Jump to content
Dogomania

Sebadenitis – choroba, diagnoza, leczenie


Darius

Recommended Posts

[quote name='Agappe']Darek i uważasz, że można "wygrać" bez tych wojen? Ilu hodowców przyznaje się do chorób?? baa nawet jak masz dowody ilu się wyprze, zwali winę na właściciela i zignoruje zagrożenie.. może i ktoś wycofa "po cichu" psa z hodowli, ale czy powie właścicielom jego potomsta o zagrożeniu, albo ułatwi innym dostęp do danych kontaktowych do tych właścicieli??.. no chyba, że moja wiara w człowieka jest zbyt mała :roll:
[/QUOTE]

Poczekaj, Daria, powolutku;)
Zacznijmy od tego, skąd my wszyscy mamy akity. Mianowicie od hodowców. Czyli dla dwóch stron niezbędna jest symbioza hodowca - kupiec. Dalej; kupujemy wszyscy od zarejestrowanych hodowców a nie od tych, którzy rozmnażają na czarno. Papiery to dla większości pestka, istotny jest fakt, że ten hodowca musi odpowiadać za jakość swojego "towaru", dlatego płacimy więcej, niż za psa na targu. Oczywiście będą zawsze istniały konflikty, co do tego nie ma dwóch zdań. Aaaale...
Rozpoczynanie wojen "ideologicznych" na zasadzie "wszyscy hodowcy są be" a "wszyscy kupcy to rozpuszczona banda" zaszkodzi dokładnie wszystkim stronom.
Krótko mówiąc: jeśli u Twojego psa jako pierwszego z danej pary rodziców wybuchnie SA, masz pecha. Tak po prostu jest. Dajesz przeprowadzić badania histopatologiczne, by mieć pewność i móc zastosować odpowiednie leczenie a następnie powiadamiasz hodowcę i gotowe. Jeśli jednak hodowca tą informację zignoruje i oba psy będą dalej w hodowli, to następny nabywca, u którego SA wybuchnie, może hodowcy urwać łeb. Proste.

[quote name='Agappe']

Generalnie mam wrażenie, że przy obecnej wiedzy na temat SA to jest jak walka z wiatrakami.. zanim potomek zostanie zdiagnozowany to minie 3-5 lat od jego poczęcia (biorąc pod uwagę informacje podane na Twojej stronie).. a nawet przez rok po jednym samcu może się urodzić 10 czy więcej miotów..
[/QUOTE]

Aha! Osobiście cieszę się z tej wypowiedzi! Mianowicie istnieje już świadomość, co to za wredna choroba, jak się rozprzestrzenia i jak trudno z nią walczyć. I że zagraża poprzez swoją podstępność kompletniej populacji. Właśnie ten wzrost świadomości był jednym z naszych celów tej akcji. Następny cel byłby osiągnięty, gdyby zarówno hodowcy jak i kupcy ręka w rękę ten problem rozwiązywali.

[quote name='Agappe']
Do momentu aż nie zostanie wynalezione jakieś badanie, które pozwoli na identyfiację nosicieli, a nie tylko psów chorych, ilość psów niosących SA będzie stale rosła i to w tempie nieco szybszym niż proporcjonalnie do wzrostu liczebności rasy..

1 nosiciel rodzicem = 50% jego dzieci będzie nosicielami
2 nosicieli rodzicami = 75% będzie nosicielami (z czego 1/3 zachoruje)
<oczywiście przy założeniu, że za SA odpowiada tylko 1 gen>
[/QUOTE]


Wspólnie z AwP opracowana droga badań podejrzeń Sebadenitis ma ogromną zaletę: równocześnie z badaniami histopatologicznymi dostają naukowcy materiał do badań genetycznych nad SA. Szwajcaria zaoferowała nam te badania praktycznie za pół ceny, byle otrzymać ten materiał. Badania genetyczne Sebadenitis prowadzi się od kilku lat. Celem końcowym jest znalezienie tzw. "markera". Czyli badania każdego psa przed dopuszczeniem do hodowli, czy jest nośnikiem SA lub też nie. Czy się to uda, nie mam zielonego pojęcia. Mam tylko ogromną nadzieję. Ilość materiału badawczego odgrywa tutaj ważną rolę.

[quote name='Agappe']
i jeszcze jedno pytanie bo nie moge znaleźć czy taka informacja jest bezpośrednio podana..
Czy SA ma wpływ na ew.skrócenie życia psa?[/QUOTE]

Popatrz, przy systematycznym leczeniu Kyo żyje jako 11-to latek z Sebadenitis już 9 lat! Natomiast nie da się ukryć, że istnieją tak ciężkie i beznadziejne przypadki, że jedynym wyjściem jest eutanazja.

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 148
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Darius']
Wspólnie z AwP opracowana droga badań podejrzeń Sebadenitis ma ogromną zaletę: równocześnie z badaniami histopatologicznymi dostają naukowcy materiał do badań genetycznych nad SA. Szwajcaria zaoferowała nam te badania praktycznie za pół ceny, byle otrzymać ten materiał. Badania genetyczne Sebadenitis prowadzi się od kilku lat. Celem końcowym jest znalezienie tzw. "markera". Czyli badania każdego psa przed dopuszczeniem do hodowli, czy jest nośnikiem SA lub też nie. Czy się to uda, nie mam zielonego pojęcia. Mam tylko ogromną nadzieję. Ilość materiału badawczego odgrywa tutaj ważną rolę.[/QUOTE]
A tak z ciekawości, jeśli to nie tajemnica.. kto finansuje te badania? <próbki od właścicieli, próbkami, ale jak rozumiem na badaniu samych próbek się nie kończy?>

[quote name='Darius']
Popatrz, przy systematycznym leczeniu Kyo żyje jako 11-to latek z Sebadenitis już 9 lat! Natomiast nie da się ukryć, że istnieją tak ciężkie i beznadziejne przypadki, że jedynym wyjściem jest eutanazja.
[/QUOTE]
a przy złym zdiagnozowaniu, złym leczeniu? są jakieś dane na ten temat?? Czy nieleczone właściwie SA skraca życie psa?


<miałam jeszcze skomentować pierwszą część Twojej wypowiedzi, ale doszłam do wniosku, że może rzeczywiście moja wiara w człowieka jest zbyt mała:roll:>

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agappe']A tak z ciekawości, jeśli to nie tajemnica.. kto finansuje te badania? <próbki od właścicieli, próbkami, ale jak rozumiem na badaniu samych próbek się nie kończy?>
[/QUOTE]

Badania histopatologiczne wlasnego psa musi kazdy zrobic we wlasnym zakresie, to jasne.
Natomiast badania genetyczne choroby jako takiej, sa pokrywane ze specjalnego budzetu na ten cel. Duzo pieniedzy dali na to Japonczycy poprzez "Swiatowa Unia Klubow Akit" ([URL]http://www.wuac.info/de/index.html[/URL]), wszystkie kluby europejskie wplacaja duzo, sa tez prywatne datki...

[quote name='Agappe']
a przy złym zdiagnozowaniu, złym leczeniu? są jakieś dane na ten temat?? Czy nieleczone właściwie SA skraca życie psa?
[/QUOTE]

Zadnych badan na ten temat nie ma, jeszcze taka statystyke robic to prawie niemozliwe. Ja jadnak znam "x" przypadkow, w ktorych SA-psa traktowano jakimis innymi metodami, juz ich dawno nie ma. Juz pisalem; czasem sa tak ciezkie przebiegi choroby, ze nie pomoze nic. Najczesciej jednak proponowana terapia zdecydowanie poprawia komfort zycia psa i niewatpliwie przedluza jego zycie.


[quote name='Agappe']
<miałam jeszcze skomentować pierwszą część Twojej wypowiedzi, ale doszłam do wniosku, że może rzeczywiście moja wiara w człowieka jest zbyt mała:roll:>[/QUOTE]

Och Daria, jedno nie ma nic z drugim wspolnego;)
Oba slowa na "n" - naiwnosc i nadzieja - roznia sie od siebie znacznie. Pisze o sebaceous adenitis jasno, kawe na lawe, przedstawiam fakty. A czas i niewiedza dzialaja brutalnie przeciwko rasie. Pomysl, jesli min.75% szczeniakow jednego miotu moze byc obciazonych SA, jak dlugo bedzie trwalo praktyczne wyniszczenie rasy? 10 pokolen? To jeszcze za mojego zycia... Bez swiadomosci wlascicieli i hodowcow akit, ze jest za piec dwunasta i trzeba konsekwentnie temu trendowi przeciwdzialac, mozna o wszystkim zapomniec. Wiec mam [U]nadzieje[/U], ze dzwonki alarmowe beda wystarczajaco glosne...

