Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cześć, dzisiaj wzięłam szczeniaka ze schroniska :multi:, jego czystość pozostawiała wiele do życzenia :angryy: , był w opłakanym stanie, brudny i śmierdzący:-(... Postanowiłam go wykąpać jednak po kąpieli szamponem owadobójczym:p i dokładnym wymyciu pieska w jego sierści pozostały białe kropki wcześniej nie rzucające się tak bardzo w oczy. Dodatkowo zauważyłam martwe pchły które za pewne zabił szampon, jest ich bardzo dużo i dziwi mnie, że nie spłukały się wraz z wodą, może podpowiecie mi jak je usunąć z sierści oraz co to za białe kropki i jak się ich pozbyć..:-o

Poniżej zdjęcia..

[IMG]http://i45.tinypic.com/24pf96d.jpg[/IMG]

[IMG]http://i48.tinypic.com/2cr7uop.jpg[/IMG]

Posted

Na to chyba wyglada, ze do przyczepione jaja (moze do wszawica? Trzeba by zerkanc pod mikroskopem):( - Nie spluczesz, one maja jakby taki klej, ktorym sie przyczepiaja do wlosa - musisz wyczesywac grzebykiem do pchelek. podac psu jakis srodek na pasozytyt - zalezbosci od wieku psiaka --
poczytaj np
[URL]http://wetdoktor.pl/content/view/29/41/[/URL]
Zapamietaj, ze musisz tez zapoznac sie z cyklem rozwojowym tego paskudztwa:) by go przerwac! Bo one uwielbiaja mieszkac w szczelinach, dywanach - tam gdzie ciemno i cieplo i stamtad sie tez wylegaja ( stad Twoja znajomosc cyklu rozwojowego, by odkurzyc larwy, a nastepnie worek spalic!!!). Na przerwanie swietny jest odkurzacz i jednorazowe worki, ktore po odkurzaniu szczelin, spalisz!!! Dasz rade! A psiaka zabezpiecz jakims srodkiem na pasozyty!
Jak walczylam z podobnymi "osobnikami" - a pokoj zapchlil mi przygarniety kociak - wystarczalo 2 krotne odkurzanie:)

Posted

koniecznie do weta marsz, to sa jaja, prawdopodobnie pchle, jaja wszy wygladaja troche inaczej. w przypadku tak zapchlonego psiaka samym szamponem owadobojczym nic nie wskorasz, potrzebne sa silniejsze preparaty ale bezpieczne dla szczeniora - wet w miare dokladnie okresli wiek psa. potrzebujesz takze preparatow do stosowania w otoczeniu psa czyli w calym domu. podejrzewam ze te kapiele bedziesz musiala powtarzac co 2-3 dni a do tego potrzebne sa specjalne preparaty nie tylko owadobojcze ale takze lecznicze wzgledem skory. przyda sie zapewne obrozka antypchelna na szyje - tu takze doradzi wet. no i szybciutko psa musisz odrobaczyc bo podejrzewam ze jelitka pelne niepozadanych gosci

Posted

[quote name='isabelle30']koniecznie do weta marsz, to sa jaja, prawdopodobnie pchle, jaja wszy wygladaja troche inaczej. w przypadku tak zapchlonego psiaka samym szamponem owadobojczym nic nie wskorasz, potrzebne sa silniejsze preparaty ale bezpieczne dla szczeniora - wet w miare dokladnie okresli wiek psa. potrzebujesz takze preparatow do stosowania w otoczeniu psa czyli w calym domu. podejrzewam ze te kapiele bedziesz musiala powtarzac co 2-3 dni a do tego potrzebne sa specjalne preparaty nie tylko owadobojcze ale takze lecznicze wzgledem skory. przyda sie zapewne obrozka antypchelna na szyje - tu takze doradzi wet. no i szybciutko psa musisz odrobaczyc bo podejrzewam ze jelitka pelne niepozadanych gosci[/QUOTE]

Właścicielka schroniska powiedziała, że pies był odrobaczany raz i dała nam tubkę fipronilu na pchły. Wybierzemy się po weekendzie do weterynarza.

