Jump to content
Dogomania

Pomocy!!


Recommended Posts

witam. mam problem dzis rano zauwazylam ze moj 1.5 roczny staffik ni z tego ni z owego sie przewrocil..powtorzylo sie to dwa razy w ciagu dnia a za trzecim razem zdazylam zauwazyc caly przebieg problemu mianowicie wygladalo to na upadek bezposrednio na plecy poczym nie mogl sie sam przewrocic zeby wstac musialam mu pomagac jestem przerazona...chcialam zapytac czy to objawy padaczki i czy norme jest to u staffordow..nie mial zadnych urazow a od dwich dmi chodzi osowialy...nie wiem co robic

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 50
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[INDENT] [SIZE=3][COLOR=Green][COLOR=RoyalBlue]z góry przepraszam za offa[/COLOR]
kochani zapraszam[/COLOR] [COLOR=Blue]na[/COLOR] [I][U][COLOR=Red]PSIE BAZARKI[/COLOR][/U][/I] [COLOR=Magenta]z przeróżnymi[/COLOR] [COLOR=Purple]nowymi akcesoriami[/COLOR].[/SIZE] [B][COLOR=DarkRed]Zbieramy pieniążki na psiaki z Pabianic w DT. Link do bazarku jest w podpisie bo za dużo tego jest[/COLOR][/B][IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

A skąd masz tego staffika?
Na jakiej podstawie weterynarz zdiagnozował dysplazję? Zrobił zdjęcie RTG?

Czy jest on przebadany w kierunku L-2-HGA? Jest to choroba neurologiczna dotykająca tylko staffiki. Objawy, które opisujesz mogłyby na nią wskazywać.

Prawdę mówiąc ciężko mi uwierzyć, aby 1,5-roczny staffik miał aż taki problem z dysplazją. No i te upadki? Raczej najpierw utykałby, miał problemy z chodzeniem...

Link to comment
Share on other sites

Piesek jest po cardinal tabat i ai kika button.. Z tego co sie niedawno dowiedzialam mama nie byla badana pod tym katem, wet mu zrobil dwa zdjecia boczne i kregoslupa i bioderek i na zdjeciu bylo widac ze kosci nie zachodza w panewki, nie znam sie niestety na tym i nie potrafie uzywac ich języka ale w prostej diagnozie wyszla dysplazja. Wybieram sie na jeszcze jedna konsultacje z innym wetem polecila mi go kolezanka ktora ma siostre mojego pisaka.. Widoczne problemy to niestabilnosc tylnych lapek, praktycznie sie "rozjezdzaja" na boki.. Najbardziej przerazilo mnie to ze stalo sie to tak nagle..wczesniej nie mial takich objawow..nagle pomarkotnial, ciagnal mi sie po schodach a dwa dni temu zaczely sie te upadki.

Link to comment
Share on other sites

tak sobie jeszcze pomyslalam o tych badaniach L2 hga..ktos moze mi przyblizyc jak to wyglada i mniej wiecej jaki jest koszt? jak to wyeliminuje to bedziemy szukac innego podloza, bo dla mnie zwyklego zjadacza chleba te objawy maja sie nijak do tego wszystkiego co preczytalam o dysplazji. Harry caly czas normalnie chodzi tylko nad tylem momentami nie panuje i sie wywraca jakby mial padaczke lub cos w tym stylu. chwilowy zanik kontroli nad miesniami. takie moje obserwacje