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Dawno mnie nie było. Wątek bardzo przerażający, przeczytałam kilka dni temu i wciąż nie daje mi spokoju. Przerażająca mnie opowieść Matagi.

I wiele wątpliwości. Po przeanalizowaniu dochodzę do wniosku, że jeśli dobrze Cię Darius zrozumiałam , to rzeczywiście zagrożenie jest ogromne, a co gorsze, kompletnie nie mamy pojęcia jak dużo psów w Polsce jest nosicielami lub chorymi psami.

Jeśli dobrze zrozumiałam to jak napisałeś Akebono Toshi-KOn o: BOS Mon-Ost a m:Toschika Halne Wzgórze - to jak pisałeś przy założeniu, że choroba jest monogenowa, czyli tylko jeden gen jest odpowiedzialny za chorobę istnieje następujący układ statystyczn ..... nosiciele 50% z np 7 szczeniąt to są 3-4 pieski - 25% zachoruje czyli 1-2 pieski.

I pisałeś też, że należy więc założyć , że zarówno ojciec jak i matka są chorzy. Czy dobrze zrozumiałam?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mitsu']Witam,
I pisałeś też, że należy więc założyć , że zarówno ojciec jak i matka są chorzy. Czy dobrze zrozumiałam?[/QUOTE]

Zarówno Boss jak i Toshika musieli być nosicielami SA, ale niekoniecznie byli chorzy..

Link to comment
Share on other sites

Witam,
Dzięki Daria - czyli to gen recesywny , więc rzeczywiście rozkład statystyczny wygląda tak jak opisał nam Darius , poniżej fajny obrazek świetnie ilustrujący przenoszenie w różnych rozkładach.
I tu chyba nikt nie ma wątpliwości jaka jest skala problemu. Bo w takim razie rodzice omawianego wyżej Toska byli nosicielami i jak sobie popatrzymy wstecz, jak wyglądał miot Toshiki i Bosa , a potem popatrzymy na ich rodziców, to możemy sobie wyobrazić skalę problemu.

Do tego popatrzymy również w dół, czyli na Toskowe rodzeństwo - tu z opisu wynika, że dalej to nie poszło - natomiast możnaby założyć jeszcze taką sytuację i tu mam pytanie do Matagi, że syn Tośka, który to miał VKH - rozpoznane w mgnieniu oka - co w całej tej opisywanej sytuacji - było dość dziwne , zważywszy, że Tosiek miał problemy od dzieciństwa, w wieku 3 lat konkretne bardzo objawy , a rozmnożony jako zupełnie dorosły pies - o zgrozo ! Przepraszam, z całym szacunkiem do odwagi - postępowanie hodowlane jak dla mnie , mówiąc bardzo delikatnie było lekkomyślne. Do czego jednak dążę, może należałoby założyć sytuację inną. Np. , że Ojosan była nosicielem VKH - przecież tak też mogło być? Skąd pewność, że VKH towarzyszyło SA -
Dwa psy z mitou, z którego pochodzi Ojosan nie żyją - czy możesz też tą historię opowiedzieć, skoro już doszło do takich poważnych wyznań. Popieram działania Dariusa całym sercem - natomiast wydaje mi się, że skoro ten wątek już został utworzony w celu - jak rozumiem edukacyjnym? A może innym? To dobrze powiedzieć B.

Chciałabym też poprosić o podanie wyników badań Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy jako swego rodzaju uwieńczenia tego co się tu rzekło. Uważam też, że tylko i wylącznie eliminowanie zwierząt hodowlanych jest jedyną drogą przed uchronienieniem od tych strasznych chorób i to powinno być rolą związku - co pewnie jest niemożliwe do zrealizowania.

Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. Chyba należy się cieszyć jeśli mamy zdrowego psa, że udało nam się znaleźć w odsetku zdrowych -

- czego w takiej sytuacji, również nie możemy być pewni. I na koniec - nie chciałabym , żeby to wyszło tak, że całej tej sytuacji w Polsce jest winna Matagi, niestety nie tylko Ona.

[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/1811/simplereces.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mitsu']Witam,

I tu chyba nikt nie ma wątpliwości jaka jest skala problemu. Bo w takim razie rodzice omawianego wyżej Toska byli nosicielami i jak sobie popatrzymy wstecz, jak wyglądał miot Toshiki i Bosa , a potem popatrzymy na ich rodziców, to możemy sobie wyobrazić skalę problemu. [/QUOTE]

Mysle, ze spora ilosc osob nie ma watpliwosc..ale mysle ze dopoki nie napisze sie czarno na bialym... patrzac po rodowodzie Toska...ktore psy powinny byc wykluczone nikt tego nie zrozumie i nie pojmie jaka jest skala problemu !!! I nie powiem kusi mnie strasznie, ale to napisac, ale postrzymam sie do wyniku badania histpat Toska !!! Na prawde nigdy nie jest za pozno, prawda ??? Ale czy ta prawda napewno spowoduje ich hodowcy sie opanuja ich wycofaja psy potencjalnie bedace nosicielami...skoro nosicielstwa na 100% nie da sie potwierdzic, jedynie nosicielswo mozna potwierdzic jak sie ujawni choroba u jednego z dzieci...czyli wiemy rodzice Toska na 99% musieli byc nosicielami... a rodzice mamy Toska czyli Aurora's KUMAMOTO GO i KAWAKITA Fuji Matriacaria...ktorego z nich podejrzewac o nosicielstwo ???

[quote name='Mitsu']

Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. I na koniec - nie chciałabym , żeby to wyszło tak, że całej tej sytuacji w Polsce jest winna Matagi, niestety nie tylko Ona.

[/QUOTE]

Mam nadzieje, ze naprawde ludzie w koncu zrozumieja to co sie dzieje. Ale wiesz tak sobie mysle...wlasnie cofajac sie wstecz rodowodowo, ze sa hodowcy...ktorzy na swoich barkach swiadomie lub nie maja wieksza wine niz Matagi !!! A najgorsze jest to ze nawet odwagi brak..chociazby dla dobra rasy...ktora podobno kochaja !!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mitsu']Witam,
Dzięki Daria - czyli to gen recesywny , więc rzeczywiście rozkład statystyczny wygląda tak jak opisał nam Darius , poniżej fajny obrazek świetnie ilustrujący przenoszenie w różnych rozkładach.
I tu chyba nikt nie ma wątpliwości jaka jest skala problemu. Bo w takim razie rodzice omawianego wyżej Toska byli nosicielami i jak sobie popatrzymy wstecz, jak wyglądał miot Toshiki i Bosa , a potem popatrzymy na ich rodziców, to możemy sobie wyobrazić skalę problemu.

Do tego popatrzymy również w dół, czyli na Toskowe rodzeństwo - tu z opisu wynika, że dalej to nie poszło - natomiast możnaby założyć jeszcze taką sytuację i tu mam pytanie do Matagi, że syn Tośka, który to miał VKH - rozpoznane w mgnieniu oka - co w całej tej opisywanej sytuacji - było dość dziwne , zważywszy, że Tosiek miał problemy od dzieciństwa, w wieku 3 lat konkretne bardzo objawy , a rozmnożony jako zupełnie dorosły pies - o zgrozo ! Przepraszam, z całym szacunkiem do odwagi - postępowanie hodowlane jak dla mnie , mówiąc bardzo delikatnie było lekkomyślne. Do czego jednak dążę, może należałoby założyć sytuację inną. Np. , że Ojosan była nosicielem VKH - przecież tak też mogło być? Skąd pewność, że VKH towarzyszyło SA -
Dwa psy z mitou, z którego pochodzi Ojosan nie żyją - czy możesz też tą historię opowiedzieć, skoro już doszło do takich poważnych wyznań. Popieram działania Dariusa całym sercem - natomiast wydaje mi się, że skoro ten wątek już został utworzony w celu - jak rozumiem edukacyjnym? A może innym? To dobrze powiedzieć B.

