Jump to content
Dogomania

ON Welsh - historia z happy-end'em


anawa

Recommended Posts

[quote name='jamor'][URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/transporter_klatka_dla_psa/klatki_transportowe/transportowe/32926[/URL][/QUOTE]

Ale te klatki są strasznie małe, dla ONka powinno się zamówić 120x80, a tutaj największa dostępna to 89 x 60, bo na tą większą trzeba długo czekać.

Ja zamówiłam dla swojej pit bullki taką (122 x 80) i uważam, że jest w sam raz, ale koszty większe, bo 300 zł...
[IMG]http://img692.imageshack.us/img692/5807/p9251229.jpg[/IMG]

[URL]http://img210.imageshack.us/img210/5207/p9251230.jpg[/URL]


Co do rad, które uzyskałam od behawiorystki, bo też mam niszczycielkę w domu ([URL="http://www.dogomania.192687-SZKODNIKI-czyli-doce%C5%84-zwierza-swego-bo-mog%C5%82a%C5%9B-mie%C4%87-gorszego/page3"]http://www.dogomania.pl/threads/192687-SZKODNIKI-czyli-doce%C5%84-zwierza-swego-bo-mog%C5%82a%C5%9B-mie%C4%87-gorszego/page3[/URL] od postu numer 23 i dalej dzieła mojej Marusi):

1) kupić D.A.P, drogie, ale już zauważyłam efekty - myślę, że u Was będą jeszcze większe, bo pies jest cały czas w mieszkaniu, moje siedzą prawie cały dzień w ogrodzie,
2) kupić Calm Aid, dawkować ostrożnie,
3) behawiorystka ma porozumieć się z lekarzem weterynarii, w sprawie zastosowania bardzo delikatnych, nie obciążających narządów wewnętrznych, leków uspokajających - to dla nas ostateczność
4) kennel klatka - ale bardzo mądre, spokojne, stopniowe przyzwyczajanie do niej
5) kojec - mam ogród, więc korzystam z tego rozwiązania, to znacznie lepsze niż mała klatka - Marusia niszczy w kojcu również, np gryzie budę)
6) preparaty przeciw gryzieniu - o odstraszającym zapachu - zadziałały, przestały kopać dziury wokół domu, o gorzkim smaku - wczoraj popryskałam budę i została nienaruszona [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
7) skupić się na szkoleniu psa - pies musi wiedzieć, że nie tylko jest zabawa, są obowiązki - czyli nauka komend, jak siad, łapa, waruj, na miejsce, zostań, kontrolowanie na bieżąco, by NICZEGO nie niszczyły, nawet jeśli to stara zabawka, czy stary kapeć, który chcieliśmy wyrzucić - pies nie odróżni nowych botków od starych buciorów,
[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_cool.gif[/IMG] socjalizacja - moja Marusia, chociaż ma rok, trafiła do mnie ze schroniska - nie zna niczego, aut, ruchu, ludzi, miasta... boi się wszystkiego - mamy ją zabierać wszędzie, gdzie się da,
9) przy psie trzeba być pewnym siebie, spokojnym, nie okazywać nerwów, emocji...
10) i super pomysł - zamontowanie kamerek internetowych i obserwować zachowanie psa w czasie nieobecności właścicieli w domu - właśnie je instaluję.

Ja wiem, że mój przypadek jest inny, zniszczenia na pewno mniejsze (zjedzony materac na łóżku, drzwi, rozszarpane wszystkie 6 legowisk..., koce, ubrania...), ale też było już w domu ciężko, mąż kazał mi pozbyć się Marusi (druga sunia nie niszczy), ja byłam załamana, wiedziałam, że nikt niszczyciela nie adoptuje, a jej przerażenie jest ogromne, wiedziałam, że w schronie czeka ją igła, wiedziałam, że to nie wina psa, ktoś ją bardzo skrzywdził... Ale gdybym nie zaczęła działać, kto wie, jak by się skończyło nasze życie i nasze małżeństwo.

Wiem, że łatwo mi pisać, bo nie mam ograniczeń finansowych, pomoc behawiorystki, szkoleniowca na co dzień (to moja koleżanka), moje psy to bull i pit, nie ONEk, mąż się jednak nie wyprowadził, tylko zaczął pomagać przy nauce Marusi prawidłowych zachowań, że nie mam dzieci, o które muszę się martwić, ale...

