Enigma79 Posted May 11, 2010 Author Share Posted May 11, 2010 Ewa dzisiaj udaje się z Eni do weta z nstp sprawami : "(... )-preparat na pchły (niestety Eni miała ostatnio kontakt z zapchlonym psem) - wet musi obejrzeć oczko bo wypływa z niego ropa - oraz uszka, końcówki uszek są takie zgrubiałe, łuszczy się to i wypadają kępki włosów - niepokoją mnie wyłysienia po bokach, odnoszę ponadto dziwne wrażenie, że się powiększają - chciałam pożyczyć szpatułkę lub kupić taką (za moja kasę) żeby oczyścić Eni ząbki - postaramy się też zrobić psu pedicure, jeśli taki będzie zalecany przez weta (...)" Stan konta po opłaceniu dt do końca m-ca (z uwzględnieniem pieniędzy z bazarku od Marty): 250 zł (wszystko w 1 i 2 poście) Mam nadzieję, że w/w objawy to nic poważnego ale na pewno przyda się $ na weterynarza... Dzięki Marta !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 [quote name='Enigma79']Ewa dzisiaj udaje się z Eni do weta z nstp sprawami : "(... )-preparat na pchły (niestety Eni miała ostatnio kontakt z zapchlonym psem) - wet musi obejrzeć oczko bo wypływa z niego ropa - oraz uszka, końcówki uszek są takie zgrubiałe, łuszczy się to i wypadają kępki włosów - niepokoją mnie wyłysienia po bokach, odnoszę ponadto dziwne wrażenie, że się powiększają - chciałam pożyczyć szpatułkę lub kupić taką (za moja kasę) żeby oczyścić Eni ząbki - postaramy się też zrobić psu pedicure, jeśli taki będzie zalecany przez weta (...)" Stan konta po opłaceniu dt do końca m-ca (z uwzględnieniem pieniędzy z bazarku od Marty): 250 zł (wszystko w 1 i 2 poście) Mam nadzieję, że w/w objawy to nic poważnego ale na pewno przyda się $ na weterynarza... Dzięki Marta !!![/QUOTE] Preparaty na pchly sa odrazu takimi na kleszcze prawda? Eni sporo biega po trawach i lasach, wiec takie zabezpieczenie obowiazkowe :) Takie zgrubiale konce uszek to ma wiekszosc psow opuszczajacych schronisko, nie wiem co to to ale swinstwo nie wyglada fajnie. Z drugiej storony te uszka i lysienie, to moze jakas alergia co? Mala sie nie drapie? A o pedicure sie nie martw. Pazurki Eni na bank sa juz piekne przy takim spacerowaniu i bieganiu ;) Duzym psom sie nie obcina zazwyczaj pazurkow, same pieknie sobie je scieraja :) Pamietaj ze w ogolnej skarbonce TTB Szczecin sa tez pieniazki Eni :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 11, 2010 Author Share Posted May 11, 2010 Eni juz po wizycie, zaraz jade do dziewczyn... pobrano jej zeskrobiny - na razie będą badane w kierunku bakteriologicznym (jesli wszystko dobrze zrozumiałam), sunia dostała też Frontline. Póżniej w domu wszystko opiszę, teraz zrywam się z pracy, jade do TOZ-u a potem do Ewy & Łukasza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 To czekamy na wieści - mam nadzieję, że to nic groźnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 11, 2010 Author Share Posted May 11, 2010 Tak jak pisałam, wyszłam z pracy wcześniej, odebrałam z TOZ-u 160 zł i pojechałam w odwiedziny do Ewy & Eni, faktycznie zmiany na skórze wydają się postępować i te zaciemnienia. Sunia była rewelacyjna u pani doktor i ani drgnęła, gdy ta pobierała jej zeskrobiny. Próbka poszła do badań w kierunku bakteriologicznym a jeśli to nic nie wykaże, to będzie badana w kierunku parazytologicznym. Rachunek będzie wraz z wynikami ale nie będzie to mniej niż 100 zł. Razem z kropelkami na ropiejące oczko i Frontline zapłaciłam Ewie 146 zł plus za dt do końca m-ca. Stan konta Eni : [COLOR=red]104 zł[/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR] [COLOR=black]Zaraz poczytam na stronie TOZ-u ale czy osoba, która zdecydowałaby się na adopcję zwierzaka (ds) może liczyć na jakieś wsparcie z TOZ-u czy [/COLOR] [COLOR=black]od momentu podpisania umowy sama pokrywa wszelkie koszty (wet + karma) ? Wiecie, w jakim ośrodku nowy właściciel ma to darmowe szkolenie[/COLOR] [COLOR=black](1 m-c chyba) ?