Chciałabym też poprosić o podanie wyników badań Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy jako swego rodzaju uwieńczenia tego co się tu rzekło. Uważam też, że tylko i wylącznie eliminowanie zwierząt hodowlanych jest jedyną drogą przed uchronienieniem od tych strasznych chorób i to powinno być rolą związku - co pewnie jest niemożliwe do zrealizowania.

Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. Chyba należy się cieszyć jeśli mamy zdrowego psa, że udało nam się znaleźć w odsetku zdrowych -

- czego w takiej sytuacji, również nie możemy być pewni. I na koniec - nie chciałabym , żeby to wyszło tak, że całej tej sytuacji w Polsce jest winna Matagi, niestety nie tylko Ona.

[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/1811/simplereces.jpg[/IMG][/QUOTE]

No i stało się to,czego się niektórzy obawiali-czyli "polowanie na czarownice":p.Ale jak się cos zaczyna,to warto by sie do tego przygotować,choćby należało przeczytać to,co napisali przedmówcy,a Ty Mitsu tego nie zrobiłaś:shake:.Zacytuje mój post,który napisałam kilka dni temu:

Tosiek pojawił sie u mnie w wieku 10,5 mies.Wiem,że jako mały brzdąc miał jakies zmiany na brzuchu,ale stwierdzono,że to ponoc alergia.W wieku ok.3 lat zauwazyłam u niego niewielkie zmiany skórne na głowie i na łapach.Na głowie w okolicy uszu wyglądało to tak, jakby miał tłusty łupież.Taki mały placek jak pięciozłotówka,jak sie toto pocierało,to wyłaziło wszystko i zostawała taka lekko wilgotna skóra.Smarowałam to Surolanem /jest dobry nie tylko dla uszu;)/,goiło sie w miare szybko,obrastało sierścią i ....pojawiało sie w innym miejscu.Na łapach zmiany występowały na nadgarstkach,wygladało to tak,jakby pies gdzies sobie poobijał łapy,czasami z tych ranek sączyła sie krew,tutaj używałam jodyny povidone i akudexu.Tosiek był skrobany,wymazywany i guzik w laboratoriach wyszło,wszyscy sądzili,że to alergia,tym bardziej,że skóra "psuła "mu sie latem,zima było ok.I tak z roku na rok te zmiany robiły sie większe.2 lata temu w ciągu 2-3 dni wyłysiał mu łeb i uszy,włosy po prostu można było wyjmować garściami.Rok temu w ciągu doby Tosio zamienił ogon akity na ogon charta afgańskiego.Ogon po oliwieniu odrósł i znowu wyłysiał.No i tak to było,zamiast alergii na trawy i inne takie wyszło SA,ktore niedługo potwierdzę biopsją,bo to tylko formalność.

Czy ja powyżej napisałam,że Tosiek w wieku 3 lat był poważnie chory???Czy gdzieś napisałam,że ja,czy ktokolwiek inny stwierdził u niego chorobę w wieku 3,4,5,6 czy nawet 7 lat????On ma teraz 9 lat,dwa lata temu wyłysiał i to JA sądzę,że jest chory na SA.Zmiany,które miał na skórze pojawiały sie latem/pisałam o tym/,miał robione badania i nie stwierdzono u niego NIC!Lekarze sądzili,że jest to uczulenie na trawy,albo na sucha karmę.Od 4 lat jest na diecie.Pierwsze krycie było na żadanie współwłaścicielki Tośka,którą była wtedy Izyda.Było to 23.09.2003 roku.Tosiek miał wtedy 2 lata.
Drugie krycie było 17.10.2006 roku,Tosiek miał 5 lat.Pies był ZDROWY,nikt nie posądzał go o JAKĄKOLWIEK chorobę.Ciekawostka....;)kilkakrotnie na prośbę lecznicy,z której usług korzystam,Tosiek oddawał krew dla chorych psów.Ostatni raz zrobił to jesienią 2007 r.Czy sądzisz,Mitsu,że lekarze prosiliby o cos takiego chorego psa?A Ty mnie oskarżasz o lekkomyślność? SA jest bardzo podstępna chorobą,ja po tym,jak Toszi wyłysiał WYCOFAŁAM GO Z HODOWLI!!!
Piszesz dalej cyt:
"Dwa psy z mitou, z którego pochodzi Ojosan nie żyją - czy możesz też tą historię opowiedzieć, skoro już doszło do takich poważnych wyznań".
Owszem 2 psy z miotu na "O"nie żyją.Jeden na 99 % został otruty /mieszkał 100 km od Białegostoku/,drugi został uśpiony w wieku ok.3 lat.Bardzo możliwe,że był chory na VKH,nigdy nie wykluczałam tej możliwości.Zamierzałam na temat napisać kiedyś,ale pisząc o tym konkretnie psie,musiałabym mieć zgode jego właściciela/to temat bolesny dla niego,przeżyli to bardzo/.Wiedza o tej chorobie jest na dzień dzisiejszy niewielka,kilka lat temu była jeszcze mniejsza,ale ja starałam sie co nieco przeczytać i widzieć,stąd moje podejrzenia co do syna Toskowego,które wydaja Ci sie "dziwne".Dla mnie dziwne jest to,że ludzie maja psy danej rasy,a nie chcą się dowiedzieć czegoś o niej bliżej,nie interesuje ich to,na co może zachorować ich pies.Są też tacy,którzy WIEDZĄ i mnożą i to nie jest też dla Ciebie dziwne?Odbiegłam trochę....wracam do Ojosan.Ja RÓWNIEŻ WCZEŚNIEJ napisałam,że nie wiem,czy chorobę niósł Tosiek czy Ojo -czytałaś? ale [B]wycofałam WSZYSTKIE [/B]swoje akity z hodowli!!!Pomimo tego,że NIKT na dzień dzisiejszy nie potwierdził badaniami,że są na cos chore,lub sa nosicielami czy VKH czy SA.Tak mi kazało moje sumienie,zawsze starałam sie być uczciwa w tym co robię,nie potrafiłabym powołać do życia istot,które by miały cierpieć przez moje wymysły hodowlane.
I ostatni cytat:

"I na koniec - nie chciałabym , żeby to wyszło tak, że całej tej sytuacji w Polsce jest winna Matagi, niestety nie tylko Ona."
Nie chciałaś? no zobacz....samo wyszło?Sądzisz,że jesteś w porządku wobec mnie?
Prosisz o podanie wyników Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy aby potwierdzic co sie tu rzekło....hm....wcale nie musze tego robić.Bo i po co?Po to aby znowu zawrzało w tym temacie?A możesz chcesz sfinansować te badania?Są dosyć kosztowne....więc?;)
Ehhhhh....powiedz szczerze Mitsu-co wniosłas do tego tematu?cos wartościowego?cos ,co przyda sie właścicielom akit,którzy piszą na DGM?

Gdybyś dokładnie czytała co napisałam,to bys wiedziała,że wyniki Tośkowe ujawnię,i napisze o tym,JA nie mam nic do ukrycia,i wiem,że podanie tych wyników może coś zmienić ,zmienic na lepsze....

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze do tego ,co napisałam powyżej ,dołączę zdjęcia Tośkowe.Mam wielki bajzel w albumach,nie znalazłam na tą chwile wszystkich zdjęć ale pokaże Tosziego,kiedy zdaniem co poniektórych był juz poważnie chory....:cool3:

[IMG]http://i45.tinypic.com/2gvvmnp.jpg[/IMG]

IMG]http://i47.tinypic.com/2q22szn.jpg[/IMG]

[IMG]http://i50.tinypic.com/2d1afb6.jpg[/IMG]

Czy ktoś stwierdzi,że ten pies jest chory?Wygląda na chorego?Czy ja sie mam czuć winna,jak mnie oskarża Mitsu?Co takiego złego zrobiłam oprócz tego,że ujawniłam chorobe swego psa?

