Bzikowa Posted December 7, 2009 Share Posted December 7, 2009 Na jakich ustawieniach wychodzą Ci takie ładne zdjęcia 'domowe', tj w pomieszczeniu? Ja od jakiegoś czasu próbuję rozkminić ale ciągle mi wychodzą okropne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nati28 Posted December 7, 2009 Share Posted December 7, 2009 [url]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0783.jpg[/url] super fotka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 7, 2009 Author Share Posted December 7, 2009 [quote name='PositiveThought']A jak tam relacje z innymi psiakami? My jesteśmy miszczami w rozpraszaniu :grins: U nas treningi agility odbywają się równocześnie z posluszeństwem, bo cwiczymy na ich terenie. Jak po każdym przebiegu rzucam psiakom piłkę, to staram się im nie przeszkadzac, ale często mi nie wychodzi, i trafiam w jakiegoś psa albo drzewo :evil_lol: Ale szkoleniowiec mówi, żeby się nie przejmowac i rozpraszac dalej... Także my się świetnie bawimy, a psiaki z posłuszeństwa wiszą na smyczach i przeżywają tortury... :evil_lol:[/QUOTE] Jak relacje.. Poprawa jest, ale mam też wpadki i bywa, że nie otrzymuję tego co bym chciała. Wiesz, nie zdążę z reakcja, za pozno zaczne odwracac uwage, za malo skutecznie,za bliska odleglosc od psa itp. Ogolnie to po prostu robie to co do mnie nalezy, cwiczymy codziennie, cos nie wyjdzie, no to trudno, nastepnym razem rozegram to lepiej. Po prostu nie oczekuje po kazdym spacerze jakichs mega efektow, tylko zwyczajnie pracujemy i może kiedyś nagle sobie uzmyslowie, ze to JUŻ. Ze JUZ sie udalo ;) [quote name='Bzikowa']Na jakich ustawieniach wychodzą Ci takie ładne zdjęcia 'domowe', tj w pomieszczeniu? Ja od jakiegoś czasu próbuję rozkminić ale ciągle mi wychodzą okropne...[/QUOTE] Zdjecia domowe robie z lampa (wbudowana, bo sie lepszej nie dorobilam..), czas 1/200 albo dluzszy, przyslona najmniejsza najczesciej. Bez lampy robie przy swietle dziennym, ale rzadko raczej, bo zazwyczaj ochota na focenie przychodzi wieczorem...:lol: Hej kochani. Dziekujemy za odwiedzinki. Na środe jestesmy umowieni z Torkiem na kastracje, w zwiazku z czym umieram wlasnie ze zdenerwowania. Mimo, ze przeciez 3 lata temu przechodzilam juz przez to z Masterem. Odstresowuje sie przy akwa. Od dzis mieszkaja u mnie kolejne stwory. [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0912.jpg[/IMG] [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0936.jpg[/IMG] [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0961.jpg[/IMG] Akwa z wczoraj [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0898.jpg[/IMG] I potworek, chyba nie pokazywalam [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0701.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 Bidne jaderka Torka;) oo jakie dziwne.. [URL]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0912.jpg[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tigrunia Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 O jak fajnie:multi: .. ja właśnie przyszłam prosić o aktualne fotki akwa:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arabeska^^ Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 O, nie wiedziałam że masz takie duże akwarium :) Cudne rybki, szczególnie te z pierwszych dwóch zdjęć - takie niesamowite :lol: Też kiedyś miałam rybki, ale jakoś zawsze każda mi zdycha. Nie wiem co jest ze mną nie tak xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzasta Posted December 9, 2009 Share Posted December 9, 2009 O ja też bym sobie na rybki popatrzyła oj tak. Ja to już nei mam siły ostatnio dokupiliśmy 4 kolcobrzuchy ale innej odmiany niż te nasze i wszystkie padły ehhh :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 10, 2009 Author Share Posted December 10, 2009 No to proszę, akwa z dzisiaj :) [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0990.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzasta Posted December 10, 2009 Share Posted December 10, 2009 Toż to dżungla a nie akwarium :D U mnie roślinki zostały wykopane i skonsumowane bądź skonsumowane bez wykopywania :D Ale super bardzo mi się podoba takie akwarium z dużą ilością roślinności :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 10, 2009 Share Posted December 10, 2009 Fajna ta dzungla tylko ryb teraz nie widac..albo mi sie tylko tak zdaje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 10, 2009 Author Share Posted December 10, 2009 [quote name='dzasta']Toż to dżungla a nie akwarium :D U mnie roślinki zostały wykopane i skonsumowane bądź skonsumowane bez wykopywania :D Ale super bardzo mi się podoba takie akwarium z dużą ilością roślinności :)[/QUOTE] Chciałam roślinne akwa :) [quote name='Pegaza']Fajna ta dzungla tylko ryb teraz nie widac..albo mi sie tylko tak zdaje?[/QUOTE] Zdaje Ci się, bo są małe ;) Na żywo wszystkie dokładnie widać. Tu zbliżenie [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0992.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 10, 2009 Share Posted December 10, 2009 AA faktycznie widze:) a jak tam nowy narybek znaczy ten hodowlany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 11, 2009 Author Share Posted December 11, 2009 Nie mam narybku :hmmmm: Moje słonko kochane [IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/IMG_0988.