[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 [quote name='Enigma79'][COLOR=black]Zaraz poczytam na stronie TOZ-u ale czy osoba, która zdecydowałaby się na adopcję zwierzaka (ds) może liczyć na jakieś wsparcie z TOZ-u czy [/COLOR] [COLOR=black]od momentu podpisania umowy sama pokrywa wszelkie koszty (wet + karma) ? Wiecie, w jakim ośrodku nowy właściciel ma to darmowe szkolenie[/COLOR] [COLOR=black](1 m-c chyba) ?[/COLOR][/QUOTE] Od momentu podpisania umowy o dom staly, wlascicel ponosi koszty leczenia, ale Eni jest na DT w TOZie wiec weterynarza u nich ma za darmo. Podobnie jak szkolenie w Psiej Farmie tez ma za free (jesli dobrze pamietam). Jesli znajdzie nowy domek staly, to wet juz nie bedzie darmowy i jesli Eni ni bedzie szkolona, to nowy domek w Psiej Farmie ma miesiac szkolenia gratis. A w szkole Happy Dog Asi Misztela, tez ma znizke ok 50% (ale musiala bym sie dokladnie upewnic co to tych procentow). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 11, 2010 Author Share Posted May 11, 2010 Bo na stronie TOZ-u a dokładnie w umowie adopcyjnej jest tylko mowa o tym, że GROM udziela rabatów na szkolenie ale nic nie jest napisane o darmowych szkoleniach a tym bardziej o Psiej Farmie. Jeśli okaże się, że Eni będzie musiała być leczona, to zaproponuję Ewie wizytę u weterynarza w TOZ-ie ale z drugiej strony Halo też nie był tam za darmo leczony tylko na Parkowej i Aga opłacała operację itp.... P.S. A do Asi Misztal maile nie dochodzą i dodzwonić też się wczoraj nie mogłam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 [quote name='Enigma79']Bo na stronie TOZ-u a dokładnie w umowie adopcyjnej jest tylko mowa o tym, że GROM udziela rabatów na szkolenie ale nic nie jest napisane o darmowych szkoleniach a tym bardziej o Psiej Farmie. Jeśli okaże się, że Eni będzie musiała być leczona, to zaproponuję Ewie wizytę u weterynarza w TOZ-ie ale z drugiej strony Halo też nie był tam za darmo leczony tylko na Parkowej i Aga opłacała operację itp....[/QUOTE] Ale leczenie Halo na Parkowej, to nie byl nasz wybor. Dowiedzialysmy sie po fakcie. W TOZ maja bardzo dobrych wetow. A o szczegoly szkolen psow w DT trzeba zapytac Monike. Psia Farma i Happy Dog maja zniazki dla psow wyciagnietych ze schroniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 [quote name='ageralion']Ale leczenie Halo na Parkowej, to nie byl nasz wybor. Dowiedzialysmy sie po fakcie. [/QUOTE]tam miala byc tylko kastracja, bo w toz dlugie terminy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 Za operację Fluka/Bena zapłaciłam z własnych środków dlatego, że przede wszystkim - musiał ją zrobić wet z bardzo dobrą praktyką, chirurg, po drugie - obciążanie TOZu tak kosztowną operacją (przypominam, że bez zniżki kosztowałaby ponad 1000 zł) byłoby po prostu świństwem - TOZ i tak dużo dla nas robi, dzięki ich pomocy możemy za darmo wyciągać psy ze schroniska, mamy