Posted

jednokrotne odrobaczanie jest dobre dla doroslego psa, takiego ktory nie jest smieciarzem i jest odrobaczany regularnie i tylko profilaktycznie. szczeniak w dodatku ze schronu potrzebuje byc odrobaczany seriami ....nie pamietam juz dokladnego schematu ale chyba raz potem po 3 dniach i potem po 10 dniach, i znow po miesiacu. ale to powie ci wet.
poki co szczotkuj piesia gestym grzebieniem zeby wyczesac tego psakudztwa jak najwiecej, wykap go takze jutro i dluzej plucz zeby przynajmniej nieboszczyki wyplukac, odkurzaj mieszkanie 2 razy dziennie i worek od razu wywalaj, myj rece po kontakcie z psem i wogole nie przytulaj go za mocno
dobrze takze obejrzyj brzuszek i skore czy nie ma podraznien i zaognien, strupow. przy tak masowym zapchleniu moze sie rozwinac pchle zapalenie skory

Posted

wyglada na to ze tak aczkolwiek ja nie bardzo mialam z nimi doczynienia. z mojego poprzedniego psa wyplukalam tylko pare sztuk, a Brutus jakos do tej pory nie zlapal bo jest regularnie zabezpieczany. w przypadku szczeniaka sprawa jest trudniejsza bo wiekszosc preparatow nie nadaje sie dla szczeniat ale chyba jest rodzaj sabumolu przeznaczony specjalnie wlasnie dla maluchow

Posted

[quote name='isabelle30']wyglada na to ze tak aczkolwiek ja nie bardzo mialam z nimi doczynienia. z mojego poprzedniego psa wyplukalam tylko pare sztuk, a Brutus jakos do tej pory nie zlapal bo jest regularnie zabezpieczany. w przypadku szczeniaka sprawa jest trudniejsza bo wiekszosc preparatow nie nadaje sie dla szczeniat ale chyba jest rodzaj sabumolu przeznaczony specjalnie wlasnie dla maluchow[/QUOTE]

Po przejrzeniu wielu stron i innych for stwierdzam, że jednak mamy tu do czynienia z wszami.

Kolejne pytanko, czy wszy łatwiej usunąć niż pchły? Czy przenoszą się one na ludzi? Jak usunąć je z mieszkania? Czy mogą rozmnożyć się na dywanie czy bez żywiciela zginął? :)

Posted

siadaj na necie dziewczyno i szukaj całodobowej kliniki, skąd jesteś? mam weterynarza, który dojeżdża na telefon do domu, ale obsługuje wawę i okolice, tak w promieniu 50 km, im dalej tym cena wyższa, ale pewnie i w Twojej okolicy takowego znajdziesz...
mogę podać nr na prv jeśli będziesz zainteresowana

Posted

jak najszybciej do weta, bo ci się robactwo rozlezie po mieszkaniu. Domowy sposób na wszy to nałożenie grubej warsty zwykłej gęstej odżywki do włosów na 15 do 20 minut, przynajmniej tak się robi u dzieci :P po tych 20 minutach wszy powinny się udusić. Należe spłukać odzywkę i bardzo gęstym grzebienie wyczesać. Tyle że u psa to może potrwać kilka godzin no i cieżko całego psa potraktować grubą warstwą odżywki...

Posted

znalezione w necie:

