Szarotka Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Trzymajcie sie. Parwo a kysz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Ulv...trzymajcie się...mogę pomóc jedynie wpadając i trzymając mocno kciuki za Barrego...bardzo mocno! Postaram się też pokazać maluszka!Może jeszcze jakaś cioteczka tak go zauważy! Maleńki...trzymaj się mocno! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Jestem Ulv...jestem, nie mogę finansowo wspomóc, to choć kciuki trzymam i ciepłe myśli wysyłam...podrzucę też info o maleństwie...może skutecznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Jak sie czuje dziasiaj maluszek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 Nie najgorzej, chociaż wolałabym, żeby miał większy apetyt.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 [quote name='ulvhedinn']Nie najgorzej, chociaż wolałabym, żeby miał większy apetyt....[/QUOTE] Ufff, no to kamien z serca. Ciesze sie ze jest lepiej. Pewnie mu teraz bardzo smutno bez braciszkow :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 [quote name='ulvhedinn']Nie najgorzej, chociaż wolałabym, żeby miał większy apetyt....[/QUOTE] I niech tak dalej trzyma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Dobrze, ze maly sie trzyma :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Trzymaj się maluszku!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 Cholera. Nie jest dobrze. Co prawda nie ma biegunki ani wymiotów, ale przyplątało się przeziębienie (w najlepszym razie), mały paskudnie kaszle, słychać że zajęte są też oskrzela i oby to nie były początki zapalenia płuc. Wszystkie maluchy miały katar, Pirek i Reksi zielony i ohydny, teraz pogarsza się też Barusiowi... padło przypuszczenie, czy to aby nie nosówka do kompletu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 O jej :(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 To Okropne :( Moze jednak wydobrzeje ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Szczeniaczki niestety sa przewaznie slabsze niz dorosle psy:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 27, 2010 Author Share Posted February 27, 2010 Barry czuje się bez większych zmian.... biedulek maleńki, strasznie popłakuje, kiedy muszę go zostawić samego :( ale nie chce go wypuszczać na mieszkanie, żeby jak najmniej je zwirusowywać.... Finansowo leżymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 Mysle, ze wyjdzie z tego. Okropnie mi przykro z powodu finansow :(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malwina693 Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 Ulv a jak maluszek colaczek co został nie jest narażony na nic??? Jejku co teraz?? tak mi przykro... malutkie ktruszynki ale już jest im lepiej za tenczowym mostem.... teraz trzeba trzymac kciuki za barego... może uda mi sie cos pomóc finansowo.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 27, 2010 Author Share Posted February 27, 2010 Właąnie dlatego Sean jest u Agnieszki, żeby nie stykał sie z maluchem.... Akurat tak się złoąyło, że wylądowałam w szpitalu, a psiaki w dwóch różnych domach, stąd ryzyko minimalne (tym bardziej że Sean jest zaszczepiony przed przybyciem malców i z każdym dniem rośnie jego odporność). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malwina693 Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 ahaaa...... no to dobrze.... bo juz sie martwiłam o niego :) postaram się coś wykombinować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 Biedny maluszek. Mam wielka nadzieje ze mu sie poprawi. Jak moja psinka zostala zabrana od mamy i rodzenstwa i strasznie plakal to poradzono mi zeby kupic termofor dla dzieci z pokryciem misia pluszowego (nie wiem czy jest cos takiego w Polsce) . Nalalam tam cieplej wody, maluszek sie przytulil do misia i od tej pory spal spokojnie. Brakowalo mu ciepla rodzenstwa i futra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taghar Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 Straszna krótkowzroczność!!! ...krótki i łatwy tymczasik... Biorąc psiny ze chroniska bierzemy za nie całkowitą odpowiedzialność. Z tego co widzę to wymienione kwoty są wyjątkowo słone, więc może poszukać tańszego lekarza, bo ten temat zakończy się wpisem "koszt leczenia 124 222 zł" (już tylko jeden pacjent pozostał) A wszystko na "piękne oczy szczeniaków" ...Całe forum jest pełne takich rzewności a pomyśleć wcześniej nie można?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 Ulv mam nadzieje, ze maly wydobrzeje. Mamy nowa osobe na forum.:roll::roll:juz czytam druga taka dobra rade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 [quote name='Ingrid44']Biedny maluszek. Mam wielka nadzieje ze mu sie poprawi. Jak moja psinka zostala zabrana od mamy i rodzenstwa i strasznie plakal to poradzono mi zeby kupic termofor dla dzieci z pokryciem misia pluszowego (nie wiem czy jest cos takiego w Polsce) . Nalalam tam cieplej wody, maluszek sie przytulil do misia i od tej pory spal spokojnie. Brakowalo mu ciepla rodzenstwa i futra.[/QUOTE] U nas też można kupić takie termofory [url]http://www.allegro.pl/listing/search.php?string=termofor&category=11763&country=1[/url] ale ULV musi chyba najpierw uzbierać na weta :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 [B]Cioteczki i Wujaszkowie -smiertelnie chory maluszek prosi o pomoc. [/B] [B]Nie zostawiajmy Ulv z dlugiem i chorym malenstwem :([/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 Prosze nie odpowiadajcie na zaczepki taghar bo z tego co widze to lazi po wszystkich watkach szukacjac zaczepki. Wypisuje same negatywnosci nie czytajac nawet watkow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 27, 2010 Author Share Posted February 27, 2010 Maluch ma poduszkę elektryczną i posłanko z futerkiem, więc chyba naprawde mu brakuje kogoś żywego po prostu, bo ciepło i mieciutko to ma. Najwyżej mu uszyję na szybko jeszcze futerkowe pokrycie na termofor.... :( Zaczepkami sie już przestałam przejmować, tym bardziej [I]takimi[/I].... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.