Bokserowate szaleństwo, czyli SAMBA

[LadyS]

[quote name='Be_eL']Zjeść nie zjemy, ale też nie będziemy twierdzili, że wszystko jest już zrobione, bo tak nie jest. Owszem, poprawa jest ogromna. Ale jest jeszcze sporo do zrobienia, a samo szkolenie to właściwie proces trwający do końca życia.[/QUOTE]

No tak, ale tutaj akurat jest pies, który zachowuje się jak Samba na początku i myślę, że nawet jakakolwiek poprawa by ucieszyła właścicieli.

[Be_eL]

A to służymy radą i doświadczeniem.

A oto bidulka po zabiegu.
[IMG]http://i40.tinypic.com/346t1ra.jpg[/IMG]

[Be_eL]

Nabyliśmy dla Samby sexy kieckę i nie musi już nosić kołnierza ;)

[IMG]http://i43.tinypic.com/wiiyw.jpg[/IMG]

[LadyS]

A zadowolona z tego kubraczka? :evil_lol:

[Be_eL]

Oczywiście, że jest niezadowolona. :razz:

[LadyS]

[quote name='Be_eL']Oczywiście, że jest niezadowolona. :razz:[/QUOTE]

To tak jak Zu, ona przy kubraczku cierpiała i z niego wypełzała cudownym sposobem, a w kołnierzu hańby siedziała odwrócona do evl dupą :evil_lol:

[evel]

Potem siedziała i w kubraku i w kołnierzu na czas mojej nieobecności, ale przynajmniej opanowałam wszystkie możliwe sposoby na syczenie "zosssstaw to!" :roflt: Mizianki dla Samby, będzie dobrze :)

[Be_eL]

Eeee, to z Sambą aż tak źle nie jest :). Już się przyzwyczaiła do ubrania, bardzo rzadko próbuje cokolwiek sobie lizać. Jest też bardzo cierpliwa, gdy po spacerze przemywamy jej brzuch i łapy, ubieramy.

Zrobiła się na spacerach spokojniejsza, ale nie wiem czy to już skutek spadku poziomu hormonów czy to, że jest obolała i zmęczona. Okaże się za parę dni.

[LadyS]

Na hormony za wcześnie, one się wyciszają dopiero po miesiącu-dwóch, myślę ze jest obolała - ale dobrze, że się nie obraziła na Was ;)

[Be_eL]

No gdzie tam - do Justyny się klei, jakby jej z miesiąc nie widziała. Ogólnie jest pokorniutka, cierpliwa i lgnie, by ją głaskać i przytulać.

[LadyS]

[quote name='Be_eL']No gdzie tam - do Justyny się klei, jakby jej z miesiąc nie widziała. Ogólnie jest pokorniutka, cierpliwa i lgnie, by ją głaskać i przytulać.[/QUOTE]

No to Wam się szczęśliwy egzemplarz trafił, bo u mnie Sońka jak była sterylizowana, to była umierająca i dawała o tym znać :evil_lol: No, ale to kot jest :roll:

[Be_eL]

A oto dochodząca do siebie bidulka.

[IMG]http://i41.tinypic.com/2zrktgp.jpg[/IMG]

Trzeba przyznać, że Samba dochodzi do siebie wzorowo, poza małym wyjątkiem, ale o tym za chwilę. Ogólnie zachowuje się jak przed zabiegiem - normalny apetyt, chęć do zabawy, nastroje bez zmian, zaś sama rana się goi ładnie. Miejsca, gdzie były wiązania szwów są nieco napuchnięte, ale to ponoć normalne i ma to niebawem zniknąć.

Wetka zauważyła natomiast zgrubienia w ostatniej parze sutków. Podejrzewa ciążę urojoną. Na razie dostała zastrzyki, by się rozeszło, a w przyszłym tygodniu jedziemy na kontrolę.

Ale ogólnie Sambownik czuje się dobrze, co nas niezmiernie cieszy. ;)

[Be_eL]

Parę nowszych zdjęć:

W poszukiwaniu biednych jeży.
[IMG]http://i50.tinypic.com/z4wll.jpg[/IMG]

Samba uwielbia wylegiwać się na balkonie. Do tego stopnia, że pozycja w jakiej śpi jest kwestią drugorzędną.
[IMG]http://i47.tinypic.com/xgdrt0.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/2vv49qt.jpg[/IMG]
[I]Zagrzałam sobie i będę broniła tej miejscówki jak niepodległości.[/I]

Na co jej odrzekłem:

[IMG]http://i50.tinypic.com/i3a368.jpg[/IMG]
[I]No dobra, przynajmniej się na coś przydasz.[/I]