Wszy przenoszą się przede wszystkim przez bliski kontakt, zetknięcie się głów. Przedmioty codziennego użytku, takie jak ręcznik, czapka, poduszka, ubranie itp. nie stanowią tak dużego zagrożenia, jak bezpośrednie zetknięcie się głów. Chyba że ten sam grzebień czy czapka zostaną użyte przez drugą osobę natychmiast po kontakcie z głową nosiciela. To przypadki sporadyczne, niemniej trzeba pamiętać o myciu folomitów (przedmiotów, za pomocą których może dojść do przeniesienia wszy) gorącą wodą, praniu pościeli i ręczników itp. W przypadku stwierdzenia wszawicy należy uznać, że jest to problem całej rodziny, a nie tylko jednego jej członka. Leczenie powinno objąć wszystkich domowników oraz osoby mające bliski kontakt z zakażonym dzieckiem. Kuracja trwa około tygodnia (czasem 10 dni) i dopiero po tym czasie pociecha może wrócić do szkoły. – Obserwuje się narastającą odporność wszy na lindan (pochodna DDT, jest to substancja bardzo toksyczna); na piretroidy (substancja bardzo alergizująca); także na benzoesan benzylu – tłumaczy dr Feleszko. – To narastanie odporności wynika z genetycznych zmian w enzymach detoksykujących owadów. W dodatku substancje te, jako toksyczne i silnie działające, trzeba było bardzo ostrożnie stosować u małych dzieci, a niektórych nie wolno było stosować poniżej trzeciego roku życia i u kobiet w ciąży. Stąd pojawiła się potrzeba stworzenia nowego środka. Dimetykon jest substancją bezpieczną i ma pewną ciekawa właściwość: dzięki minimalnemu napięciu powierzchniowemu wnika w najmniejsze nawet szczeliny. Wszy zwalcza mechanicznie, wnikając w tzw. przetchlinki, czyli system tchawek pasożyta, blokując je i uniemożliwiając wszy oddychanie. Kurację można przeprowadzić jednokrotnie, ponieważ substancja zabija także gnidy. Po zakończonej kuracji należy pościel i bieliznę uprać w temperaturze ponad 55 stopni Celsjusza, dzięki temu wszy lub gnidy, które „ukryły” się w niej, zginą i nie będziemy musieli się obawiać powrotu infekcji. Pozostałe przedmioty, takie, jak szczotki i grzebienie, należy przez co najmniej 5 minut gotować. Przedmioty, których nie można gotować lub prać (np. pluszowe zabawki, koce), trzeba szczelnie zamknąć w foliowych torebkach i zostawić je przez 12-14 dni (okres wylęgania się gnid – dorosłe wszy giną po kilku dniach bez dostępu do żywiciela). Miejsca, które mogłyby stanowić kryjówkę dla owadów, np. kanapy, materace, meble tapicerowane, trzeba bardzo starannie odkurzyć.

I OCET, podobno babciny sposób i mega skuteczny:

najlepszym domowym sposobem jest ocet ktorym trzeba polać na głowe i zawiązać reklamówką foliową troche smiesznie brzmi ale naprawde pomaga. Ocet wypala. wszy i gnidy

Posted

jezeli to wszy to nie radzilaby eksperymentowac na psie ani z gruba warstwa odzywki ani tym bardziej z octem. mozna podrepatac do apteki i kupic specjalny preparat na wszy, dostepny od reki. tyle ze dla psa zapewne potrzeba kilku opakowan.
wszawica to teraz popularny i powszechny problem u dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. u nas jeszcze nic po glowie nie lazilo ale caly czas jestem czujna.
jezeli wet stwierdzi ze to wszy to cala rodzina powinna uzyc tego preparatu tak profilaktycznie

Posted

Niestety musze sie wtrącic i przypomniec że tu chodzi o SZCZENIAKA.
Absolutnie NIE WOLNO podawać zadnych srodków bez porozumienia z wetem.
Wiekszośc srodków owadobójczych jest toksyczna .
Szczeniak JUZ. został wykapany w szamponie owadobójczym - pytanie czy czy dopuszczonym do stosowania w wieku w jakim jest pies.
Wszawica , owszem jest nieprzyjemna ale to nie dzuma, smiercią nie grozi i na prawdę mozna poczekać do jutra i skonsultować to wetem a nie ładować mu co forum podpowie. Taki szczeniak ze schroniska to absolutnie nie obiekt do ryzykownych eksperymentów....
Psa trzeba po prostu do jutra "uziemić" czyli nie dopuszczać aby biegał po domu a zwłaszcza wskakiwał na łózka, kanapy, ocierał o dywany, nie przytulać .
"Groźne" sa w tej chwili żywe formy dorosłe czyli to co łazi - ale właśnie "łazi" a nie skacze czy lata więc ograniczyc rozprzestrzenianie sie tego jest stosunkowo proste.
"To białe" w tej formie groźne nie jest pod warunkiem że wyczesane zostanie unieszkodliwione ( np. domestosem) i wyrzucone do WC.
Najskuteczniejszą formą pozbycia sie larw jest wystrzyżenie oblepionych nimi włosów ale nie wiem czy Włascicielka zdecyduje sie na czasowe oszpecenie malucha.

