Jump to content
Dogomania

Mamy wyrok skazujący! Wiedźma winna!


amikat

Recommended Posts

[quote name='dogomanka_']Zgadzam się w 100%, teraz najważniejsze jest ukaranie wiedźmy.



Ada, a czy możesz (np na pw) napisać jak teraz sprawa wygląda? bo na wątkach już nic się nie dzieje, a jestem pełna nadziei, że w końcu udało się dobrać "właścicielom" schronu do d*py.[/QUOTE]
Tu masz caly przebieg sprawy, [url]http://www.boz.org.pl/mp/olkusz/index.htm[/url] i tu: [url]http://proanimals.org/index.php?option=com_content&view=category&id=46&Itemid=59&lang=pl[/url]
reszta na razie jest milczeniem. Przed odczytaniem na wokandzie kolejnego doniesienia nie mozna nic pisac, ani na stronie ani na forum.

Link to comment
Share on other sites

Kasiu i Robercie - czekam na pismo. Glutofia i Kuba 123 są członkami rady Fundacji. Nie mogę im rozkazać milczeć! To one wraz z trzema innymi osobami sprawdzają jak zarządzam Fundacją, jej finansami itd. Nigdy nie zamierzałam pomiatać Twoją małżonką, a osoby czytające wątek wyciągają swoje wnioski - mają do tego prawo, tak zresztą jak Twoja żona. NIGDY nie nazwałam Twojej żony Kasi "dupą", "laską" etc. NIGDY. Staram się zrozumieć sens Twojej wypowiedzi - bo sama mojego męża kocham nad życie, usprawiedliwiam jego wady, patrzę mniej krytycznie niż otoczenie na jago postępowanie . Tak robi każdy względem osób, w które jest uczuciowo zaangażowany. To norma. Nie możesz jednak wymagać żeby osoby obce, na forum publicznym patrzyły przez taki filtr. Twoja zona jest dorosła, bierze odpowiedzialność za to co robi i mówi. Nie ma szczególnego immunitetu. To po prostu niemożliwe. Jeżeli Kasiu moje słowa w jakikolwiek sposób Cię uraziły to przepraszam za formę, ale nie za treść bo ta była zawsze zgodna z moim sumieniem i faktami, które znam.

Co do sprawy karnej - niestety u wróżki cały czas pojawiają się psy. Kolejne interwencje są wykonywane (kwiecień, maj)

Link to comment
Share on other sites

Droga Amikat !

Zarządzasz Fundacją, Glutofia i Kuba 123 jak piszesz mają wgląd w dokumentację, więc na jakiej podstawie oskarżają mnie o wyłudzenia. Co na to inni członkowie Rady? Znasz prawo, wiesz jak poważne są to oskarżenia i w dodatku na forum publicznym.

Szanujesz, jak piszesz i znasz Roberta a mimo to puszczasz płazem tak poważne oskarżenie Członka Rady [B]Twojej Fundacji[/B] o kradzież 14 kg worka karmy??? Skąd Glutofia ma takie informacje, od Ciebie ?


Rok temu, dla dobra sprawy i świętego spokoju puściłam te oskarżenia mimo uszu.
Teraz wszystko wróciło, doszły kolejne zarzuty.
Znasz całą sytuację, dostałaś wszystkie faktury i całą dokumentację za leczenie Perełki, masz namiary do wszystkich weterynarzy, u których była leczona Perełka.


"Nie mogę im rozkazać milczeć! " - ale powinnaś ustosunkować się do Ich oskarżeń,

bo jesteś przecież Prezesem Fundacji. Przecież skoro Glutofia oskarża z taką zajadliwością, to muszą być ku temu podstawy, dowody. Glutofia też jest dorosła, i też bierze odpowiedzialność za to co robi i mówi.

Przyjmujesz postawę asekuracyjną, ale ja i mój mąż Nie możemy używając twojego określenia "dawać kopać się przez członków Rady Twojej Fundacji".

Nigdy nie użyłaś Takich określeń. Sens wypowiedzi jest taki, że nie jestem pierwszą lepszą powsinogą, której można wszystko nawrzucać, poza tym jesteśmy małżeństwem, nie działamy osobno, mamy te samy poglądy w sprawę Perełki, razem ją ratowaliśmy, razem się wspieramy. I również w naszym przypadku nie ma mowy, że łączące nas uczucie zasłania realna ocenę rzeczywistości.