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Och jej, dzielne maleństwo... :loveu: Niech się trzyma, a w zasadzie przede wszystkim to Ty się trzymaj - ja ten stres (kastrację mojego Bezika) przechodziłam 9 miesięcy temu i do tej pory pamiętam ten stres :lol: zarówno przed jak i po zabiegu. Jak go rano zostawiłam w klinice to się poryczałam wychodząc z niej z samą smyczą :oops: Za tydzień będzie już zdrowiusieńki, jak nowy!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 11, 2009 Author Share Posted December 11, 2009 [quote name='Bzikowa']Och jej, dzielne maleństwo... :loveu: Niech się trzyma, a w zasadzie przede wszystkim to Ty się trzymaj - ja ten stres (kastrację mojego Bezika) przechodziłam 9 miesięcy temu i do tej pory pamiętam ten stres :lol: zarówno przed jak i po zabiegu. Jak go rano zostawiłam w klinice to się poryczałam wychodząc z niej z samą smyczą :oops: Za tydzień będzie już zdrowiusieńki, jak nowy!! :loveu:[/QUOTE] Odebrałam Torka o 20:00, jak weszłam po niego do gabinetu, akurat się wybudzał- cały czas warczał półprzytomny. U weta, w samochodzie, w domu. W samochodzie to chyba rozszarpywał wyimaginowanego weta.. Szamotał się, wierzgał, rzucał na boki, w przód, w tył. W końcu wzięłam go na smycz, unieruchamiałam, a i tak potrafił mi się nagle wyrwać wierzgnięciem. Autentycznie sobie zagrażał. Dziki, nieobecny wzrok, gwałtowne ruchy, warczenie i piszczenie, brak reakcji na słowa, imię, cmokanie. Zaczął się uspokajać dopiero o 22:30, kiedy zamknęłam go w kennelu materiałowym, tam sobie krzywdy nie mógł zrobi, choć szarpał się jeszcze sam ze sobą i obijał o ściany kennela. Przed 23 już był całkiem świadomy, spokojny i reagował na słowa. Okropny wieczór miałam. Daj spokój, mnie też się ryczeć chciało, jak go wnosiłam całkowicie bezwładnego, nieprzytomnego po pierwszym zastrzyku na rękach na stół. Master wszystkie swoje narkozy, a kilka ich było, łącznie z kastracją, przechodził zupełnie inaczej, był spokojny, raczej trochę otumaniony, ale reagował na słowa, i dochodził do siebie spokojnie leżąc. A Toro walczył sam ze sobą. Wczoraj i dziś jest już całkiem ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Doti1986 Posted December 12, 2009 Share Posted December 12, 2009 Na pewno musiało to strasznie wyglądać taka niemoc psiaków jest okropna:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 12, 2009 Share Posted December 12, 2009 Bidok Torek , za tydzien juz zapomnicie o sprawie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tigrunia Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 Ojj Torek widzę ciężkie chwile przeżywał :shake:.. zdrówka dużo :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 cze Madźka :lol: Torcio wygodniak w tym pufo fotelu :evil_lol: a jego dziś jego samopoczucie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 14, 2009 Author Share Posted December 14, 2009 Hej :) Torcio już całkiem w porządku psychicznie i fizycznie. Tylko w kloszu bryka, bo szwy zdejmujemy dopiero za parę dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nati28 Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 Hey ;) duzo zdrowka dla Torka zyczymy :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PositiveThought Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 Duzo sił dla Torka. :calus: Niech się trzyma, dzielny bojownik. Stres jest zawsze, ja wpadłam w histerię prawie. Dobrze, że byłam z przyjacielem, bo przynajmniej trochę mnie uspokajał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mała Rita Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 Cze Madźka :) Biedny Torinek :( co do mojego akwarium to ostatnio traume przezylam... wracam z pracy, patrze na mojego pieknego welonka a jemu cos z buzi wystaje... patrze... a ta durna ryba połkneła neonka i on jej tak z pyszczka wystawał.. tragedia... :( próbowalam go jej wujac ale doopa... na drugi dzien zdechła :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzasta Posted December 15, 2009 Share Posted December 15, 2009 Ehhh biedny Torcio a i Ty przeżyłaś... każdy przeżywa ja kastrację Dżezika strasznie przeżyłam ehhh... Mimo iż minie już 3 lata od tego dnia to ciągle mam przed oczami jak go odebraliśmy a on taki pół przytomny szczekał ciągle... On na szczęście dość spokojnie leżał po tylko nie chciał w kołnierzu chodzić ani leżeć i tylko siedział ehhh Ale kotka to walczyła sama ze sobą po sterylizacji jak Twój Torek ehhh masakra. Wyczochraj Toreczka ode mnie i trzymajcie się cieplutko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 15, 2009 Author Share Posted December 15, 2009 Kochani, dziękujemy bardzo za słowa otuchy :) Jak się czuje aktualnie Toruś widać poniżej na dzisiejszym filmiku ;) [URL=http://s819.photobucket.com/albums/zz113/m104/?action=view¤t=FILMIK1.flv][IMG]http://i819.photobucket.com/albums/zz113/m104/th_FILMIK1.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.