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Tahoma][SIZE=3][quote name='Mitsu'] Popieram działania Dariusa całym sercem...[/QUOTE][/SIZE][/FONT]

[FONT=Tahoma][SIZE=3]Cześć Mitsu.[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3] [/SIZE]
[FONT=Tahoma][SIZE=3]Dziękuję, abym jednak mógł napisać pierwszy post w tym temacie, pracowało nad tym kilka osób. Więc pozwolę sobie również w ich imieniu podziękować. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Tahoma][SIZE=3][quote name='Mitsu'] .... natomiast wydaje mi się, że skoro ten wątek już został utworzony w celu - jak rozumiem edukacyjnym? A może innym? To dobrze powiedzieć B. [/QUOTE][/SIZE][/FONT]

[FONT=Tahoma][SIZE=3]Cel edukacyjny – nie brzmi to najlepiej. W zależności od tego, jak się to czyta, może mieć to określenie dziwny posmaczek. Dlatego bardziej mi się osobiście podoba „informacja”. Informacja nie tylko o samej chorobie i jej genezie. Udało nam się postawić na nogi możliwości diagnostyczne, co mnie szczególnie cieszy dla chorych psiaków, jak również poinformowaliśmy o możliwościach terapii. Nieee, nie jesteśmy w szkółce, tutaj się po prostu informujemy. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=3]„B” – hmmm, nie bardzo rozumiem. Pierwszy krok w tym temacie został zrobiony. Teraz każdy może zdecydować, co robi sam dalej. Razem z naszymi akitami siedzimy wszyscy w jednym kociołku, więc albo wszyscy będziemy starali się z tego kociołka wydostać albo też problem zostanie po prostu przegadany, przy zero aktywności. Wtedy cieszmy się naszymi akitami szczególnie, bo będzie ich w przyszłości coraz mniej... Ja udzielę chętnie wszystkich mi dostępnych informacji, każdy zainteresowany musi jednak zaktywować sie sam. [/SIZE][/FONT]


[quote name='Mitsu']
[SIZE=3][FONT=Tahoma]Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. Chyba należy się cieszyć jeśli mamy zdrowego psa, że udało nam się znaleźć w odsetku zdrowych -[/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Tahoma]- czego w takiej sytuacji, również nie możemy być pewni. [/FONT][/SIZE][/QUOTE]

[SIZE=3][FONT=Arial]Oczywiście nie wiemy, co w naszych psiakach siedzi. Dopóki SA w ich linii nie zamanifestuje się. Oby nie! Osobiście jestem zdania, że istnieją powody do dużego niepokoju, panika jednak jest nie na miejscu. Mianowicie mają zarówno zainteresowani kupnem akity jak i ich hodowcy wreszcie ważny instrument w ręce; jest to świadomość istnienia tej choroby oraz możliwości zapobiaganiu jej rozprzestrzeniania się. [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Arial]Ja wiem jedno – jeśli będę się kiedyś starał o akitę, będę czesał wszystkie pokrewne linie na istotne elementy zdrowotne: Sebadenitis, dysplazję, VKH, jakość tkanki łącznej itp... Jak również na charakter przekazywany w linii. Dopiero potem mogę spojrzeć na zdobyte tytuły i puchary. Ale to jest moje osobiste podejście do problematyki.[/FONT][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Arial]Serwus[/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Arial]Darius[/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Na stronie fińskiego Klubu Akity jest oficjalna lista hodowli /udostępniono też rodowody/,w których zdiagnozowano SA I VKH.Są tam akity japońskie i amerykańskie.To bardzo dobry i mądry pomysł.Można tam ZANIM się kupi akitę lub ZANIM sie pokryje,prześledzić rodowody psów,gdzie te choroby wystąpiły i unikać pewnych skojarzeń.Fajnie by było,gdyby i u nas takie cos zrobić.Tylko gdzie ?Kiedyś było dużo zamieszania na temat Polskiego Klubu Akit,było i ucichło...:p

To link do finów:

[url]http://www.akitayhdistys.fi/engSA_lista.shtml[/url]

Link to comment
Share on other sites

[B]Mitsu[/B],znowu zacytuję kawałek Twego postu:

"Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. Chyba należy się cieszyć jeśli mamy zdrowego psa, że udało nam się znaleźć w odsetku zdrowych "

Czy przypadkiem ojcem tej chorej na VKH akity nie jest dziadek Twego psa?

[url]http://www.akitayhdistys.fi/SA_eiyuuteki.shtml[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Matagi']Na stronie fińskiego Klubu Akity jest oficjalna lista hodowli /udostępniono też rodowody/,w których zdiagnozowano SA I VKH.Są tam akity japońskie i amerykańskie.To bardzo dobry i mądry pomysł.Można tam ZANIM się kupi akitę lub ZANIM sie pokryje,prześledzić rodowody psów,gdzie te choroby wystąpiły i unikać pewnych skojarzeń.Fajnie by było,gdyby i u nas takie cos zrobić.Tylko gdzie ? Kiedyś było dużo zamieszania na temat Polskiego Klubu Akit,było i ucichło...:p

To link do finów:

[URL]http://www.akitayhdistys.fi/engSA_lista.shtml[/URL][/QUOTE]

Matagi dzieki ze to podalas !!!
Zajrzalam odrazu na ta strone ciekawe ze u dwoch akit zdiagnozowano i SA i VKH.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agappe']a wiadomo jak wygląda dziedziczenie VKH?? czy oboje rodzice chorego psa muszą być nosicielami, czy wystarczy jeden?? Czy jeszcze tego nie zbadano?[/QUOTE]

Cześć Daria.

VKH to skrót od Vogt-Koyanagi-Harada-Syndromu, został opisany u człowieka. Jeśli chodzi o psa, istnieją jakieś drobne różnice, szczegółów nie znam. Jest to choroba również autoimmunologiczna, polega na reakcji systemu immunologicznego na melanocyty. Doprowadza między innymi do zapalenia tęczówki, następnie odwarstwienia siatkówki i w końcu ślepoty. Bardzo bolesna choroba dla psa, kończy się prawie zawsze śmiercią. Jednym z objawów jest depigmentacja np. nosa. Co do przenoszenia... Przypuszcza się podłoże genetyczne. Czasem występuje razem z SA.

W przypadku dziedziczności, statystyka jest taka, jak w przypadku SA.

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

[I][B]Trochę późno, ale jutro czasu nie będzie znowu, więc .... odniosę się jeszcze raz do powyższego wątku. [/B][/I]
[I][B]A mianowicie na początek trochę pocytuję, a potem podsumuję :[/B][/I]

"No i stało się to,czego się niektórzy obawiali-czyli "polowanie na czarownice"[IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_razz.gif[/IMG].Ale jak się cos zaczyna,to warto by sie do tego przygotować,choćby należało przeczytać to,co napisali przedmówcy,a Ty Mitsu tego nie zrobiłaś[IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/shake.gif[/IMG]

[I][B]No właśnie zrobiłam. I odnoszę nieodparte wrażenie , że sama sobie zaprzeczasz co parę zdań.[/B][/I]

"Czy ja powyżej napisałam,że Tosiek w wieku 3 lat był poważnie chory???"



"W wieku ok.3 lat zauwazyłam u niego niewielkie zmiany skórne na głowie i na łapach.Na głowie w okolicy uszu wyglądało to tak, jakby miał tłusty łupież.Taki mały placek jak pięciozłotówka,jak sie toto pocierało,to wyłaziło wszystko i zostawała taka lekko wilgotna skóra.Smarowałam to Surolanem /jest dobry nie tylko dla uszu[IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]/,goiło sie w miare szybko,obrastało sierścią i ....pojawiało sie w innym miejscu.Na łapach zmiany występowały na nadgarstkach,wygladało to tak,jakby pies gdzies sobie poobijał łapy,czasami z tych ranek sączyła sie krew,tutaj używałam jodyny povidone i akudexu.Tosiek był skrobany,wymazywany i guzik w laboratoriach wyszło,wszyscy sądzili,że to alergia,tym bardziej,że skóra "psuła "mu sie latem"

" Na dzień dzisijeszy jestem pewna na 99.9%, że Tosiek choruje na Sa."

"Dla mnie dziwne jest to, że ludzie maja psy danej rasy,a nie chą się dowiedzieć czegoś o niej bliżej,nie interesuje ich to, no co może zachorować ich pies. Są też tacy, któzy WIEDZĄ i mnożą i to nie jest dla Ciebie dziwne?

