób maluchom zdjęcia, gdzie będą po dwa na fotce, bo do ogłoszeń potrzeba 4-6 fotek. Zamówię tylko jeden zestaw ogłoszeń, bo dla każdego z osobna trzeba by było zapłacić 60 zł. Ja w robieniu ogłoszeń jestem słaba, więc wolę im zakupić zestaw ;)

Która cioteczka mogła by napisać maluchom ładny tekst??

Posted

[quote name='agnieszka24']Maluchy nie mają narazie ogłoszeń poza allegro, które zrobiła im andzia. Do ogłoszeń potrzebne by były ładne fotki, te które mamy sa średniej jakości. Obawiam się, że nikt się nie zainteresuje, tym bardziej, ze maluchy są chore i półdzikie :(
Zamówię w razie czego pakiet ogłoszeniowy dla maluchów. I tak trzeba trochę czekać, bo zuza ma dużo zleceń. Może do tego czasu uda się maluchy podkurować i porobić im ładne fotki. Owieczko, gdybyś miała później możliwość, to zrób maluchom zdjęcia, gdzie będą po dwa na fotce, bo do ogłoszeń potrzeba 4-6 fotek. Zamówię tylko jeden zestaw ogłoszeń, bo dla każdego z osobna trzeba by było zapłacić 60 zł. Ja w robieniu ogłoszeń jestem słaba, więc wolę im zakupić zestaw ;)

Która cioteczka mogła by napisać maluchom ładny tekst??[/QUOTE]

Myślę, że fotki warto już teraz robić żeby była skala porównawcza. Natomisat im będą bardziej zadbane, a jednocześnie starsze mogą być mniej pożądane, bo już pod opieką - niestety tak to często działa. Na litość dla maluszków można liczyć, a dorosły piesek i jeszcze zadbany musi być już wybitnie śliczniutki, albo mądrzutki, albo jedno i drugie najlepiej:-(

Posted

I jeszcze zeby sniadania do lozka podawaly, sprzatal po sobie i niejlepiej domownikach :evil_lol:

Kago ma racje, chyba trza isc na fali litosci;) i tego jakie maluchy bidniutkie i jak im ciezko. ALe to takie moje skromne zdanie tylko.
Agnieszko propozycja poprowadzenia bazarku dalej aktualna jak cos;)

Posted

Ja mam nienajlepszą wiadomość :( Wraca do mnie z adopcji szczeniak, którego wyadoptowałam 2 miesiące temu :( Bo jest agresywna i gryzie dzieci i za duża urosła.. I to wszystko o 4-msc uroczym szczeniaczku, który wyrośnie maks. do kolana. Ludzie są powalający.. W każdym razie może byc problem z moim DT.. ja teraz mam jeszcze jednego szczeniorka Koni a w tym tygodniu muszę odebrać "zwrot" . Natomiast DS dla rudej suni jest jak najbardziej poważny więc jej już "nie liczcie" i nawet nie ogłaszajcie.

Ja mam trochę telefonów od ludzi, którzy dzwonili po szczeniaki Koni - czyli chętnych na dużego psa stróżującego na posesje. Większości tych domów nie sprawdzałam bo nie mam jak :( Wybrałam najlepsze. Te co zostały to są typowo wiejskie domy 10-50 km od Krakowa.. Gdyby się znalazł ktoś w Krakowie kto pomógłby te domy sprawdzić to może byłyby jeszcze jakies DSy dla maluchów.

I jeszcze kwestia bandyty agresora - moim zdaniem dla dobra reszty szczeniaków byłoby dobrze go jak najszybciej zabrać na DT i to samego. Kago, Ty miałaś brać dwa, może mogłabyć wziąć asap tego jednego?? Moim zdaniem to ważne, bo właśnie staram się oswoić i odchuchać ostatniego szczeniaka Koni, który jest totalnym cykorem wlasnie dzięki rodzeństwu, które najwyraźniej robilo sobie z niego worek treningowy.. ma całe pogryzione uszy i mordkę.. i naprawdę jest wycofany, choc dwa pozostałe, które były w dokładnie tych samych warunkach tak samo długo zachowywały się na tyle Ok że już są dawno w DSach.