Per analogia to tak samo Wasi Oskarżyciele patrzą przez filtr fundacyjny?


Co ja Ci złego zrobiłam ?, że prawie w każdym Twoim poście dystansujesz się do mojej osoby. Mam w domu trzy psy uratowane przez Ciebie, ale dobrze wiesz, że to był dopiero początek drogi. Czy przy aż tak ograniczonym zaufaniu powierzyłaś mi kolejne psy Twoją Lalunię i Migotkę? Czy tez uważasz, że karmię je karmą od Perełki?

Mam wkleić paragony i zrobić zdjęcie puszek dla Perełki?

Staram się zrozumieć (nie zaakceptować) postępowanie Glutofiii, która nigdy mnie nie widziała, nie rozmawiała ze mną, a mimo to rzuca pod moim adresem tak krzywdzące oskarżenia. Ale Ty u mnie byłaś, rozmawiałaś ze mną, byłaś świadkiem, jak na lepsze zmieniają się psy i chyba masz świadomość, że to głównie ja zajmuję się tymi trzema psami?

Amikat, czy Ty jesteś dwulicowa?

i nie zasłużyłam sobie po tym co zrobiłam na takie słowa i formę jakiejś tam "sosnowieckie schronisko":

Nasza odpowiedz brzmi: NIE

Nie wiem, czy pisze w swoim imieniu czy przedstawiła zdanie Zarządu i Rady.

Link to comment
Share on other sites

Kasiu - Glutofia rozmawiała z Tobą na samym początku sprawy Perełki. To z ni pierwsza rozmawiałaś przez telefon kiedy nie miałam pojęcia ze Perełka trafiła właśnie do "tych" Starkiewiczów.

Nikt nie oskarżał Was o wyłudzenie. Dzwoniłam do sklepu na Brynów i uprzedziłam ze Robert będzie - zresztą kiedy mówiłam że nie mamy pieniędzy żeby kupować Wam karmę to Robert powiedział " to zróbmy tak jak ostatnio".

Serdecznie dość mam dyskutowania na forum - szkoda czasu, energii. Sosnowieckie Schronisko to jedna z mich najbliższych współpracownic. Ma zresztą imię nazwisko i nr telefonu w podpisie. Nie jest anonimowa Pisze w swoim imieniu - bo czyta, analizuje i ma prawo do swoich ocen. Co do Rady - oczywiście patrzą przez "filtr" Fundacji bo widzą jak działa, ile robi i na co może sobie pozwolić.

Powiedziałam ze kończę ten temat i czekam na pismo . Nabierz Kasiu trochę dystansu do sprawy i do siebie. Aneta

Link to comment
Share on other sites

"Dzwoniłam do sklepu na Brynów i uprzedziłam ze Robert będzie - zresztą kiedy mówiłam że nie mamy pieniędzy żeby kupować Wam karmę to Robert powiedział " to zróbmy tak jak ostatnio".

Zgadza się. Dwukrotnie, za każdym razem za Twoją uprzednią zgodą, skorzystaliśmy z tej formy wsparcia. Za co jeszcze raz dziękujemy w imieniu wyłącznie Perełki.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Witam. Właśnie tutaj na tym wątku zaczął się mój kontakt z dogomanią. W tej sprawie miałam swój maleńki udział i tutaj stawiałam pierwsze kroki ucząc się po kolei krok za krokiem obecności na tej stronce. Teraz czytając posty nawet nie wiem co napisac, co się tu dzieje. Jeden z najbardziej odwiedzanych wątków stał się tematem sporów, kłótni, żalów.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Od tego czasu dzięki dogomanii poznałam wspaniałych ludzi, którzy pomogli mi w szukaniu domów, mogę napisac, że dziesiątkom psom (nie wspomnę o kotach). [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przecież najważniejsze jest dobro zwierząt. Proszę………[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Amikat jeżeli przeczytasz mój post proszę daj znac. Jako Fundacja bardzo, mi pomogliście w różny problemach związanych z bezdomnymi psiakami Ale jakoś od dłuższego czasu mimo wielu zabiegów nie miałam szczęścia do skontaktowania się. Od czasu wróżki bardzo dużo nauczyłam sobie radzic sama (oczywiście przy pomocy dogomanii), ale jest pewna sprawa w jednej ze stadnin, gdzie jest psina, którą można porównac, z Sabą z klatki od wróżki. Nie wiem czy tutaj sobie poradzę, tym bardziej, że mam jeszcze pewne prywatne sprawy na głowie do załatwienia. Pozdrawiam. Henia.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

"Powiedziałam ze kończę ten temat i czekam na pismo . Nabierz Kasiu trochę dystansu do sprawy i do siebie. Aneta"




Wklejamy list wysłany 01.08 do fundacji, który nie został przez Fundację odebrany i dzisiaj przyszedł zwrot na nasz adres.


