Maada

Wszystko w najlepszym porządku, Misiek jest noszony na rękach dosłownie i w przenośni ;) Jestem w stałym kontakcie z jego Państwem, bardzo mili ludzie. Wybaczcie, ale nie pamiętam, zeby tu zaglądać bo rzadko bywam teraz na dogo. Umowę prześlę, sorry ze jeszcze tego nie zrobilam, mam ogromny bałagan w papierach i permanentny brak czasu :(

Powiesilam kilka aktualnych zdjec Misia na facebooku, nie wiem jak to zrobic tutaj, jesli ktos moze przeniesc to prosze. Misiek jest szczesliwy i rozpieszczany jak dziecko :) [url]http://www.facebook.com/events/179088598886329/[/url]

Hej, przepraszam za cisze, ale wyjezdzalam. Misiek ma sie swietnie, jestem w kontakcie tel z jego panstwem, ale odwiedzenie go nie jest dla mnie takie łatwe bo nie mam auta i czasu tez nie za wiele. Jak tylko uda mi sie to zrobic wrzuce tu zdjecia. Umowe postaram sie dzis jeszcze zeskanowac i przeslac.

[quote name='Avilia']Bardzo prosimy o kopię umowy na adres podany w umowie:)[/QUOTE] Szczerze mówiąc otworzyłam tę umowę dopiero dziś i nie miałam czasu tego uzgadniać, ale wydało mi się sensowniejsze wpisanie tam moich danych. Mam nadzieję, że to nie ma większego znaczenia? Wyślę skan mailem, ok?

Misiek nie mógł lepiej trafić, dom z ogrodem, ludzie zakochani w psach, mieli ich trochę i same przygarniane. Odszedł im niedawno na raka przygarnięty starszawy pies. Umówiłam się na kontakt telefoniczny i odwiedziny jak już Misiek się oswoi, wtedy zrobię zdjęcia i tu wstawię. :)

Trzymajcie kciuki! Misiek jedzie w sobotę do domu!

[quote name='Maada']Niestety nie ma na razie żadnego odzewu... Najpewniejszy dom to propozycja mojej sąsiadki, która jest weterynarzem - u jej cioci na wsi (niedaleko) odszedł ze starości pies i chce wziąć kolejnego ze schroniska. Jest tam suka - duża, 7-8 lat. Psy nie są wpuszczane do domu, mają solidne budy i podwórko do dyspozycji, wyprowadzają je na spacery. Mam zaufanie do tej sąsiadki, myślę, że dom jest ok, ale nie wiem czy dla Miśka... Wy widziałyście jak sobie radził w budzie.. dajcie znać co o tym myślicie.[/QUOTE] To juz nieaktualne. Pani przygarnęła do budy jakiegoś bezdomniaka. Reklamuję go dalej...

Niestety nie ma na razie żadnego odzewu... Najpewniejszy dom to propozycja mojej sąsiadki, która jest weterynarzem - u jej cioci na wsi (niedaleko) odszedł ze starości pies i chce wziąć kolejnego ze schroniska. Jest tam suka - duża, 7-8 lat. Psy nie są wpuszczane do domu, mają solidne budy i podwórko do dyspozycji, wyprowadzają je na spacery. Mam zaufanie do tej sąsiadki, myślę, że dom jest ok, ale nie wiem czy dla Miśka... Wy widziałyście jak sobie radził w budzie.. dajcie znać co o tym myślicie.

Jeszcze nic nie wiadomo, jeden dom się zastanawia, z drugim będę się dopiero widzieć. A Miś jest psim aniołkiem, dzisiaj spędziłam z nim cały dzień w Krakowie, chodzi przy nodze jakby był tego uczony od małego, nie obchodzą go inne psy, w pociągu, tramwaju i busie zachowuje się idealnie. Pies całkowicie bezproblemowy... gdyby nie to, że utrzymanie piątki mord mnie przerasta :( nie oddawałabym go w ogóle...

[quote name='Avilia']Podaj maila.Prześlę Ci naszą.I bardzo bym prosiła potem o kopię spowrotem do nas odesłać pocztą o ile oczywiście dojdzie do adopcji:)[/QUOTE] przeslij prosze na [email][email protected][/email]

Trzymajcie mocno kciuki! Misia oglądał wczoraj b. sympatyczny Pan, jutro ma przyjść z żoną. Dom z ogrodem jakie 10 km ode mnie, dwójka dzieci 8 i 11. Jutro ma przyjść znowu z żoną. Miś bezie czekał wykąpany i pachnący. POTRZEBUJĘ UMOWĘ ADOPCYJNĄ!!!!