Posted

Wraca Koko - sunia z miotu Moli, największa słodziara moim zdaniem.. ale ząbki jak szpileczki więc na zabawkę się najwyraźniej nie nadaje :( Napisałam na szczeniakach kieleckich.. Domy z dziecmi to jest trudny orzech do zgryzienia.. :(

Posted

[quote name='andzia69']Maada...ktory maluch wraca? od Koni? czy inny kielecki brzdąc?:( ludzie są okropni...:([/QUOTE]

Ludzie coraz częściej zwracają psiaki... jest ich tak dużo że maja w czym wybierać i traktuja je jak nowy mebel w domu. A nie pasuje to zwrócę bo po co na szkolenie isć lub behawioryste wziąść... przecież to kosztuje. Po co w ogóle nawet do neta zajrzec ( chociaż tam dużo informacji ) Jak można tego oddac i wziąśc innego...

Ludzie nie podchodza do adopcji poważnie... :( Nie ma kar to nie ma odpowiedzialności

Posted

Przyszły wpłaty od: ANDZIA69 - 50,00 PLN i MARTINI77 - 35,00PLN. Dziękujemy!
Przesyłam całość Owieczce, bo to i tak jeszcze na karmę, weta i hotel będzie mało..

Aga, wpisuj proszę w pierwszym poście co jest zadeklarowane a co już wpłacone.
Z deklaracji stałych nic jeszcze nie przyszło. Jednorazowe wyglądają tak:
100 zł - meganka5
20 zł - Sylwia M. - wpł.
30 zł - Plicha - wpł.
20 zł - Nikuś - wpł.
20 zł - ania012 - wpł.
50 zł - [U]właściciele działki[/U] - wpł. (gotówka)
10 zł - Maada - wpł.
50 zł - ANDZIA69 - wpł.
35 zł - MARTINI77 - wpł.
W sumie wpłat na 23.03: 235 zł
--------------------------------
Wydatki:
...............

Posted

I jeszcze kwestia bandyty agresora - moim zdaniem dla dobra reszty szczeniaków byłoby dobrze go jak najszybciej zabrać na DT i to samego. Kago, Ty miałaś brać dwa, może mogłabyć wziąć asap tego jednego?? Moim zdaniem to ważne, bo właśnie staram się oswoić i odchuchać ostatniego szczeniaka Koni, który jest totalnym cykorem wlasnie dzięki rodzeństwu, które najwyraźniej robilo sobie z niego worek treningowy.. ma całe pogryzione uszy i mordkę.. i naprawdę jest wycofany, choc dwa pozostałe, które były w dokładnie tych samych warunkach tak samo długo zachowywały się na tyle Ok że już są dawno w DSach.[/QUOTE]

Niestety to co piszesz potwierdza moje najczarniejsze proroctwa. Czasem chciałabym nie mieć racji, cholera jasna.
Ja wolałabym jednak nie pakować się w tego drania, bo to facet, a nie wiadomo ile bedzie musiał u mnie zostać. Mam samca o mocno dominacyjnym charakterku, poskromionym, ale jak się pojawi konkurent dorosły będę miała jatkę. Mój Hugo zaakceptuje każdego szczeniaka, każdą sukę i małego samca, ale dorosłego psa nie. A taki gość rozmiary dorosłego osiągnie w kilka miesięcy.

Posted

[quote name='GoskaGoska']koniecznie właścicieli Koko na czarne kwiatki[/QUOTE]

Myślę, ze mimo wszystko to może być dobry dom dla starszego, małego b. spokojnego psa. Postaram się to tej Pani wytłumaczyć.

Posted

Uzupełniłam wpłaty w pierwszym poście.

Owieczko, czy to ten bandyta tak rozrabia?
[IMG]http://i42.tinypic.com/e9c8sp.jpg[/IMG]

Ja narazie nie podejmę się wzięcia chorego szczeniaka do domu. Mam jeszcze tymczasa, którego muszę wyprawić do domku stałego. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w przyszłą środe pojedzie :) Nie chce ryzykować, że mi się rozchouje, bo nie wyrobię finansowo na leczenie trzech psów. Moja Hiena od poprzedniej tymczasowiczki łapała wszystko jak leci, więc koszta miałam podwójne :( Będe na święta u rodziców, to w drodze powrotnej zabiorę swoje tymczasiki do Kielc :)

Posted

Aga, są kolejne wpłaty:
z deklaracji stałych:
60 zl - jadwiga - wpł.
10 zł - KASKADAFFIK - wpł.
Z jednorazowych:
57 zł - DS dla rudej suni :) - wpł.
20 zł - wojtuś - - wpł.
W sumie: 147zł
Czyli z tamtymi 85zł przelewam dziś Owieczce na karmę, weta i hotel 232zł.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...