Robert i Katarzyna Starkiewicz
ul. Ściegiennego 51a/10
40-114 Katowice



Katowice, 01.08.2011

Fundacja S.O.S. dla Zwierząt
ul. Antoniów 1
41-508 Chorzów-Maciejkowice


Szanowni Państwo,

w nawiązaniu do ostatnio przeprowadzonych rozmów telefonicznych i wcześniejszych ustaleń dotyczących wsparcia ze strony Fundacji w zakresie leczenia i żywienia Perełki zwracamy się do Państwa z uprzejmą prośbą o kontynuację wsparcia w zakresie żywienia. Mimo bardzo kosztownego leczenia, którego dokumentacja w postaci faktur wystawionych na Fundację oraz wyników przeprowadzanych badań została przekazana na Państwa ręce, zakończonego sukcesem - suka do końca życia musi jeść specjalistyczną karmę. Zdajemy sobie sprawę, że od momentu adopcji wszelkie koszty związane z utrzymaniem psa pokrywa jego obecny właściciel. Państwo jako Fundacja zdecydowali się jednak, w drodze wyjątku, wesprzeć nasz DOM STAŁY w zakresie, w jakim było to dla Państwa możliwe. Dziękujemy bardzo za okazaną nam dotychczasową pomoc. Ze względu na schorzenia Perełki, których wyjatkowy charakter potwierdzili Państwo udzielając jej pomocy, także w wielkości obciążenia finansowego, ośmielamy się zwrócić z prośbą o dalszą pomoc, w jakimkolwiek zakresie możliwym do zaakceptowania przez Fundację.

Łączymy wyrazy szacunku


P.S.

Korzystając z dogomanii jako jedynego źródła kontaktu prosimy ponownie o przysłanie umów adopcyjnych dla Migotki i Lali, czekamy również w dalszym ciągu na książeczkę zdrowia Lali.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']"Powiedziałam ze kończę ten temat i czekam na pismo . Nabierz Kasiu trochę dystansu do sprawy i do siebie. Aneta"




Wklejamy list wysłany 01.08 do fundacji, który nie został przez Fundację odebrany i dzisiaj przyszedł zwrot na nasz adres.


Robert i Katarzyna Starkiewicz
ul. Ściegiennego 51a/10
40-114 Katowice



Katowice, 01.08.2011

Fundacja S.O.S. dla Zwierząt
ul. Antoniów 1
41-508 Chorzów-Maciejkowice


Szanowni Państwo,

w nawiązaniu do ostatnio przeprowadzonych rozmów telefonicznych i wcześniejszych ustaleń dotyczących wsparcia ze strony Fundacji w zakresie leczenia i żywienia Perełki zwracamy się do Państwa z uprzejmą prośbą o kontynuację wsparcia w zakresie żywienia. Mimo bardzo kosztownego leczenia, którego dokumentacja w postaci faktur wystawionych na Fundację oraz wyników przeprowadzanych badań została przekazana na Państwa ręce, zakończonego sukcesem - suka do końca życia musi jeść specjalistyczną karmę. Zdajemy sobie sprawę, że od momentu adopcji wszelkie koszty związane z utrzymaniem psa pokrywa jego obecny właściciel. Państwo jako Fundacja zdecydowali się jednak, w drodze wyjątku, wesprzeć nasz DOM STAŁY w zakresie, w jakim było to dla Państwa możliwe. Dziękujemy bardzo za okazaną nam dotychczasową pomoc. Ze względu na schorzenia Perełki, których wyjatkowy charakter potwierdzili Państwo udzielając jej pomocy, także w wielkości obciążenia finansowego, ośmielamy się zwrócić z prośbą o dalszą pomoc, w jakimkolwiek zakresie możliwym do zaakceptowania przez Fundację.

Łączymy wyrazy szacunku


P.S.