Posted

od robaków itd. od razu nie schodzi się, od różnych srodków na odrobaczeni niestety tak
to TYLKO sierć, która odrośnie
niewazne jest chyba to aby szczeniak był teraz szczególnie piękny, ważne jest to aby był zdrowy, aby przeżył i aby miał sierść pozbawioną tego paskudztwa później
dlatego tak jak Ci napisałam - powinniście go absolutnie i koniecznie ostrzyc na zero(jest to może mało piękne dla niego ale niestety najskuteczniejsze w przypadku konieczności pozbycia się tego paskudztwa)
trzeba go kąpać w dobrym środku, owadobójczym - szamponiku dla psa, a nawet czasami sprawdza się zwykłe szare mydło.. choc ja wolę szampony
oczywiście pamiętać o dobrym osuszaniu żeby nie było mu zimno, nawet o ubranku jeżeli będzie ostrzyżony
oraz o odrobaczaniu PARTIAMI, po mału, tylko za ZGODĄ I WIEDZĄ dobrego weterynarza
podawaniu zbyt często, zbyt dużej ilości preparatów może go zabić a o to chyba Wam nie chodzi
srodki na odrobaczenie są toksyczne czasami zabite pasożyty w organiźmie zwierzaka wydzielają toksyny które są śmiertelne dla organizmu (ja akurat jestem bardziej kocim wolontariuszem ale w przypadku psów to działa tak samo)
u wielu weterynarzy w gabinetach przyjmują osoby które zajmują się strzyżeniem psów więc to możecie załatwić w jakimś gabiniecie i od tego chyba trzeba zacząć moim zdaniem

Posted

Właśnie wróciliśmy od weterynarza. Był zaskoczony i zbulwersowany stanem psa. Piesek dostał środek na odrobaczenie, lek na skórę typu SPOT ON i specjalny szampon. Pan doktor stwierdził, że należy myć pieska co drugi dzień. Po nałożeniu szamponu odczekać 5 minut i dokładnie spłukać. Po tygodniowej kuracji szamponem według niego jajeczka odejdą od sierści. Zobaczymy. Jeśli nadal się będą jej trzymały to będzie cięcie, ale chciałabym tego uniknąć. Jednak najważniejsze jest zdrowie szczeniaka...
A w piątek jedziemy na szczepienia przeciw nosówce i parwowirozie.

A co do profilaktycznego odwszenia członków rodziny to słyszałam, że psie wszy nie przechodzą na ludzi... Czy to prawda czy tylko bujda?

Posted

Nie , to nie bujda ale też i 100% pewnosci nie ma.
Powiem jasniej - to podobnie jak z pchłami zarówno ta ludzka ( Pulex imitans) może w pewnych okolicznościach ( np. przy bardzo licznej inwazji ) bytowac na psie jak i odwrotnie - psia , gdy braknie naturalnego żywiciela z braku laku zaatakuje człowieka. Ale to skrajne przypadki - zasadniczo pasozyty siedzą na tym zywicielu ,do którego są "przypisane"
W Twoim konkretnym wypadku prawdopodobieństwo, że to swiństwo przeniesie się na domowników jest znikome.
Tym bardziej że juz wiecie z czym macie do czynienia więc z całą pewnością gdyby ( podkreslam - gdyby- co mało prawdopodobne przy zachowaniu oczywistych srodków higieny) coś sie rozlazło zwrócicie uwagę, że cos łaskocze czy swędzi więc praktycznie nie ma szans na "skrytą inwazję".
Wesz to nie pluskwa - nie chowa sie w szczelinach mebli tylko bytuje na skórze, włosach i ubraniu ( ale nie tym w szafie tylko tym na człowieku), bez pokarmu szybko ginie. A ugryzienie w przeciwienstwie np. do kleszczy jest bardzo wyraźnie odczuwalne i nie sposób tego przeoczyć.
Dlatego ograniczyłabym się tylko do wyprania/wyczyszczenia tych rzeczy gdzie buszował psiak i mogły spaść dorosłe osobniki - z tym że i one szybko giną pozbawione zywiciela więc "alert" dotyczy tylko najblizszych dni.