Ale chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami, może akurat któreś z nich pomoże w tym ciężkim przypadku [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]

P.S. Zniszczenia Marusi [url]http://www.dogomania.pl/threads/188922-Marusia-przera%C5%BCona-m%C5%82odziutka-sunia-red-nose-zostaje-na-sta%C5%82e-w-DT[/url]

[URL]http://a.imageshack.us/img836/2401/p8238139.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img256/6963/p8309529.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img256/6963/p8309529.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img294/4648/p9090171.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img291/2710/p9090173.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

i po przeglądzie :)
jutro pomiędzy godziną 15 a 16 Welsh pożegna się z jajkami :multi: koszt 240,góra 250zł,ale koszt wzrośnie o 50zł jeśli będę potrzebowała od niej kołnierza.w związku z tym,kolejna moja prosba do cioteczek:pomóżcie mi znaleźć kogoś z wawy kto pożyczyłby na kilka dni kołnierz,plisss.szkoda 50zł wydać na coś jednorazowego,co więcej Welshowi się nie przyda
wetka na podstawie oględzin kliszy potwierdziła prawidłowe działanie trzustki.ale jest małe ale.w związku z prawdopodobną nerwicą (odstawił przy niej niezły cyrk) Welsh może mieć zespół drażliwego jelita.to objawia się min częstym wypróżnianiem-po drodze do gabinetu (trasa ok 100m) Welsh zrobił 3 Qpajdy,czwartą w drodze powrotnej.
jest szansa,że po kastracji Welsh się ciut wyciszy i zacznie przybierać na wadze,przy okazjii ograniczając liczbę koop
miałam zaraz jechać po klatkę do chey,ale Anawa mówiła że wylotówki z wawy są strasznie zapchane i zaoszczędzę nerwów jeśli wybiorę się pod wieczór.
Agnieszka32,dziękuję za podpowiedzi.każda jest na wagę złota :)

Link to comment
Share on other sites

oj dało,dało mu w kość :(
jeśli idzie po terenie który zna,jest wyluzowany,spokojny,nawet autobusy i tramwaje już mu nie przeszkadzają.ale wystarczy tak jak dziś,przejść się trochę dalej (wetka ma gabinet na ulicy przecinającej połowę drogi do parku który Welsh codziennie odwiedza-bez stresu) a on ma w oczach szaleństwo.dziś szedł przycisniety do ściany,wił się przed gabinetem na smyczy jak piskorz,a przez drzwi przechodziliśmy dobre 10 minut.w poczekalni poprzewracał w szale miski z wodą i jedzeniem,poprzestawiał krzesełka.istny cyrk :(
jak weszlismy na naszą ulicę,pędził do domu jak wariat,nie chciał iść ładnie.
dziś ma zjesć lekką kolację,tylko do 9 rano może pić wodę.
goodbye jajka,goodbye brzydkie zapaszki!:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IVV']Anawa gdzie mam przeslac pieniadze ?[/QUOTE]

Paypal?

Dziękuję Jamorowi za chęć współpracy (po raz drugi Welsh się od Ciebie wywinął), dzięki Agnieszka32 za darmowe porady behawiorystyczne ;) Dota musi sobie je poważnie wziąć do serca.
Rozmawiałam ze swoją wetką. Według niej nie tak przeprowadza się "test kliszowy". Do koopki trzeba dodać szczyptę sody i wymieszać (tfuj....) a potem tą mazią posmarować kliszę, zamknąć w słoiku i postawić w ciepłym miejscu na ok. 15 minut. Po tym czasie klisza powinna już być wyżarta.
Konsultowałam też zaocznie sprawę apetytu i przyśpieszonego trawienia. Jeśli trzustka jest w porządku, to mogą być bakterie w przewodzie pokarmowym, które w najprostszy sposób można potraktować Biseptolem 0,5 tabl 2xdziennie. Może to być również brak przyswajania - i na to jest rada. Trzeba podawać psu na pół godziny przed posiłkiem jakiś lek na K....... Oczywiscie zapomniałam ale w każdej chwili mogę się jeszcze raz dowiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']
1) kupić D.A.P, drogie, ale już zauważyłam efekty - myślę, że u Was będą jeszcze większe, bo pies jest cały czas w mieszkaniu, moje siedzą prawie cały dzień w ogrodzie,
2) kupić Calm Aid, dawkować ostrożnie,
3) behawiorystka ma porozumieć się z lekarzem weterynarii, w sprawie zastosowania bardzo delikatnych, nie obciążających narządów wewnętrznych, leków uspokajających - to dla nas ostateczność
4) kennel klatka - ale bardzo mądre, spokojne, stopniowe przyzwyczajanie do niej
5) kojec - mam ogród, więc korzystam z tego rozwiązania, to znacznie lepsze niż mała klatka - Marusia niszczy w kojcu również, np gryzie budę)
6) preparaty przeciw gryzieniu - o odstraszającym zapachu - zadziałały, przestały kopać dziury wokół domu, o gorzkim smaku - wczoraj popryskałam budę i została nienaruszona [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
7) skupić się na szkoleniu psa - pies musi wiedzieć, że nie tylko jest zabawa, są obowiązki - czyli nauka komend, jak siad, łapa, waruj, na miejsce, zostań, kontrolowanie na bieżąco, by NICZEGO nie niszczyły, nawet jeśli to stara zabawka, czy stary kapeć, który chcieliśmy wyrzucić - pies nie odróżni nowych botków od starych buciorów,
[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_cool.gif[/IMG] socjalizacja - moja Marusia, chociaż ma rok, trafiła do mnie ze schroniska - nie zna niczego, aut, ruchu, ludzi, miasta... boi się wszystkiego - mamy ją zabierać wszędzie, gdzie się da,
9) przy psie trzeba być pewnym siebie, spokojnym, nie okazywać nerwów, emocji...
10) i super pomysł - zamontowanie kamerek internetowych i obserwować zachowanie psa w czasie nieobecności właścicieli w domu - właśnie je instaluję.