Link to comment
Share on other sites

[B]L-2-HGA (L-2-hydroxyglutaric aciduria)[/B]. Jest to stosunkowo niedawno zdiagnozowana nieuleczalna, neurometaboliczna choroba o podłożu genetycznym. Występuje tylko u psów rasy staffordshire bull terrier (ale podobne schorzenie opisano u ludzi). Atakuje centralny układ nerwowy, w szczególności mózg. Charakteryzujące się występowaniem podwyższonego poziomu kwasu L-2-hydroksyglutarowego w moczu, krwi i płynie mózgowo-rdzeniowym. Objawy u psów to: ataki epilepsji, drgawki, sztywność i skurcze mięśni oraz występowanie tzw. chwiejnego chodu ("wobbly" gait). Może również występować nietypowa nadpobudliwość lub przeciwnie, tzw. "zawieszanie się" (pies stoi nieruchomo przez dłuższy czas w stanie otępienia). Atak ostry następuje zazwyczaj jako efekt intensywnego wysiłku, podniecenia, silnych emocji czy podobnych nietypowych sytuacji. Choroba, poza wymienionymi objawami, prowadzi do demencji przejawiającej się brakiem posłuszeństwa wynikającym z zapomnienia wyuczonych komend. Symptomy choroby są niespecyficzne, mogą wystąpić wszystkie lub tylko jeden, w związku z tym może być mylona z innymi chorobami neurologicznymi, jak np. epilepsja. Pierwsze objawy mogą się pojawiać pomiędzy 6 a 12 miesiącem życia szczenięcia, aczkolwiek zdarzają się przypadki, że chorują dopiero starsze zwierzęta. Najpewniejszą metodą diagnostyczną jest badanie rezonansem magnetycznym (RM), które wykazuje charakterystyczne zmiany zachodzące w wyniku odkładania się kwasu L-2-hydroksyglutarowego w mózgu. Ostateczna diagnoza powinna być potwierdzona badaniem krwi i moczu na obecność L-2-HGA. Choroba ta jest uwarunkowana obecnością recesywnego genu autosomalnego, co oznacza, że aby osobnik zachorował musi posiadać dwa zmutowane recesywne allele. Pies posiadający w genotypie jedną kopię zmutowanego genu i drugą normalnego jest zdrowy, ale jest nosicielem choroby i gen ten przekaże połowie swego potomstwa. Mutacja odpowiedzialna ze tę chorobę została zidentyfikowana przez laboratorium Animal Health Trust, dzięki czemu jest możliwość przetestowania DNA osobnika na obecność wadliwego genu. Test, podobnie jak w przypadku dziedzicznej katarakty daje możliwość poznania statusu genetycznego nie tylko psów, które są chore, ale przede wszystkim nosicieli, które nie wykazują żadnych klinicznych objawów choroby ( a mogą być potencjalnymi rodzicami chorych szczeniąt).

[CENTER][IMG]http://www.staff-bull.info/img/img_art/l2hga1.jpg[/IMG][IMG]http://www.staff-bull.info/img/img_art/l2hga2.jpg[/IMG][/CENTER]



Psy będące nosicielami niekorzystnych genów, powinny być systematycznie eliminowane z hodowli. Należy jednak pamiętać o tym aby proces ten przebiegał stopniowo, tak aby nie zawężać gwałtownie puli genowej w rasie. Wskazana wydaje się całkowita eliminacja z hodowli osobników przeciętnych będących nosicielami wadliwych genów. Co do osobników wybitnych, doskonałych, ale nosicieli, należy je moim zdaniem pozostawić w hodowli planując jednak kojarzenia w taki sposób, aby nie dopuścić do urodzenia się wadliwych szczeniąt.

Obecnie istnieje możliwość przetestowania psa na obecność niekorzystnych genów recesywnych warunkujących HC i L2HGA. W tym celu należy pobrać próbkę 2 ml krwi na EDTA lub śliny (pobierana przy pomocy specjalnego zestawu, który można zamówić w AHT) i przesłać wraz z formularzem i dowodem wpłaty do laboratorium Animal Health Trust w Wielkiej Brytanii: Genetic Services, Animal Health Trust, Lanwades Park, Kentford, Newmarket, Suffolk CB8 7UU. Formularze dostępne stronie: [URL]http://www.aht.org.uk/pdf/sbtL2HGAwithHCformvat.pdf[/URL]

Laboratorium wykonujące badania DNA w kierunku L2HGA:
[URL="http://www.aht.org.uk"]www.aht.org.uk[/URL]

Koszt takiego badania to 67,00 funtów brytyjskich + koszt wysyłki.
Badanie na L-2-HGA wykonuje również labolatorium Laboklin, z siedzibą w Warszawie. Nie wiem jaki jest koszt takiego badania u nich.