Inna sprawa , jesli macie poza tym jeszcze inne zwierzaki w domu - na nie prawdopodobieństwo rozwleczenia jest spore.

I tak myśle czy nie warto byłoby powiadomic schroniska - jesli szczeniak miał tam towarzyszy/rodzeństwo to na bank one też są zawszone czego pewnie nikt tam bez wskazania palcem nie zauważy:shake:

Posted

Przede wszystkim pchła ludzka to [I]Pulex irritans [/I]a nie imitans :) Poza tym inwazje Ctenocephalides canis i Ctenocephalides felis to ZOONOZY !!! Więc jak najbardziej mogą przenosić się na ludzi. I z tego, co uczono mnie na parazytologii, pchła w sprzyjających warunkach bez pożywienia może przeżyć nawet pół roku! Biorąc pod uwagę, że podczas jednego "obiadku" może wciągać ilość krwi odpowiadającej 18 -33% masy jej ciała.
Pchły psie mają kolor brązowy, jednak pamiętać trzeba o tym, że samica gdy składa jaja, nie przyczepiają się one do sieści, tylko ODPADAJĄ i swój cykl rozwojowy kończą w legowisku psa, na dywanie i wszelkich innych miejscach, gdzie pies przebywał. A samo odkurzanie w znikomym stopniu zwalczy skutecznie pchły z zakamarków mieszkania, zwłaszcza z dywanów, bo pamiętać trzeba, że usadawiają się one gł. u podnóża włókien,gdzie temp i wilgotność są odpowiednie i słoneczko nie dochodzi.Ggdy tylko wyczają jakieś bodźce mechaniczne typu ssawka odkurzacza, zawijają ciało wokół włosa dywanu, więc wszystkich pcheł na pewno nie uda nam się pozbyć.
Ze zdjęcia wynika, że jaja są przyczepione do włosa - masz do czynienia z mulitiinwazją (trzeba się przyjrzeć jajom by ocenić czy to wszawica czy wszoły). I jeśli chodzi o te ektopasożyty- tak jak pisano wcześniej - przenoszą się tylko przez bezpośredni kontakt oraz przedmioty typu szczotki, obroże... I raczej nie powinny atakować ludzi :)

Posted

[quote name='bulews']Przede wszystkim pchła ludzka to [I]Pulex irritans [/I]a nie imitans [/QUOTE]

to ja [U]przede wszystkim[/U] zapadając się ze wstydu pod ziemię przepraszam za literówkę choc nie sądzę aby( na szczęście) to wypaczało zupełnie sens mojej wypowiedzi.:evil_lol:
dobrze jednak że znalazł się ktoś czujny ;)
więc i ja czujnością się wykażę i zapewnię na podstawie mojej wiedzy i doświadczenia że to iż cos zostało sklasyfikowane jako zoonoza w praktyce nie zawsze oznacza pełną dowolność/wymienność żywiciela a [U]jedynie mozliwość[/U] (jak w tym wypadku) i jak w tym wypadku przy wybitnie sprzyjających warunkach ( brak żywiciela naturalnego czyli "sierściucha" i warunki typu " brud , smród i ubóstwo")

  • 9 months later...
Posted

Tak czy inaczej powinnaś udac się z pieskiem do weterynarza,bo sam szampon może okazac się bezskuteczny. Pchły,a raczej ich martwe szczątki wyczeszesz grzebieniem,ale nie wiem co to za białe plamki na sierści.. Tutaj potrzebna będzie konsultacja z lekarzem. Daj znac co z pieskim i jaka była ostateczna diagnoza.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...