[I][B]Jest to dla mnie dziwne , tym bardziej chcę się dowiedzieć jakie znaczenie ma Twój post?[/B][/I]

"Prosisz o podanie wyników Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy aby potwierdzic co sie tu rzekło....hm....wcale nie musze tego robić.Bo i po co?Po to aby znowu zawrzało w tym temacie?"
[B][I]Być może niepotrzebne nam są drogie badania i testy - wystarczy Twoje oko znawcy![/I][/B]
[B][/B]
"Po 1,5 roku poprosiłam nabywce jednego ze szczeniąt aby mi psa pokazał, więc ten go przywiózł. Mało trupem nie padłam na widok psa. Wystarczył mi rzut oka na oczy psa żeby być w 100% pewna, że pies ma VKH"

"Zapewne ja z tej pomocy skorzystam jako pierwsza, zamierzam w najbliższym czasie pobrać krew i zrobić biopsję skóry mego psa."

[B][I]i tu znowu[/I][/B]
[B][/B]
"Prosisz o podanie wyników Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy aby potwierdzic co sie tu rzekło....hm....wcale nie musze tego robić.Bo i po co?Po to aby znowu zawrzało w tym temacie?"

"Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. Chyba należy się cieszyć jeśli mamy zdrowego psa, że udało nam się znaleźć w odsetku zdrowych "

Czy przypadkiem ojcem tej chorej na VKH akity nie jest dziadek Twego psa?"

[B][I]Ja nie rozmnażałam tych psów, a swojego również nie dopuszczam do hodwoli, mimo, że nie jestem stałym bywalcem weta i codziennie nie zastanawiam się , wktórym miejscu wyłysieje mój pies.[/I][/B]
[B][/B]
[I][B]Matagi ,[/B] reasumując Twojego posta czytałam co najmniej kilkakrotnie i za każdym kolejnym razem, włos mi się na głowie jeżył. Nadal uważam, że zabrakło zdrowego rozsądku. Bo nawet jeśli nie wiedziałaś, że to podstępne SA - to mając psa, z ciężką postacią alergii warto było się zastanowić, czy jest sens ponosić ryzyko. Przecież zwykła alergia, też jest dziedziczna. I nie trzeba być specjlanie wyedukowanycm - poza tym jest trochę książek dla hodowców. I nadal uważam, żę postępowanie Twoje było dla mnie co najmniej lekkomyślne. [/I]
[I]24.08.2005 r. uśpiono OSOROSHII Mataginu (sama twierdzisz, że chorował na VKH) - 31.12.2006 urodził się miot po OJOSAN i AKEBONO Toshi-Kon. To tyle w tym temacie. Nie che mi się tego komentować. [/I]

[I]Wracając do mojego psa - bardzo Ci dziękuję za informację, że jego dziadek był chory lub był nosicielem VKH (ja w przeciwieństwie do Ciebie nie rozmnażam swoich psów z dużo bardziej błahych powodów) - mam nadzieję, że poinformowałś Sensakurę o tym fakcie - jako koleżanka hodowca. [/I]

[I]Poza tym, są też tacy, którzy twierdzą, że Ojcem Koi nie był Goushi - więc może, nie mam się co martwić [/I][I];)

Odnosząc się do kosztów badania - to badanie w Szwajcarii wg info Dariusa kosztuje ok. 192 zł + wysyłka ekspresowa ok. 600 zł do Szwajcarii i Niemiec razem + koszt pobrania krwi i skóry do badania histop. - niech to będzie ok 500 zł - co daje nam ok 1300 zł.

Koszt krycia psem w Polsce od 1500 zł - 2000 zł i więcej .

Cóż, psy trzeba badać, leczyć, etc. Warto zastanowić się, rónież nad tym, czy stać mnie na kolejnego psa w moim domu - to też jest rozwaga. Tym bardziej hodując należy dodać inne koszty. Więć rozumiem, że argument ceny nie powinien tu być dylematem dla Ciebie. Rozumiem, że to drogie hobby i trzeba dużo zainwestować i nawet mając szczeniaki wychodzimy na zero, więc może nie rozmnażać i tak dużo nie inwestować ? - też wyjdziemy na zero - a ryzyko ewentualnych alergii, SA, etc. zmniejszymy.

Co wniósł mój post?

- przede wszytkim jakąś logikę/uporządkowanie, w moim pojęciu tego co tu zostało napisane
- myśłę, że inne spojrzenie na ten temat - niż wręczanie Ci orderu odwagi i poklepanie po plecach Dobra Matagi - Strażniczka Zdrowia Akit (tu jestem złośliwa, żeby nie było wątpliwości)
- wiele pytań, które mogą sobie postawić zarówno hodowcy jak i właściciele
- pokazuję również schemat , który obrazuje , jak rozprzestrzenia się choroba i jak niewiele trzeba , żeby ją eliminować -
- otrzymałam cenną informację od Ciebie nt. przodków Mitsu - tylko dzięki temu, że się krytycznie do tematu odnisłam - i nie tylko mnie się ten link przyda
- i wreszcie innego przebiegu dyskusji , niż jak domniemuję się spodziewałaś tworząc ten wątek z kilkoma osobami

Odnosząc się do Twojej odpowiedzi Darius -

cel informacyjny - nie wystarczy - należy edukować , jak możemy ograniczyć, eliminować choroby, bo myć może - jak to ująłeś - zapatrzeni w swoje puchary nie widzimy problemu.

Dla mnie perspektywa wyginięcia rasy za mojego życia - to też Twoje słowa - są powodem do paniki . I w tym kontekście moje stwierdzenie, o tym, że niczego być pewni nie możemy, chyba się z prawdą nie rozminęło - patrz Mitsu dziadek.

Z drugiej jednak strony SA jest i będzie - wszyscy mamy psy z różnych linii, po różnych przodkach i nawet te chore , żyją sobie kochane przez ich właścicieli. Jednak, rozmnażanie ich jest , jeśli o tym wiemy - z całą pewnością nieuczciwe.

Więc, może rzeczywiście stworzenie linku, w którym można zgłaszać chorego psa, byłoby dobrym pomysłem w tzw. prewencji - czy jakkolwiek to zwał - i takim właśnie B.

Zainteresował mnie również sposób w jaki będziesz "czesał" linie przy zakupie następnego psa pod każdym możliwym aspektem , myślę , że nie tylko Ja jestem ciekawa.

Tak jak powiedziałeś, wszyscy siedzimy w akicim kociołku, ale niekoniecznie tym samym - stety czy niestety....?

Mitsu

ps. Matagi jeśłi chodzi o Klub zachęcam do pytań na wątku o Klubie -
[/I]

Link to comment
Share on other sites

Wstep:
Niestety ciezko bylo poskladac w logiczna calosc to co napisala Mitsu !! Wez Mitsu prosze pod uwage to ze ten temat to nie tylko Twoja krytyka Matagi !!! Jezeli uwazasz ze powinien byc temat pod tytulem „SAD NAD MATAGI !!” to go zaloz, poniewaz tutaj w tym temacie wydaje mi sie ze nie chodzi o ocene ludzkiego postepowania (czy jest zle czy jest dobre) tylko o szeroko pojeta swiadomosc i nieswiadomosc problemu SA. Mysle ze tym bardziej powinnas docenic to ze Matagi jest 1 osoba, ktora pokazala zdjecia chorego psa i nie mow, ze cos takiego nie ma nic wspolnego z odwaga, moze w takim razie wypowiesz sie na temat tych co tylko potrafia sprytnie ukrywac prawde i mowie się o tym w wielkiej tajemnicy ...to takich uwazasz za odwaznych !!!!

[quote name='Mitsu']

[B][I]A mianowicie na początek trochę pocytuję, a potem podsumuję :[/I][/B] [/QUOTE]


[COLOR=blue]wypowiedz Matagi: "No i stało się to,czego się niektórzy obawiali-czyli "polowanie na czarownice".Ale jak się cos zaczyna,to warto by sie do tego przygotować,choćby należało przeczytać to,co napisali przedmówcy,a Ty Mitsu tego nie zrobiłaś
[/COLOR][quote name='Mitsu']

[B][I]No właśnie zrobiłam. I odnoszę nieodparte wrażenie , że sama sobie zaprzeczasz co parę zdań.[/I][/B] [/QUOTE]

A ja z kolei odnosze nieodparte wrazenie, ze niektore osoby nie rozumieja tekstu pisanego.