Korzystając z dogomanii jako jedynego źródła kontaktu prosimy ponownie o przysłanie umów adopcyjnych dla Migotki i Lali, czekamy również w dalszym ciągu na książeczkę zdrowia Lali.[/QUOTE]



Droga Amikat,

jeżeli znajdziesz choć odrobinę czasu proszę o odpowiedź na nasze pismo. Minęły już ponad dwa miesiące. Rozumiem, że jesteś zajęta i zapracowana, co chwila pojawiają się nowe ważne tematy - choćby ta ostatnia z Mielca, dotycząca masowego wywozu psów do Niemiec, ale widzę, że udzielasz się na innych wątkach, dlatego jeszcze raz proszę o odpowiedż. Ja jestem starej daty i chciałabym, jeżeli nie sprawi Ci to większego kłopotu o odpowiedz na piśmie.

Link to comment
Share on other sites

Kasiu - oOdpowiedź została wysłana za pośrednictwem poczty 8 dni po odebraniu listu poleconego od Was. Wraz z nią wysłałam umowę adopcyjną zgodnie z ustaleniami. Wybacz ale nie będę odpowiadała za pośrednictwem forum internetowego.
Skoro śledzisz moje posty to pewnie zauważyłaś, że "udzielam" się po długiej przerwie, od kilku dni.
Jeżeli nie otrzymaliście odpowiedzi (a tak wynika z postu) to wysyłam raz jeszcze lub proszę jeżeli znajdziecie czas - podejdźcie do Silesii w tą sobotę lub niedzielę, bo mamy akcje adopcyjną i dokumenty mogą czekać tam na Was.,
Jestem mocno zajęta - to prawda. ale jestem także chora od kilku miesięcy, co skutecznie mnie ogranicza w działaniu, to jednak nie powoduje, że zaniedbuje te rzeczy, które zrobić powinnam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amikat']Kasiu - Odpowiedź została wysłana za pośrednictwem poczty 8 dni po odebraniu listu poleconego od Was. Wraz z nią wysłałam umowę adopcyjną zgodnie z ustaleniami. Wybacz ale nie bee odpowiadała na za pośrednictwem forum internetowego.
Skoro śledzisz moje posty to pewnie zauważyłaś że "udzielam" się po długiej przerwie, od kilku dni.
Jeżeli nie otrzymaliście odpowiedzi (a tak wynika z postu) to wysyłam raz jeszcze lub proszę jeżeli znajdziecie czas - podejdźcie do Silesii w ta sobotę lub niedzielę bo mamy akcje adopcyjna i dokumenty mogą czekać tam na Was.
Jestem mocno zajęta to prawa ale jestem także chora co skutecznie mnie ogranicza w działaniu to jednak nie powoduje, że zaniedbuje to co zrobić powinnam.[/QUOTE]

Amikat, przecież nie odebraliście tego listu i wrócił do nas. Prosimy o przesłanie odpowiedzi wraz z umowami adopcyjnymi i książeczką zdrowia Lali na nasz podany w piśmie adres. Może teraz dojdzie ...

Link to comment
Share on other sites

Jak to nie odebraliśmy? To co leży na moim biurku razem z kopertami? Przecież wysłaliście go do nas drugi raz, bo podobno nie dotarł. Koperta biała w brązowej z data nadania 24.08.2011

Wysyłam całość listem poleconym za potwierdzeniem odbioru.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kuba123']Kasiu, czy pod listem podpisaliście się oboje z mężem odręcznie?( jeśli oczywiście możesz udzielić mi na to pytanie odpowiedzi)[/QUOTE]

1. Wysłaliśmy list polecony w szarej kopercie do siedziby fundacji (datowany 01.08)
2. Nasz list wrócił do nas po 3 tygodniach z adnotacją, iż był dwukrotnie awizowany i nie podjęty. Listonosz poinformował mnie, iż albo nie chcieliście podjąć listu celowo (stąd zwrot) albo nie podjęliście go w terminie. Przy odbiorze listu musiałam zapłacić za jego doręczenie do nadawcy (czyli do mnie).
3. Ten zwrócony list w szarej kopercie (nienaruszony) z dwiema pieczątkami "awizowano" włożyłam do większej koperty (bodajże brązowej i wysłałam ponownie ok. 24.08 do Waszej siedziby już jako list zwykły, żeby nie płacić za kolejny zwrot.
4. Czyli jeden i ten sam list został dwukrotnie wysłany.

Amikat, ja wierzę Ci na słowo, że wysłałaś (choć zazwyczaj wszystkie inne listy dochodzą) i wysyłanie odpowiedzi listem polecony z potwierdzeniem odbioru generuje niepotrzebne koszty, ale jak uważasz.