kontrolę nad nowymi domkami, możemy robić wizyty przed i poadopcyjne, jest podpisana umowa, psy mają darmowe allegro... Jeśli chodzi o Halo - to jedynie kastracja miała być przeprowadzona u innego weta, nie TOZowskiego, bo w TOZie są do tego duże kolejki, a tutaj nie było na co czekać - Halo był gratką dla pseudo, a poza tym - jego wiek skłaniał do jak najszybszej kastracji. Dalsze leczenie Halo u mojego weta (który dał wielką zniżkę na kastrację) było już robione poza naszymi plecami i naszą wiedzą - gdybym nie pojechała z własną sunią do lecznicy, nic bym o tym nawet nie wiedziała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 A do Asi Miszteli najlepiej wysłać smsa - ma setki telefonów dziennie, nie zawsze ma możliwość odbierania ich i oddzwaniania. Gwarantuję, że to świetny szkoleniowiec z wielkim sercem - za ocenę Bandita i Adiego nie skasowała ani złotówki, a powinna ponad 200 zł. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 11, 2010 Author Share Posted May 11, 2010 dziękuję za info :) może to nic poważnego ale coś się dzieje ze skórą Eni, którą Ewa rozpieszcza...no zgadnijcie czym :D ŻWACZAMI :D (poprawia florę..ehm.. no florę) a ja naiwna / dająca wszystkiemu wiarę potraktowałam propozycję Ewy, by się poczęstować "śmierdziuchem" na poważnie :oops: i nie od razu wiedziałam, jak odmówić hihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted May 11, 2010 Share Posted May 11, 2010 [quote name='Enigma79']dziękuję za info :) może to nic poważnego ale coś się dzieje ze skórą Eni, którą Ewa rozpieszcza...no zgadnijcie czym :D ŻWACZAMI :D (poprawia florę..ehm.. no florę)[/QUOTE] aaaa feeee..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 12, 2010 Author Share Posted May 12, 2010 Spotkanie z koleżanką Ewy i suczką tej pani nie skończyło się sukcesem, gdyż suczka wodołaz i Enigma nie zapałały do siebie sympatią. Sytuację uratował inny znajomy Ewy - "ornitolog" :), który wyraził zgodę na opiekę nad Eni w weekend a sunia bardzo polubiła jego samochód. Ewa, dziękuję ! P.S. Czekamy na wyniki z laboratorium. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 13, 2010 Author Share Posted May 13, 2010 Informacje od Ewy z dnia wczorajszego : "(...) Próba bakteryjna ujemna, próba parazytologiczna ujemna. Natomiast pod mikroskopem zaobserwowano struktury prawdopodobnie strzępek grzyba. Podejrzenie o drożdżaki. Z tymi grzybami to jest tak, że fruwają wszędzie. Podobnie jak bakterie znajdują się zawsze na powierzchni skóry.Ich negatywna obecność ujawnia się w chwili obniżenia odporności,która mogła być spowodowana zmianą środowiska. Jak pies był w schronisku to było dobrze, zmieniło się środowisko, zaistniały warunki stresowe i grzyb wylazł.(...)" Później opiszę, co zaleciła pani doktor, Ewa była dzisiaj z sunią u weterynarza. Ja mam pielgrzymki do biura od samego rana i mało czasu na Dogo i maile :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 Oby to jednak nic groźnego i szybko niunia pozbyła się tego paskudztwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 13, 2010 Author Share Posted May 13, 2010 Znamy juz koszty badań : -koszt zeskrobin: bad. mikrob.-38zł, bad. parazyt.-48zł, -kurier z próbką do lab - 10zł -lekarstwo- Imawerol- 20zł -lekarstwo-Ketokonazol - ?? do zakupienia w aptece Niestety takie grzybicze paskudztwa leczy się długo, w przypadku Eni, może nawet 2 miesiące. Jeśli będzie postęp w leczeniu to to, co dostała Ewa wystarczy na cały okres leczenia. Skarbonka Enisi prawie pusta.... 