Boląca zabawa...

[PPA]

Kiedy bawię się z moim psem to nie można się z nim bawić normalnie on poprostu odrazu zaczyna gryść...i co zrobić żeby go tego oduczyć...

ja mówie że to dla tego że to szczeniak (3 miechy) a moja matka się upiera że to nasza wina(moja i brata) bo mu na to pozwalamy ostatnio pieskowi się oberwało:-(( i mnie też kiedy opier*** matkie że nie wolno bić psów ale ta nie ta swoje.....)

[debbie]

Matki ochrzaniać nie wolno:cool3: , bo zawsze ma rację a jak nie ma racji to też ma rację.
A w temacie podgryzania, Twój szczenior nie wie, że was boli. Może to śmiesznie brzmi ale musicie piszczeć, cienko piszczeć tak jak piszczą szczeniaki jak je coś boli. U normalnego psa to natychmiast skutkuje zwolnieniem nacisku szczęk. A jak nie pomoże to natychmiast przerywać zabawę i "olewać" psa. Szybko pokojarzy, za jakie zachowanie nagle robi się nudno, znikają zabawki a koledzy do zabawy są zimni jak lód:)

[Klaudia:-)]

Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. Piszczenie i ignorowanie psa to dużo lepsza nauka dla szczeniaka niż bicie. Jak tylko puści ręke lub inną część ciała powinien dostać w nagrode jakiś smakołyk,zabawke.Celem powinno być nauczenie psa kontrolowania jego zachowania i szczęk,a nie nauczenie go nieufności do ludzi,a zwłaszcza rodziny.

[Guest Reyes]

[quote name='Klaudia:-)']Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. Piszczenie i ignorowanie psa to dużo lepsza nauka dla szczeniaka niż bicie. Jak tylko puści ręke lub inną część ciała powinien dostać w nagrode jakiś smakołyk,zabawke.Celem powinno być nauczenie psa kontrolowania jego zachowania i szczęk,a nie nauczenie go nieufności do ludzi,a zwłaszcza rodziny.[/quote]
Podpisuje się pod tym ;)
A bić niema sęsu, tylko szczeniora uników nauczysz:diabloti: .

[PPA]

[quote name='debbie']Matki ochrzaniać nie wolno:cool3:[/quote]

wolno nie wolno czasami trzeba :D

noi co ja jeszcze chcialem...acha moj pies wszystko co sie da zzera i no jak go tego od uczyc(juz tradycyjnie :D)

[nathaniel]

Ja korzystalam z kaganca u swojego bo on kupy zjadal :/

A siostra skoleji ma psa wszystko zernego, ona z nia wychodzi w kagancu, a ja biore patyk wkladam w pychol i po klopocie jak chce cos zjesc i wypuszcza patyczek ze szczek to mowie : [B]Moj patczek [/B]lub [B]Gdzie jest patyczek Pusia, szukaj [/B]u nas dziala :D

[coztego]

[quote name='PPA']
noi co ja jeszcze chcialem...acha moj pies wszystko co sie da zzera i no jak go tego od uczyc(juz tradycyjnie :D)[/QUOTE]
Poczytaj troszeczkę dogomanię.... Na Wychowaniu i na Behawiorze z pewnością były już tematy o tym, jak oduczać zjadania wszystkiego. Najlepiej pilnowć psa i nie pozwalać brać nic do pyska :diabloti:

[PPA]

[quote name='nathaniel']Ja korzystalam z kaganca u swojego bo on kupy zjadal :/

A siostra skoleji ma psa wszystko zernego, ona z nia wychodzi w kagancu, a ja biore patyk wkladam w pychol i po klopocie jak chce cos zjesc i wypuszcza patyczek ze szczek to mowie : [B]Moj patczek [/B]lub [B]Gdzie jest patyczek Pusia, szukaj [/B]u nas dziala :D[/quote]

to sprbój założyć kaganiec shit-tzu to będziesz dobry :D

[FigabaS]

PPA, byl taki topic "rozgryziony szczeniak", w sam raz dla ciebie do poczytania, poczytaj, mysle ze znajdziesz tam sposob na twoj problem.

[nathaniel]

[quote name='PPA']to sprbój założyć kaganiec shit-tzu to będziesz dobry :D[/quote]

Po pierwsze [B]dobra
[/B]Po drugie, w topicach o wychowaniu powinno pisac sie jakiej rasy jest twoj pies , zaznaczyc to na poczatku, sa male rozmiary kagancow ... nylonowe