[COLOR=blue]Wypowiedz Matagi: "Czy ja powyżej napisałam,że Tosiek w wieku 3 lat był poważnie chory???"
[/COLOR]


[COLOR=blue]Wypowiedz Matagi: "W wieku ok.3 lat zauwazyłam u niego niewielkie zmiany skórne na głowie i na łapach.Na głowie w okolicy uszu wyglądało to tak, jakby miał tłusty łupież.Taki mały placek jak pięciozłotówka,jak sie toto pocierało,to wyłaziło wszystko i zostawała taka lekko wilgotna skóra.Smarowałam to Surolanem /jest dobry nie tylko dla uszu,goiło sie w miare szybko,obrastało sierścią i ....pojawiało sie w innym miejscu.Na łapach zmiany występowały na nadgarstkach,wygladało to tak,jakby pies gdzies sobie poobijał łapy,czasami z tych ranek sączyła sie krew,tutaj używałam jodyny povidone i akudexu.Tosiek był skrobany,wymazywany i guzik w laboratoriach wyszło,wszyscy sądzili,że to alergia,tym bardziej,że skóra "psuła "mu sie latem"

" Na dzień dzisijeszy jestem pewna na 99.9%, że Tosiek choruje na Sa."

"Dla mnie dziwne jest to, że ludzie maja psy danej rasy,a nie chą się dowiedzieć czegoś o niej bliżej,nie interesuje ich to, no co może zachorować ich pies. Są też tacy, któzy WIEDZĄ i mnożą i to nie jest dla Ciebie dziwne?”
[/COLOR][quote name='Mitsu']

[B][I]Jest to dla mnie dziwne , tym bardziej chcę się dowiedzieć jakie znaczenie ma Twój post?[/I][/B] [/QUOTE]

Widze Mitsu ze zaczynasz rozliczac ludzi, rozliczac z ich postepowania, czynow, no pomysl troszke...jakie znaczenie mogl mieć ten temat i posty Matagi...myslisz ze szuka litosci dla Toska, czy swiadomie nastawia się na Twoja slabo argumentowana krytyke !!!

[COLOR=blue]Wypowiedz Matagi: "Prosisz o podanie wyników Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy aby potwierdzic co sie tu rzekło....hm....wcale nie musze tego robić.Bo i po co?Po to aby znowu zawrzało w tym temacie?"[/COLOR]

[quote name='Mitsu']
[B][I]Być może niepotrzebne nam są drogie badania i testy - wystarczy Twoje oko znawcy![/I][/B] [/QUOTE]

Mitsu czy prowokujesz w tej chwili, moze Twoim celem jest zeby wlasnie Matagi po takich Twoich malo przemyslanych wypowiedziach poprostu wynik zachowala dla siebie !!! Przeciez Matagi od poczatku pisala, ze wynik UJAWNI, wiec po co to Twoje podpuszczanie ludzi...ma jakis cel....???? Poniewaz do tematu na pewno nic nie wnosi !! Nie potrzebne sa prowokacje z Twojej strony !!!



[COLOR=blue]Wypowiedz Matagi: "Po 1,5 roku poprosiłam nabywce jednego ze szczeniąt aby mi psa pokazał, więc ten go przywiózł. Mało trupem nie padłam na widok psa. Wystarczył mi rzut oka na oczy psa żeby być w 100% pewna, że pies ma VKH"

"Zapewne ja z tej pomocy skorzystam jako pierwsza, zamierzam w najbliższym czasie pobrać krew i zrobić biopsję skóry mego psa."[/COLOR]
[COLOR=blue]
[/COLOR][quote name='Mitsu']

[B][I]i tu znowu [/I][/B][/QUOTE]
I tu znowu ??? Co znowu ??Zupelnie nie da sie tego zrozumiec i tu znowu ???? Zacytowalas zupelnie nie powiazne ze soba wypowiedzi, o czym one maja swiadczyc ????

[COLOR=blue]Wypowiedz Matagi: "Prosisz o podanie wyników Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy aby potwierdzic co sie tu rzekło....hm....wcale nie musze tego robić.Bo i po co?Po to aby znowu zawrzało w tym temacie?"

Wypowiedz Matagi: "Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. Chyba należy się cieszyć jeśli mamy zdrowego psa, że udało nam się znaleźć w odsetku zdrowych "

Czy przypadkiem ojcem tej chorej na VKH akity nie jest dziadek Twego psa?"
[/COLOR][quote name='Mitsu']

[B][I]Ja nie rozmnażałam tych psów, a swojego również nie dopuszczam do hodwoli, mimo, że nie jestem stałym bywalcem weta i codziennie nie zastanawiam się , wktórym miejscu wyłysieje mój pies.[/I][/B] [/QUOTE]

Wyrywasz cytaty z kontekstu, a zapomnialas napisac co w jakiej kolejnosci bylo napisane, czy Mitsu nie zauwazylas ze ta wypowiedz pojawiala sie jako pierwsza...

[COLOR=blue]Wypowiedz Matagi:"Generalnie to co chciałam przekazać, to, jak ogromny jest to problem. Jak wiele psów może być zakażonych - ta cała historia uświadomiła mi zakres tego co może się dziać. Chyba należy się cieszyć jeśli mamy zdrowego psa, że udało nam się znaleźć w odsetku zdrowych "[/COLOR]

...a ta wypowiedz byla ironia do Twoich zaczepek !!!!
Wypowiedz Matagi: "Prosisz o podanie wyników Tośka i potwierdzenie ewentualnej diagnozy aby potwierdzic co sie tu rzekło....hm....wcale nie musze tego robić.Bo i po co?Po to aby znowu zawrzało w tym temacie?"

Powaznie Mitsu szukasz sensacji, może zaczniesz szukac tych sensacji w hodowlach, które nadal dzialaja, rozmnaza i jest o wiele..wiele nieciekawiej...wiesz ja tez mam troszke takich sensacji...i pewnie pokusze się o ich napisanie, ale musze wyczuc odpowiedni czas i na pewno nie będę obwiniac i krytykowac tylko informowac przyszlych posiadaczy akit !!!!






[quote name='Mitsu']

[I]Wracając do mojego psa - bardzo Ci dziękuję za informację, że jego dziadek był chory lub był nosicielem VKH (ja w przeciwieństwie do Ciebie nie rozmnażam swoich psów z dużo bardziej błahych powodów) - mam nadzieję, że poinformowałś Sensakurę o tym fakcie - jako koleżanka hodowca. [/I][/QUOTE]

Jedno co na pewno...to wydaje mi sie ze Matagi hodowca Akit juz nie jest...a przynajmniej zawiesila hodowanie Akit !!! Slusznie robisz, ze nie rozmnazasz swoich psow, przecietnych hodowli w Polsce i Europie jest juz wystarczajaco duzo !!!!
[quote name='Mitsu']

[I]Poza tym, są też tacy, którzy twierdzą, że Ojcem Koi nie był Goushi - więc może, nie mam się co martwić [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/User/IMPOST%7E1/Temp/msoclip1/01/clip_image004.gif[/IMG][/I][/QUOTE]
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO Ciekawe...a ty twierdzisz, ze prawda jest jaka ????
[quote name='Mitsu']
[I]
Co wniósł mój post?

