M.P Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Jak trzeba bedzie to moze Poker da sie namowic na wizyte .Lucynka dobrze ja zna :) Lucyna, to może (jeśli oczywiście sprawa jest nadal aktualna), poprosisz Poker o wizytę? Doświadczenie, to zawsze doświadczenie.... Quote
NusiaiJa. Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Poker i Lucyna prosimy o wizytę pa dla naszego Henia, on tyle przeszedł , należy mu sie ta wizyta,aczkolwiek nie zawsze do końca zrozumiałe są intencje ludzkie i nie wszystko można przewidzieć.Mam nadzieję że Heniuś trafi do cudownych ludzi :) Quote
NusiaiJa. Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 od znajomej z dogo dostałam namiar na fantastyczną osobę z Wrocławia która pewnie podjęła by sie przeprowadzenia wizyty dla Henia, Quote
*Gajowa* Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Niem mam żadnych nowych informacji. Nie jestem pewna ale chyba funia jest umówiona z panem na telefon w piatek, a wiec czekamy... Quote
elficzkowa Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Trzynastego w piątek? :o Wszystko zdarzyć się może ! :) Quote
*Gajowa* Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Pan właśnie dzwonił, będzie jutro około 13tej... Quote
andegawenka Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Wszystko zdarzyć się może ! :) Wow i co teraz ?????? Powiem co będzie. Inny pies pojedzie ^_^ bo ja już sobie nie wyobrażam dogo bez Heniutka :P Quote
Szarotka Posted February 13, 2015 Author Posted February 13, 2015 Ciotka Andegawenka, juz bez przesady. W takim wypadku ktos z watku go musi wziac do siebie, i wtedy bedziemy mogly dalej tu siedziec i pisac o Heniu :) Quote
M.P Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 No fajnie, ze Pan bedzie jutro, ale co w takim razie z wizytą? Quote
Lucyna Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 ... można zrobić poadopcyjną ? skoro jedzie tyle kilometrów to wygląda to nieźle ... Quote
Szarotka Posted February 13, 2015 Author Posted February 13, 2015 Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. bo nie chcialabym narazac Henia na wiecej emocji....wiem, ze mozna zrobic poadaptacyjna.., Henio juz swoje przeszdl. Mam nadzieje, ze trafi dobrze i to nie chodzi mi nawet, ze ma spac w lozku itp. byle byl dobrze traktowany, chodzil na spacery i ludzi go kochali. Quote
Lucyna Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Rozumiem Cię Szarotko, na wszelki wypadek przygotujcie umowę adopcyjną, ja mogę podpisać ją z naszej strony już we Wrocławiu. Odwiedzę, zobaczę, porozmawiam. Teraz musimy liczyć na "nosa" Gajowej, czy wydać mu Henia. Gdyby okazało się, że chłopak jest ok, to szkoda byłoby nie spróbować. Podpisać umowę w trzech egzemplarzach, jeden dla Gajowej, dwa egzemplarze bierze adoptujący i ja podpisuję przy wizycie.Wiadomo, że trzeba go oświecić co do zachowania Henia i traktowania zaraz po adopcji, smycz, szelki i wiele uwagi aby nie uciekł - to najważniejsze. Czy Gajowa weźmie odpowiedzialność za decyzję na siebie, z kim konsultować jak chłopak będzie na miejscu? Quote
*Gajowa* Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Niestety nie wiem jakie były ustalenia pomiedzy panem a funią, czy przyjeźdża tylko na spacer, czy mogę Henia wydać ? co z pozostałą karmą i puszkami ? czy mam je dać gdyby było wszystko ok i Henio pojechałby z panem ? Próbowałam kontakować się wielokrotnie ale funia była bardzo zajęta w pracy i obiecała oddzwonić ale chyba coś musiało sie stać bo nie zadzwoniła. Ja jutro do przyjązdu pana bedę bardzo zajęta, ważne sprawy rodzinne. Specjalnie prosiłam pana żeby przyjechał później, bo moge być w domu najwcześniej ok 13tej . Będę prowadzic więc nie bedę odbierać telefonu. Wszystkie sprawy związane z Heniem powinnam przygtować dziś. Quote