Ja wiem, że mój przypadek jest inny, zniszczenia na pewno mniejsze (zjedzony materac na łóżku, drzwi, rozszarpane wszystkie 6 legowisk..., koce, ubrania...), ale też było już w domu ciężko, mąż kazał mi pozbyć się Marusi (druga sunia nie niszczy), ja byłam załamana, wiedziałam, że nikt niszczyciela nie adoptuje, a jej przerażenie jest ogromne, wiedziałam, że w schronie czeka ją igła, wiedziałam, że to nie wina psa, ktoś ją bardzo skrzywdził... Ale gdybym nie zaczęła działać, kto wie, jak by się skończyło nasze życie i nasze małżeństwo.

Wiem, że łatwo mi pisać, bo nie mam ograniczeń finansowych, pomoc behawiorystki, szkoleniowca na co dzień (to moja koleżanka), moje psy to bull i pit, nie ONEk, mąż się jednak nie wyprowadził, tylko zaczął pomagać przy nauce Marusi prawidłowych zachowań, że nie mam dzieci, o które muszę się martwić, ale...

Ale chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami, może akurat któreś z nich pomoże w tym ciężkim przypadku [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]

P.S. Zniszczenia Marusi [url]http://www.dogomania.pl/threads/188922-Marusia-przera%C5%BCona-m%C5%82odziutka-sunia-red-nose-zostaje-na-sta%C5%82e-w-DT[/url]

[URL]http://a.imageshack.us/img836/2401/p8238139.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img256/6963/p8309529.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img256/6963/p8309529.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img294/4648/p9090171.jpg[/URL]
[URL]http://a.imageshack.us/img291/2710/p9090173.jpg[/URL][/QUOTE]

O Jezu.................................................................................................... to który pies "lepszy"? Marusia czy Welsh?

Link to comment
Share on other sites

tak Aniu PayPal ;)

jesli sa jakies bakterie w przewodzie ,ktore nie powinny byc ,to tu stosowany jest niezawodny metronidazol -dziala blyskawicznie-trzymam ten lek w domu na wszelkie ewentualnosci i nie ruszam sie bez niego w zadna podroz z moim psem

Link to comment
Share on other sites

nie ,nie na grzyba ,tylko na wszystko co nie powinno byc w ukladzie pokarmowym (np. gardia)i oczywiscie na rozwolnienia
moja dziewczyna pieknie na to reaguje i dostaje wilczego apetytu ten niejadek

a jaki jest zapach z jego pyska ? czasami to daje dowod ,ze cos jest w przewodzie co nie powinno byc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IVV']
a jaki jest zapach z jego pyska ? czasami to daje dowod ,ze cos jest w przewodzie co nie powinno byc[/QUOTE]
Dawno nie miałam okazji wąchać......... Zapytamy Dotę ale Welsh nie ma za pięknych ząbków i stąd może być zapaszek....

Link to comment
Share on other sites

jestem.doczłapałam się z klatką.
na razie stoi złożona,jutro pobawię się w rozkładanie i zobaczymy czy pańcio wykaże jakiekolwiek zainteresowanie "domkiem"
chyba w pierwszej kolejności sama tam wlezę.strasznie ciekawa jestem świata z tej perespektywy :)
zmęczona całym dniem spędzonym na bieganiu,idę spać.dobranoc :)

Link to comment
Share on other sites

Rady znalezione na forum amstaff-pitbull dotyczące przyzwyczajania psa do klatki ;)

[QUOTE]Trening klatkowy
1 - Wazne jest pierwsze wrazenie /drzwiczki zawsze otwarte/
. pozwul psu samodzielnie ogladnac klatkei odkryc jej uroki
.ustaw klatke w najbardziej ruchliwej czesci domu, skad widac jak najwieksza czesc mieszkania
. wysciel jej dno miekka poduszka
. czesto wsypuj jedzenie do klatki
.wrzucaj niepostrzezenie bardzo smakowite kaski, co jakis czas ukrywajac je pod poduszka/lub kocykiem/niech beda mila niespodzianka
.przywiaz ulubiona zabawke do zucia mocnym sznurkiemw najdalszym koncu klatki