Kuba 123 - tak na liście podpisaliśmy się odręcznie i ten list do Was dotarł, tylko po ponownym wysłaniu.\, bo za pierwszym razem nie został podjęty.
Przecież na szarej kopercie są adnotacje awizowano i zwrot.

Link to comment
Share on other sites

Kasiu - listu nie odebraliśmy bo nie doszło do nas awizo. Nie ma tu żadnego spisku. Dziennie odbieram kilka listów w tym polecone i wierz mi nie wiem co odbieram . Nie zdarzyło mi się nie odebrać listu a adnotacje widziałam zresztą było to powodem "gorącej" dyskusji z listonoszem. Na pocieszenie powiem ze kolczyki dla kóz szły do mnie dwa miesiące bo trafiły do Gliwic gdzie utknęły. W wysłanej przesyłce przeze mnie nie było książeczki Laluni bo jak wiesz przeprowadzałam się . Było tylko pismo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amikat']Kasiu - listu nie odebraliśmy bo nie doszło do nas awizo. Nie ma tu żadnego spisku. Dziennie odbieram kilka listów w tym polecone i wierz mi nie wiem co odbieram . Nie zdarzyło mi się nie odebrać listu a adnotacje widziałam zresztą było to powodem "gorącej" dyskusji z listonoszem. Na pocieszenie powiem ze kolczyki dla kóz szły do mnie dwa miesiące bo trafiły do Gliwic gdzie utknęły. W wysłanej przesyłce przeze mnie nie było książeczki Laluni bo jak wiesz przeprowadzałam się . Było tylko pismo.[/QUOTE]

No to pozostaje nam czekać na list. Co do książeczki zdrowia małego Laluna to i tak minął już ponad rok od pierwszych szczepień więc można ją w najbliższym czasie ponownie zaszczepić. Lalunek dużo biega na dworze z innymi psami, bałam się, żeby czegoś nie złapała, no i jak to Lalunek zna wszystkie karmicielki kotów z osiedla, bo wyżera kotom z misek i trzeba ją wyciągać z tych kocich bud.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W piątek wieczorem przywieziono nam ostatnią suczkę od Wróżki. Jest dramatycznej wystraszona i wycofana. Prawdziwy dzikusek.
Jest zarobaczona, zapchlona a le walczymy.Czek aja sterylizacja - w ciągu roku miała dwukrotnie szczeniaki. Mam nadzieje że nam zaufa i będziemy mogli zacząć poszukiwania domu dla niej

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial][SIZE=2][URL="http://www.dogomania.pl/threads/204528-8l-Misia-po-ci%C4%99%C5%BCkiej-operacji-zbiera-deklaracje-na-bezpieczne-DO%C5%BBYCIE-%21-Og%C5%82oszenia%21?p=17819210&posted=1#post17819210"]http://www.dogomania.pl/threads/204528-8l-Misia-po-ci%C4%99%C5%BCkiej-operacji-zbiera-deklaracje-na-bezpieczne-DO%C5%BBYCIE-!-Og%C5%82oszenia!?p=17819210&posted=1#post17819210[/URL][/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2][SIZE=5]brakuje nam 110 zł aby ją zabrac -pomóz plis[/SIZE] [/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Times New Roman][SIZE=3]to cały świat ten suni

kupa wegla obok tzw ganek gdzie spi
chaszcze obok
a na przeciw brama i widok na ulice taka boczną ....

pusta miska brak wody [/SIZE][/FONT]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/508/dscn8871.jpg/"][IMG]http://img508.imageshack.us/img508/9217/dscn8871.jpg[/IMG][/URL][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[INDENT] [B][COLOR=red]UWAGA![/COLOR][/B] Rodzina W.....ze Świętochłowic z ulicy Hanki Sawickiej(dane podamy na priv) jest podejrzana o przyjmowanie psów bezdomnych na mięso. Jest zgłoszenie, że w krótkim czasie przez ten dom przewinęło się dużo psów, a dzieci z tej rodziny mówią jedzeniu mięska z psów. Nasza Fundacja prowadzi interwencję w tej sprawie. Schroniska okoliczne są powiadomione, ale staramy się nagłośnić sprawę w całym regionie. Prosimy osoby i organizacje, które wyadoptowały tej rodzinie psa o kontakt z Fundacją. [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...