88 zł :((( Czy ktos wie, ile może kosztować to drugie lekarstwo ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 [url]http://apteka.epacjent.pl/45534,ketokonazol-200-mg-tabletki-polf-ex-10szt.html[/url] tu jest 10zł. Tak mniej więcej kosztuje. Jak się bada na grzybicę, to to nie trwa trochę dłużej? Od razu dostanie ketokonazol? Bardzo drogie te badania zeskrobiny...:shake: doceniam czasem wetów w mniejszych miastach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 [quote name='Soema'][URL]http://apteka.epacjent.pl/45534,ketokonazol-200-mg-tabletki-polf-ex-10szt.html[/URL] tu jest 10zł. Tak mniej więcej kosztuje. Jak się bada na grzybicę, to to nie trwa trochę dłużej? Od razu dostanie ketokonazol? Bardzo drogie te badania zeskrobiny...:shake: doceniam czasem wetów w mniejszych miastach.[/QUOTE] Ja badajac swoja Mambe pod katem gronkowca i innych swinstw oraz robiac antybitykogram zaplacilam ponad 100zl... ok 120 jak dobrze pamietam... No wlasnie, nie mozna okreslic co to za grzyb i na co jest wrazliwy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 Badanie w kierunku grzybicy u mojej Piczki trwało grubo ponad tydzień - trzeba czekać przecież co z pobranej próbki wyrośnie... i dopiero na tej podstawie wet przepisał odpowiedni lek. A koszt badania u Eni jest naprawdę niewielki.;) EDIT - sprawdziłam, grzybek wyrósł u nas w próbce dopiero po 14 dniach, ale za to jaki piękny i dorodny :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 [quote name='ageralion']Ja badajac swoja Mambe pod katem gronkowca i innych swinstw oraz robiac antybitykogram zaplacilam ponad 100zl... ok 120 jak dobrze pamietam... No wlasnie, nie mozna okreslic co to za grzyb i na co jest wrazliwy?[/QUOTE] Boshhh...:mdleje: ja na leczenie suki wydałam majątek, badania to był pikuś.. no oprócz badania tarczycy 150zł:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 [quote name='Soema']Boshhh...:mdleje: ja na leczenie suki wydałam majątek, badania to był pikuś.. no oprócz badania tarczycy 150zł:shake:[/QUOTE] Ja za to co wydalam na leczenie kupila bym dawno rasowego boksera... a mala ma dopiero 1,5 roku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 [quote name='agnieszka32'] EDIT - sprawdziłam, grzybek wyrósł u nas w próbce dopiero po 14 dniach, ale za to jaki piękny i dorodny :evil_lol:[/QUOTE]to grzybowa była?:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 13, 2010 Share Posted May 13, 2010 Aga sa jakies telefony w sprawie Eni? Udalo sie porobic te plakaty? Na kogo wogole podany jest namiar w ogloszeniach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 13, 2010 Author Share Posted May 13, 2010 Nie miałam ani jednego telefonu bądź maila*** w sprawie Enigmy. W ogłoszeniach w internecie,które robiłam ja podawałam namiary do siebie i TOZ-u a osoba, u której wykupiłam dodatkowe ogłoszenia (Mantis) podała moje dane do kontaktu. Plakatów nie jestem w stanie zrobić, nie mam w pracy kolorowego tuszu i na razie nie mogę go również kupić.Podrukowałam kilka ogłoszeń ale faktycznie zdjęcie czarno-białe mało widoczne. *** za wyjątkiem Ani z Holandii,która się wycofała i jednej pani z Wrocławia, która dopiero w lipcu być może odezwie się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.