handzia Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Szkoda, że sprawy niedograne, w końcu Henio niecodziennie ma szansę na dom....ale jeszcze jakoś się może skontaktujecie? Myślę, że najmniej ważna karma i puszki. Przypuszczam, że skoro Pan chce przejechać tyle kilometrów, to ma dobre intencje i naprawdę polubił Henia. Ważne, żeby Pan wywarł dobre wrażenie na początku. Do jutra przecież nie uda się zrobić wizyty PA, więc jeśli Pan przeszedłby "pierwsze testy" u Gajowej, to była tu mowa o wizycie poadopcyjnej. Szkoda by było zmarnować transport, przecież to kawał drogi... Jeżeli tyko byłyby jakiekolwiek przesłanki, że Pan się nie nadaje, to nie oddajemy Henia. Wiem, że to ciężka decyzja, ale Gajowa ma już doświadczenie i na pewno sobie poradzi. Niech jeszcze jakaś cioteczka coś dopowie, bo ja też boję się sama coś tu radzić... Ps. Jeśli Henio pojechałby, to warto zapakować mu trochę karmy, żeby w nowym domu rewolucji nie było po nagłej zmianie sposobu żywienia. Reszta mogłaby zostać dla innych psiaków. Takie jest moje zdanie, ale ja tutaj nie decyduję. Quote
Szarotka Posted February 14, 2015 Author Posted February 14, 2015 No tak, teraz to juz Gajowa musi podjac decyzje, bo oczywiscie nie ma czasu. Wiec prosze Gajowa, zebys wziela dokladne namiary na Pana i spisala umowe. Henio jest mi bardzo bliski. Bede w Polsce w kwietniu, to jak by co bede walczyc o Henia :) Miejmy nadzieje, ze Pan jest dobrym kandydatem. Na szczescie sa ciotki we Wroclawiu ?? czy okolicy i moga szybko podejsc na wizyte i jeszcze wszystko dokladnie sprawdzic i oczywiscie trzeba Panu nagadac, zeby Henia na poczatku pilnowal ja oka w glowie, bo jak nie to bedzie mial ze mna doczynienia ( a mam za soba stado podhalanow :)). Powaznie, to bardzo mi zalezy, zeby Henio trafil naprawde dobrze. Quote
NusiaiJa. Posted February 14, 2015 Posted February 14, 2015 Moje zdanie takie: trudno jest przewidzieć jakie intencje kierują adoptującym,bywa różnie.Mam nadzieję że Heniuś trafi do odpowiedzialnych ludzi,ale wizyta pa i po być powinna.Przecież nie zajmuje ona mnóstwa czasu aby zobaczyć gdzie będzie mieszkał pies , jak będzie wyglądała opieka nad nim,czy państwo pracują, czy mieli kiedyś psa i co się z nim stało,co oczekują od psa itp.Szkoda że nie mieszkam we Wrocławiu ! Adres przecież Pan podał więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie aby odwiedzić przyszły domek Henia ,jeżeli ten poważnie podchodzi do adopcji już raz skrzywdzonego psa. Wiem ze Henio już długo grzeje dupke w hoteliku, ale wolę to, jak martwić się o niego bo nie wszystko zostało ustalone.! Mimo wszystko,też w jakiś sposób czuję sie odpowiedzialna za adopcję Heniusia, któremu kibicuję od dawna i bardzo zależy mi na jego dobru ! Pozdrawiam, Ewa Quote
Lucyna Posted February 14, 2015 Posted February 14, 2015 tak jak wspomniałam wcześniej wizytę pa mogę odbyć i czekam na wieści zaciskając kciuki. Swoją drogą dobrze, że pan będzie mógł na miejscu porozmawiać z osobą która Henia zna i podjąć ostateczną decyzję. Trzymam kciuki ... Quote
M.P Posted February 14, 2015 Posted February 14, 2015 Napiszę tak... Jestem wielką przeciwniczką wydawania zwierząt bez wizyty przed. Z założenia uważam, że ludziom ufać nie można. Ale teraz to już trochę musztarda po obiedzie :( Trochę za szybko się to zadziało i bez dobrej komunikacji ze wszystkich stron :( No ale trudno, jak już pisałam, jestem z Wrocławia i mogę Henia odwiedzić, to żaden problem (a nawet przyjemność bym powiedziała :rolleyes: ) Mam nadzieję, że Państwo okażą się naprawdę dobrymi ludźmi i już dziś nasz Heniutek będzie grzał dupkę w swoim własnym, najlepszym domu. Na wszelki wypadek przelałam jeszcze deklarację za luty. Mam nadzieję, że Heniowi się już nie przyda, ale na pewno się nie zmarnuje :) Pewnie co do karmy, to już za późno, ale uważam, że część powinna jechać (oby było gdzie i z kim....), a część powinna zostać, na pewno inne psiaki w potrzebie by skorzystały. No i czekam, jak na szpilkach..... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.