[SIZE=1]Źródło: Serwis SBT Info![/SIZE]
[SIZE=1]Opracowanie: Monika Mikulska (hod. z Bullerbyn)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

w Laboklinie badanie na L2HGA kosztuje 220zł + 20zł certyfikat + koszt wysyłki no i wet, który powinien pobrać próbkę do wysyłki ;)

przy czym najlepiej się z nimi samemu skontaktować - wszystko wytłumaczą tu jest ich e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
i infolinia 0 800 100 101
a i stacjonarny do Warszawy (22) 691 93 10, (22) 691 93 11, (22) 691 93 12

Link to comment
Share on other sites

dzieki wam bardzo!! wiecie zauwazylam ze tabletki wogole mu nie pomagaja..on sie caly wywraca przyskecaniu tulowiem, a jak juz sie wywroci to masakrycznie duzo leci mu wody( tudziez czegos przezroczystego) z noska.co to moze byc??jak powiecialam to przy wizycie u weta to byla babka zdziwiona..czekam az troche odzyje i idziemy gdzies dalej bo pomalu siwiec zaczynam.ktos ma moze jakies pomysly????

Link to comment
Share on other sites

bylismy w gdansku na kaprow bo tam mi bylo najblizej,dalej bym psa na rekach nie doniosla. tam jakas pani doktor zrobila rtg i odczytala dysplazje.dzis pojechalam do gabinetu na elblaskiej , nasza doktor ktora zna malego od szczeniaka powiedziala ze Harry ma zdrowe bodra i wysmiala ta babke. stanelo na tym ze przez tydzien mam mu dawac tabletki na dotlenienie mozgu, i na poszerzenie żyl czy cos w tym stylu. po tygodniu wracam zeby zrobic badania w kierunku L2hga, a jesli tam nic nie wykryja to pozostaje konultacja neurologiczna. powiedziala ze w gda nie ma dobrych specjlistow i zostaje mi warszawa. ale tu przerasta to moja kieszen. nikt na elblaskiej niem mial nawet pomyslu co to moze byc. wykluczono padaczke i przede wszystkim dysplazje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='go harely love staff']bylismy w gdansku na kaprow bo tam mi bylo najblizej,dalej bym psa na rekach nie doniosla. tam jakas pani doktor zrobila rtg i odczytala dysplazje.dzis pojechalam do gabinetu na elblaskiej , nasza doktor ktora zna malego od szczeniaka powiedziala ze Harry ma zdrowe bodra i wysmiala ta babke. .[/QUOTE]
ano dokladnie - dysplazja nie objawia sie nagle

[quote]stanelo na tym ze przez tydzien mam mu dawac tabletki na dotlenienie mozgu, i na poszerzenie żyl czy cos w tym stylu. po tygodniu wracam zeby zrobic badania w kierunku L2hga, [/quote]
L2-hga mozesz sprawdzic niezaleznie, przede wszystkim dlatego, ze to da Ci odpowiedz czy to na pewno to, czy moze cos innego
Jak dostanie tabletki na dotlenienie, to w sumie wciaz nie bedzie wiadomo co mu jest/bylo i czy sie nie powtorzy; a tak dzialacie juz na dwoch frontach. A jedne drugiego nie wyklucza.
Dziwny jest ten wyciek, bo do tej pory takiego nie opisywano, ale przy D2-HGA (u ludzi) wiem, ze wystepuja problemy z jedzeniem, wymioty itp.
Dzwonilam do mojego weta. Za 3 godz mam dzwonic, bo jest na spotkaniu, moze cos mi wymysli.
Na te chwile nie chce straszyc, ale mozliwosci jest duzo, nawet zapalenie mozgu.

Link to comment
Share on other sites

wlasnie dlatego tak czy inaczej chce zrobic te badania.. wrocilismy i tak jak sie polozyl tak lezy..zadngo jedzenia nic..do tej pory jadl az mu sie uszy trzesly..i najbardziej rozwalil mnie fakt ze nikt nie wie o co chodzi..chodzi normalnie, nawet na koty reguje ale zachwile sie przewroci, caly sztywny, wyciek z nosa( przezroczysty, nieklejacy), oblizuje sie okolo minuty wstaje i idzie..caly przebieg na chwile obecna. po schodach juz nie daje rady. prawa lapa wg badania dzisiejszego nie wysyla dobrych bodcow do mozu, jak mu babka pokulila pazurki powinien oduchowo je wysrostowac a on stal na zgietej i nic....