- przede wszytkim jakąś logikę/uporządkowanie, w moim pojęciu tego co tu zostało napisane[/I][/QUOTE]
Czy wniosl logike to nie bylabym tego tak pewna na twoim miejscu Mitsu....uporzadkowanie...hm uporzadkowane czego ????
[quote name='Mitsu']
[I]
- myśłę, że inne spojrzenie na ten temat - niż wręczanie Ci orderu odwagi i poklepanie po plecach Dobra Matagi - Strażniczka Zdrowia Akit (tu jestem złośliwa, żeby nie było wątpliwości)[/I] [/QUOTE]
[I]Mitsu widze, ze masz niesamowite fantazje...przepraszam, gdzie widzialas ten „order odwagi” dla Matagi !!!! [/I]
[I]Uwazasz w takim razie, ze nie powinna Matagi wstawiac zdjec Toska, nie opisywac tego co sie stalko i nadal ukrywac to wszystko !!! Tak jak robi reszta ludzi !!!!![/I]
[I]Kogo przyklad moze podac...ze mial wystarczajace sumienie, zeby napisac cos wiecej w tym temacie !! Uwazasz ze „jechanie” po kims to na pewno najlepszy sposob na to zeby teraz pojawily sie inne osoby i odwazyly napisac o swoich chorych psach, jak juz wiedza ze jest MITSU, ktora wlasnie rozpoczela „polowanie na czarowinice”, mysle ze dla ludzi, ktorzy maja chory psy, juz sama choroba psa jest wystarczajaca kara i nie trzeba domagac sie publicznej chlosty !!!![/I]
[quote name='Mitsu']
[I]
- wiele pytań, które mogą sobie postawić zarówno hodowcy jak i właściciele[/I][/QUOTE]
[I]??? gdzie te pytanie jakie powinni postawic sobie hodowcy ....[/I]
[quote name='Mitsu']
[I]
- pokazuję również schemat , który obrazuje , jak rozprzestrzenia się choroba i jak niewiele trzeba , żeby ją eliminować [/I][/QUOTE]
[I]Oczywiscie schemat rewelacyjny, na pewno sie przyda kazdemu z nas....ale chyba zeby eliminowac SA to trzeba chyba znaczniej wiecej niz napisalas i niz myslisz [/I]
[quote name='Mitsu']
[I]
- otrzymałam cenną informację od Ciebie nt. przodków Mitsu...[/I] [/QUOTE]
[I]Tytul byl” co wniosl moj post”, a nie co wniosl post Matagi, prawda ??? [/I]
[I]Mitsu gubisz sie !!! [/I]
[quote name='Mitsu']

[I]... tylko dzięki temu, że się krytycznie do tematu odnisłam [/I][/QUOTE]

[I]tutaj nie jes potrzebne ani krytykowanie ani utwierdzanie ze ktos postepuje slusznie, tylko trzeba troszke „na trzezwo” ocenic co ten caly balagan [/I]

[quote name='Mitsu']
[I]
- i wreszcie innego przebiegu dyskusji , niż jak domniemuję się spodziewałaś tworząc ten wątek z kilkoma osobami [/I][/QUOTE]
[I]Co dokladnie rozumiesz przez to co napisalas....czy to jest kolejna prowokacja z twojej strony ??? Jakie kilka osob masz na mysli ??? I co uwazasz ze bylo nie godne tego watku w naszych wypowiedziach ????
[/I][quote name='Mitsu']
[I]
Odnosząc się do Twojej odpowiedzi Darius -

cel informacyjny - nie wystarczy - należy edukować , jak możemy ograniczyć, eliminować choroby, bo myć może - jak to ująłeś - zapatrzeni w swoje puchary nie widzimy problemu.[/I] [/QUOTE]
[I]Wlasnie tutaj sie zgodze...jest nam wszystkim potrzeba, jasno okreslona pomoc w jaki sposob mozemy eliminowac choroby u naszych kochanych akit, w jaki sposob powinnismy analizowac rodowody szukajac chorob wsrod przodkow. Z z jakim prawdopodobienstwem nosicielstwa eliminowac psy i suki z hodowli ?[/I]

[quote name='Mitsu']
[I]
Z drugiej jednak strony SA jest i będzie - wszyscy mamy psy z różnych linii, po różnych przodkach i nawet te chore , żyją sobie kochane przez ich właścicieli. Jednak, rozmnażanie ich jest , jeśli o tym wiemy - z całą pewnością nieuczciwe. [/I][/QUOTE]
[I]No wlanie uwazam, ze powiniem powstac temat dotyczacy i uswiadamiajacy co siedzi w hodowlach...a myslisz Mitsu, ze jak wiele hodowli rozmnaza psy/suki...wiedzac ze ich psy sa chore ????
[/I][quote name='Mitsu']
[I]
Więc, może rzeczywiście stworzenie linku, w którym można zgłaszać chorego psa, byłoby dobrym pomysłem w tzw. prewencji - czy jakkolwiek to zwał - i takim właśnie B.[/I] [/QUOTE]
[I]Pomysl oczywiscie, ze jest swietny...tylko chyba nasza mentalnosc jest nie powiazana z tym...kto sie zglosi Matagi ??? Reszta sie boi wlasnie takich ludzi jak TY, ktorzy beda krytykowac i osadzac !!!! A jestem przekonana, ze w Polsce jest znacznie wiecej hodowli, ktore maja wiecej za kolnierzem niz Matagi...i wlasnie wola siedziec cicho !!!!!
[/I][quote name='Mitsu']
[I]
Zainteresował mnie również sposób w jaki będziesz "czesał" linie przy zakupie następnego psa pod każdym możliwym aspektem , myślę , że nie tylko Ja jestem ciekawa.[/I] [/QUOTE]
[I]Przyznam sie ja tez jestem ciekawa ????
[/I][quote name='Mitsu']
[I]
Tak jak powiedziałeś, wszyscy siedzimy w akicim kociołku, ale niekoniecznie tym samym - stety czy niestety....?[/I] [/QUOTE]
[I]Oczywiscie niestety.., ze nie w tym samym..a szkoda, poniewaz chyba wystarczajaco jest tego co sie dzieje w akicim swiecie...jakie psy i suki sa rozmnazane, ilu tak naprawde hodowcow dazy do polepszenia i zblizania sie do wzorca rasy, ile jest zupelnie niepotrzebnych skojarzen psow, kotre nawet kolo wzorca nie staly !!!! Ile trakich skojarzen hodowcy mogliby sobie darowac, ale nie... liczy sie tylko KASA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Skoro hodowcy podobno wychodza na ZERO...to po co to robia ????? Moglabym tak pisac bez konca, ale to nie ten temat...moze warto zalozyc temat, dla przyszlych kupujacych akity...jakich skojarzen szczeniakow unikac, jakie skojarzenia wogole nie powinny miec miejsca, a byly wielokrotnie powtarzane ????? Co wy na to ???


[/I]

Link to comment
Share on other sites

Szanowne Panie,

przyznam szczerze, że uwielbiam temperament Polek, jest on niezwykle orzeźwiający i wnosi barwy w codzienne życie:oops:

Oczywiście można długo dyskutować na wiele tutaj poruszonych tematów. Próbuję osobiście nie tracić z oczu podstawowego wątku, tzn. walki z Sebadenitis. Ja widzę to w następujący sposób:
- podstawowe informacje dotyczące sebaceous adenitis (ziarniakowe zapalenie gruczolów łojowych) zostały opublikowane, są dostępne dla wszystkich zainteresowanych
- diagnostyka chorych psów jest również dostępna
- terapie zostały omówione
- geneza została omówiona

Czyli istnieją możliwości zarówno dla właścicieli chorych psów jak i podstawy do prowadzenia hodowli przy uwzględnieniu aspektu SA. Następne, Boże daj, konkretne kroki, są zależne od całej sceny akiciarzy. Hodowla psów nie jest prawnie wyregulowana i tak jest dobrze. Dyktatury niszczą a nie budują. Jeśli zaistnieje rynek na akity wolne od SA, zostanie on zaspokojony. Czyli jest to kwestia świadomości i informacji.

Co do mojej wypowiedzi o "czesaniu linii"... Ja mam to szczęście, że należe do dwóch klubów prowadzących hodowlę akit. I znam dobrze osoby odpowiedzialne za hodowlę, nie tylko samych hodowców. Więc niewątpliwie mam trochę łatwiej niż nowicjusz, ponieważ mam szybszy dostęp do informacji i wiem od razu, gdzie jej szukać. Ale to wszystko, jedynie co, to że szybciej. Jakość informacji zdobytej jest dokładnie taka sama, jaką otrzyma osoba nowa w temacie.
Jak zdobyć informacje? To względnie proste; mogę jeździć na wszystkie wystawy, rozmawiać z hodowcami i działaczami klubów. Sprawdzam na stronach internetowych pedigrees psów. Członkowie klubów organizują spacery, spotkania itp. niezależnie od wystaw, jadę tam i rozmawiam z ludżmi, oglądam jakość psów. Wiele rzeczy można doświadczyć, jeśli np. czteroletnia suczka znika z hodowli itp.