2-Kilka dni pozniej mozna przystapic do sesji treningowych

.wybierz odpowiednie komendy/ wejdz , wyjdz /sa zbyt do siebie podobne
.sesja treningowa

-wydaj polecenie ... i wrzuc do klatki smakolyk
-chwal gdy wchodzi i je smakolyk
-wydaj polecenie... i zachec do wyjscia/bez uzycia smakolyka/
-pochwal bardzo wylewnie gdy wyjdzie/bez smakolyka /
-powtorz wchodzenie i wychodzenie kilka razy
-teraz zmien kolejnosc wydarzen, wydaj polecenie do wejscia i jak pies wejdzie dopiero wrzuc smakolyk
-jesli nie wchodzi po wydaniu polecenie po prostu czekaj
-nie powtarzaj polecenia drugi raz ,nie pękaj i nie wrzucaj smakolyka do klatki, zeby po niego poszedl
-jesli nie chce wejsc skoncz sesjezostawiajac psa bez slowa
-po chwili wroc do sesji znowu wydajac polecenie i czekajac az pies wejdzie , nagrodz go wtedy smakolykiem
-kiedy wejdzie/wszystkie wkoncu wchodza wczesniej czy pozniej/nagrodz go sowicie kilkoma super smakolykami
- zawsze po sesji pies powinien miec uczucie niedosytui chec do dalszych cwiczen

3-dalszy trening

wypozycz sobie srednio interesujacy film i przygotuj zestaw "zuwaczy " dla psa
- ten trening zaczynamy gdy pies wchodzi na polecenie do klatki
-ustaw lkatke obok telewizyjnego fotela , kaz psu wejsc ,daj mu cos smacznego do zucia co zajmie go przez dluzszy czas, zamknij drzwiczki, usadow sie wygodnie i ogladaj swoj film
- podczas filmu wyjdz kilka razy z pokoju /po orzeszki ,czy herbatke , czy cos tam // nigdy nie dluzej niz 60 sekund
-ewentualne protesty dochodzace z klatki ABSOLUTNIE zignoruj/kazde twoje skarcenie glosem , spojrzenie bedzie w tym wypadku nagroda dla psa
-po filmie kiedy pies jest spokojny otworz dzwiczki, i wydaj mu polecenie wyjscia
-kiedy wyjdzie zachowuj sie neutralnie/ dobre rzeczy zdarzaja sie w klatce poza nia nie/
- kaz psu wejsc do klatki jesli nie chce mozesz zachecic go smakolykiem
- nie zamykaj tym razem drzwi
-nagrodz w klatce czyms wyjatkowym i obsyp psa pochwalami
-kaz wyjsc
-zachowuj sie neutralnie
-mozna ten trening uznac za skonczony

4 kolejne zamkniecie drzwiczek

-zacznij zamykac psa na rozmaite okresy czasukiedy jestes w domu i zajmujesz sie swoimi sprawami
-zawsze dawaj mu cos smakowitego do zucia
- ewentualne protest ABSOLUTNIE ignoruj

5 Ostateczne zamkniecie dzrwiczek

- kiedy pies na polecenie chetnie wchodzido klatki i przebywaw niej przez dluzszy czas bez protestow, mozesz zaczac wychodzic z mieszkania[/QUOTE]

[QUOTE]Jeżeli klatka ma 2 drzwiczki, otwórz obie, by mógł spokojnie i swobodnie przechodzic.
Wszelkie jedzenie (podstawowe posiłki i smakołyki) dawaj w klatce.
Nagradzaj każde podejście i wejście do klatki.
Możesz wrzucac zabawki, by on je stamtąd wyjmował i przynosił do Ciebie.
Jak już swobodnie będzie wchodzić i siadać na posłanku, zamknij jedne drzwiczki, po czym od razu otwórz i nagrod psa.
Powtarzaj, az zacznie mu sie dobrze kojarzyc. Pozniej wydluzaj zamykanie drzwiczek. Za kazde zostanie w klatce - nagradzaj, niech ma dobre skojarzenie.

Pozniej wychodz do pokoju obok na chwile a on niech pozostanie w kojcu. Wracasz - nagradzasz. Wydluzasz czas.
Poźniej wychodzisz z domu na chwile, wracasz, psa wypuszczasz i nagradzasz.
Wydluzasz czas. To tak w skrocie [IMG]http://amstaff-pitbull.eu/images/smilies/icon_e_wink.gif[/IMG][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...