Link to comment
Share on other sites

Padaczka to raczej nie jest. W padaczce przde wszystkim pojawiają się drgawki o różnym nasileniu a jeśli atak jest bardzo silny do dopiero pies się przewraca (przy drgawkach) i traci przytomność.

A może to jakaś trucizna albo coś pokleszczowego? Albo uraz kręgosłupa?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alojzyna']Padaczka to raczej nie jest. W padaczce przde wszystkim pojawiają się drgawki o różnym nasileniu a jeśli atak jest bardzo silny do dopiero pies się przewraca (przy drgawkach) i traci przytomność.

A może to jakaś trucizna albo coś pokleszczowego? Albo uraz kręgosłupa?[/QUOTE]
kregoslup jest ok bo mamy rtg..zaluje ze nie mieszkam w jakims miejscu gdzie lekarze znaja sie na tym co robia a nie kasuja tylko za co popadnie. pies mi kona, z godziny na godzine jest gorzej i nikt mu nie pomoze, jestem wsciekla:angryy:

Link to comment
Share on other sites

bidulek,parę miesięcy temu mieliśmy ostre zatrucie pokarmowe (coś zjadł?trucizna?karma?nie dowiedziałem sie)młody nagle stał się osowiały,biegunka,paw,drugi paw,jak sie położył to leżał,miał jakby niewład tylnych kończyn,nie mógł ustać,byliśmy u jednego weta nocnego i nic nie wykazał,dopiero jak do drugiego pojechaliśmy o 3 w nocy to wyczuła że brzusio ma spięty i dała witaminy chyba jakieś i nospe,niewiele pomogło,rano jak wstał z łóżka o własnych siłach to już wiedziałem że bedzie ok,zrobiliśmy badania krwi i wyszło coś z wątrobą,jeden z lepszych wetów w krakowie powiedział że było to zatrucie,lekka dieta,silimarol przez tydzień i wszystko jest ok,ale przez 24 godziny objawy miał podobne,nie wstawał,a jak już wstał to gleba od razu,no i wydawało sie że ma niewładne tylnie łapy...

Link to comment
Share on other sites

problem w tym ze nie ma biegunek ani wymiotow. na spacerach chodzilismy na smyczy, nigdzie zadnych trutek nie widzialam, do wczoraj jadl normalnie..typowy wychuchany kanapowiec.przy tej temp ostatnio co byla w trojmiescie spacery mielismy ograniczone do 20 min siku, qoopa wiec widzilam kazdy ruch praktycznie. w smieciach nie buszowal..pojecia nie mam

Link to comment
Share on other sites

tak wogole to weterynarz powinien to zaproponowac a nie ja, bo wychodzi na to ze poszlam do weta i mowilam jaka choroba ma jakie objawy~!
oszalec mozna. czytalam o chorobie meniera, na youtubie jest piesek z jej objawami.. mojego sa identyczne tyle ze krocej trwaja
Padaczka czy choroba Meniera - podobne objawy
Trudno mi pisać w każdym temacie, a to może być istotne dla leczenia wielu psów... Dlatego prośba o przyklejenie w temacie Padaczka.

Temat postu: "Padaczka czy choroba Meniera - podobne objawy!!"

Choroba Meniera daje objawy często mylone przez wetów z padaczką.
Choroba Meniera to "ludzki" odpowiednik choroby psów, różniący się tylko niektórymi aspektami (np. psy nie głuchną w raz z kolejnymi atakami).
Psia odmiana choroby "Meniera" objawia się podobnie jak padaczka tym, że pies się przewraca i ma drgawki, sztywne łapy, itp, ale ma przytomny wzrok i "kontaktuje". (choć może "przewracać oczami")
Może warczeć, czy skowyczeć i próbować wstać.
Powodem ataków jest nieprawidłowe działanie "błędnika".

Link to comment
Share on other sites

niestety nie wszyscy weci są kumaci,nam też wetka coś wciskała że ze stawami może być,dlatego byłem w sumie u trzech,dwie pierwsze nic nie wniosły,dopiero trzecia była w miare rozgarnięta,i kazała zrobić badania (tylko na czczo,minimum 8h po ostatnim posiłku bodajże),najgorsze jest to że pies nie powie co i gdzie go boli tylko trzeba kombinować

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...