Zastanówmy się... Jeśli kupujemy np. samochód, zbieramy miesiącami i latami infromacje na temat własności pojazdów. Własności, które są dla nas istotne. Po to, aby ten samochód kupić i użytkować przez 3-5 lat. Pies ma być naszym towarzyszem przez 12-15 lat, więc nie mogę tej decyzji traktować na poziomie kupna kostki masła. Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że musze w mojego przyszłego towarzysza zainwestować czas, zainteresowanie, że muszę się dokształcić. Oczywiście nie istnieje pewność, że wszystko wypadnie gładko, ja jednak zwiększam szanse.

Serwus
Darius

PS. jako edit dot. kosztów badań.
Badanie histopatologiczne kosztuje 70SF + 7,6% VAT, razem 75,32SF, przy kursie 2,67 jest to 201,10 zł.
Według moich informacji przesyłka ekspresem 2x ok. 70zł, czyli 150 zł. Aktualne informacje o kosztach weterynaryjnych są poniżej 300 zł.
Razem około 650zł. Z jednej strony dużo pieniędzy, z drugiej - fałszywa terapia może kosztować wielokrotnie więcej.
Weryfikacja danych nastąpi po pierwszych doświadczeniach, mam nadzieję, wkrótce.

Link to comment
Share on other sites

[B]Mitsu -[/B]Ty mnie po plecach nie klep,Ty sie klepnij porządnie w głowę.
SA jest za poważna chorobą by wykorzystywać ją do rozgrywek personalnych,a Ty to robisz.
Shirai-Koki napisała już właściwie wszystko ,co ja również mogłabym Ci napisać,więc z mojej strony już żadnych komentarzy tego /jak i innych/ Twego postu nie będzie.Nie po to ten temat został założony.

Link to comment
Share on other sites

No to i ja dołożę swoje 5 groszy.

W pierwszej kolejności dziękuję serdecznie Dariusowi za ogromną determinację. Za kompleksowe podejście do problemu SA i zaangażowanie w walce o dobro rasy. Za przecieranie niedostępnych do tej pory ścieżek i otwarcie możliwości skorzystania z nich przez każdego. Za niezłomną chęć zdobywania potwierdzonych informacji oraz gotowość dzielenia się nimi z każdą zainteresowaną problemem osobą. Za obiektywizm i jasne (bez podtekstów) dążenie do wyznaczonego celu, jakim jest walka z chorobą w imię dobra całej rasy Akita.

W tym miejscu składam również gorące podziękowania Matagi. Właśnie za to, że pomimo świadomości iż pokazując na forum publicznym Tośka może stać się obiektem krytyki zdecydowała się to zrobić. I za to, że jako pierwsza postanowiła poddać go badaniom, choć doskonale wiadomo że w jego przypadku badania niczego nie zmienią. Oczywiście w hodowlanym sensie postępowania z tym konkretnym psem. Bo wycofany z hodowli jest już dawno. Samemu Tośkowi badania również nie są potrzebne do szczęścia.
Jednak jako kolejny materiał do badań naukowych dadzą możliwość dalszego ich rozwoju nad dziedziczeniem tej choroby. Jeśli natomiast wyjdą pozytywnie (w sensie zdiagnozowane SA) - wniosą również potwierdzoną wiedzę na temat nosicielstwa genów SA w linii hodowlanej z której Tosiek pochodzi. I taki jest cel poddania Tośka badaniom, a nie jak to gdzieś tutaj zostało napisane "orderowanie jego właścicielki".

Równania są bardzo proste i nie wymagają tak jak to w dziedziczeniu recesywnym obrazków:

[CENTER] [B]więcej próbek do badań= większa wiedza o chorobie[/B]

[B] większa wiedza o chorobie = możliwość skuteczniejszej z nią walki[/B]
[/CENTER]



Zatem, albo będziemy się tutaj obrzucać błotem za "grzechy przeszłości" i urządzimy wspomniane wyżej "polowanie na czarownice" zniechęcając skutecznie ew. przyszłych chętnych do ujawnienia się ze swoim chorym psem, albo poprowadzimy ten topic merytorycznie tak, aby ów chętny zechciał poddać swojego psa badaniom w imię dobra rasy jak również samego psa.

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Przyglądam się temu tematowi od początku, nie komentuję bo nie mam ani doświadczenia ani wiedzy takiej aby muc to robić, nie wypisując bzdur i nie potrzebnie kogoś urażać czy oskarżać. Jednak czy ktoś jest wstanie zrobić rozpiskę linii zarówno po matce jak i ojcu Tośka, oraz jakie inne mioty przyszły na świat po skojarzeniu jego rodziców?[/FONT][FONT=Comic Sans MS] Imię i przydomek hodowlany. Myślę, że warto było by mieć świadomość jakie [U]ewentualnie[/U] akity mogą być chore a jakie nosicielami po tych miotach. Tyle z mojej strony ;) myślę, że ta wiedza by się przydała. Sama kiedyś chcę założyć hodowle ( czy się uda nie wiem...), im więcej się dowiem teraz tym lepiej to zaowocuje w przyszłości.

Pozdrawiam[/FONT][/B]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angelika_Roser'][CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Przyglądam się temu tematowi od początku, nie komentuję bo nie mam ani doświadczenia ani wiedzy takiej aby muc to robić, nie wypisując bzdur i nie potrzebnie kogoś urażać czy oskarżać. Jednak czy ktoś jest wstanie zrobić rozpiskę linii zarówno po matce jak i ojcu Tośka, oraz jakie inne mioty przyszły na świat po skojarzeniu jego rodziców?[/FONT][FONT=Comic Sans MS] Imię i przydomek hodowlany. Myślę, że warto było by mieć świadomość jakie [U]ewentualnie[/U] akity mogą być chore a jakie nosicielami po tych miotach. Tyle z mojej strony ;) myślę, że ta wiedza by się przydała. Sama kiedyś chcę założyć hodowle ( czy się uda nie wiem...), im więcej się dowiem teraz tym lepiej to zaowocuje w przyszłości.

Pozdrawiam[/FONT][/B]
[/CENTER][/QUOTE]

Mozna to zrobic i zrobie to bardzo chetnie, ale wydaje mi sie ze to nie jest tem temat i trzeba byloby zalozyc osobny temat !!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angelika_Roser'][CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Przyglądam się temu tematowi od początku, nie komentuję bo nie mam ani doświadczenia ani wiedzy takiej aby muc to robić, nie wypisując bzdur i nie potrzebnie kogoś urażać czy oskarżać. Jednak czy ktoś jest wstanie zrobić rozpiskę linii zarówno po matce jak i ojcu Tośka, oraz jakie inne mioty przyszły na świat po skojarzeniu jego rodziców?[/FONT][FONT=Comic Sans MS] Imię i przydomek hodowlany. Myślę, że warto było by mieć świadomość jakie [U]ewentualnie[/U] akity mogą być chore a jakie nosicielami po tych miotach. Tyle z mojej strony ;) myślę, że ta wiedza by się przydała. Sama kiedyś chcę założyć hodowle ( czy się uda nie wiem...), im więcej się dowiem teraz tym lepiej to zaowocuje w przyszłości.

Pozdrawiam[/FONT][/B]
[/CENTER]
[/QUOTE]

Mozna to zrobic i zrobie to bardzo chetnie, ale wydaje mi sie ze to nie jest tem temat i trzeba byloby zalozyc osobny temat !!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shirai - Koki']Mozna to zrobic i zrobie to bardzo chetnie, ale wydaje mi sie ze to nie jest tem temat i trzeba byloby zalozyc osobny temat !![/QUOTE]
z ciekawości: skąd zaczerpnęłabyś informacje? z tego co zrozumiałam, to Angelika ma na myśli wypisanie każdego szczeniaka w każdym miocie, zarówno po Toszice jak i Bossie. mnie nie przychodzi do głowy nic innego niż kontakt z hodowcami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yulquen']z ciekawości: skąd zaczerpnęłabyś informacje? z tego co zrozumiałam, to Angelika ma na myśli wypisanie każdego szczeniaka w każdym miocie, zarówno po Toszice jak i Bossie. mnie nie przychodzi do głowy nic innego niż kontakt z hodowcami.[/QUOTE]
Hm...to slabo sie zastanawialas Moniko...przeciez tajemnica nie jest ze istnieje cos takiego jak baza akit...to jest zrodlo moich informcji :-)

P.S. W sumie juz mam przygotowane ten opis tylko pytanie czy chcecie zebym go umiescila i gdzie go umiescic ???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...